Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzidzius210

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzidzius210

  1. Brzuchowata - pediatrzy jak mama nie może karmić to często doradzają mleko bebilon, sama go używałam.
  2. Joanna głowa do góry :) Też nie znam jeszcze płci. Najfajniejsze w tym jest to, że w tym przypadku nie będzie "złej wiadomości" - chłopiec czy dziewczynka będziemy się tak samo cieszyć! Dziewczyny z tym przewijakiem to bywa różnie. Będąc w ciąży zarzekałam się, że go nie kupię, bo to strata pieniędzy i miejsca. Jednak miałam cesarkę i jak przyszło mi przewijać małego na łóżku to myślałam, że jajo zniosę, po pierwsze ciągnąca rana a po drugie kręgosłup, który po ciąży dostaje trochę w kość. Mąż na jednej nodze gonił do sklepu po przewijak i kupił taki fajny usztywniany na łóżeczko, który służył mi na prawdę długo. Polecam - jest niedrogi ok 40 zł, można dokupić do niego wymienne pokrowce i zajmuje mało miejsca. Co do kosmetyków to na początku używałam tylko oliwki bambino, którą dodawałam do kąpieli,skórka była natłuszczona i dzidzia pięknie pachniała. Jako zasypki używałam mączki ziemniaczanej. Oczka przemywałam małymi gazikami solą fizjologiczną, można używać też rumianku, ale czasami uczula. Przydała mi się także mała miękka szczoteczka do włosków no oczywiście maść na ewentualne odparzenia pupci :) Małą buteleczkę też warto kupić, bo może dziecku trzeba będzie podać np. herbatkę koperkową na złagodzenie bólu brzuszka.Smoczki to indywidualne podejście, ja swojemu podałam i nie żałuję, był spokojniejszy (używałam z firmy lovi) a jak miał rok to już go odzwyczaiłam i nie było z tym problemu. Jestem jedynaczką i bardzo cierpię z tego powodu, gdy moich rodziców zabraknie na tym świecie to zostanę sama. Brat lub siostra to zawsze ta sama krew-bliska osoba, dlatego też sobie obiecałam, że synek będzie miał rodzeństwo, że nie zostanie sam. Kalina :) Faktycznie zrobiło mi się trochę głupio jak ruda ze mnie "zakpiła", myślałam że to jest miejsce gdzie nie ma głupich pytań, a tymczasem... Ale nie będę się przejmować...
  3. z tym kotem to oczywiście do Helenki :) Sorki za pomyłkę
  4. Kalina a może będzie odwrotnie. Moja znajoma jak urodziła dziecko to jej zaborcza kocica tak się zżyła z maluchem, że pilnowała go jak spał w łóżeczku czy wózku, gdy się obudził to przychodziła i miauczała, żeby ją popędzić aby szybko zajrzała do dziecka :) - więc może nie będzie tak źle. Z tym endokrynologiem to ja naprawdę nie wiem, takie pytanie zadała mi też moja znajoma, dlatego Was podpytuje. Chyba odpalę "wujka google" - może tam coś znajdę, na czym polega wizyta.
  5. Też zastanawiam się nad kupnem takiej poduszki, pamiętam że pod koniec ciąży żałowałam, że jej nie miałam, bo strasznie nie wygodnie mi się spało. Później przy karmieniu taka poduszka też jest przydatna. Ostatnio widziałam takie dość spore poduszki w hurtowni dziecięcej za około 80 zł. Poczekam na wypłatę i zrobię zakup :) Co do łóżeczka też jestem zdania, że maluch musi mieć swoje miejsce. Mój synek od początku śpi w swoim łóżeczku, w nocy jak go nakarmiłam to go odkładałam bo bałam się, że przez sen zrobię mu niechcący krzywdę. Tak jak anitia jestem na etapie zakupienia dużego łóżka dla synka tylko nie umiem się zdecydować jakie? Dziewczyny lekarz zalecił mi konsultacje u endykrynologa (nie wiem czy dobrze napisałam), moje wyniki są na granicy normy. Czy wiecie może na czym będzie polegała pierwsza wizyta, czy lekarz też zbada mnie ginekologicznie? Nie mam pojęcia i się trochę boję bo nigdy nie miałam problemu z tarczycą.
