kaśka4
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam drogie mamusie. Widzę że wszyscy korzystamy z pięknej pogody. Karuzele, parki super żyć nie umierać dla takich chwil człowiek żyje. To jest cudowne jak można wyjść z rodziną na spacer i na jakiś plac zabaw z dziećmi. Piękna pogoda nam sie zrobiła, ale niestety już słyszę że nie na długo. Szkoda bo moi chłopcy zaraz po świętach pochorowali się i dopiero dzisiaj już wszyscy są zdrowi i poszli do szkoły, więc jeśli wierzyć prognozom to mają jeden dzień na szaleństwa podwórkowe. A jeśli chodzi o moje załatwianie spraw to powoli brnę do przodu. W tej chwili przystopował mnie brak kasy, niestety nawet żeby sprzedać mieszkanie potrzebuję pieniędzy bez tego ani rusz :) a poza tym cieszę sie ładna pogodą no i przygotowuję do przyjęcia I Komunii mojego chłopca. Będę miała kupę pracy przy tym, bo robimy przyjęcie w domu, męża nie ma a mama już panikuje, mam nadzieję że siostra moja nie nawali i upiecze mi ciasta, ale ona też pracuje no i ma mniej czasu. Ale nie martwię sie na zapas jak będzie tak będzie. Pozdrawiam Was
-
witam no właśnie pojawiłam sie i zniknęłam znowu. Już nie obiecuje że sie poprawie bo ze mna to różnie bywa:) Nie było mnie w kraju przez miesiąc więc sie nie odzywałam. Pisałam wam jaki mój maż wywinął nr a teraz jest inaczej. Po naszych spokojnych rozmowach bez awantur i kłótni (aż sama sie sobie dziwie że potrafiłam tak po jego rewelacjach) sytuacja sie wyjaśniła i znowu jesteśmy razem i szczerze mówiąc jest lepiej niż wcześniej. Byłam u niego przez ten miesiąc i było super lepiej sie dogadujemy i rozumiemy. Jeśli chodzi o tą drugą kobietę to jest to babka która w dwa tygodnie po swoim ślubie poderwała mi męża bez skrupułów, zagięła na niego parol i nie odpuszcza, wydzwania, pisze coś strasznego. Dziewczyna bez honoru. Na szczęście między nimi do niczego nie doszło poza spotkaniami. A my jesteśmy teraz szczęśliwi. Nie wiem kto wie moze tej pip pip pip kiedyś podziękuję :) ... e po namyśle chyba nie. Dobra kończę z tym moim marudzeniem o rozterkach sercowych. Sylwia ja też w tym roku mam komunie synka i wiem co to znaczy ten cały galimatias z lataniem i załatwianiem życzę powodzenia. Jesli zaś chodzi o naukę to mam ten sam problem z najstarszym synem mnie wkurzaja jego złe oceny a on mówi że nie każdy musi mieć takich ocen jak mama, bo on nie jest mną no jakby we mnie piorun strzelił nerwy mi puszczaja i muszę walczyć ze sobą żeby nie zrobić czegoś głupiego... Smarkacz nie chce zrozumiec że to dla jego dobra. On ma 13,5 lat więc do tego dochodzą jeszcze rózne wyskoki z zachowaniem w szkole. Są dni kiedy fajnie sie z nim rozmawia i przez jakiś czas pamieta o czym i sie stosuje do rad ale gdy pamieć go zawodzi to zawsze coś zmaluje. Poza tym jest super chłopakiem i wierzę że jak trochę zmądrzeje to będzie świetnym facetem. Ja mam w nim spore oparcie i dużą pomoc. sylwia a ten kolega, kto wie czas pokaże moze okaże sie że jednak im nie wyjdzie (nie życzę im nic złego) ale róznie bywa. A to że dostaniesz fajnego facecika od losu to pewne i tak trzymaj nigdy nie wiadomo kto się pojawi. Do mnie na gg odezwał sie jeden pan i mimo że zwykle nie odpisywałam tym razem odpisałam i zaczęliśmy rozmawiać. To było w momencie gdy mój maż mnie uraczył swoja wiadomoscia i tak troche z zemsty i przekory odpisałam. Gdy juz ochłonełam to pomyślałam że to jak w filmie nigdy w życiu \"tyle lat posuchy a tu nagle epidemia\" :) Wiem duża przesada ale coś w tym jest. Dziewczyny współczuję Wam że macie takie problemy z tatusiami to jest okropne gdy facet tak łatwo zapomina o swoim dziecku a to dziecko cierpi i często niestey zastanawia sie co źle zrobiło i obwinia siebie. Ja nie potrafie nic więcej na ten temat powiedzieć tylko moge wam współczuć i życzyć powodzenia, ja na szczęście tego problemu nie mam. Chociaż powiem wam że nie wiem jak wyglądałaby sytuacja gdybyśmy sie rozstali myśle że tatuś nie zapomniałby o chłopakach ale gdyby tak sie stało to aż sie boje myśleć, chłopcy bardzo tęsknią za ojcem i potrzebują go. Mój najstarszy często próbuje zastąpić młodszym tatę ale to nie jest łatwe dla prawie 14 letniego chłopca, chociaż i tak bracia go uwielbiaja, oczywiscie poza tymi momentami kiedy sie kłócą. Ale sie rozpisałam chyba za wszystkie czasy nadrabiam i jak znam moje szczeście to pewnie zaraz mi sie rozłaczy internet i cały teks przepadnie :) pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dnia i weekendu. pa pa pa
-
Witam jestem rybą z 7 marca. Jak tak czytam Wasze wpisy to zupełnie sie z tym zgadzam nie łatwo nam żyć i niestety ja nie miałam szczęścia znalezienia lojalnego partnera mój mąż jest z pod znaku koziorożca i dzisiaj wiem że to był błąd. Zostałam sama zraniona, oszukana i rozbita totalnie. Wykorzystał moje cechy charakteru i mnie zniszczył. A ja jestem typową rybą marcową, wrażliwą, prawdomówną, niepewną siebie lojalną i kochającą. Niestety już z doświadczenia wiem że koziorożec nie pozna sie na rybie. pozdrawiam wszystkie ryby i inne znaki im sprzyjające :)
-
Witam drogie Panie i ślęzyczenia wszystkim Skacze zajączek po lesie i życzenia Tobie niesie przez pisanki przeskakuje Alleluja wykrzykuje po czym znika w długich susach cały mokry od dyngusa. Kasiu mam nadziejężeKarolcia szybciutko wyzdrowieje trzymajcie sie Kretko z tego co wiem napewno nie m,usisz się rozliczaćz tych pieniędzy. Pozdrawiam wszystkie mamusie i przepraszam że nie jestem, w temacie już dawno mnie nie było ale napewno nadrobię pa pa pa
-
witam i dziękuję za życzenia a teraz składam serdeczne życzenia uśmiechu i radości oraz pociechy z naszych dzieci dla Beaty z okazji imienin i dla wszystkich pań z okazji dnia kobiet.
