miskapyska80

Ja moje maleństwo czuje aż za bardzo a niestety jest najbardziej aktywne między 2 a 4 w nocy, więc kolejna noc nieprzespana, jak tak dalej pójdzie to będę musiała iść na zwolnienie bo nie wyrabiam, ciągłe pobudki napijerw na susiu, a później maleństwo poskakuje, bo się budzi. Także spokojnie dziewczynki za chwile i wy poczujecie wasze maleństwa. --------------------------- co co chrzcin to też myśleliśmy wstępnie o Wielkanocy, albo tydzień po Wielkanocy, gdyż mój M ma duża rodzine, mój tato też będzie chciał brata rodzine zaprosić i wyjdzie nam około 30 osób na tym spotkaniu. w domu tego nie zrobię bo nie mam warunków więc zostaje jakiś lokal wydaje. poza tym łatwiej rodzinne zebrać w neutralna niedzilę niż w świateczną. dlatego przełom kwietnia i maja. a z chrzesymi też problem, bo ja mam siostrę i ona ma być chrzesną, natomiast mój M ma dwóch braci ale jednemu nie podrodze na bierzmowanie a drugi jest bardzo chory i niepełnosprawny i stwierdził ze wolałby nie być. no i w tym momencie moja wspaniała Tesciowa wymyśliła ze przecież może być mojego M siostra bo oprócz braci ma jeszcze siostrę a ode mnie niech będzie kuzyn. Więc się troche zdenerwowałam i stwierdziłam ze chrzesnych wibierają rodzice a nie dziadkowie i my sami zadecydujemy w odpowiednim momencie. narazie mamy chrzesną a nie mamy chrzesnego. Z tego co znam się na sprawach koscielnych to do ślubu musi byc dwoch swiadków nie ma znaczenia płeć. mogą być dwie kobiety jak i dwóch mężczyzn przyjęło się ze jest kobieta i mężczyzna. Natomiast przy chrzcie jest ten wymóg ze musi być para, to znaczy matka chrzesna i ojciec chrzesny. chyba ze ktoś jest niewierzący to wtedy nazywa się go świadkiem chrzesnym.

Melduje się popołudnową porą 2 i pół strony do czytania, pisałyście o skurczach łydek mnie też dwa tygodnie temu łapały pytałam lekarza, kazał kupić magne-b6 najlepiej max i łykać codziennie.

Cytrynka z tymi zanikami pamięci to ja też mam i to najbardziej normalne i prawidlowe. Podobno kobieta w ciąży cały czas mimo wolnie cała swoją uwage skupia na dziecku, które nosi w sobie. Ja np ide do sklepu i zamiast 4 rzeczy kupuje tylko dwie bo pozostale zapominam to juz normalka. nie jestem przywyczajona do chodzenia z kartka, tylko mężowi piszę jak ma iść do sklepu bo tak to o każdą rzecz by dzwonil i pytał czy to to ma kupic. Ale jak ostatnio zostawiłam papiery firmowe i nie mogłam dwa dni znaleźć to był mega stres. na szczęscie moi współpracownicy pomogli mi w szukaniu i na szczęście się znalazly. Także nie jesteś osamotniona w zanikach pamięci.

Ania wszystkiego dobrego z okazji dzisiejszej rocznicy, 100 lat w zgodzie i gromadki dzieci ci zyczę tak na przyszlość, a narazie zdrowia i zeby malestwo było grzeczne i zdrowie jak się urodzi. Mamapysia wszystkiego dobrego z okazji dziejszego swieta, tortem sie nie martw z synkiem spedzasz duzo czasu to wychodzisz za chwile. Co do woreczków do mrożenia pokarmu kupuje się podobno w aptece, jeszcze nie sprawdzałam. pozdrawiam wieczorowo was wszystkie, czas na prasowanie i kapiel, bo jutro rano do pracy.

Dziekuje Justyna nie wiedziałam, że nowe rzeczy są czymś takim pokrywane, a pewnie powinnam. To że używane z cucha to wiem, że sypią czy płuczą w jakiś tam płynach i że trzeba wyprać. Widzicie bo ja to w ogóle mało doświadczona jestem chodzę i pytam, fajnie, że was mam i że chcecie się ze mną dzielić swoją wiedza, a nie piszecie ze jakas glupia jestem i beznadziejne pytania zadaje. a w ogóle Justynka jak córcia z tymi ukąszeniami juz lepiej??

