chciałabym...

chmuruś... bo się czerwienię... czytasz w moich myślach... uwielbiam Cię... tak po prostu... bo za oknem leje, a ja ?? Się śmieję... :D :D :D :D :D

nie wiem czy wyginęli, hihi. Może tak, może nie, kto to wie?? Jak na razie to jeden jest po drugiej stronie ekranu :D. A jak będzie dalej z Panami w zbroj, to zobaczymy :)

oj jak łatwo można się nie zrozumieć. Ten Pan już za mną, daleko... :)

on nie dzwoni... telefon... od rycerza :D bo księcia z bajki nie chcę ;)

to moje marzenia...

chmurko, dopiero się doczytałam. Z tym telefonem to nie chodziło o mojego byłego. Prostuję, z Niego serducho mam wyleczone :)

przytulam...

bo taka miłość musi płynąć z obu stron... przykro mi...

aj też nigdy nie potrzabowałam, po prostu tak wyszło, że swego czasu robiłam skany na płytki i mam, po prostu.

przypomniało?? Ale teraz to mnie nurtuje.

wrzuciałabym Ci jakieś zdjęcie, ale wtedy nie będzie niespodzianki... tej tajemniczości... strach chyba już na zawsze pozostanie... boję się... ale czasmi pokusa jest silniejsza... marzę...

niedojrzałość kojarzy mi się obroną przed deklaracją, przed przysięgą. Chcę być wolny. Ale nie bardzo pojmuję to męskie poczucie wolności. Wiesz zadałeś mi bardzo trudne pytanie. I nie potrafię Ci tak odpowiedzieć jednoznacznie. Mam masę skojarzeń.

nie, na krótko nie będzie, było kiedyś, teraz są właśnie w fazie odrostu :) wiesz, sprawiasz, że marzę... a co do niedojrzałości?? To kojarzy mi się to z uciekaniem od problemów, rozmów tzw. poważnych, a przecież w każdym związku są. Brak odwagi, aby przyznać się do czegoś przed samym sobą i tym samym przed partnerem. Brak odpowiedzialności za własne postępowanie. cdn.

jak się zachowuje?? Temat rzeka... zaraz coś napiszę :)

malutki... może zmieściłbyś mi się do kieszonki... w koszulce... blisko serducha... ech... marzenia...

si, ale chodziło mi o fryzurę. Klasycznie czy nie bardzo?? :) O widzisz ja też ostatnio szaleję z włosami, umówiłam się na przyszły tydzień na szaleństwo kolejne. I ciekawe jaką wizję będzie miała moja Pani fryzjerka, hihi :D. Rewelacyjnie poprawia mi to humor :D to co teraz??... w głowie... w myślach...

dzisiaj mnie jeszcze nie było. Pozdrawiam ciepło :)

można dołączyć?? Też samotna, 24 lata.

o, zapomniałam. Jakieś plany na jutro w takim razie?? ech... marzenia...słodkie... :D...

wstajesz rano?? Znowu się nie wyśpisz, biedaczku...

ech... :)

a trafisz??

dobra, koniec smutków!!! Uśmiechnij się ładnie:D

jak nie \"padnie\" po drodze... bo jednak strasznie wysoko do mnie...

Chumuruś ale serce też może być silne... zobaczysz... wszystko w swoim czasie... Rozum jest ostatnią rzeczą jakiej słucham w tych sprawach... i może dlatego ciągle przegrywam...