Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miskapyska80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miskapyska80

  1. Uleczka super ta sukienka tylko tak jak ktoś pisał może być krótka, a mam wesele w ten weekend i zamówiłam sukienkę już z jesienno-zimowej kolekcji, bo mąż się stresuje, żebym nie zmarzła , tylko najpierw mierzyłam w sklepie są różnice cenowe między zakupem na stronie intenetowej, a w sklepie więc czekam cierpliwie kiedy przyjdzie bo podobno wysyłają tylko raz w tygodniu tylko we wtorki. Tak jak któraś z dziewczyn pisała rozmiary mają takie jakbyś wybierała ubranka przed ciążą. Oto sukienka którą wybrałam: http://www.happymum.pl/sklep3/d521,sukienki_wizytowe,2679-barock_dress.html wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w Szkole Rodzenia nawet fajnie tylko jak zaczęłyśmy rozmawiać kto siedzi w naszych brzuchach to wyszło, że na 19 ciężarnych jest 14 chłopców. Lecie na obiad bo dzisiaj drugie zajęcia w Szkole.
  2. Karla tak jak ci wczoraj pisałam ja mam stwierdzone nosicielstwo tego paciorkowca. walczyłam przeszło pół roku ale przy moich ograniczonych możliwościach antybiotykowych (na większość uczulona) nic to nie dało. Tym bardziej w ciąży nikt ci nie da żadnego silnego antybiotyku na nią, bo w ciąży nie zagraża dziecku, tylko podczas porodu. Pewnie lekarz pobierze ci jeszcze raz wymazy około 34 tygodnia ciąży żeby potwierdzić czy nadal masz tego paciorkowca. i najważniejsze trzeba mieć te posiewy razem z kartą ciąży i grupą krwi podczas przyjęcia do szpitala, wtedy od razu na izbie przyjęć podłączają ci kroplówkę z antybiotykiem, żeby malucha nie zarazić. Poza tym po porodzie i tak standardowo powinni zrobić badania czy antybiotyk zadziałał i czy maluch nie ma podwyższonego CRP. Karla głowa do góry ten paciorkowiec to nie koniec świata, choć wg niektórych lekarzy czasem dzieci matek z paciorkowcem rodzą się troszkę wcześniej. Jeśli masz jakieś pytania to śmiało pisz, może nie jestem ekspertem, ale trochę wiem na jego temat.
  3. Karla4 generalnie wytępić tego paciorkowca się nie da ja walczyłam tylko pol roku lekarz powiedział ze muszę z nim żyć tylko w 33-34 tygodniu muszę jeszcze raz zrobić posiew i miec to razem z karta ciąży,żeby w czasie porodu podać właściwy antybiotyk żeby dzieciaczek jak przechodzi przez drogi rodne się nie zaraził tym paciorkowcem bo to grozi sepsa u maluszka.jakis czas temu o tym pisałam na forum o tym.teraz pisze z telefonu wiec moze trochę nieskładnie.
  4. Cześć dziewczynki, myślałam, że te skurcze o których pisałyście ostatnio może "cudownie" mnie ominą niestety wczoraj wieczorem brzuch mi stwardniał i w ogóle boleści dostałam, mało tego kolejny miałam rano, ratowałam się nospą. Dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia w Szkole Rodzenia, czy wy już zaczęłyście?? ktoś tu pisał, że nie wyobraża sobie chodzenia do pracy, a ja jeszcze nie wyobrażam sobie siedzenia w domu, właśnie dzisiaj rozmawiałam z moją szefowa i stwierdziłam, że tak do listopada to spróbuję przychodzić jak nic się nie wydarzy, nawet się ucieszyła bo myślała ze ja juz dzisiaj przyszłam się pożegnać. no nic lecę szybki obiadek zjeść bo dopiero wróciłam, a za chwilę trzeba wyjeżdżać na te zajęcia. aa jeśli można login i hasło do wspólnego konta e-mailowego to poproszę przesłać na wiki.k80@onet.pl dziękuję i pozdrawiam was serdecznie.