  6. ten gość od wózka raptora to dzidzius210 - zapomniałam się podpisać
  7. Dziewczyny ja też oglądam te ciuszki na allegro ale też jeszcze nic nie kupuję. Po synku mam sporo fajnych ciuszków, najbliżsi cały czas nas zasypują ubrankami, niektórych to nawet mój synek nie zdążył założyć i są nowiuśkie z metkami. Także jak będzie synek to niestety ale problem wyprawki mam z głowy :) Jak idę na zakupy to dla siebie prawie nic nie kupuję, wszystko synkowi, mam trochę fioła na punkcie dziecięcych ciuszków :) Uwielbiam kupować w H&M i oceniam, że tam dla niemowlaków są o wiele fajniejsze ubranka niż dla tych starszych dzieciaczków.
  8. Dziewczyny dzięki za miłe powitanie! Helenka - nie wiem jaki kolor wózka Ci doradzić tj. jasny czy ciemny. Myślę, że najważniejsze, aby Wam się podobał. Mój wózek 3w1 był turkusowo-granatowy, i w ogóle się nie brudził, synek jest z listopada i w gondoli jeździł bodajże 5 miesięcy, później już zmieniliśmy mu na spacerówkę, a następnej wiosny kupiliśmy lepszą parasolkę, bo zajmowała w samochodzie znacznie mniej miejsca. Jakbyście chciały oglądnąć to miałam taki wózek - nr na allegro 3511329046 Plusem była duża gondolka i skrętne koła ale za to w samochodzie zajmował sporo miejsca, wtedy mieliśmy kombi więc nie było problemu ale jak doszły do tego inne bagaże i np. jechaliśmy w dalszą trasę, gdzie np. była potrzebna wanienka, pościel itp. to jadąc wyglądaliśmy jak Cyganie :) Fajna też jest opcja wpinania fotelika do stelaża, np. w przypadku szybkich zakupów nie musieliśmy małego przekładać do gondoli. Helenka - też jestem ciekawa dlaczego Twój mąż nie chce łóżeczka? Kalina- też nie znam jeszcze płci, mój maluch też jest wstydzioch i do tego wiercipięta, na usg prenatalnym ciężko było go zmierzyć i musiałam mieć usg przez pochwę :( Chciałabym dziewczynkę do pary, ale jak będzie drugi chłopczyk to też się będę bardzo cieszyć. Za dwa tygodnie idę na usg to może się dowiem :)
  9. Witam wszystkie przyszłe mamusie! Jeśli można to chciałabym do Was dołączyć i popisać czasami. Przyjmiecie mnie? Czytam Was od samego początku ale dopiero dziś odważyłam się ujawnić. Trochę w skrócie o mnie... Mam 32 lata, to moja trzecia ciąża, pierwszą poroniłam, drugą miałam z przebojami ale pod koniec 2010 urodziłam synka - Aleksandra. Teraz ma już prawie trzy latka i jet bardzo pogodnym dzieciaczkiem. Aktualnie zaczynam 17 tydzień i termin wg usg mam na 22 lutego 2014. Na początku czułam się fatalnie, całodzienne nudności, zmęczenie itp. Od wczoraj jestem na L4, z dzidzią wszystko ok tylko mam odpoczywać i się nie przemęczać, bo od jakiegoś czasu pobolewa mnie brzuch i muszę ciągle brać no spę i od początku jestem na d*phastonie. Joanna - Twój przepis na kurczaka jest super, mój mąż był zachwycony i stwierdził, że to moje zwolnienie wyjdzie mu na dobre- bo będę miała więcej czasu gotować mu takie pyszności. Ten przepis z makaronem też wypróbuję w najbliższym czasie. Co do wózka, to miałam bardzo podobny do kunerta i u nas się sprawdził. Miałam - bo oddałam kuzynce i też jest z niego zadowolona. Na pewno przydatne są skrętne koła. Przy zakupie warto zwrócić uwagę do jakich rozmiarów się składa wózek jeśli zamierzacie podróżować samochodem.
