dzidzius210
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dzidzius210
-
Sprawdziłam dziś moje konto i kolejna miła niespodzianka jak u niektórych koleżanek, wypłata o 4 stówki większa :) Na zwolnieniu jestem dopiero od 11.09 czyli wypłatę mam jeszcze z zakładu pracy a nie z ZUS. Ponoć po 30 dniach wypłaca dopiero ZUS. Czy to znaczy, że zakład też liczy wypłatę na L4 z ostatnich 12 miesięcy, u nas są 13 i dodatki, orientujecie się może ?
-
joanna6950.......25..........Podlasie...............1.... ........córeczka..........01.02.14 słońceeee .........33......dolonośląskie ..........2.............----/---.............04.02.14 Paatkaa........24..........Śląsk.................... 1 .............Marcin...............06.02.14 mamamama2.....30.....podkarpacie...........2............. --/---.................08.02.14 Majowa_...........27.........Śląsk.................... 1............Hubert..............10.02.14 truskava90.........23.........pomorskie............1..... ..córcia Amelia.......19.02.14 brzuchowata......29.....podkarpackie...........2......... ... ..----/----..........21.02.14 Alexis to ja........26.......warm maz..............1.............. --- / --- ..........21.02.14 zielonaoliwkaa...28........lubelskie...............2..... .........---/---.............22.02.14 mamaAnusi..........34........podlaskie..........1........... ...........................22.02.14 lulika...............31......... łódzkie...............2................Patryk............. 24 .02.14 RybkaPlum........29.........Poznań.................2.... .... ......Pola ..........25.02.14 kajka85..............28......dolnośląskie............1. . ............---/---...........25.02.14 Goplana..............??......pomorskie............3. . ............synek............25.02.14 dzidzius210.......32........zachodniopom.....2........... .....synek...........25.02.14 madziulka123....21.....podkarpackie...........1.......... .....---/---. ..........28.02.14 Masaya..............22.........kuj.-pom..............1... ............Filipek..........28.02.14 Kalina82............31...........mazowieckie.........3... .........?..................28.02.14 anitia..................32............UK................. ..2...................?...............04.03.14 vikiable..............33.........podlasie...........1.... .......--/--........................06.03.14 anawa................33.......podlaskie................2. ................synek........07.03.14 Wiktoria95..........18.......mazowieckie............1 . .............---/---..........07.03.14 anka_123...........28......mazowieckie..........1........ ......-----................08.03.14 Emila8200.........30.........kuj-pom...........1.... .......--/--.......................10.03.14 heelenka.............22........Wrocław..............1... .... ...Lidia/Cezary.....12.03.14 Zapach kwiatów kawy.....30......x............2............synek--.......... .....22.03.14 Zmeczona26......26.......warm maz.............1............--- / --................23.03.14 Zaktualizowałam tabelkę o swoje dane po wczorajszym usg. Dzięki dziewczyny :)
-
Dziewczyny teoria z plemnikami zawodzi - CHŁOPAK ;-) Najpierw gin powiedział że córeczka to ja banan od ucha do ucha a za 5 minut przepraszał że się pomylił bo siusiak się gdzieś schował :-) Z mężem mieliśmy niezły ubaw. Wszystko ok mały rozwija się prawidłowo. Ma 16 cm i waży 260 g. Wg usg to 18t i 3dni. Jestem dziś mega szczęśliwa ;-)
-
Hej! Witam nowe Mamusie! Dziś siedzę jak na szpilkach, za godzinę jadę po synka do przedszkola, po drodze zwijamy tatusia i siup do Szczecina na usg. Maluch wczoraj się wyjątkowo uaktywnił i dostaję niezłe kopniaczki, takie delikatniutkie. Te ruchy mnie uspokajają ale denerwuję się tym usg, dziś to już mi obojętne czy poznam płeć, najważniejsze, aby zdrowo się rozwijał. Trzymajcie kciuki. ----------------------- A.. zapomniałam, ktoś pytał o smoczki-termometry. Chyba helenka :) Miałam taki, ale nie zdawał egzaminu. Mały nie chciał go brać do buzi, co dziwne bo zwykły jak najbardziej no i w ogóle jakoś dziwnie działał jakby popsuty był. Mama mi go kupiła w aptece ale chyba jakiś badziewiasty był. Przy ostatnich porządkach wylądował w koszu. Korzystam ze zwykłych tych elektronicznych, polecam mieć dwa, bo czasami pomiary są różne. Choć to też robi mętlik w głowie, bo nie wiadomo, któremu wierzyć. No i 1 rtęciowy też mam, strzegę go jak oka w głowie :) Jak synek był taki malutki to mierzyłam mu tempke w pupie, ale pediatra mi powiedział, że lepiej tego często nie robić, bo można zaszkodzić mu w trzymaniu kupki.
