chciałabym...

jakiś dalszy ciąg wyobrażeń...hihi... a plecy?? Tak bez czułości... si, Przylepki same się trzymają... :D

oj nie, zdecydownaie większa ta moja wiewióra :) już lepiej, już pachnąca... Jeszcze 2 dni i nie będzie kleju na paluszkach, hihi :D ogródek?? To i ja byłam obok... na buzi, ojej... może pomogę- ja bez kleju dobrze się przyklejam do Chmurka... Niech Ci sam powie, hihi... :D Finezzyjka :)

może pomogę- ja wiem, że jest jeszcze ławka rezerwowych :) takim do biżuterii, srebra, odmoczę się :) z czasem, hihi :D kundelka, taka większa, przerośnięta wiewióra :) A Tobie jak dzień??

yhm, ale tym razem nie wyszło. Oj, szkoda. Chmurko... nikt?? No nie byłabym taka pewna...

widzisz, bo słucham co mówisz ;) A Chmurek jest tylko jeden! :D a szkoda... bo nie mój... ech... Ale uśmiech śliczny, dziękuję :D A czem nie wykorzystaliście rzutu karnego?? Bo ja się nie znam, ale chętnie co nie co bym się dowiedziała :) grejpfruty też lubię... a w wydaniu Chmurkowym... miodzio... ...;)

:)

wpadam na buzi , bo tak jakoś pusto bez Ciebie :( A Ty masz chyba dzisiaj mecz?? I będziesz późno, zmęczony pewnie :) Ale na uśmiech znajdziesz siłę, prawda?? Dla mnie ;) to ja trzymam kciuki za wygraną :D

jak się spało??

a skąd wiesz?? Oj, Ty to jesteś... Setunia dziękuję, dobrej nocy życzę

Chmurku, nie myśl o tym już, bo znowu będzie Ci smutno... :( łakomczuch?? Ze mnie?? Si, na czułości...ech...

DżlungDżlung dziękuję ślicznie, miło mi :) Lubię kwiatki :) Pozdrawiam ciepło :) i dobranoc setunia, Ciebie również :)

ale zbroja nie zdąży się roztopić... hihi... mniami...

si, dwie różne. Ale czy zakochać można się przez net?? To też nie realne. Czarownik Chmurek, w cukrowej zbroi... mniami... malinowe...

a można?? Tak przez internet?? Miłośc to wielkie słowo i wielkie uczucie... Rycerzu... czarujesz, oj czarujesz... ;)

nie potrafię Ci się oprzeć... Oj Chumrko, chumrko

i co teraz?? :)

przejrzałeś mnie, po raz kolejny :P

bo ja mam ochotę na te... mniam...

dobrze, że Ci to pomaga, chociaż troszkę...

jeszcze tyle pięknych chwil... to wszystko przed Tobą... w swoim czasie...

znajdzie się...

nauczysz się, obrośniesz w siłę i powiesz, nie... Ale nie myśl o tym, nie potrzebne zamieszanie wprowadzasz do głowy... W życiu różnie bywa... ja mogę Ci tylko powiedzieć o tym, co przeżyłam... Przytulam

bez pakowania... widzisz przeżyłeś z Nią wiele wspaniałych chwil, to część Ciebie, te wspomnienia... w jakiś sposób też Cię ukształtowały... nie zapominaj... Kiedyś po prostu przestaniesz kochać... przestanie boleć... i znowu włożysz różowe okulary... oby jak najszybciej

tylko powiedz kiedy, żebym zdążyła się spakować :D oj Chmurko, gdyby to było prostsze...Ale choćby zaraz... porywaj...