  5. Mały Miś, a mogłabyś mi napisać, które hormony sobie badasz? tylko Tsh czy któryś jeszcze? bede robiła w przyszłym tygodniu badania laboratoryjne, lekarz nie dał mi skierowania na morfologię tylko na sam mocz, bo stwierdził, że moja hemoglobina 12,4 to super ekstra i po co się kuć co chwile, ale w zeszłym miesiącu miałam hemoglobine 13,4, więc zapłace i dla własnego spokoju dokupię morfologie to i te hormony też mogę dokupić, nie zamierzam oszczędzać akurat na zdrowiu swoim i dziecka.
  6. Mały Miś tarczycę miałam dość często badaną przez ostatnie 4 lata bo moja mała waga i to że nie zachodziliśmy w ciążę od razu pierwsze co każdy lekarz mówił że to tarczyca, okazało się coś innego odkąd jestem w ciąży nie miałam zadanych badań w kierunku tarczycy bo przed ciążą wszystko było ok. Czy uważasz, że to może być powód tego nadmiaru wód u mnie?? położna z którą rozmawiałam stwierdziła, że raczej powinnam się przygotować do tego że pojawi się cukrzyca ciążowa, lekarz też powiedział, że chyba będziemy musieli powtórzyć badania na glukozę. chciała bym żeby spełniło się twoje życzenie. u nas w Wawie też piękne słonce, posprzątane ugotowane, a ja oglądam stare odcinki "Mamo to ja" i zapisuje sobie cenne rady. pozdrawiam wszystkich weekendowo.
  7. Czesc u mnie po staremu z niecierpliwością czekam do 10 października co wykaże usg i jak te wody,mieliśmy planować jakiś wyjątkowy weekend bo11.10 nasza 5 rocznica ślubu,ale w związku z ta sytuacja okaże się po wizycie.ja w sprawie nawilżacza,mam używać będę juz 3 zimę,w lecie wilgotność jest ok wiec nie ma potrzeby,niestety w zimie strasznie spada i ciagle miałam krwawienia z nosa.kupujac nawilżacz należy kupić taki który da rade nawilżyć cale mieszkanie,bo jednego pokoju się nie da,no i przyzwyczaić się do jeszcze częstszego sprzątania,bo ta para osiada wszędzie dosłownie wszędzie i wysycha,wiec robi się taki biały nalot,który na dobra sprawę można codziennie wycierać.pozdrawiam
  8. Karla my praktycznie jesteśmy zdecydowani, żeby kupić ten monitor oddechu trochę przez tragedię naszych znajomych a trochę dlatego że później można wykorzystać jako nianię elektroniczą, więc będzie wykorzystywany przez dłuższy czas. co do basenu to chyba nasi mężowie są na jakimś wspólnym forum bo mój mówi to samo, że od połowy maja będzie chodził z maleństwem na basen już teraz szuka gdzie by było najlepiej, które pieluchy są najlepsze na basen i w ogóle. Dzisiaj dzień w kuchni bo odmroziłam 8 kg aronii i robię soki, a później sprzątanie. pozdrawiam
  9. Malinowaaa jeszcze raz dzięki za wsparcie, wczoraj był dołek po tej wiadomości, a teraz wiem że muszę czekać i być dobrej myśli. Nic więcej zrobić nie mogę. Poza tym tłumaczę sobie, że skoro 4 lata czekałam na tą małą istotkę to nie oddam jej bez walki i te 4 tygodnie czekania też przeżyję. Też tak jak Ty zawsze marzyłam o dwóch córkach, baa nawet imiona mamy wybrane dla dwóch dziewczynek, a odkąd wiem, że jest Synuś to kocham go podwójnie :) mój M i tak wariował w sprawie ciąży, a jak zobaczył na usg, że to chłopak to już sprawdza baseny dla dzieci, a ja się śmieje i podpytuje czy już nie czas na zastanowienie się nad szkółką piłkarską i może też powinien zacząć mu szukać jakiejś dobrej ;) u mnie dylemat na temat komody, czy kupować gotową, czy robić na zamówienie pod wymiar w miejscu gdzie ma stać u pana który robił mi szafy i pawlacze, do tego łóżeczko, które mieliśmy upatrzone zostało wycofane z produkcji z niewiadomych przyczyn i znowu musimy szukać nowego modelu :( Jeśli chodzi o poród to ze mną będzie pewnie Mąż albo siostra obydwoje mają taki charakter że wredna pani położna to aniołek potrafią mnie tak skutecznie zmobilizować do działania swoim gadaniem, że poród przebiegnie w tempie ekspresowym, bo będę chciała jak najszybciej któreś z nich udusić. :) A tak poważnie Mąż bardzo by chciał, ale nie wie, czy psychicznie da radę, a siostra mówi, że nie wie czy zdąży dojechać bo może mieć dyżur 24 godziny, a poza tym mieszka tylko 100 km ode mnie. Bliżej grudnia będą jakieś poważniejsze ustalana w tym temacie.