-
Witam wszystkich i pozdrawiam , ja tylko na chwilkę. Maja witaj dawno cię nie było, dobrze że radzisz sobie ze swoim byłym, nie daj mu się. A co do wyjazdu no to nie łatwa decyzja sama wiesz że musisz podjać jakąś decyzję ale jaka to tylko ty wiesz, my nie znamy dokładnie twojej sytuacji na tyle by ci radzić ale życzę powodzenia. Powiem Ci że kiedyś myślałam że nie wyniosłabym sie z Polski ale teraz zmieniłam zdanie prawdopodobnie gdybym miała dokad i po co to bym pojechała. A na razie jestem tutaj tz w Polsce sama z dziećmi i mam dzisiaj urodziny. pozdrawiam wszystkie mamusie i nie tylko pa pa pa
-
Witajcie dziewczyny widzę że weszłyście na bardzo poważne tematy. Ja niedługo kończę 30 lat i wiecie co czasami zastanawiałam sie nad tym czy chciałabym jeszcze dzieci (niezależnie od tego ile ich mam) i mummy zgadzam sie z tobą ja już nie chciałabym tracic tej swobody mam już dosyć pieluch i ciągłego uwiązania powodzenia
-
Kasiu gratuluję przecież zawsze chciałaś skończyć studia no to teraz w końcu spełaniasz swoje marzenia brawo
-
Kasiu dziękuję za informacje napewno skorzystam. Jak tylko będę wiedziałą czy będziemy mieli nocleg w Gdańsku to dam ci znać od kiedy do kiedy będziemy tam, a jeśli nie to napewno umówimy sie któregoś dnia i też sie spotkamy dzięki
-
Kretka pozdrawiam i gratuluję maleństwa :D , Chociaż to Twoje maleństwo duze jak waży ponad 4 kilo całuski pa pa
-
Jak powiedziałam mojemu mężowi i mamie o tej każe to bardzo im się spodobało, mój mąż to się aż uśmiechnął, pewnie już widział tą akcję w myślach
-
Samamama ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego że znalazłby się biorca i ja wymiękłabym ja zbyt poważnie to traktuję żeby się bawić w ciuciubabkę z potrzebującymi. Ten litr to wzięłam od mojej kuzynki ona też się teraz zapisała i przeszła badania i ponoć pobierają to ze względu na zabezpieczenie zdaje się dawcy w razie gdy będzie ta krew potrzebna nie wiem dokładnie o co chodzi ale jej tyle pobrali, nie na raz ale wszystko w ciągu 1 dnia.
-
witam po wekendzie. Czy ja dobrze zrozumiałam żę Kretka urodziła już? jeśli tak to serdecznie gratuluję. Wekend spędziliśmy bardzo miło w sobotę pojechaliśmy do gdańska na lodowisko. Ja ostatni raz jeździłam na łyżwach dawno temu w dzieciństwie, a moi chłopcy pierwszy raz. Było rewelacyjnie Krzyś który ma 9 lat radził sobie super odrazu wjechał na taflę i śmigał nie zrażał sie upadkami, młodszy Maciuś jak upadł odrazu zrezygnował ale po chwili jak poobserwował nas to wrócił na lód i też sobie poradził, najstarszy Przemek też jeździł pokracznie mu to wychodziło ale potem nabrał wprawy i była świetna zabawa. Mój mąż i najmłodszy Bartuś nie jeździli ale doszłam do wniosku że następnym razem Bartuś też spróbuje. A niedzielę spędziłąm na lenistwie. A jak wam minęły wekendy? :)
-
witajcie mamusie dawno mnie nie było. Sylwestra spędziliśmy u koleżanki i jej meża było całkiem miło i spokojnie, oni podobnie jak my maja małe dziecko i nikomu z nas nie marzył sie żaden wielki bal. Spokojnie posiedzielismy sobie i porozmawialiśmy a po sylwestrze wróciłam do domu i do obowiązków. Kasiu bardzo sie cieszę że miło spędziłaś tego sylwestra tak trzymaj. A jak twoje lekcje tańca? pozdrawiam
-
Witajcie mamusie dziękuje za wszystkie życzenia które otrzymałam od was na meila a teraz za pośrednictwem naszego forum ja pragnę złożyć Wam drogie przyjaciółki najserdeczniejsze życzenia: W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi. pa pa pozdrawiam Was i całuję