dzidzius210
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dzidzius210
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Joanna zapytaj pediatrę o jakieś kropelki na kolki, my stosowaliśmy espumisan dla niemowląt i delicol. Moja koleżanka chwali sobie niemieckie kropelki SabSimplex. Nie wiem czy nie za wcześnie ale ponoć herbatka koperkowa pomaga. Może spróbuj sama pić tą herbatkę. A jak Twoja dieta może jesz coś ciężkiego i dzidziusiowi to szkodzi.
-
Jak dla mnie Lovella i Jelp są podobne. W lidlu jest promocja 2,8 kg Lovelli kosztuje 22 zł, więc chyba warto. Ostatnio dla starszaka używałam Dzidziusia, bo jest tańszy i też nie jest zły.
-
Czekoladowa też się długo zastanawiałam nad sterylizatorem. I tak jak Ty nie miałam go poprzednio i trochę żałowałam jak mi przyszło codziennie wyparzać te butelki. I teraz zakupiłam taki do mikrofalówki z Tomme Tippee ale mam butelki z tej serii więc na pewno będzie pasować. Czekam właśnie na przesyłkę. Niestety nie umiem Ci doradzić jaki pasowałby do Twoich butelek, może najlepiej weź jedną buteleczkę do sklepu i przymierz do jakiego sterylizatora będą najlepiej pasować.
-
Byłyście może w lidlu? Jest sporo fajnych rzeczy dla maluchów. Wczoraj po drodze do lekarza zajechałam i nie mogłam się oprzeć zakupom dla maluszka. Kupiłam na zapas proszek z Lovelli, spodenki dresowe w 2packu i komplecik welurowy - spodenki z bluzeczką. Kupiłabym więcej ale już szkoda mi było kasy, bo mam już chyba za dużo tych ciuszków.
-
Lulika nie przejmuj się zawsze na oddziale się znajdzie jakaś wredna baba, to standard. Takie położne są wypalone zawodowo i zapomniały, że w takich sprawach należy być delikatną w stosunku do świeżo upieczonej mamy. Olej ją po prostu! Wczoraj z ciekawości podpytałam swojego gina czym grozi wysokie ciśnienie i dobrze, że u Ciebie tak szybko zareagowali. Na szczęście u mnie ciśnienie jest w normie i nawet dostałam ochrzan na żarty, że zaprzątam sobie tym głowę. Paatka to sukcesów życzę w uczeniu Marcinka, u mnie mimo wszelkich starań szło opornie odróżnianie dnia od nocy, pamiętam, że pierwsza przespana noc synka zaliczona w wieku 8 miesięcy :( Masaya jak ja Ci zazdroszczę takie nudy, ja ciągle na nogach przy synku. A to jogurcik, a to herbatka, a to inhalacje a to pobaw się ze mną i tak w kółko. Jak chodzi do przedszkola to wtedy mam chwilkę dla siebie. Heelenka ja też jestem cięta na rodzinkę mojego M, nie wiem czy to ja jestem taka wredna czy to oni są jacyś dziwni. Już mnie złość bierze jak będą chcieli zjechać żeby zobaczyć małego. Po wczorajszej wizycie u gina u mnie bez zmian, zero postępu, mały nie wybiera się do wyjścia :), szyjka taka sama jak ostatnio czyli tylko trochę skrócona, rozwarcie mini mini. W poniedziałek mam jechać na ktg do szpitala i gin zapisał mi w karcie, że będę miała robione wyniki potrzebne do cięcia - nie zapytałam co to znaczy, może Wy wiecie? Jak mnie cięli trzy lata temu to z marszu a teraz jakieś wyniki? Jak ktg w przyszłym tygodniu nic nie wykaże to już ostatecznie 21 lutego mam stawić się na czczo na cięcie i coś czuję, tak się skończy. Pasuje mi ta data bo to piątek i ze względów logistycznych będę mogła zoorganizować opiekę nad synkiem
-
Podwójna też myślałam, że już wyjdziesz ze szpitala rozpakowana :) No ale ważne, że wszystko jest ok i musimy dalej czekać. A ja kurczę ostatnio jakaś rozgarnięta chodzę, byłam na 100% przekonana że miałam na wczoraj wizytę u gina, a tu coś mnie w niedzielę w nocy tknęło i zerknęłam do karty ciąży a tu dopiero na dziś wizyta :) Dobrze, że się w porę zorientowałam, bo pojechałabym sobie na wycieczkę 60 km w jedną stronę. Ja mam trochę mieszane uczucia co do robienia pasemek w ciąży, ale to tylko moje zdanie. W poprzedniej ciąży robiłam pasemka ok 24/25 tygodnia i na usg w 30 tygodniu u mojego synka podejrzewali wadę serduszka, bo biło nierównomiernie, na usg były takie przeskoki w tętnie. Pytali mnie się czy miałam kontakt z jakąś chemią no i wtedy plułam sobie w brodę że zrobiłam te pasemka. Kazali jechać nad morze i wdychać dużo jodu. Po powrocie miałam chyba ze 2 echa serduszka i na szczęście wykluczyli wadę, serduszko już biło równomiernie, wszystko wróciło do normy. Mój synek jest alergikiem i jak miał ok 3 miesiące to z kolei nałożyłam sobie farbę taką sklepowa i jak go położyłam kiedyś po tym farbowaniu na mojej poduszce to dostał strasznej wysypki na całej główce i buzi. Może u mnie to tylko zbiegi okoliczności ale w tej ciąży i po - odpuszczę sobie farbowanie i pasemka.
