do dziewczyn ktore pytaja sie jak wyglada zycie nielegalnych:
mieszkam w NY, gdzie jest bardzo BARDZO wielu nielegalnych imigrantow, glownie Meksykaninow, ale i innych narodowosci, m.in Polakow. w NY z praca nie jest ciezko (mysle ze jest w innych Stanach, gdzie nie ma tak duzej populacji, a pracy jest malo). Jezeli chodzi o Polakow, najczesciej wykonujemy prace budowlane (mezczyzni) badz sprzatanie, opieka nad dzieckiem (kobiety). ale to nie regula, wiele osob ktore sa nielegalnie pracuje w biurze, sklepie, itd. jezeli tylko chcesz pracowac - prace znajdziesz.
zycie nielegalnych w NY: dopoki jestes zdrowy to jest dobrze. owszem, zycie z roku na rok jest coraz drozsze, ceny wynajmu mieszkan ida niesamowicie w gore, zreszta jak i wszystko. ale jezeli masz prace, bedziesz w stanie sie utrzymac, z tym ze wiekszosc, jesli nie ma partnera z ktorym dzieli koszty utrzymania, wynajmuje pokoj.
bez ubezpieczenia zdrowotnego (w sumie nie dotyczy to tylko NIELEGALNYCH), jest nie za dobrze, kazda wizyta u lekarza to koszt ok. 100 $. podam przyklad. leki sa bardzo drogie. jezeli nie masz ubezpieczenia, i np z jakiejs przyczyny wzywasz karetke (znajoma ostatnio zaslabla - co sie potem okazalo - byl to stan przedzawalowy) to sam koszt przyjazdu (bez zabrania do szpitala) to 2 tys. $.
zarobki: z tym roznie. na poczatek bez doswiadczenia w czymkolwiek jezeli masz szczescie mozesz zarobic ok. 10 $/h. ale sa kobiety co maja mniej. z doswiadczeniem jest lepiej, mozna negocjowac i znac swoja wartosc.
nie wiem jak jest z tzw. \"benefitami\" - jak jestes nielegalnie to najprawdopodobniej ci sie nie naleza (trzeba udokumentowac dochody), natomiast jest pewne ze jezeli jestes w ciazy - przyszla matka moze starac sie o ubezpieczenie, nie jestem tylko pewna na jak dlugo.
ogolnie zycie w NY jest dobre. tak jak ktos napisal powyzej, jezeli tylko jestes zdrowy mozesz zyc dosyc \"porzadnie\" - stac cie na wiele, co najwazniejsze jestes w stanie sie utrzymac, jak i oszczedzic na wakacje.
wielkie minusy bycia nielegalnym: (co w tym wypadku praca w krajach UE jest na plus): nie licza ci sie lata pracy, zazwyczaj przez wiele lat wykonujesz jedno i to samo, bez mozliwosci rozwoju. wielu imigrantow nie zna dobrze jezyka, wiec moja dobra rada: WARTO zainwestowac pieniadze w nauke jezyka, nawet jesli ktos planuje byc tutaj nielegalnie.
pozdrawiam wszystkich z USA, Ameryka to nie raj, ale jak w kazdym kraju - jezeli tylko jestes sprytny i ambitny - poradzisz sobie. najwazniejsze to byc szczesliwym, doceniac co co sie ma i cieszyc WLASNYM zyciem, bo niestety cecha Polakow jest zazdrosc i zawisc, ktora nie daje im spokoju, ze komus moze sie lepiej powodzic.