No właśnie nie chciałabym sprzesadzić z tą higieną i czystością ani w jedną ani w drugą stronę, bo nawet Mama jak żyła mówiła, że dzieci wychowane w zaczystych domach częściej mają alergie i problemy skórne. Tylko jak znaleźć umiar. Z przegrzewaniem też słyszałam, że to nie dobrze tylko znowu skoro ja w zimie nim wyjdę z domu zakładam bawełniane rajstopy i grube spodnie materiałowe, a pod kurtką puchową podkoszulka na długi rękaw, koszula na drugi rękaw i do tego sweter wełniany. Każdy mówi mi że głubo się ubieram a mnie po prostu zimno, i wcale się nie przegrzewam, bo chorowałam ostatnio jakoś w ogólnaku czyli okolo 10 lat temu. wiec boje się że dziecko będę za grubo ubierac skoro wszędzie piszą ze jedna warstwę wiecej ubiera się dziecku niż samemu się ma. Sorry za moje głupie pytania i dylematy.

Aizuz mogę zapytać o którym szpitalu w Radomiu myślisz na Tochtermana czy Aleksandrowicza?? bo wiesz, że mam tą samą zagwostkę, wolałabym Radom od Warszawy. Niby dziwne, ale tam bym się czuła bezpieczniej, jeśli potwierdzi się, ze mam mieć cc to będę męża przekonywać aby jechać do Radomia, Moja siostra pracuje na Aleksandrowicza ale na innym oddziale. więc albo zamieszkam u niej na jakiś czas, albo będę rozmawiać z ordynatorem żeby przyjął mnie wcześniej na oddział. Bo nie porywałabym się na podróż z Wawy do Radomia w ostatniej chwili (bo to 100 km), aby rodzić naturalnie.

Napewno sie nie obraże za to co napisałyście o mrożeniu zabawek, raczej nie należę do obrażaliskich osób. w takim razie jeśli zabawki nie trzeba tak sterylnie to dlaczego wszędzie piszą ze ubranka dla malucha trzeba wyprać i wyprasować zeby pozabijać wszystkie zarazki?? przepraszam ale czegoś nie rozumiem. Wiem ze w domu nie da się sterylnie i u mnie nie będzie, ale mam mieć cc na 90%, więc dziecko nie przejdzie przez drogi rodne, z pokarmem też różnie może być nie wiadomo kiedy sie pojawi. Wiec jak takiego dzieciaczka zahartować?

Aniołek 23 oczywiście jeśli tylko dostanę karuzele od kogoś to wrzucam do zamrażalki. Sama nie planuje jej kupować. Przecież nie wiem ile osób jej dotykało, a ile na nią nakichalo czy kasłało. Z resztą sama jak dawałam zabawki moim koleżankom to mówiłam, że z metkami nowa więc żeby uprały. Taki maluszek zaraz po urodzeniu jeszcze nie nabył odporności, więc po co go narażać.

a słyszałyście o mrożeniu zabawek? tych zabawek które nie można uprać, dla dzieciaczka warto wrzucić do zamrażalnika na kilka dni. Bo np. jak dostaniemy pluszaka to wiadomo pralka i jest ok, a co z karuzelą która ma elementy elektroniczne i w ogóle nie można jej umyć a co dopiero mówić o praniu. a tak podobno zalecają alergolodzy dla dzieciaczków z alergiami, że to jednyny sposób pozbycia się bakterii i innych rzeczy, jeśli nie wygotować to zamrozić. P.S. przepraszam ze tak na raty ale... Spamerem nadal jestem za dlugie posty w ciagu krotkiego czasu ehhh Jak się nie udzielalam to się nie udzelalam, a teraz chyba za duzo pisze. milej i slonecznej niedzieli.

Dowiedziałam sie od w pracy od koleżaniek, że coś takiego się robi, że jak jest za dużo pokarmu to lepiej mrozić niż trzymać w lodówce. Podobno mrożony pokarm może być dłużej trzymany (chyba ponad tydzień) i więcej składników zostajne w nim zostaje, niestety ten w lodówce może być krótko (niecaly dzień) i podobno traci sporo na wartości. Sama wybieram się po pojemnik na mocz do apteki w najblizszym czasie to zapytam farmaceute.

