Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia81go

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam serdecznie :-) Ja tylko na chwile (mimo ze czytam Was dziewczynki niemalze codziennie) Chcialabym dodac otuchy nowym dziewczynom ktore niestety dolaczyly do forum.. Kochane ja stracilam malenstwo w ubieglym roku w sierpniu..przezylam to tak samo jak Wy..jestem niesamowicie skryta osoba i mozna tak powiedziec iz cierpialam w samotnosci...nie potrafie otworzyc sie na takie tematy nawet przed bliskimi.. Wiedzialam iz pragne miec kolejne dziecko..ale nie na sile..od poczatku podeszlam do sprawy co ma byc to bedzie.. Tym sposobem luty byl ostatnim m-cem z @... W tej chwili jestem w 38tc i oczekuje na przyjscie na swiat mojej kochanej coreczki :-) Ciaza...hmmm nie bede oszukiwac..tak samo jak 9tygodni pisala no nie byla latwa,mila... Nie chodzi o zadne problemy bo jako takich nie mialam.. Od poczatku brak jakichkolwiek objawow i stres..macanie sie po piersiach czy bolą,czy nie bolą..wizyty u gina koszmar..nie moglam sie uspokoic przed wejsciem..nocne koszmary... Nawet jak bylam na wizycie i lekarz potwierdzil ze wszystko ok wystarczyly mi dwa dni i ja znow plakalam ze pewnie juz cos nie tak....achhhhh duzo by tego pisac...faktycznie dopiero jak poczulam jak malutka sie rusza to dopiero sie uspokoilam..no ale potem to tez stres jak sie nie ruszała....achhhh nie da sie tego opisac..napewno nie mialam w tej ciazy zbyt wiele radosci... Jedno co bede napewno dobrze wspominac jak moja corcia sie rozpycha..i ja do niej ciagle powtarzam..aby robila to jak najczesciej..bo wtedy wiem..ze Ona tam jest i jest wszystko ok :-) Dziewczynki wierze ze i Wam sie uda...zycze wytrwalosci... Nie poddawajcie sie :-) Wszystkie mocno przytulam i jestem myslami z Wami.. Trzeba wierzyc!!!!!!! Pozdrawiam
  2. 9tygodni witam :-) No u mnie juz robi sie ciezko...przed ciaza mialam troche tych"nad kilogramow" no i nie jest lekko.. Ja wizyte mam w nast tyg. w piątek 20.09. Mam nadz.ze moja corcia tez podrosla..Na ost.wizycie 23.08 wazyla 1346g..zobaczymy ile teraz...?? Ja w tym tyg.juz wszystkie ciuszki poprasowalam..dzieki Bogu bo pozniej napewno bym nie dala rady..Mam jeszcze dosc sporo rzecsy do kupienia..ale to juz drobnostki..bo np.lozeczko,wozek mam po starszej corci w super stanie..wiec ciesze sie ogromnie :-) Dziewczyn ja takze do tej pory za kazdym razem jak mam miec wizyte to mam juz od rana biegunke..to chyba nie uniknione..widze ...jak czytam ze kazda z Was tak samo reaguje i zadaje te same pytania.. Kochane nie pomoge Wam w temacie mdlosci,wymiotow..bo tak jak pisalam mnie to ominelo.. Chcialabym byscie uwierzyly ze brak objawow nie zawsze znaczy ze cos jest nie tak..jestem tego zywym przykladem :-) Najwazniejsze moje haslo"nie poddam sie" i tego sie trzymam! Pozdrawiam wszystkie kobitki odwiedzajace ten..... no moze nie najszczesliwszy temat... Damy rade dziewczyny!!!!!!
  3. Witam. Pewno nikt mnie nie pamieta..pisałam tu bardzo mało i to bylo jakies 80stron temu... Wtedy bylam tez na poczatku ciazy..i wciaz sie martwilam. Tak jak Wy stracilam w ubieglym roku malenstwo.. I mialam zabieg. W kolejna ciaze zaszlam 7m-cy po. Nie staralismy sie specjalnie..Na poczatku marca jak zrobilam test to bardziej bylam przerazona niz szczesliwa.. Najgorsze bylo to ze ja nie mialam ZADNYCH objawow ciazowych..i zazdroscilam tym co wciaz wymiotuja.. Wizyty u gina to byl horror..normalnie nie moglam sie uspokoic..ciagle wmawialam sobie ze pewnie znow jest cos nie tak.. Uspokoilam sie ok 18 tc jak poczulam ruchy mej corci (to bedzie nasza druga corcia) Teraz jestem w 32 tc wiec Azja i 9tygodni jestesmy blisko siebie :-) Dziewczynki czytam Was codziennie mimo iz sie nie udzielam.. Nie stresujcie sie bedzie dobrze! A te kobitki ktore wciaz sie staraja..nie poddawajcie sie! Jednakze wrzuccie na luz bedziecie wtedy czerpac duzo wieksza przyjemnosc z bliskich stosunkow z partnerami i moze wtedy sie uda.. Pamietajcie o swoich facetach by nie poczuli sie tylko jak dawcy ;-) Zycze wytrwalosci i mam nadzieje ze nam wszystkim uda sie trzymac zdrowiutkie maluszki na rekach.. Buziaki dla wszystkich..powodzenia:-):-):-)
  4. Witam dziewczyny ja również uważam że powinnyśmy zostać na starym forum.. U mnie dziś od samego rańca wylazło słoneczko aż miło... Po tych ciągłych deszczach.. Karola wspólczuje Ci mnie jak gardło bolało to brałam tylko cukierki verbena szałwia one sa z miodem i cytryna ale ponoc mozna brac tantum verde tak mi kiedys lekatka pediatra mowiła.. A Ty może faktycznie poczekaj na wizyte.. Ważne że maleństwo daje wciaż o sobie znać ;-) Powodzenia na wizycie i zdrówka życzę :-) Pozdrawiam Was wszystkie i miłego dnia źyczę :-)
  5. 28agatagata tak bardzo mi przykro,tak chciałabym Ci napisac ze wszystko bedzie dobrze... Gdyby to odemnie zalezało.... Wiem co przezywasz,bo ja tez tydzien czekałam,czekałam z nadzieją....niestety do mnie nie przyszła... Tak bardzo bym chciała by u Ciebie było inaczej.. By wydarzyl sie cud... Z całego serca Ci tego życzę... Badź silna...
  6. Matko jak to nie masz?????? Serduszko.....????????Boże to nie moze byc prawda...Moze jest jeszcze nadzieja moze powinnas gdzies indziej jeszcze pojechac na scan???? Nawet nie wiem co napisac... Boze dlaczego nas tak doświadczasz?
×