-
Brzuchowata dla pocieszenia też mam dość, niby dużo nie przytyłam ale i tak czuję się jak słonica, już mi kręgosłup siada. Chodzę jak paragraf, brzuch mi do przodu idzie a kręgosłup przez to w pałąk wygięty. Jak przechodzę kolo lustra to oczy zamykam.
-
Masaya Twój to jakiś alpinista :) a mój to jakiś górnik chyba bo schodzi mi na dół na pęchęrz, to takie dziwne uczucie jakbym miała zaraz się posiusiać :)
-
Masaya nie doradzę Ci w sprawie tego laktatora, ja mam ręczny aventu, którego w sumie ani chwalę ani odradzam, bo mało go używałam. Gdybym go nie miała to pewnie zdecydowała bym się teraz na ten z Medeli, co Goplana poleca i pewnie elektryczny. Z opisu przedmiotu zamówienia wynika, że pasuje do butelek aventa i z wyglądu też jest do niego podobny, więc może to ta sama jakość.W ogóle użycie laktatora było dla mnie trochę takie krępujące i nie wygodne.
-
Ja też się melduję jeszcze w dwupaku. Na weekend przyjechali do mnie rodzice, ale właśnie przed chwilą już wyjechali do siebie. Miałam kiepski weekend zwłaszcza wczoraj, bardzo mnie pachwiny ciągnęły tak, że w ogóle ie mogłam chodzić. Mieliśmy jechać do kina ale nic z tego nie wyszło, do tego synek znów dostał antybiotyk - angina :(. Na szczęście wysoko nie gorączkuje, ale nocka i tak nie przespana bo o 4 nad ranem stwierdził, że ma dosyć "leżania" i cały dom na nogi postawił. Trzeba było mu włączyć baje na dole w salonie (gdzie spali rodzice) i zapodać "ciuciu" aby łaskawie o 6 znów chociaż na chwilę położył się jeszcze spać :) Jejku jak ja ogarnę taką dwójkę łobuzów :) Jutro na 15 mam gina, ostatnio szyjka skrócona ale bez rozwarcia, zobaczymy co powie jutro, w piątek rozpoczęłam 38tc. To Podwójna nam wyskoczy przed szereg chyba po tym masażu.
-
Podwójna dzięki za zdjęcia , a Rybka za hasło. Tak-Czekoladowa to wielkie zaskoczenie, śliczna sesja zdjęciowa :) i synuś aniołek :) Goplana - GLANY!!! Moje klimaty :) a na Woodstock może też jeździsz? Bardzo młodziutko wyglądasz :) jak na mamusię dwójki dzieciaczków i trzeciego w drodze. Podwójna a Ty to bardziej skitrać się nie mogłaś :) Kogoś mi przypominasz. a Heelenkę to właśnie tak sobie mniej więcej wyobrażałam, wiatr we włosach, tak naturalnie :)
-
Kurcze trochę mi się pokićkało to Joanna pisała więcej o problemach z karmieniem, sorki
-
Lulika moim zdaniem to chyba lepiej jak zostaniesz jeszcze w szpitalu, jesteś pod opieką, ja byłabym spokojniejsza, chociaż pewnie łatwo mówić jak tam pociecha chora.... Zdrówka dla córci życzę :) Kalina ja chcę w ten weekend wybrać się do kina z mężem 60 km od miejsca zamieszkania (dziadkowie do opieki wnuka przyjeżdżają), to chyba ostatnia szansa, nie zamierzam siedzieć na d..., co będzie to będzie, na wszelki wypadek wezmę do bagażnika walizkę do szpitala...
-
Paatka- Rybka założyła nam wspólnego mejla, jak napiszesz na niego wiadomość to odeśle Ci hasło, popatrz parę stron wcześniej. Tam będziemy wysyłać zdjęcia swoje i naszych maluszków. Podwójna ma też na swoim koncie zdjęcia niektórych z nas i nam je porozsyłała.
-
Paatka fajnie, że nam kilka słów naskrobałaś co tam u Ciebie :) Przykro mi, że z karmieniem Ci nie wychodzi, z tego co piszesz to Marcinek załapał już butlę i chyba już coraz mniej będziesz miała pokarmu. U mnie tak właśnie było, tylko trochę później po 6 tygodniach. Mały właśnie zamiast jeść to zasypiał, przy cycku, a co go odkładałam do łóżeczka to wrzask. W szpitalu mówili, że jak zasypia to mam go delikatnie wybudzać smyrając po bródce czy policzku i faktycznie budził się, ale trzy pociągnięcia i spał dalej :) Może spróbuj mu położyć do łóżeczka jakąś swoją koszulkę czy piżamę, aby czuł Twój zapach.
