Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaLenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaLenka

  1. Bidulka :( To Ciebie wymęczą nieźle. Ja mam doła przedporodowego chyba. Zaczynają sie telefony czy już jest itp. A ja mam jeszcze 3-4 dni do terminu. Nic nie można zrobić trzeba czekać :(
  2. Ja jestem po badaniu i po KTG. Co to znaczy, że szyjka miękka??? Na pewno zamknięta ale fajna i miękka, tak lekarz określił. Przed terminem na bank nie urodzę. Modlę się by do terminu z OM (30.10) urodzić!
  3. Szybkich porodów zazdroszcze bardzo. Ja licze, że jak pierwszy trwał 8 godzin bo tyle spędziłam z 17 od pierwszego skurczu na porodówce to drugi pójdzie sprawniej. Ale młoda z ręką przy buzi szła i to blokowało parcie, mam nadzieję, ze ta pójdzie prawidłowo i to skróci chociażby do 5 godzinek :P Milka juz nie ma odwrotu!! Zaczęło się! Lada moment i Twój synek będzie na Twoim brzuszku :) Powodzonka i trzymam kciuki :)
  4. Dziewczyny czy wam też tak strasznie bulgocze w brzuchu??? Bo ja mam dzisiaj masakre z lewej strony. I czy wy też maie tak straszliwą zgagę?:( Ja juz rady z nią nie daję :( JULKOWA z racji, że ja czekam też na drugi poród a pierwszy był nie łatwy mam do Ciebie pytanko czy Twój pierwszy też był taki ekspresowy??? Czy to norma u Ciebie? Czy ten wyjątkowo szybko poszedł? Jaką masz różnice między dzieciakami? Jak starsze to "znosi"?
  5. Gratulacje dla kolejnej wypakowanej mamusi. Tak przypuszczam, że jest ich więcej dlatego tu taka cisza i wciąż te same niedoszłe mamuśki piszą :)
  6. A ja dzisiaj ze 2 godziny "drażniłam" sutki. Miałam bezbolesne napięcia macicy dość często, ale jak tylko kończyłam je masować to wszystko ucichło :( na noc jeszze trochę je pomęcze chociaż już mam dosyć i więcej siary zaczęło mi wyciekać nie wiem czy to potem nie zaburzy mi laktacji np. Chociaż lekarz mówił, ze mam masować. Na poprzedniej wizycie w czwartek zrobił mi masaż szyjki, ale częściowo, bo wyłam z bólu i nie chciał mnie męczyć. Jutro idę się pokazać do niego na ktg może mnie przy okazji przebada i jak będzie minimalne rozwarcie to poproszę o ten masaż i może mi wtedy to ruszy... Co prawda do terminu zostało jeszcze kilka dni :)
  7. Ja też miałam 3 piżamy. I nawet powiem szczerze, że ta do porodu to była czysta, pomojając spocenie ;) Teraz idę do szpitala gdzie na poród dają szpitalną, więc sie nie zagłębiam w to. Rózniwż po około 2 godzinach poszłam pod prysznic. Mnie po porodzie nikt nie badał ginekologicznie. JEdyne szybki podgląd wizualny krocza i wsio. Ja tyh majtek siatkowych w ogóle nie używałam. Podpacha między nogi i jak coś to wyciągam i biore nową. Teraz nawet ich nie zabieram ze sobą, ba nawet ich nie kupiłam. Jeśli nie będę kładła się na termin to biorę tylko majtki na wyjście i na przyjście :)
  8. A terminy w 20TC pokrywały sie idealnie. A faktem jest to, ze moja pierwsza córa też była spora (3610) ale zawsze wychodziła od początku tydzien mniejsza i faktycznie tak też sie urodziła z 8 dniowym opóźnieniem. Ta zawsze wychodziła prawie równo :) I mam nadzieję, ze wyjdzie w miarę równo :)
  9. JA miałam OM 23 Styczeń i z okresu termin na 30.10, na USG wychodzi mi 23.10 bo dzidzia duża i troszke przekłamuje pewnie przez to. A jeszcze mam termin z dnia zapłodnienia, (bo tak się składa, że męża potem kilka dni nie było i to na pewno ten dzień ale do zapłodnienia mogło dojść w ciągu 3 dni) mam na 27 Października.