Wyglada na to że dzisiaj ja jestem pierwsza :) spróbuję napisać co się dowiedziałam o tym mrożeniu mleka, a czy mi pozowoli dzisiaj fomum okaze się.

tak wkurzona byłam, że zostałam Spamerem ze poszłam spać w półudnie a dopiero teraz wstałam :) może jutro uda mi się napisać o tym mrożeniu pokarmu słyszałyście coś woreczka do mrożenia pokarmu i w ogóle o tej sprawie??

dziewczynki nie moge pisać postów, bo pisze, że to Spam :( a chciałam jeszcze o mrożeniu napisać.

Witam dziewczynki widzę, że już nie spicie, ja też rano wstałam pranie się pierze, pościel przyszykowana do zmiany i czas na sprzątanie. Mąż na targu kupuje warzywa na leczo, bo ostatnio ciągle mi się chce, był etap pierogów ruskich ciągle mogłam jeść, a teraz nastał czas lecza.:) jeśli chodzi o sprzatanie, bo z tego co tu poczytałam, że wy też tak wszystko same i na bieżąco sprzątacie a raz w tygodniu większe sprzątania. Czyli tak jak u mnie. Ostatnio rozmawiałam na ten temat z moim prowadzącym ginem, bo jak ciąża była zagrożona to wiadomo polegiwanie i nie przemęczanie się, więc mąż starał się i sprzątał, ale tak jak pisałyście to nie to samo co jak ja bym to zrobiła. Więc mysłalam że jak już wszystko ok i nawet mogłam wrócić do pracy to w domu też mogę sobie robić wszystko sama jak wcześniej, a tu lekarz stwierdził "jest pani w ciąży więc należy prowadzić oszczędny tryb życia", to znaczy podłogi może myć pani mopem, jeśli musi być na kolanach to tylko mąż, odkurzanie tylko na wyciągniętej rurze, żadne tam nachylanie się i sprawdzanie czy jakieś paproszki zostały na dywanie. Okna jeśli brudne myje mąż i firanki też wiesza on, no i zmiana pościeli jeśli pani chce to może pani ubrać poduszki i prześcieradła ale koldrę ubriera mąż. To samo z myciem lazienki jak juz pani musi to w grubych rękawiczkach ale wanna i sedes czyści mąż. Wieszanie prania mokrego to lepiej na stojącej suszarce niż na sznukach czy na tej nadwannowej, a jeśli pościel to też tylko mąż. To samo z zakupami, ciężke tylko mąż a bułki czy pomidory może pani sobie ze sklepu przynieść. Wiec pytam dlaczego i o co chodzi, więc powiedzał, że od wysiłku to znaczy długiego trzymania rąk w górze, czy długiego schylania się lub dzwigania np. mycie głowy nad wanną, może zaczać odklejać się łożysko, nie od razu nie dziaiaj jutro za tydzień ale po pewnym czasie. więc lepiej tego nie robić. Wiec dziele się z wami tą wiedzą tak ku przestrodze.