-
Hej Dopiero pół godziny temu zwlekłam się z wyra, ale leniuch jestem :) Korzystam, że mały w przedszkolu. Rano wyprawiłam go, zmierzyłam te moje nieszczęsne cukry, szybke śniadanko i siup do wyrka. Ale należało mi się bo wczoraj w nocy to myślałam, że oszaleję ze złości na mój brzuch - tak mnie swędzi skóra na nim, że ani leżeć ani siedzieć, pół tubki balsamu na brzuch wylałam, żeby ukoić swędzenie, masakra jakaś. Czy Was też tak swędzi? Dzięki za odpowiedź odnośnie tego ciśnienia, to faktycznie niebezpieczne i współczuję Wam tego problemu. U mnie na szczęście jest w normie. Heelenka Ty już nie wywołuj wilka z lasu :) następne i to szczęśliwe wydarzenie w Waszym życiu to narodziny Czarliego :) Z tymi obrzękami i Ciebie to też nieciekawie, może tak jak Podwójna napisała dieta wysokobiałkowa pomaga. U mnie to by się sprawdzało, bo z racji diety cukrzycowej muszę wcinać specjalny chleb dla cukrzyków, który jest o niskiej zawartości węglowodanów a bardzo wysokiej zawartości białka i obrzęki mam minimalne i to bardzo rzadko (przynajmniej do tej pory). Ale pamiętam, że z Olusiem w ciąży nie jadłam takiego chleba i miałam obrzęki, że chodzić nie mogłam.
-
Massaya a ten Twój braciszek to niezły gagatek, na Twoim miejscu nie dałabym sobie w kaszę dmuchać, co On sobie wyobraża? Może pogadaj szczerze z rodzicami o zachowaniu Twojego brata.
-
Lulika a może coś się u Ciebie ruszy zaraz, skoro masz już śluz z krwią? Paatka, ertee, mamamama2 odezwijcie się bo umieramy z ciekawości co tam u Was?
-
NadzianaOla teraz dojrzałam, że Ty również już cieszysz się maleństwem, Gratulacje! Tamisia trzymaj się z tym karmieniem, życzę aby Franio w końcu załapał, ale też się nie daj się zwariować (podwójna mnie zje za nastawienie) może będziesz musiała podać butlę, najważniejsze, aby mały przybierał na wadze.
-
Goplana nie wiem co Ci doradzić z tym ciśnieniem, może lepiej zgłoś się na ten oddział. Zadam może głupie pytanie, ale nie wiem dlaczego wysokie ciśnienie grozi dzidzi w brzuchu? proszę napiszcie mi tylko się nie śmiejcie, że nie wiem. Ostatnio pisałyście, że macie obawy co do porodu i zdrówka naszych dzieci, mnie dziś takie głupie myśli nachodzą - czy mały jest zdrowy i czy szczęśliwie przyjdzie na ten świat, boję się :( Rybko poproszę hasło, zaraz wyślę wiadomość, bo chciałabym podejrzeć też czekoladową :) Heelenka jak Twoje samopoczucie? I nie martw się o pieniądze, na pewno dacie radę, to najmniejszy problem.
-
Rybka i Masaya dostałam od Podwójej Wasze zdjęcia - fajne z Was babki :) I trochę inaczej Was sobie wyobrażałam :)
-
Rybka i Masaya dostałam od Podwójej Wasze zdjęcia - fajne z Was babki :) I trochę inaczej Was sobie wyobrażałam :)
-
pingwinka ja też mam sporo na 56, mój synek urodził się z wagą 3280 i chyba 52-53 cm i też długo śmigał w tych najmniejszych do 3 m-ca i tak jak RybkaPlum pisze czasami to jedna nocka i 3-4 zmiany szły. Teraz przy drugim dziecku zaopatrzyłam się w więcej ciuszków 56 i po połowie 62 bo nie wyobrażam sobie prania co 4-5 dni, tak jak poprzednio.
-
Podwójna wysłałam Ci dwa zdjęcia jak dziewczyny chcą i masz czas później to porozsyłaj :) Idę też klecić obiad, wymyśliłam dziś szaszłyki z polędwiczek, cebuli i cukinii. Miłego popołudnia
-
Goplana faktycznie ten bal u synka to kiepski pomysł, mi przychodzą na myśl tylko bohaterzy bajki Hanny Barbary Jaskiniowcy, ale pewnie co drugi chłopak to będzie Fred a dziewczynka Wilma. Może ubierz mu jakieś kalesonki i na to jakieś poszarpane wdzianko (np.kup w lumpie) i kupcie maczugę dmuchaną (czasami kibice takie mają, może są dostępne też w sklepach z zabawkami) albo poszukaj jakiegoś stroju na allegro. Podwójna wyślę Ci wkrótce moje zdjęcie :) Musiałam pisać na raty bo spamuje
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10