Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*aisha*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *aisha*

  1. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    mi - nie wiadomo czemu:D - wydaje się, że szparagi są jakieś \"drewniane\" w smaku :D a wygląd to mają tak.... hmmm.... dwuznaczny conajmniej :D
  2. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    pewnie, że szczerze :) a o 18 będę myśleć o naszej forumowej smerfetce, żeby przypadkiem nie było żadnych pokus :)
  3. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    musiaczek, ale pomyśl, Ty się starasz o pracę w agencji modelek!!!! Dziewczyno, to oznacza, że tak czy inaczej napewno wyglądasz bardzo dobrze! :) a ja obok modelki to nawet nie stałam :D no i jaki masz teraz plan odchudzający? coś konkretnego? u mnie jest dieta warzywna, przynajmniej na razie, jak myślę o wyjezdzie to jeść mi się w ogóle odechciewa :P to teraz pewnie sporo biegania Cię czeka, i zdjęcia i w ogóle :) napisz kiedy będzie ta rozmowa, będziemy trzymać kciuki :):) smerfetka, wiem doskonale jakie to irytujące jak wszyscy sobie siedzą i zajadają, mnie zwykle taki nerw ogarnia, że się poddaję i też jem. Czasem uda się jakoś wymigać, ale wtedy siedzę u sibie i się wkurzam, że ja nie mogę tego, co inni. W ogóle dieta to jednak jest stresująca :P w każdym razie, nie martw się wpadką, dziś mamy nowy dzień, kolejna szansa, a ja uśmiecham się do Ciebie przez monitor.. będzie dobrze :)
  4. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    no u mnie jak najbardziej na plusie :) byłam właśnie po bułki, dodatkowo kupiłam JEDNĄ maślaną - dla mojej siostry (a wiecie, jak uwielbiam świeże pieczywko :D ) Jestem nastawiona na cel i nie ma, że boli :D tylko z tym bieganiem to straszna męczarnia, kolejny dzień miałam iść i lipa :P ale w zamian wyciągam skakankę i będę podkakiwać do oporu :D margo, dziś mają być w całym kraju takie temperatury, ze szok! tylko uważajcie na siebie, siostra wczoraj cały dzień leżała plackiem w łóżku, bo dostała udaru od słońca:/ kurcze, wyciagnęłam strój, patrzę a tam jedna miseczka mi się odkształciła:/ jak to teraz naprawić, wiecie może?? jakieś domowe sposoby? ;)
  5. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    ooo ktoś mi zrobił przysługę i wypisał Wasze wymiarki wszystkie razem :) szkoda, że mi się strona szybciej nie odświeżyła, bo bym miała pomoc :) swoją drogą ciekawe kto to :)
  6. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    no to zaraz poleci tabelka:) jakbym kogoś wykreśliła \"niechcący\" to proszę krzyczeć! naprawię błąd :) NICK...................TALIA.......BIODRA......UDKO.....wzrost...waga aisha......................?.............?..............?.........170.......63 Anku......................70...........88............53........168.......60 Brzoskwinka1987.......71..........93............47.........170......62 efcia......................87..........110...........61.........160 KoCiaa....................89..........98............58..........165 Marcicha................83...........105...........65.........167 margo...................76.............96............56........167 Maryśka26..............79...........100...........59.........170.....66,5 musiaczek22............66............98...........54.........172 Smerfetka21............76...........101...........57,5.......178.....66 Ale przejaśniało!:D teraz widać wszystko jak na dłoni i nic sie nie da ukryć ;) Niektóre Dziewczyny zostawiłam na razie z sentymentu:) mam nadzieję, że może wrócą do nas!!:) Będę się mierzyć 15 lipca i wtedy podam wymiary (żeby tylko wstydu nie było! ;) ) Jak coś się nie zgadza z Waszymi wymiarami, to dajcie znać (jak ktoś nie podawał np.uda, to zostawały stare wymiary) Dziękuję za Wasze miłe słowa:) mam zamiar opalić się trochę w przyszłym tygodniu, zeby nie być biała jak pojadę :) mój problem to straszna samokrytyka, po prostu wiem, że nie wyglądam dobrze i no nie potrafię tak iść i się położyć na widoku innych :P czułabym się conajmniej niekomfortowo ;)
  7. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    no witam moje piękne:) i od razu przepraszam za smęcenie, ale humorek ewidentnie mi dziś nie dopisuje:/ przysięgam mam doła nieziemskiego, mama z siostrą poszły na plażę, a ja siedzę i ryczeć mi się chce na myśl o tym jak wyglądam:( ja po prostu nie mam co na siebie włożyć! a na plażę to za żadne skarby nie pójdę... a za 2 tygodnie cholerny urlop, cholerny wyjazd i cholerne plażowanie na samą myśl mam takiego nerwa, że chce mi się jeść jeszcze więcej, matko, co za paradoks źle mi:/ jakoś nikt nie podaje wymiarów i wagi, więc co robimy z naszą tabelką??