  10. Oczywiście zdróweczko maleństwa najważniejsze, i oby cały poród przebiegł prawidłowo, bo niestety też różnie to bywa :( Ale trzeba myśleć pozytywnie!!! Milka trzymam kciukasy za ten balonik i zeby szybko i sprawnie poszło!!
  11. Mam małe pytanko. Według OM macie termin wyliczony, czy według USG?
  12. U nas niestety kładą do szpitala od razu dzień po terminie z OM :/ I tak wylądowałam z pierwszą córką na patologi. Poszłam wiec dzień po terminie w czwartek. Dopiero w poniedziałek zrobili mi test oksytocynowy no i niestety nic nie ruszyło. W środe podali mi żel prepidil. Poszłam rano o 9 i po fajnych skurczach wszystko sie rozeszło. Dodam, że przed zastosowaniem tych metod miałam szyjkę przepuszczającą opuszek nie wiem dokłądnie jakie to rozwarcie i czy w ogóle to rozwarcie. Odesłali mnie po żelu z powrotem na oddział. Poszłam spać. ak się obudziłąm nadal nic nie czułam. Poszłyśmy z koleżanką z sali po wafelki :) na osłodę z żalu że leżymy i nic :P JAk wracaliśmy stwierdziłam, ze wjadę na górę windą i zejdę po schodach. No i jak zeszłam poczułam skurczyka ;) Za jakieś 20 minut znowu i tak były coraz bardziej rególarne i jak mie zbadali to była szyjka zgładzona i 3cm. Zabrali mnie na porodówke. Skrucze w miarę szybko stały się rególarneco 3-4 minut. Akcja od pierwszego skurczu trwała 17 godzin, a na porodówce spędziłąm już z badzo częstymi 8. Najgorzej wspominam podłóczenie oksytocyny. Wtedy to miałam chyba co minutę skurcz i to tak trwało 2 godziny do finału. Bardzo licze, ze tym razem będzie krócej i może bez nacinki. W tej ciąży od 36tc biore wiesiołka, co ma ponoć uchronić przed pęknięciem. Po pierwszym porodzie pękła mi szyjka, bo mała rodziła się z rączka przy buzi. JA chce już mieć to za sobą. Minęło 3 lata i nie zdążyłam zapomnieć, ale dzidziuś na brzuszku wynagradza każde cierpienie!!!!
  13. Z tym skorpionem już zgupiałam na onecie od 24 a na interii od 23. Jak dzisiaj urodze to ogłupieję :P To moze wstrzymam się do jutra to będzę przynajmniej na 100% pewna :D
  14. Dziewczyny masujsie sutki. Ja od 15 minut je męczę i poczułam skurcz! Podobno trzeba dłuuuugo masować, takim ruchem ciągnącym jakby dziecko ssało. Dzisiaj im nie daruje, chociaż już mam dosyć. Zobaczymy czy coś tym zdziałam :)
  15. Gratulacje dla Julkowej. JULKOWA mam pytanie do Ciebie ile trwał Twój I poród w takim razie????? Nacieli Cię za pierwszym razem? A za drugim??? Czy są jeszcze jakieś mamusie co mają II poród za sobą. Poproszę o maleńkie porównanie :) 23.10 – 21.11 SKOPION więc od dzisiaj. Ja bardzo chciałam wage, bo mnie skorpionami strasznie straszą :P Ale co tam ważne, żeby dzidzi było zdrowe. Córke mam spod byka i uparta jak osiołek conajmniej :)
  16. Hej dziewczyny! Czytam was i czytam, ale z racji, że posiadam w domku już jedną absorbującą 3 latke, jakoś brakło mi czasu i mobilizacji żeby coś napisać. Ja mam termin na 27 października i będzie znowu córcia - Hania. I mam nadzieję, że tym razem urodzę chociażby w terminie (pierwsza-Lena urodziła sie 8 dni po terminie i po żelu prepidilu). Chociaż im bliżej terminu i nic nie odczuwam zaczynam w to wątpić. Milka trzymam kciuki za Ciebie i popieram poprzedniczke, że jak urodzisz to nie bedzie co czytać :P Trzymam również kciukasy za Julkową i mam nadzieje, że szybko pójdzie! To na razie na tyle, życzę "owocnej" nocy obfitującej w szybkie porody :) Aha i uważajcie z tym sprzątaniem, bo mój lekarz uważa, że takie praktki to naszych babć, a podobno udowodniono, że nadmierny wysiłek może sprzyjać odklejaniu się łożyska!!!
×