Justysia, a może tej córci zrób na noc jeszcze wapno żeby wypiła, ale pewnie już poszła spać po wrażeniach z wycieczki. co do pościeli, o kótrej tyle piszecie, to mnie koleżanki w pracy ciągle tłumaczą,że dla takich nowototków i to zimowych lepsze są spiworki bo nie skopie się nie przydusi się i nie będzie dzieciaczkowi zimno. a i w ogóle zakazały mi kupowiania poduszek, że każdy pediatra jak usłyszy o pocuszcze to zrobi awanturę, co najwyżej jeśli dziecku się ulewa, albo bardzo się slini to pod przescieradło składa się cienutki kocyk żeby było odrobinę wyżej. Więc co do pościeli raczej nie będę kupowiać, a te ochraniacze na szczebleki też skrytykowały że po pierwsze w ciągłym praniu bo się kurzą a po drugie nie widać dziecka więc się stresowały, czy wszystko ok. Dzieki za wyrozumiałość, bo ja jakaś gaduła jestem więc i pisać też dużo piszę. -------------------------------------------- Pomarańczowa spokojnie nie płacz przecież nie żegnasz się z rodzinką na zawsze, możesz do nich podjechać w każdej chwili przecież mąż ci nie zakaże nie masz daleko na uprtego nawet rowerem, choć teraz po tym szpitalu to nie radzię. Mój M też nie był na początku skory do okazywana uczuć bo tak w domu go wychowali, ale ja od początku mu mówiłam, że ja z tych "przytulankowych jestem", że powinien conajmniej 8 razy dziennie mnie przytulić ;), że lubię jak mnie pochali jak coś ugotuję albo coś upiekę. Bo każdy chłop to jest prostej budowy, nie domyśli się niczego, jak mu nie powiesz, albo nie napiszesz, jak np. ma iść do sklepu to na kartce ma napisane co ma kupić jakiej firmy ile sztuk czy kg. a juz jak płachta na byka działa na każdego jak żona czy dziewczyna siedzi obrażona, a oni pytają co się stało, na co słyszą "to nie wiesz, powinieneś wiedzieć albo się domyśleć", tego ci nie radze robić, jak coś nie tak to od razu mówić ze ci się to albo tamto nie podoba i w druga strone tez sluchac co mu nie pasuje. dogadacie sie i bedzie ok. --------------------------------------------------- A dziewczynki jeszcze chciałam wam napisac o jednej sprawie co prawda mamy jeszcze czas i sprobuje wam przypomnieć w grudniu jeszcze raz o tej sprawie, otóż te moje dziewczyny z pracy, uczuliły mnie, żeby przed porodem na ostatniej wizycie zmusic lekarza do pobrania wymazów zeby sprawidzić czy nie ma się tego paciorkowca Streptococcus agalactiae. otóż dwie z moich koleżanek nie miały tych wymazów i zaraziły tym cholerstwem maluchy jedna leżała z małym tylko 7 dni w szpitalu bo się w pore zoriętowali, że z dzieciakiem coś nie tak i dostawał antybiotyk w rączcie wenflon, bo udało sie starej połoznej znaleźć żyłe, inaczej wenflon był w głowce. natomiast druga mniała mniej szcześcia wpisali ją do domu, a w domu dziecko przestało oddychać na szczęście mąż jakimś cudem to zauważył zrobił sztuczne oddychanie erka do szpitala zapalenie płuc obustronne i podejrzenie sepsy, 4 tygodnie w szpitalu. podobno sporo z nas tego paciorkowca ma i nam nie szkodzi, natomiast jest zabujczy dla maleństw jak odchodzą wody płodowe a dziecko przechodzi przez drogi rodne. Jedynym zabezpieczeniem dla maleństwa jest podanie kobiecie od razu po przyjęciu na sale porodowa a także w trakcie porodu antybiotyku takiego, który wyjdzie w wymazie, że zwalczy tego paciorkowca. A i jeszcze mi tlumaczyły żeby przed wypisaniem ze szpitala sprawdzono czy dziecko nie ma podwyzszonych parametrow CRP, bo może byc tak ze antybiotyk za późno zadziałał albo nie zadziałał i jednak dziecko się zaraziło.