  10. Malanowaa moje AFI wynosi 22, więc na podstawie zamieszczonych przez Ciebie danych jestem w górnej normie. Wg mojego doktorka w 21-22 tygodniu ciąży AFI powinno wynosić max 18. Bo tak jak napisałaś jeszcze powinno trochę urosnąć, i tu jest pytanie czy u mnie urosło za wcześniej, czy jest jakaś wada i będzie rosło dalej. Bardzo dziekuje Ci kochana za zaangażowanie, super że was mam. Pozdrawiam wszystkie w piątek 13, oby nie był pechowy. ----------------- Justyna jak tam walka z tabletkami z żelazem i poszukiwania pokrzywy??
  11. Dzięki dziewczynki za pocieszenie, staram się myśleć pozytywnie, że to NARAZIE podejrzenie, a nie stwierdzone wielowodzie. Dlaczego tak martwię się wagą Synka?. Bo z tego co mówił lekarz to zrośnięty przełyk u dzieciaczka powoduje niską wagę i mniejsze parametry u dzieciaczka a u matki występuje wielowodzie. Ale na dzisiejszym usg kilkakrotnie sprawdzał czy maluch połyka wody i stwierdził że tak i że robi to prawidłowo. badania na glukozę wyszły mi poprawne, więc to podejrzenie cukrzycy ciążowej odpadło, poza tym na cytomegalię chorowałam, więc to też nie jest przyczyna tych zwiększonych wód. Pocieszające jest też to że u wielu kobiet wielowodzie jest idopatyczne czyli niewiadomego pochodzenia trzeba kontrolować częściej i może spowodować wcześniejszy poród i czasem jest wskazaniem na cesarskie cięcie, ale cóż na cesarkę i tak się szykuje. Jedno mnie zastanawia dlaczego ten lekarz z Luxmedu nie zmierzył mi tych ilości wód tylko napisał w normie i tyle, różnica między badaniami jest 3 dni. Mąż dzisiaj na wizycie dyskutował z lekarzem że po co tak często usg i czy nie mógłby jednak na podstawie tego poniedziałkowego posprawdzać wszystkiego. Stąd do was pytanie czy na usg połówkowym bo większości z was go już robiła macie obliczony taki pomiar AFI i ile on wynosi. Do tego naprawdę mam spory brzuch jak na skończony 21 tydzień sąsiadka z bloku pytała czy przypadkiem za miesiąc to ja rodzę i zdziwiła się że dopiero za 4 miesiące. Witam nową koleżankę na forum.