  10. BebiBabu przesłam Ci trochę moich mdłości gołębiem pocztowym :) Jutro dolecą :)
  11. Alweraza ja w poprzedniej ciąży miałam często bakterie w moczu, to częsta przypadłość. Tylko pamiętam, że to było w drugim trymestrze i wtedy gin dał mi furaginum. Wydaję mi się,że nie możesz brać sama żadnych leków musisz skontaktować się ze swoim lekarzem, zrób sobie może od razu posiew z moczu, może wyjdą jakieś konkretne bakterie i wtedy będzie lekarz wiedział co Ci konkretnie przypisać. Póki co wydaje mi się, że możesz pić sok z żurawiny ale taki do rozcieńczania, można kupić w aptekach lub w lepszych supermarketach, żurawina wypłukuje dobrze bakterie.
  12. Hej dziewczyny! Dziś byłam na pierwszej wizycie u gina, badanie potwierdziło ciążę :) Miałam zrobione usg, dzidzia sobie już wygodnie siedzi w brzuszku i ma 0,8 cm. Lekarz obliczył, że to 5 tydzień ciąży, według mnie to jutro zaczyna się 6. Termin porodu obliczył mi na 28 lutego :) Chyba jeszcze na forum nie ma tak późnej lutówki :) Myślę jednak, że urodzę wcześniej, bo synek przyszedł na świat 2 tygodnie szybciej, a tak w ogóle to miałam cc i teraz też po cichu na to liczę, bo wiem, że po cc są przeciwwskazania do naturalnego porodu. Co prawda nie pytałam jeszcze o to swojego lekarza, bo to za wcześnie na takie pytania :) Następną wizytę mam dopiero pod koniec lipca :(, nie wiem jak to przeżyję, bo będę martwić się o serduszko, czy bije? Na razie dostałam nospę, aspargin czyli magnez i d*phaston, ten ostatni profilaktycznie, bo w poprzedniej ciąży musiałam leżeć plackiem pod koniec I trymestru, ale mam nadzieję, że ta sytuacja się nie powtórzy! Dziewczyny lekarz mi powiedział, że nospę można brać nawet do trzech razy dziennie, oczywiście w miarę potrzeb jak boli brzuch. Podczas badania strasznie się denerwowałam, i też mnie rozbolał brzuch jak bym miała zaraz dostać @, ale później się uspokoiłam i ból minął. Na następną wizytę muszę zrobić masę badań obowiązkowych dla tego trymestru, nawet na HIV-gin powiedział, że je ostatnio zalecają ale to nie jest badanie obligatoryjne. Ogólnie to jestem zadowolona z wizyty, chociaż za wcześnie na prawdziwą ekscytację bo wiem, że na tym etapie może wszystko się zdarzyć, wiem jedno na pewno - dziś byłam i jestem dobrej myśli :) W najbliższych dniach czeka mnie bojowe wyzwanie, tj. rozmowa z szefem, wolę go od razu poinformować, żeby nie było niespodzianki jak nie daj Boże będę musiała iść na zwolnienie. To chyba na tyle, wszystkim Mamusiom i małym brzuszkom życzę spokojnej nocki, przytulam Mamusie, które najbardziej potrzebują wiary i nadziei, że wszystko będzie dobrze:) ***Jutro kolejny dzień, który zbliży nas do lutego 2014 roku.****
  13. Cześć dziewczyny!!! Faktycznie sporo nas :) Gratulację Tymianku!!! Super że mogłaś już usłyszeć serduszko! Zazdroszczę Ci!!!! Zielona oliwkaa jet też idę wcześniej do lekarza, żeby sprawdzić czy się zagnieździło i czy może nie powinnam brać luteiny albo d**asthonu, bo w poprzedniej brałam na podtrzymanie, wg kalkulatora to mi wychodzi dopiero 4 tc i 4 dni od ostatniej miesiączki :( Ten czas strasznie wolno leci. AAsiczka a na wynikach z laboratorium nie masz przedziałów tj. norm? bo właśnie zaglądnęłam do swoich starych wyników, gdzie miałam podane normy i nie porównując Twoich, bo każde laboratorium ma swoje normy, ale z tego co piszesz ta Twoja betka strasznie wysoka. Ale chyba lepsza taka niż za mała :) Kurcze wszystkie robicie betkę, chyba też nie wytrzymam i w środę jeszcze przed wizytą do gina polecę szybko do laboratorium. Na razie jestem dobrej myśli, tak jak niektóre z Was brzuch mam spuchnięty jak "bania", bolą mnie piersi, czasami pobolewa brzuch tak jak na okres i mam lekkie mdłości - także jakieś objawy są więc liczę na to ciąża się rozwija i prędzej czy później usłyszę serduszko :) Żabko serdecznie Ci współczuje, bo miałam zapalenie pęcherza w ubiegłym miesiącu, wiem co to za okropny ból, chcesz zrobić siusiu a nie możesz i strasznie piecze zwłaszcza pod "koniec". Pij dużo soku z żurawiny, dodawałam ją do herbaty, zabija ponoć rewelacyjnie te "zarazki. Dostałam wtedy antybiotyk Zinnath taki co mogą brać kobiety w ciąży bo podejrzewałam, że mogę w niej być - ale nie byłąm. Aniu Dz. nie martw się! serduszko mojego synka usłyszałam dopiero w 8 tc także musisz cierpliwie czekać :) Tak jak zresztą Inne z Nas :) Dodam, że poprzednią ciąże poroniłam. Uściski dla WAS!!! MAMUSIE!!!