  8. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    margo, nie chciałabyś wiedzieć co było w dniu poprzednim :P
  9. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    smerfetka ależ mi ulżyło, że nie będę biegać sama!!!! aż mi się buzia uśmiecha, o tak: :D no to jutro \" gotowi do startu, start!\":) ja zaczynam na 100%, nie ma żadnych wymówek! tylko głupio mi wyjść z takim sadełkiem biegać:// ale cóż, trzeba się przemóc... ciuchów do biegania też za bardzo nie mam, ale liczę na to, że o 6.30 rano czy 7 nikt mnie nie zobaczy :D
  10. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    na ramiona i biust to, tak jak mówi Anku, skombinuj 2 butelki 1,5l i napełnij je wodą. ćwiczenia są różne: na stojąco: - uginasz rece (trzymając butelkę!) i opuszczasz, nie prostując całkowicie - prostujesz do góry rękę nad głową i zginasz - wyciągasz rękę prostą przed siebie, opuszczasz i znowu podnosisz na leżąco (na plecach): - bierzesz butelki w dwie ręce, kładziesz ręce po bokach zgięte pod kątem prostym, a potem unosisz tak, żeby łokcie łączyły się przed Twoją twarzą - butelki w obu rękach, jedną opuszczasz w dół wzdłuż tułowia, drugą bierzesz do góry, ponad głowę, ale nie kładziesz na ziemii, i teraz tak na zmianę, ręka w górę i w dół ja to się do tłumaczenia chyba nie nadaję ;):D
  11. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    Dziewczyny, a może by tak plan B?? :D (powiedzcie, że jakiś mamy!!!:D )
  12. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    margo Ty mi lepiej powiedz co teraz?!:D już nie powiem ile miałam ważyć na dzień dzisiejszy a ile ważę:P załamka wstyd to powiedzieć, zwłaszcza na naszym topicu :D ale słowo daję, moim największym problemem jest to, że po prostu lubię jeść, a słodycze to już w ogóle uwielbiam... i co tu ze mną zrobić?!:D
  13. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    u mnie właśnie jest ten ból, że jak tylko schudnę i widzę, że ubrania wiszą i w ogóle, to zaczynam jeść jak nienormalna:/ ile razy już tak było, no tragedia po prostu :( po prostu w pewnym momencie mam taką nieodpartą chęć na coś \"zakazanego\" a jak zjem jedno, to potem lawina i końca nie widać:// No muszę jakoś nad tym zapanować, ale to jest po prostu straszne!:/ nie mogę wtedy myśleć o niczym innym niż o jedzeniu:/ Następnym razem zrobię sobie chyba poczwórną melisę ;) i siłą zaciągnę się na jakiś basen albo rower, żeby tylko odwrócić myśli.... Tak bym chciała, żeby się udało :) bardzo, bardzo, bardzo... :)
  14. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    witam moje kochane kobietki :) widzę, że każdej z nas jakoś ostatnio pod górkę z dietkowaniem, ale tak to jest, raz lepiej raz gorzej, a przecież nie samą dietą żyjemy, jest także normalna codzienność, normalne sprawy do załatwienia i problemy. Trzeba przeczekać i nie poddawać się :) mam nadzieję, że mój kryzys dobiegł końca i że teraz będzie już tylko lepiej. Od jutra chyba zaczynam tą 7-dniową dietę, kurcze chcę szybko! bo mi tak brzuchol wywaliło, że patrzeć na siebie nie mogę:// a na wagę to boję się nawet stawać:/ Ale jeszcze nic straconego, jeszcze może być dobrze :) i tego się będę trzymać choćby nie wiem co!!! :) Nie możemy się załamać, coraz cieplej na dworze, coraz więcej słońca, kurcze trzeba powalczyć! trzeba i już! bo przecież chcemy, żeby było pięknie, żeby było wyjątkowo :) CHCEMY :) dzięki, Maryśka :)
  15. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    cześć Dziewczyny!!!!!! :):):) chyba nie myślałyście, że Was opuściłam??!! :) Już piszę czemu mnie nie było (i pewnie w najbliższym czasie jeszcze trochę nie będzie), otóż na uczelni magiel nie z tej ziemii, więc jak już wszyscy mnie przycisnęli do ściany, powiedziałam rodzicom, że mają zabierać z mojego pokoju komputer i dać mi przez jakiś czas święty spokój :D potem szybki tel. do mojego administratora od internetu i zapowiedziałam, że mają mnie odłączyć na razie na tydzień, a potem zobaczymy :D całe szczęście płacę tylko za tyle, ile używam :) normalnie niezła ze mnie aparatka, jak nóż na szyi to nagle