  12. Witam, ja dzisiaj po wizycie u doktorka, zrobił swoje usg, bo stwierdził, że woli sam posprawdzać niż opierać się na tym co lekarz z luxmedu napisał. Okazało się ze mój doktorek uważa, że mam za dużo wód płodowych jeśli tak dalej będzie może okazać się ze mam wielowodzie :( mało tego nasz Synuś jakoś wolniej się rozwija w 13 tygodniu był 4 dni do przodu wg miesiączki a teraz jest 2 dni do tyłu czyli jakby tydzień mniej miał, no i z automatu waga powinna być większa. Tutaj akurat nie ma się co martwić może po prostu urodzić się mniejszy i lżejszy, no ale to wielowodze......... za 3 tygodnie mamy wizytę kontrolną i obowiązkowe usg, a ja znowu zaczęłam się martwić. ------------------- Kams ja nie zamierzam kupować kurtek ani płaszczy zimowych poruszać się będę głównie samochodem, a mam dość sporą kolekcję wełnianych swetrów więc mam nadzieję że dam radę. ------------------ Temat Świąt u mnie nie był rozważany gdyż u nas co święta maraton między Warszawą a miastami w których mieszka mój tato 130 km od Wa-wy a teściami którzy mieszkają 180 km od Wawy, między Tatą a teściami jest 80 km więc taki trójkąt wiecznie robimy w tym roku wolałabym zostać u siebie w Wawie jak ktoś z rodzinki przyjedzie to będzie ok a jeśli nie to spędzimy Święta we dwoje. ------------------- Przepraszam wszystkich za mój wczorajszy błąd, a szczególnie GOŚCIA, którego chyba piorun poraził jak go zobaczył. Specjalnie dla GOŚCIA sprawdzona pisownia w polskiej przeglądarce.
  13. Mamapysia ja robiłam glukozę w 21 tygodniu bo lekarz z luxmedu mi kazał, a ten prowadzący prywatnie jak mu powiedziałam to stwierdził ze za wcześniej, no ale trudno i tak i tak robi się powtórkę glukozy około 30 tygodnia, bo teraz rzadko wychodzi coś niepokojącego. Kams spokojne z glukometrem nie ma stresu, choć radzę kuć sobie nie kciuki czy wskazujące tylko raczej małe palce, bo później przez kilka dni oczuwać pobolewanie tych ukłutych palców. Generalnie diabetykom każą właśnie cukier badać w tych małych palcach. Dietę też dasz radę, moja koleżanka miała nawet pąpe insulinową wypożyczoną od Owsiaka bo przy blizniakach niestety trzustka sobie nie radzila i dała radę więc spokojnie Ty też dasz.
  14. Wczoraj nie napisałam wam najważniejszego bo mi internet odcięli jakaś awartia. Będę miała synka, także wszystkie niebieskie ubranka, które mąż zakupił będą super, a te jeden schowany przeze mnie różowy pajacyk najwyżej sprezentuje koleżance :) Synuś waży 340 g czyli chyba tak jak Twój Cytrynka nie zapamiętałam ile mierzy, bo tak ucieszyłam jak zobaczyłam "coś" między nóżkami, a dopiero za chwilę lekarz zapytał czy chcę znać płeć, na co ja że to chyba oczywiste że chopczyk skoro tak ładnie się pokazał i obydwoje zaczęliśmy się śmiać. Dzisiaj jest mój 20 tydzien i 5 dzień. miłego dzionka życzę wam sama zmykam do pracy.
  15. Miałam nie poruszać tematu ortografii i całej rozmowy kams z aizuz, ale... Ja też robię błędy stylistyczne i gramatyczne, nie używam przecinków, kropek, dużych liter i polskich ogonków, gubię literki albo je przestawiam. Bardzo wszystkich za to przepraszam, przyznaję się, że w tym temacie jestem po prostu leniwa. Poza tym odzwyczaiłam się, bo od 13 lat przez średnio 10 godzin dziennie piszę większość rzeczy w innych językach niż mój język ojczysty, a nawet jak piszę w naszym języku to właśnie polskie literki uznawane są za błędy i podkreślane na czerwono. Wiem powinnam wklejać do jakiejś polskiej przegłądarki, czy nawet zwykłego MsWord, ale za mało czasu, a chęć przekazania treści duża. Na kilku forach mam przez to zablokowane konta, więc teraz czekam, czy tutaj też ktoś zwróci mi uwagę. Chciałam wam powiedzieć tylko, że to nie jest moja ignorancja względem was i języka polskiego, tylko nawyk wypracowany przez te kilkanaście lat.