-
Cześć Emilka! --------------- Widziałam ten film "W łonie matki" super jest!
-
Witam w czwartkowe południe! -------------------- Widziałyście może film "Nad życie" o Agacie Mróz. Właśnie go oglądałam i cały przeryczałam...Tak mi smutno, Agata urodziła córeczkę i zaraz musiała się z nią pożegnać na zawsze... A ja czasami takimi pierdołami się przejmuję. ------------------------ Jutro mam usg połówkowe, mam nadzieję, że wszystko jest z dzidzią ok. ------------------- Helenka pytałaś czy mnie bolało przy tych bakteriach w moczu, otóż jak byłam w ciąży to nie, ale w maju tego roku miałam zapalenie pęcherza i piekło jak cholera, brałam antybiotyki, w badaniu ogólnym moczu wyszły wtedy bakterie a w posiewie nic. Dwa tygodnie później okazało się, że jestem w ciąży :) ------------------- Jeszcze nic nie kupowałam, ale już mam wielką ochotę :) Chyba większość rzeczy będę kupowała przez internet, bo wydaje mi się, że jest taniej. Zwłaszcza, że mam już ulubione, upatrzone marki i konkretne artykuły. No i dostęp do sklepów żaden, mieszkam w lesie, ale internet mam :) Ubranka, to pewnie dokupię w hurtowniach dziecięcych lub w zwykłych sklepach.
-
A czy przy trzydniówce gorączka nie jest wyższa ok. 40? Chyba, że u starszych dzieci to inaczej przebiega.
-
Nie znam się, Może dla spokoju zabierz go do pediatry.
-
Dzięki Goplana, zapytam o te tabletki w aptece.
-
Kalina współczuję bólu, może spróbuj jakiś Voltarenem posmarować, tylko nie wiem czy można go stosować w ciąży. A Vikiable lepiej chuchać na zimnie, ja bym chyba się spakowała i pojechała do tego szpitala. A co to są za zastrzyki, jakieś rozkurczowe
-
Masaya gratulacje! Helenka nie martw sie tymi bakteriami, w poprzedniej ciąży miałam non stop i też co chwilę posiew musiałam robić, ale nigdy nie wyhodowano żadnych bakterii. Może u Ciebie też tak będzie. A synek urodził się zdrowiusieńki. Zapytaj może w laboratorium już jutro o wyniki, bo u mnie jest np. tak, że gdy nic nie rośnie przez dobę to wynik podają już jako ujemny. A u mnie - wczoraj brzuch, a dzisiaj już wszystko, gdzieś się doprawiłam – katar i ból gardła. W sumie tak zasmarkana chodzę już dwa tygodnie, ale trochę to zbagatelizowałam. Dzisiaj już jadę chyba do lekarza, niech obejrzy to moje gardziołko, bo nie daj boże to jakaś poważniejsza infekcja i nie chcę szkodzić dzidzi. Kalina to chyba wtedy miałaś 50g glukozy, bo czekałaś tylko godzinę. Ja czekałam dwie, bo miałam 75g. RudaMagda nie wiem z medycznego punktu widzenia jaka jest różnica między 50 a75, gin mi kiedyś tylko mówił, że on zleca od razu 75g, bo jak przy 50g wyjdzie wynik na granicy normy to i tak trzeba będzie powtórzyć i zrobić 75, więc zleca pacjentkom od razu 75. Mi wyszło tylko 2 jednostki powyżej normy i już mnie wysłał do diabetologa, najpierw dietka ale guzik - nic to nie dawało cukier skakał jak szalony. Łzy wylewałam z głodu, nic nie mogłam normalnego zjeść, np. zero owoców, mama mi piekła specjalny chleb orkiszowy, bo ten kupny – razowce itp. to jakieś oszukane były, po nich miałam większy cukier niż po normalnym białym. Tak się męczyłam z tą cukrzycą i codziennym kombinowaniem co zrobić do jedzenia, żeby cukier był w normie, że miałam serdecznie dosyć