się królewna budzi :D jenyy ale miałam zapier... ze wszystkim, normalnie szok! częściowo pozaliczałam, reszta jeszcze przede mną... Naważyło się piwa, to trzeba teraz je wypić, życie... :P Poza tym przez to wszystko moja dieta tkwi w zawieszeniu, a właściwie jutro start od nowa:///// kurcze ostatnio u mnie z tym jedzeniem to było szaleństwo :( jak mam nerwa to nawet nie wiem kiedy coś jem, jedzenie mnie uspokaja, masakra!! :/// okropnie mi z tym teraz :( swoich wpisów w tabelce nie zmieniam, muszę tylko do nich teraz wrócić!! A dziś stwierdziłam, że wejdę na internet na chwilę, bo... mi się należy... :D a to dlatego, że świętuję dziś swoje URODZINKI!!! :):):) Zaraz poczytam czy ktoś w ogóle za mną tęsknił!!! :D No to zaczynam.... :) ...doszłam do momentu, że nasz topic upada! co to to nie!! NIE ZGADZAM SIĘ!! i już ;) prędzej ja padnę niż ten topic!! :P musiaczek, chcesz wyszczuplić ciałko od pasa w dół, to co powiesz na to, żebyśmy zaczęły od jutra biegać??:) działa! sprawdziłam rok temu na sobie :) albo od wtorku, bo dziś dostałam okres i nie wiem w jakiej formie będzie jutro mój brzuch ;) margo, dziękuję, że o mnie pamiętasz :) (ps.podoba mi się ta dieta, którą napisałaś... :) ) smerfetka, nic mi się na szczęście nie stało :) no chyba że padnę gdzieś ze stresów ;) co w ostatnim czasie jest wielce prawdopodobne ;) NICK...................TALIA.......BIODRA......UDKO.....wzrost...waga aisha.....................70............92...........54........170......57,5 Anku......................77...........93............53.......168........61 bettyboop...............72...........93............55 Brzoskwinka1987.......71..........93............47.........170......62 camelka..................76..........100...........60.........168 Chika87..................79...........98............60.........170 efcia......................87..........110...........61.........160 Emilia 22.................63...........86............46 gosiek....................78...........89............54.........168 JULLIA....................89..........96............57.........168 julka1985................75...........96............56.........176 KoCiaa....................89..........98............58..........165 Laura.....................79..........100...........60 lemonkowa...............82...........96...........54..........165 majjjja...................72...........91............52 Marcicha................83...........105...........65.........167 margo...................78.............95............56........167.....69,2 marlenia................76.............94............55.........169 Maryśka26..............80...........102...........59.........170 masażystka gd.........78...........101...........57.........166 musiaczek22............65............98...........54.........172 nibymotylek.............83...........106...........62.........174 słoneczko24............75............95............58.........168 Smerfetka21............77...........101...........58,5.......178.....66 walcząca ................79............98...........60 z kilogramami życiowa..................70............96............55 optymistka
  16. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    jestem, jestem :) Ależ jutro mi się dzień szykuje :) rodzice wyjezdzają, więc zapraszam moje Słońce do siebie i zaczynamy świętować jego urodzinki już dzień wcześniej :D Oczywiście wymyśliłam sobie, że zrobię mu niespodziankę i upiekę ciasto - ja :D ta która piecze raz na ruski rok :D ale tylko dla niego robię ciasta i tylko na specjalne okazje, jak dotąd zawsze wychodziły :) Tym razem będzie sernik z brzoskwiniami i masą makową na kruchym spodzie, aż mi się ryjek cieszy jak pomyślę, że mu zrobię niespodziankę :) oczywiście sama w sobie też będę niespodzianką, trzeba się zrobić na bóstwo :D A na kolację planuję zrobić jakąś zapiekankę :) Sama będę się musiała zapachami najeść :D ale co to dla mnie :D jutro muszę zrobić jakieś porządne zakupy i pewnie pół dnia w kuchni przesiedzę :D dam znać z jakim efektem :D Zaraz idę chyba lulu, bo coś mnie ssie w żołądku, ciekawe co ;) efcia, też miałam dziś kalafiora! :) fajnie, że kupilaś sobie ciuszki, grunt, żebyś TY się czuła dobrze, bo jak się człowiek pewnie czuje, to to od razu widać :) jakiś taki blask w oczach i w ogóle :) napisz słoneczko coś więcej o sukience! :) ale bym się wybrała też na jakiś bal... :) uwielbiam takie okazje :) na codzień nie ubieram się raczej zbyt kobieco, a na takich balach czuję się jak 100% kobieta, super uczucie :) Kolorowych snów Kobietki! :)