  16. Styczniowa_mama2014 będę jutro miła usg 4d więc jak nie zapomnę to zapytam tego lekarza, bo chyba ginekolodzi robią usg ginekologiczne,a radiolodzi pozostałe. wizytę u mojego doktorka mam dopiero w czwartek więc do tego czasu sama dokładnie wypytasz swojego. Justynka nie skorzystałam z zaproszenie i nie dojechałam na tort, pewnie był wysmienity, buziaki urodzinowe dla Córci. U mnie dzisiaj bardzo intensywny dzień. Rano rajd bo galeriach w poszukiwaniu sukienki na wesele niestety wszystko cholernie drogie :(, a w większości i tak wygłądam jak "dyna na patykach", natomiast popołudnie w Ogrodzie Botanicznym :) czas na kąpanie bo jutro rano do pracy.
  17. Justynka może można się wprosić na kawałek torta, bo raczej nie przeżył by drogi w paczce żywnościowej :) miłego pieczenia
  18. niestety więcej nie skomentuje za bardzo aktywna byłam i...miłej niedzieli życze.
  19. Mały miś zgodnie z poleceniem mąż dostał dużego buziaka :) Fakt jest bardzo bardzo zaangazowany we wszystko co związane z ciążą i dzieckiem od chwili kiedy zobaczył maleństwo na pierwszym usg i naprawde to jego zaangażowanie nie maleje nawet na chwile. z jednej strony sie ciesze, ale czasem juz mnie to męczy, bo jest takie powiedzenie ze można kogoś "zagłaskać na śmierć" i tego się wlaśnie boje. ciuszki faktycznie przesliczne, tylko my nadal nie wiemy czy dziewczynka czy chlopiec, ale moj M stwierdza ze nie ma znaczenia dzewczynka tez bedzie chodziła w niebieskich ubrankach bo on nie lubi różowego. ciesze sie ze kupił ale myślałam ze wspolnie kupimy troche takich kolorowych różnorodnych ubranek jak wasze tak wspólnie żeby była frajda dla nas obojga. cóż kobiecie w ciązy nikt nie dogodzi zawsze musi pomarudzic.
  20. Wczoraj wieczore odwiedził nas kurier z niespodzianką od mojego M zobacznie co ten mój mąż wymyślił :) http://pokazywarka.pl/s7immn/
  21. czesc, od rana wlacze z aparatem w telefonie, a że telefon mam od niedawna trochę to trwało, ale mam zrobiłam zdjęcia tych ulotek od doktorka o których pisałam wczoraj wieczorem i udało mi się wrzucić poniżej link: http://pokazywarka.pl/imz48a/ Justyna jak tam twoje poszukiwania pokrzywy. Kams 29 poszukam tego odcinka w necie o którym piszesz. u mnie też ladna pogoda i czas na spacer, jeśli chodzi o wagę też mam 7 kg na plusie, ale od ostatniej wizyty tylko 1kg, więc chyba wyrównałam wtedy było 3 kg na plusie.