ciąży. Nie wiedziałam jak mam się odżywiać, żeby dziecku zapewnić potrzebne do prawidłowego rozwoju witaminy, minerały itp. jak wszystko było prawie zakazane. Miałam dosyć tej zieleniny, co ja królik jestem, myślałam sobie W końcu mi dali insulinę ok. 35 tc i już było trochę lepiej, tzn. nadal musiałam być na diecie, ale przynajmniej cukier był w normie. Jakoś wytrwałam i po porodzie musiałam powtórzyć to badanie i wszystko się unormowało, nie mam typowej cukrzycy, ale jestem w grupie ryzyka. Widocznie dzieciątko mi gdzieś uciskało na trzustkę i nie produkowała ona tyle insuliny co trzeba. Jak już pisałam, bardzo się stresuję, żeby cukrzyca nie przypałętała się do mnie znowu. Jedyny plus z tej cukrzycy to taki, że w ciąży przytyłam 6,5 kg . W ciąży brzuch rósł a ja chudłam, znajomi mówili, że wyglądałam jak szkieletor z piłką pod bluzką.
-
Właśnie ta glukoza...Już się martwię, bo miałam cukrzycę ciążową i nie życzę jej nikomu. Skończyłam na insulinie :( U mnie kolejna wizyta przypada 9 października i muszę do tego dnia zrobić tą glukozę, brr.... Najgorzej , że cały czas mam mdłości, i nie będzie łatwo to wypić bez zwrotu :) Poprzednio gin zlecił mi ją jakoś po 22 tygodniu. A jak u Was wspominali już coś i czy musicie robić 50 czy 75? (u mnie 75)
-
Hej. Chwilę mnie nie było i już tyle zaległości do czytania :) U mnie dziś kiepski dzień :(, chyba przez to, że podjechałam niby na chwilę do pracy i zeszło cztery godziny. Wróciłam z obolałym brzuchem i kością ogonową. Chyba się przeliczam z moimi możliwościami fizycznymi, gin od samego początku proponował mi L4. Ja twardo "nie", aż w końcu uległam, ale postawiłam sobie warunek "na trochę". Po dzisiejszym dniu dotarło do mnie, że nie dam rady już wrócić do pracy na 8h. Do tego mam straszne dolegliwości jelitowe,jadłam wczoraj placki ziemniaczane i mam rewolucję w brzuchu. Nieziemsko się wystraszyłam, bo dostałam bolesnych skurczy, ale na szczęście to chyba tylko jelita. Leżę i odpoczywam, ale cały czas brzuch boli :( No i Mały chory, coraz bardziej kaszle,umówiłam go dziś na wizytę do lekarza, oby tylko nie kolejny antybiotyk. Łóżeczko turystyczne i ręczniczek wymienione w postach bardzo mi się podobają. Jednak nie wiem czy takie łóżeczko do codziennego spania to dobry pomysł?, ale tak jak już kiedyś to padło, każda z nas ma inne gusty i doświadczenia. Zakupiłam poduszkę, podaję nr aukcji 3575600127 jakby kogoś interesowało.
-
Wiktoria, chyba Cię trochę rozumiem... Będąc studentką, mając co prawda trochę więcej lat, bo 21 zaszłam w ciąże, de facto z moim obecnym mężem. Ale cóż to wtedy była dla mnie za rozpacz, myślałam, że moje życie się skończyło. Tak się bałam, moi rodzice stracili do mnie zaufanie, pokładali we mnie duże nadzieje, dopiero zaczęłam studia... Trafiłam z krwawieniem do szpitala i okazało się, że poroniłam, miałam tzw. szczęście w nieszczęściu. Może dla niektórych koleżanek to będzie szokujące, ale bardzo mi to było na rękę :(, nie byłam gotowa na dziecko. To było kiedyś.... głupia byłam i z perspektywy czasu bardzo bardzo bardzo bardzo mi żal..... miałabym już 11 letnie dziecko. Bardzo często myślę o moim Aniołku w niebie :( Teraz każdego dnia proszę Boga, aby donosić ciąże.