Witam dziewczynki wieczorobwa porą. Musiałam na kartce napisać co mam, której odpowiedzieć, bo 3,5 strony zapisałyście od wczorajszego wieczoru. Czasem podejrze was na telefonie w pracy, ale to nie to samo co spokojnie w domu. Tak że po kolei. ---------------------------------- Monbiaa witaj w klubie półsierot bez Mamy, doskonale wiem, że tesciowa to nie to samo, z resztą ja z moją mam kontakt "poprawny" szanuje ją bo to Matka mojego męża, ale zwierzać jej się nigdy nie zwierzałam raczej rozmowy "głównie o pogodzie", a nawet jak kiedyś coś za dużo chciała wiedzieć to stwierdziłam, żeby zapytała Syna a nie mnie. Na szczęscie mam siostrę z która mam super kontakt chociaż mieszka 100 km ode mnie i ona mnie wspiera bardzo mimo iż jest 4 lata młodsza. ------------ Sytcznowa-mama to imię Julianna bardzo mi się podoba, tylko Męzowi nie, więc musiałam odpuścić, mojej mamy znajoma ma wnusię i tak ma na imię. A mówią do niej zdrobniale albo Julka, albo Julenka. --------------------------- Pomarańczowa wg mnie to powinnaś brać tą nospę silniejszą, bo moja koleżanka nawet mi ostatnio mówiła ze zwykła nospa jest bez recepty, a ta mocniejsza jest na recepte. z reszta jakby pani w aptece zle ci wydała to po tym pobycie twojej mamy w aptece pewnie posprawdzały bo za złe wydanie leku możesz zgłośić do izby apterarskiej i ta osoba odpowiedzia przed komisją i skoro nikt nie dzwonil albo nie był z apteki u ciebie ze coś nie tak to wg mnie wszystko ok wydali. Ale jak masz sie denerwować, że za duża dawka to może bierz przez weekend tą zwykłą, bo nie każdy lek można dzielić na części. A luteina jest na podtrzymanie ciąży, z reguły jak sa skurcze albo jak coś sie dzieje to lekarze ją przepisują tak na wszelki wypadek. A w ogole to super ze juz jesteś w domu za 7 dni Twoj wielki dzień, mam nadzieje że choć po ślubie wrzucisz swoją suknie ślubna, bo ja uwielbiam oglądać panne młode. ---------------------------------- Aizuz cieszę się ze to był tylko fałszywy alarm, choć współczuje tej nerwówki przez prawie cały dzień, dobrze, że w szpitalu tak się tobą profesjonalnie zajęli wszystko wyjaśnili i że jesteś spokojna. A jeśli straciłaś zaufanie do tego lekarza i masz możliwość zmiany na innego to ja w twojej sytuacji w ogóle bym się nie zastanawiała i na następną wizytę umówiła się już do innego. po co ci kolejne stresy. --------------------------------------- szczęsliwa_ona poszlam dzisiaj do Smyka bo w pracy wyczytałam o tych ciuszkach tanich, ale w Wawie w Zlotych Tarasach niestety zadnych nie było. A jeśli mogłabyś podac jeszcze raz link to z chęcią bym je obejrzała bo mi się nie otwierają :( -------------------------------- Uzależniłam się od was i lubie was czytać. macie już tyle ubranek i innych rzeczy, ja mam wózek i kilka ubranek, koleżanka co prawda obiecała mi po swoich dzieciach, ale nie bardzo chce pieniądze za to więc tak się waham czy wziąć czy nie bo jak to później oddać, czy jednak zostawić, a co się stanie jak coś poplamie czy ufarbuje, czy w ogóle przypale żelazkiem. Więc jak się nie dogadam co do ceny za te ubranka to będę musiała wszystko kupować niby fajnie ale koszty wzrosną tak jak same piszecie. dzisiaj byłam na expresowej wizycie w Luxmedzie bo tam mam pakiet i dzieki temu badania z tego pakietu robie, gin posłuchał serduszka maleństwa obejrzał wyniki i pobrał cytologię tak jak poradziłyście, więc mam już to za sobą. P.S. przepraszam wszystkich za mojego długiego posta Miskapyska :):):)

Macie rację stres stresem, ale lepiej mu przypomnę niech pobierze i będę miała miała z głowy na następne 12 mesięcy. co do 2 grupy to ciągle mi wychodzi ale nie nadżerka tylko II grupa i zapalenie więc z reguły wtedy dostawałam antybiotyk na zaleczenie stanu zapalnego. A z nadżerką to się nie znam, koleżanka miała III grupę i dużą nadżerkę i miała jakiś zabieg, więc Monbiaa zapytataj może następnym razem co z tą nadżerką. ja to akurat w tych sprawach jestem przewrażliwiona i wszystkie znajome i w rodzinie co jakis czas robie wyklady zeby tą cytologie pobierac i się badać i badać i badać. Czasem jak czytam was i piszecie ze z mama na zakupy czy z mama to czy tamto robiliście to łezka w oku się kręci. No nic takie życie, uciekam do łóżeczka, bo jutro o 6 pobudka na szczęscie piatek, więc mam nadzieje, że szybko mi w pracy minie i weekend.

coś was dzisiaj zamęczam pytaniami, ale Gunia przypomniała mi, że już jakiś czas temu miałam się was zapytać, czy robiłyście sobie w ostatnim czasie to znaczy będąc już w ciąży cytologię? ja jestem obciążona "tą" wredną chorobą moja Mama zmarła na raka, i w związku z tym mam zalecenie robienia cytologi co 12 miesięcy. Ostatnią robiłam w maju 2012 roku, w tym roku w maju nie powtórzyłam bo byłam w ciąży do tego zagrożonej i lekarz powiedział ze jak się wszystko unormuje to pobierzemy, a ostatnio jakoś nic nie mówi nie wiem czy mam mu przypomnieć i upomieć się, bo nie powiem że mnie to nie męczy, czy może zostawić to tak jak jest i zrobić to już po porodzie? te dylematy.