  22. Właśnie znalazłam ulotkę od lekarza"dieta bogata w żelazo"tu jest napisane ze z owoców najlepiej suszone brzoskwinie,warzywa fasolka biala,dalej w kaszach to kasza jaglana,mięso i wedliny to wcale nie osławiona watrobka tylko kaszanka popularna, no i kakao też ma dużo żelaza.jutro sprobuje zrobić zdjęcie tej kartki moze się uda ja zamieścić na pokazywarce
  23. ok Cytrynka sorry z tym tornadem nie doczytałam fakt, fajnie masz z tą sąsiadką, ja mam podobnie. u mnie na kladce są 3 lokale i w jednym mieszkaja dwie siostry jedna ma 90 lat a druga 102 lata i też czasem zapukają czy moj M mógły im coś tam pomóc,a w ogóle to na poczatku były bardzo nieufne i nawet nie chciały żeby im wózek za zakupami wniosić do windy, ale teraz po tych 10 latach mieszkania tu już jest ok. na szczęście nie wyskakują z pieniędzmi, jak do ciebie tylko czasem przyniosą a to parę śliwek a to kilka jabłek od bratanka z działki w ramach podziękowania za pomoc sąsiedzką. :)
  24. Justyna mam nadzieje, że jutro znajdziesz pokrzywę i ci choć trochę pomorze, bo zastrzyki podobno są dość bolesne, choć każdy ma inny próg bólu. Jeśli trzeba będzie to ja też będę jej szukać na u dziadka bo raczej Warszawskiej nie będę próbować :) a widzisz makaron ze szpiakiem mniam mniam. ja już mężowi na jutro listę zrobiłam bo idzie na targ warzywny, buraki, szpinak i natka z pieruszki. jak najdlużej chce przeciągnąć i nie brać leków. poza tym troche siostra mnie nastraszyła, że przy niskim żelazie w czasie ciąży po porodzie z reguły musi być przetaczana krew, więc mam robić wszystko żeby teraz mieć jak największa hemoglobinę, bo wiadomo jak z tym przetaczaniem bywa różnie. A pojawiły się wyniki na czczo 77, a po dwóch godzinach od przyjęcia glukozy 75 g wynik 90. jeszcze nie wiem czy to dobrze bo siostra ma dyżur 24 h i niestety nie obiera komórki. zmykam do łazienki bo za dużo przeżyć jak na jeden dzień.
  25. Dziewczynki moja siostra uważa, że to nie po glukozie ta biegunka i boleści, od 3 lat pracuje z cukrzykami i nigdy jej się to nie przydarzyło, mowiła że co innego jakbym brała jakieś leki na cukrzycę i wypiła glukozę to tak. ale ja wiem swoje nic nie jadłam bo najpierw glukoza na czczo i tu podobno za nisko bo 76,2 a powinno być około 82-86, ta była z palca, a glukometrze, a później juz pobrania krew. W internecie wyświetla się komunikat że badanie wykonane, brak dostępu do niego, czyli ktoś jeszcze musi zautoryzować pewnie. Może jutro rano będzie już wszystko dostępne. co do wątróbki to wiem, ze nie można przesadzić bo za dużo witaminy A i to źle dla maleństwa, ale doktorek mi kiedyś mówił, że raz na tydzień ale raczej mało wysmażona bardziej krwista, ale mnie sam zapach odrzuca. Siostra kazała mi kupić jutrobrokuły i jeść, do tego szpinak, ale z nim też nie przesadzać, a przede wszystkim jeść więcej czerwonego mięsa, bo ja ostatnio jakoś tylko białe mięso czyli kurczak albo indyk. no i orzechy włoskie już mi M nasypał w miseczkę mam jeść. aaa podobno natka pietruszki też ma dużo żelaza. Oj Justyna współczuje z tym żelazem, faktycznie idz do lekarza, pewnie dostaniesz zastrzyki, moja koleżanka mówiła że też nie tolerowała tabletek i lekarka powiedziała jej żeby jadła młode listki pokrzywy. Jakaś ciocia jej zbierała na łące pod lasem, zeby nie miały za dużo ołowiu, parzyły ją i dodawała do białego sera, a zapach zapijała szczypiorkiem, i w ten sposób uniknęła zastrzyków. Ginekolog nie mógł uwierzyć że zwykła pokrzywa tak jej pomogła, Nos też mi się czasem zatyka jak Tobie Cytrynka, do tego dziąsła mam bardzo rozpuchnione i po każdym myciu zębów jest krwawienie. A kichanie też mam myslałam że mnie coś zaczęło uczulać, ale nie mam kataru tylko kicham. Justynka o czkawce mi nic nie mów bo ciągle się pojawia i czasem stresujące jak idę na spotkanie z kierownictwem w pracy, a tu nagle łapie mnie czkawka. Jejku Cytrynka tornado w Niemczech, ale wszystko ok nic wam się nie stało z sąsiadką? bo tam wazoniki i doniczki to mala strata.
×