-
Pisałyście,że nie można spać na prawym boku i na plecach. Tak sobie to zakodowałam, że dzisiaj w nocy się nie wyspałam. Co zasnęłam na lewym boku, za jakiś czas otwieram oczy a ja już leżę na prawym i sru szybka zmiana pozycji i tak kilkanaście razy. Coraz bardziej poważnie rozważam zakup tej poduszki.
-
Ważne, że nic nie przekręciłam :) Chociaż na forum cafe matura z biologii się przydała :) Goplana u mnie też był 8dc (cykl 28dc) i wielkie zaskoczenie, że jestem w ciąży, zwłaszcza, że z mężem współżyliśmy tylko jeden raz w tym cyklu.
-
Heelenka tak w skrócie...Jeżeli się współżyje przed owulacją to plemniki z chromosomem X (te od dziewczynek) mają ponoć większą żywotność i mogą przetrwać do jajeczkowania (komórka jajowa ma zawsze chomosom X) i jak dojdzie do zapłodnienia będzie wtedy dziewczynka XX. Plemniki z chromosomem Y są ponoć mniej żywotne, ale za to szybsze i jeżeli się współżyje akurat jak jajeczko już sobie wędruje w jajowodzie to one są sprytniejsze :) i jest większa szansa na chłopczyka. Jeżeli coś przekręciłam, to może inne koleżanki mnie poprawią :) W moim przypadku było przed owulką, cykle mam jak w zegarku więc zobaczymy więc może ta teoria w moim przypadku się sprawdzi :)
-
Co gin to inaczej liczy, chyba różne te słoneczka mają:) Ja miałam ostatnią @ 23.05 i też mi ze słoneczka wyliczył na 28.02. 2014 ale po usg genetycznym wyszło, że maluch jest większy i data porodu wg usg to 22.02.2014
-
Kalina to pewnie chciałabyś teraz synka, ale jak trzecia dziewuszka będzie to też fajnie zwłaszcza później jak się kawalerowie schodzić do domu bedą hihi...
-
Goplana Ciebie tez nie widzę w tabelce :( O ile mnie pamięć nie myli to Ty pisałaś, że będzie trzeci chłopak :) Ja po cichu liczę na dziewuchę, ale mój mąż jest przekonany, że drugi chłopak siedzi w brzuszku. W piątek mam usg to się może dowiemy.
-
RudaMagda dopisuj się, bo Cię też nie ma jeszcze... U mnie dziś pomidorówka.
-
Wiktoria to moja trzecia ciąża, pierwszą poroniłam, mam 32 lata i trzyletniego synka Aleksandra. Nie martw się jak coś to Ci pomożemy w skompletowaniu wyprawki, parę dni nas poczytasz i już wszystko będziesz wiedzieć
-
Tak potwierdzam, że dla maluszków nie nadają się wszelkiego rodzaju jeansy czy bluzy. Czasami w przychodni na szczepieniach śmiać mi się chciało jak niektóre mamy wystrajały takie maluchy ok. 3 miesiąca w oryginalne jeansy i wciskały tym maleństwom na siłę te spodnie. Ani to wygodne dla mamy, a tym bardziej krępujące ruchy dzidzi. Podobnie też sądzę, że głupotą jest kupowanie dziecku, które jeszcze nie chodzi firmowych adidasów i wciskanie je na małe stópki. Najwygodniejsze są takie szmaciane buciki, o których ktoś pisał, zawsze można założyć też podwójne skarpetki jak będzie zimno.
-
Wiktoria Witaj i napisz coś więcej o sobie :) Body można kupować trochę większe na zapas bo pod pajacykiem i czy śpiochami to i tak nie widać, a wtedy posłużą na dłużej :) Ja niektóre kupione jako nówki musiałam wyrzucić, bo już tak sprane były od używania, ale to pewnie kiepska bawełna była. Czasami kupowałam tanie body w Biedronce i były nawet dobre gatunkowo. Jednak najbardziej polecam kolorowe body z H&M, kiedyś była taka seria z Kubusiem Puchatkiem czy Tygryskiem, były super, dobrej jakości i dziecko w nich uroczo wyglądało :) Często je kupowałam jako używane na allegro.
-
W tesco z kolei kupowałam często pajacyki w promocji. Ogólnie chwalę sobie ciuszki z tego marketu.