dziewczynki tyle tematów poruszacie i piszecie ze nie nadąrzam i czytać i pisać. Gunia z tym posiewem to kupiłam w aptecie serylne pudełeczko na mocz i piewszy mocz z rana tuż po dokładnej kąpieli, a i lekarz mi dwa razy tłumaczył że bardzo prosi aby to był napewno środkowy strumień i żebym dobrze się podmyła przed pobraniem. W labie diagnostyka koszt tego badania okolo 35 zloty tylko tłumaczysz paniom ze to mocz na posiew. co prawda mówią że jeśli coś wyjdzie to mogą chodować do 5 dni. a jeśli nic nie ma to następnego dnia wynik. A jeśli chodzi o to cytomedalie to robiłam i wyszło mi ze CHOROWALAM lekarz był w szoku, z reszta różyczkę też przechodziłam, co do ceny nie podam ci bo mam w pakiecie z Luxmedu wszystkie badania w ciąży na abonament. ------------------------------- A co do ruchów Malucha to ja cuję od kili tygodni, a w niedzielę mój mąż poczuł tak delikatnie i przerzywał cały dzień, a dzisiaj nasze dziecko było nadwyraz r***liwe przez cały dzień dawało o sobie znać w pracy, więc jak wróciłam to położyłam się przy M i kazałam mu położyć tak spokojnie rękę w dole brzucha nie smyrać nie masować tylko żeby tak leżała i nagle jak mi brzuch podskoczył to aż M zabrał rękę bo się zestrsował a później jeszcze kilka razy tak dzieciaczek zrobił. na co mąż stwierdził ze pewnie już ćwiczy granie w piłkę w moim brzuchu :) ------------------------------- aizuz o tym samym pomyślalam :) trzymam kciuki będzie dobrze musi byc odzwyaj się do nas co i jak.

Dziewczynki cudowne jesteście, bo moj M już był na etapie dzwonić do tych państwa i pytać czy możemy oddać ten wózek skoro ja tak się martwie tym kolorem i w ogóle kochany jest czasem az za bardzo się martwi. Bardzo Wam dziekuje za wsparcie i utwierdzenie w tym że dobrze zrobiłam, jak będę umiała to porobie zdjęcia i wstawie, choć jeszcze nic nie wrzucałam. Przekonałyście mnie i wózek zostaje niech sobie gadają wredne zazdrośnice i co mi tam. W tym roku tak obgadały tą moją sąsiadkę z piętra niżej bo ma synka i wózek kupiła cały czarny x-ladnrea( chba) tylko z jakimiś wstawkami takimi pomarańczowymi o ile sie nie myle i cały czas jej dogadywały że takie kolory to dla dziewczynki a nie dla chlopaka az sie biedna raz poplakala przez nie. ------------------------------------- Aizuz niedaleko Zwolenia, hmm to moje miasto tam się wychowałam :) same super wspomnienia, gdyby nie to Air Show w Radomiu to sama bym wyskoczyła na weekend do Zwolenia do dziadka:), tylko boje się korków od samej Warszawy do Radomia. A i jak wrócisz ze szpitala to koniecznie napisz co ci powiedział lekarz na izbie, czy potwierdził tą skracającą sie szyjkę. bo jeśli tak to tak jak tu gość zauważył może warto zastanowić sie i nie jechać tak daleko bo napisałaś ze to 200 km. czekam na informację i trzymam kcuki żeby wszystko było ok.

