chciałabym...

Chmuruś daj... ;)

...

to ja śmigam pod prysznic... i już będę... a ty przykryjesz mnie szeptem...

to przytulam, prztulam, prztulam i zacałować też mogę :D

e-izabeth nie kumam Twojich wypowiedzi, wybacz.

koniec smutków!!! Bierzemy się w garść. Masz ochotę na piwo, bo ja sobie wypiję :)

że kochałam całą sobą... nie raz...

wiem, wiem Chmuruś...tylko tak jakoś smutno mi się zrobiło...... czym ja sobie na to zasłużyłam??? F***

ja też nie, ale ostatnio mi z tym dobrze. Mam nadzieję, że to kiedyś zrozumiesz... Że kiedyś mnie zrozumiesz... nie mam siły na kolejne rozczarowanie...

trawa zn*

przykre, ale prawdziwe. Jak ja nie pomyślę o sobie to nikt inne tego nie zrobi. Do d**** wiesz co, myślę, że te wojsko dobrze Ci zrobi. Nie będziesz miał czasu myśleć o tym i owym. A kiedy masz tą komisję?? już Ci mówilam, co masz robić jak masz takie myśli. Wrrrrrr:P powinno i coraz częściej do chodzę do wniosku, że dzięki temu jestem jeszcze zdrowa psychicznie (jeżeli w ogóle można tak powiedzieć) w końcu specjalna też jestem :P jakiś plan na jutro? Trwa :)

egositka czasami ze mnie wychodzi... Panowie mnie tego nauczyli... smutne... Chmuruś przywracasz mi wiarę, że nie wszyscy są tacy. Dzięki

\"tupnięcie nogą zamienia subiektywne odczucia w obiektywną prawdę\"- moje kolejne motto życiowe :). a co Cię inni interesują, teraz ma być Tobie dobrze ze sobą. A ja swoje i tak wiem ;) wypruty?? Chmuruśnie przemęczaj się tak, ;) a spokojnie, błogo, leniwie :D W poniedziałek zdaję pracę do oprawy. Jupi :D Jak spałeś?? Bo ja jakoś długo nie mogłam zasnąć:( miliard myśli w mojej głowie. Po co? Na co? I czem? Jech.

a co nie jesteś wyjątkowy?? Bo ja to wiem ;) znalazłam dzisiaj w necie, przypadkiem i nie omieszkałam się podzielić. pomasować??

i dupa, nadal nic buuu

.....odszedł.... Ty wiesz co potrafi los Gdy chce zrobić nam na złość Jak może zaskoczyć ból Gdy bliski ktoś zawodzi Lecz to co uderza w nas Ma też swoją drugą twarz Jak noc która po to jest By słońce mogło wschodzić Potrzebne są szare dni Potrzebne niechciane łzy Potrzebne milczące sny Do szczęścia są potrzebne Potrzebny jest ból i strach Potrzebny zwątpienia czas Jak noc która po to jest By słońce mogło wschodzić To nic że oczy pełne łez I tak nadejdzie nowy dzień To nic że oczy pełne łez I tak nadejdzie Czym może zachwycać blask Gdy nie znasz ciemności barw Jak szczęście rozpoznać ma Kto nie zna chwil rozpaczy Potrzebny jest każdy lęk Potrzebny bez celu gniew Jak noc która po to jest By słońce mogło wschodzić To nic że oczy pełne łez I tak nadejdzie nowy dzień I życzę Ci tego z całych moich sił By zawsze przy Tobie była taka myśl To nic że oczy pełne łez I tak nadejdzie nowy dzień

to dobrze, bo go nie lubię, a za jego urodą też nie przepadam. Już nie przesadzaj z tymi dziećmi, no wiesz, hahaha. Rozbawiłeś mnie :P pojawi się, obiecuję... :D i co z Ty ze mną robisz... ech...

ja też... i pachąca :P to ja jutro popytam taty o tego Ronaldinho, co to za jeden :D ważne, że do przodu... oby tak dalej :D Oj, ja nie tylko to robię :D zasypiam z Tobą też;) to popatrz za okno, na ludzi... Jest mi dobrze, a to już powód do tego żeby być szczęśliwym człowiekiem :D

muszisz tylko w to uwierzyć...

pewnie, że nie ważne w jakim wieku (ale na tym boisku czasmi grają dzieci, więc nie ma o co być zazdrosnym. O to mi chodziło, bo z autobusu nawet nie widzać czy to dzieci czy dorośli :D), bo mi rogal z buzi wyskakuje jak tylko widzę mecz albo jakiegoś zawodnika :D A każdy przywołuje myśl o Tobie... jak wyglądasz...jak grasz... jakie minki strzelasz w akcji... i jak cudnie się uśmiechasz do mnie...:D ja fajna?? Dziękuję A czem?? :) Chmurko moja będziesz szczęśliwa. Ja jestem, Tobie też się uda :D

widzisz przy Tobie czas tak szybko płynie, nie zauważyłam... a ja Ci mówię, że będziesz!!! Przytulaj, prztulaj...

poczekaj niech się ściemni... chociaż :P będziesz szczęśliwy, spokojnie :) już się tłumaczę. Z autobusu nie widać nawet ich twarzy, także nawet nie wiem w jakim wieku byli Ci zawodnicy :P Nie ma o co być zazdrosnym:P

przykrywałam, ale już później nie zauważyłam :( A widzisz trzeba było zbroji nie zdejmować, ha ha ha :D :D :D Działa, działa...:P nie ma sprawy, jutro mogę Ciebie zabrać na pizze. A piwko lubisz?? Bo nie wiem.:)

nic innego mi nie zostało, wrrrrr

ale zjadam :D:D:D w zbroji miało być a nie broi :D:D:D analfabetyzm wtórny przestaje być śmieszny :D