  14. Zgadza się ciało już nie to, jutro jadę nad morze i na pewno na plaży nie wbiję się w bikini hihi, bo sflaczały brzuszek i rozstępy mam do dziś :( Ja w sumie mało przytyłam, bo tylko 6,5 kg a mały ważył prawie 3 kg, w zasadzie to po ciąży ważyłam mnie niż przed, wbijałam się nawet w już dawno zapomniane 36 :) To wszystko przez tą cholerną cukrzycę, pamiętam jak ryczałam, bo byłam głodna, a nie mogłam prawie nic jeść, bo cukier skakał jak szalony i pod koniec ciąży skończyło się insuliną w brzuszek :( Nie chciałabym jeszcze raz tego przechodzić wrrrr..... ale pewnie wyślą mnie wcześniej na badanie poziomu glukozy żeby sprawdzić czy nie mam tej głupiej cukrzycy!!! Także cukrzyca ciążowa ma plusy i minusy :) Ale nie życzę jej żadnej przyszłej Mamusi!
  15. Oj to nasze brzuszki nie spotkają się w poczekalni :( Też chodzę priv, moją drugą ciąże prowadził Niedzielski, ma gabinet w Szczecinie na Niemcewicza i teraz też się do niego zapisałam. A rodziłam w Zdrojach, tylko jeszcze na starym oddziale i polecam ten szpital.
  16. Chyba nie ważne czy to pierwsza czy kolejna ciąża ja też panikuje, mąż na mnie krzyczy, że znów czytam te głupoty w internecie i się nie potrzebnie nakręcam. Musimy być wszystkie dobrej myśli :) :) Każda ciąża jest inna i nie ma reguły, jak się ją będzie przeżywać.
  17. Chyba nie będę robiła bety, mieszkam poza miastem, musiałabym jechać do Szczecina, pracuję do 15 a mąż czasami dłużej i nie mam co zrobić z synkiem, nie chcę go ciągać po południu w te upały, poczekam na środową wizytę. W drugiej ciąży robiłam betę i faktycznie byłam spokojniejsza, bo ładnie przyrastała przed potwierdzeniem ciąży przez gina.
  18. Witaj Natalia_72 :) Goplana. Mam ten sam dylemat, w zeszłym miesiącu miałam zapalenie pęcherza i brałam przez trzy tygodnie antybiotyki, tylko tyle, że jak miałam owulkę to już byłam po kuracji i mam nadzieję, że wcześniejsze branie antybiotyku nie zaszkodziło dzidzi...
  19. Hej! Też chętnie dołączę do forum. Dwa dni temu na teście wyszły mi dwie kreski, bardzo się ucieszyłam. Z kalkulatora wychodzi, że termin mam na 26 lutego, na wizytę do gina umówiłam się na środę, nie wiem czy już coś będzie widać. To moja trzecia ciąża - pierwszą poroniłam bardzo wcześnie tzw. biochemiczna. Mam synka, który ma 2 latka i 7 miesięcy. Tą drugą ciąże nie przechodziłam najlepiej, brałam luteinę, leżałam plackiem 4 tygodnie bo odklejała mi się kosmówka, krwawiłam, non stop dochodziły jakieś problemy, a to spadłam ze schodów i miałam cukrzycę ciążową i skończyło się na insulinie, bo nie dawałam rady sobie z dietą. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej, boję się wizyty u gina czy ciąża się rozwija?, byle do środy.
×