Szczesliwa_ona wreszcie udalo mi sie porozmawiac chwile z siostra stwierdzila, że wyniki masz super i nie ma sie do czego przyczepic. A tak w ogóle STO LAT, STO LAT i radości życze z okazji urodzinek. ----------------------- aizuz współczuje ci chyba najbardziej tej skracajacej szyjki moja koleżanka jak jej lekarz powiedzial, że sie szyjka skraca to kazal lezec i co tydzien sprawdzal, pozniej jakies obejmy zakladał czy krazki nie wiem tez sie stresowala, a to ze w moczu bakterie czasem sie zdazaja no i anemia czasem tez moze sie pojawic, mozesz poprobowac troche watrobki byle nie za duzo i nie za czesto bo ma witamine A a to znowu nie zdrowe dla dziecka. mam nadzieje ze sie unormuje wszystko za chwile. Wspolczuje wyjazdu do Radomia, bo beda dzikie tlumy, akurat dwa lata temu jak byly ostanie pokazy Air Show w Radomiu to mieslismy slub kuzyna mojego M poruszanie po miescie to byla jedna wielka tragedia. choc podobno dotarcie na same pokazy i w ogole organizacja pokazow podobno super. ------------------------- szymus 2014 najprawdopodobniej zapalenie pecherza dobrze by bylo zanim cokolwiek wezmiesz zrobic badanie moczu ewentualnie z posiewem, bo moze okazac sie ze tylko antybiotyk w twoim przypadku. u mnie jak mialam bolesci ale delikatne i nie zawsze przy kazdym sikaniu posiew wyszedl ok, natomiast jakies dobiny w moczu ogolnym i ratowalam sie zurawina, tesciowa robi w sloiki, choc podobno mozna kupic albo w sklepie albo w markecie suszona. ja bym sama sie nie leczyla tylko jednak skonsultowala sie chociaz z internista skoro twojego lekarza nie ma. -------------------------------- ale mi smaka dziewczyny marobilyscie ciagle któras pisze że cos piecze, chyba w weekend choc biszkopt ze sliwkami zrobie, bo czeka na mnie w zamrazalniku 7 kg zurawiny. robie soki na zime wiec pewnie zejdzie mi prawie cala sobota na to wszystko. ----------------------------------- Męża wyslalam rano do LIDLA bo ja sama do pracy szlam zeby zobaczyl te ciuszki, no i jak przypuszczalam ogladal ale stiwerdzil ze albo dla dziewczynki albo dla chlopca ze nie bylo uniwersalnych wiec nie kupil skoro nie wiemy kto bedzie, eh facet. za to caly dumny bo kupil te blokaty do lodowki i piekarnika, no i do szafek w lazience bo tam chemie trzymam. juz nic nie mowilam ze zanim dziecko urosnie to jeszcze ze 3 razy bedzie to w ofercie. ---------------------------------------- a zapomnialam sie wczoraj z wrażenia pochwalic, że kupilismy wózek co prawda używany, ale w super cenie i nie zniszczony za bardzo, bo używany tylko pół roku. oczywiście zostaliśmy skrytykowani przez rodzicow, że chyba nam na glowe padlo pół roku przed kupować wózek. no ale cóż jeden zakup z głowy jak to mowi mój M. dziewczyny sorry za głupie pytanie, bo juz po fakcie jest ten nasz wózek ma kolor śliwki a w środku wysciółkę w takie różowawe kwiatuszki, bardzo mi się podoba mimo iz nie przepadam za fioletowym. ale teraz tak mysle, że jak jednak okaze się ze synuś bedzie to te wstretne baby z osiedla będą sie ze mnie nabijac ze chlopcu kupilam wózek dla dziewczynki, co wy na to?? wiem ze beznadziejna jestem. pół nocy przez to nie przespałam.

szczesliwa_ona jakos nie pomerdałas tych wyników bo troche nie logiczne, na czczo masz wiecej niz po godzinie od wypicia glukozy? a pozniej dopiero po dwoch masz wzrost do 94?? wiesz dzisiaj zostawilam telefon w pracy i nie mam jak skontaktować się z siostrą, skleroza ciążowa, ale jutro moge zapytać jej o te wyniki bo ona na oddziale zajmuje się m.on. ustawianiem curków dla cukrzyków bo pracuje na oddziale wewnętrzym z klinika diabetologiczna czy jakoś tak. ----------------------- pomaranczowa a Ty mnie znowu martwisz, myslalam,że już wychodzisz z tego szpitala cała i zdrowa, a tu znowu napisalas, że masz te boleści, może jakis kamień gdzieś blokuje to ujście z nerek nie mogą ci jakiegoś leku podać, żeby jakos się go pozbyć i odblokować to ujście nerki, biedaczko chyba juz tydzień mija jak ty tak cierpisz. ------------------------- Justyna, co do twoich problemow z ex twojego męża nie będę sie wypowiadać bo za duzo niecenzuralnych słów by padło. Poza tym życzę siły i wytrwałości, a gorsze dni w małżeństwie zawsze były i będą wiem o tym doskonale, za chwile minie nam 5 lat po ślubie. A jeszcze jak ty masz raczej silny charakter tak mi sie wydaje na podstawie postów i mąż pewnie też to spięcia muszą być. Ale ważne jest to ze się potraficie pogodzić i nie ma cichych dni, tygodni. Miłość jest trudna, poza tym tak jak napisałaś spotkały się dwie osoby z przeszłością i poranione, więc to też z tylu głowy zostaje, że porzedni związek był taki, a nie inny pamięci nie wymarzesz to nie dyskietka gdzie klikniesz w DOSie "format c:". Głowa do góry dzidzia w drodze przeprowadzka do fajnego mieszkanka, no i proza życia czyli wychowanie dwojki dzieci poukłada się wirzę w Ciebie/w Was.

Aniołek czy chodzi ci o próbę obciążeniową na cukrzycę, czyli pobierają ci krew najpierw na czczo, później pijesz tą glukoze, później pobierają ci krew po godzinie, i później chyba po dwóch znowu pobranie. Bo mnie narazie lekarz kazał zrobić zwykłą glukozę na czczo, wyszła ok, a jeśli któraś będzie robiła tą próbę, to już mi kilka dziewczyn ciężarnych mówiło, żeby zabrać z domu słoiczek z wyciśniętym sokiem z cytryny albo przekrojoną cytrynę, bo tą glukozę podobno ciężko się pije jest bardzo niedobra i niektóre mają nudności i wymioty, a z cytryną jakoś ujdzie. no i przede wszystkim zapytać dzień czy dwa przed badaniem w przychodni, czy trzeba kupić glukoze i przynieść czy mają na stanie, bo podobno niektórych przychodniach trzeba przyjść z własną a rano na czczo biegać i szukać czynnej apteki lepiej dowiedzieć się wcześniej, a koszt około 10 zł. To takie rady z korytarza przed gabinetem pobrań.

MamaPysia a w sprawie tego basenu, nie wiem skąd jesteś, to znaczy leniwa jestem i nie chce mi sie szukać tabelki z miejscowościami, żeby to sprawdzić, ale sugerowałabym zastanowić sie jeszcze raz nad tym basenem, tak jak pisały dziewczyny powyżej. Może w twoim mieście jest jakiś fitnes gdzie są zajęcia dla ciężarnych ala pilateso-joga. Mnie lekarz kazał uważać z basenem, bo inna flora jest w ciąży w pochwie i latwiej się "łapie" infekcje dróg moczowych. Sama dość mocno myśle żeby wrócić na plates, chodziłam przed ciążą, ale jak wracam po 8 godzinach z pracy to mam siłę tylko na kąpiel ewentualnie poleżenie przed TV. Widzę, że nie tylko Nik mamy podobny co prawda nie wiem, czy u nas będzie córcia ale jeśli tak się okaże to też będzie Natalia. :) Jutro idę na usg ale nie nastawiam się pozytywnie, bo straszne rzeczy wypisują o tym lekarzu od usg trudno moja strata powinnam poczytać a nie zapisywać się w ciemno, 9 września mam połówkowe i do tego 4D i o tym lekarzu są pozytywne opinie, więc bardziej liczę na to wrzśniowe badanie, że wreszcie dowiemy się kto będzie. --------------------------------------------------- Pomarańczowa a Ty jak po tej kroplówce, trochę lepiej odpusił Cię ten ból, może zgłoś położnej to wietrzenie w końcu masz zapalenie pęcherza i jesteś osłabiona bierzesz antybiotyki,a tu jeszcze wietrzą cię na prawo i lewo. Ja w takich razach od razu mówię, że należy używać wody i mydła, a nie przeciągi robić w szpitalu są chorzy ludzie i z założenia powinno być ciepło. No nic, ale ja to zawsze narwana i pyskata, a jak już mnie coś boli to wszystkie hamulce puszczają. Także może w spokojniejszym tonie popros te panie, żebyś za chwilę nie miała anginy przez te przeciągi. W końcu za kilka dni Twój wielki dzień. Zdrowia życzę.