  17. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    ps. efcia wyślij mi też fotkę, plissss :)
  18. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    naleśniki są jak poezja, jak marzenie smakują, ale nie są dla *aishy* i dla tych, co dietkują :D:D:D widzisz, Ty zawsze lubiłaś konkrety, mięsko itp, a ja uwielbiam słodkie - UWAGA!!! wrażliwi niech nie czytają! :D - czyli m.in. naleśniki z nutellą, z masą makową i orzechami, z jabłkami i cynamonem, wszelkie pierożki z twarogiem na słodko, makaron ze śmietaną i truskawkami, wszelkie ciasta, moje ulubione to sernik, piernik i makowiec. nie wspomnę o mojej odwiecznej miłości do drożdzówek i pączków A z konkretów lubię ... naleśniki z kapustą i grzybami :D uwielbiam pizze i domowe zapiekanki z serem buuu :P ale mięsko pieczone też jest pyszne ;) No to się troszkę wyżyłam :D :D Mam nadzieję, że nie czytałyście!!!!!!!!!!!! ! :D
  19. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    na tego kogoś z adipexem znowu się nie załapałam, bo zawsze ktoś ( :) ) zdąży nam wykasować nieproszonych gości :) a co do reklamy z samolotem, to nie wiem czy to o to chodzi, ale jak tylko strona się włącza, to włacza się też taki biały pasek, który ciągle muszę wciskać, żeby nie latało mi \"to coś\" za myszką :D może po prostu sama reklama mi się nie wyświetla :P buu poszkodowana jestem :D Zrobiłam sobie wlaśnie domowe ćwiczonka, zmieniłam mój zestaw i teraz robię to, na co mam akurat ochotę danego dnia, bo widzę, że monotonia się zaczynała wkradać i w ogóle nie mogłam się przez to zmusić do ćwiczenia. Mam fajne ćwiczenie na talię, ale nie wiem jak je Wam opisać.. proszę się nie śmiać! :D i uruchomić wyobraźnię!!! :D no więc trzeba kleknąć (zadek w górze :) tj.nie siedzimy na kolanach) Lewą nogę wyciągamy prostą do przodu tak po skosie (noga tak gdzieś na godzinie 10tej:D ) Klęczymy wtedy tylko na prawym kolanie. Prawą rękę unosimy łukiem nad głową i ciągniemy w lewo, jednocześnie(!) lewą dłoń ciągniemy w kierunku wyciągniętej po skosie nogi. Ćwiczenie bardzo ładnie rozciąga i modeluje okolice talii i bioderek :) jak będzie trzeba, to wyjaśnię wszelkie wątpliwości związane z opisem ;) margo, ja miałam wczoraj taki sam cyrk z opalaniem, nasmarowalam się i cała happy idę na balkon, a tam jak nie zawieje, jakieś czarne chmury nagle się pojawiły, poleżałam chyba z 15min. i zrezygnowałam :P smerfetka, jakbym tak rowerkiem jechała, to z moją kondycją... za rok bym pewnie była :D efcia, weź nie rób nam smaka, bo nasze nerwy to i tak są ciągle wystawiane na próbę ;) a tak na marginesie, to wcześniej byłam totalnie uzależniona od płatków wszelkiej maści, mogłam je jeść 3 razy dziennie w ilościach nieograniczonych :P więc nie zazdroszczę Ci zapaszków przy gotowaniu dla rodzinki... ale Ty silna babka jesteś! :) wszystkim grubasom-zazdrośnikom jeszcze szczena opadnie, zobaczysz! :) idę wszamać jakiegoś pomidorka, ogórka kiszonego i trochę sałaty, bo już pora na mój posiłek (jem co 3 godziny)
  20. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    Dziewczyny a przypomnijcie mi skąd jesteście :) wiecie, zaraz szybka kalkulacja ile to km. i jak będzie kryzys, to przybiegnę na pomoc i szybko zmotywuję :D margo, no i dobrze z tymi skłonami, powiem Ci po cichu, że ja już też mam chyba dosyć tego hula hop, bo cholerstwo w ogole się kręcić nie chce :P smerfetka, to jak wypróbujesz jedzonko i będzie ok, to koniecznie podziel się przepisem, ze mnie to taka kucharka, że... uhmm.. :D ale może coś tam wymodzę i będzie ;) ja to lubię szybko, dużo ziół i zwykle wychodzi zjadliwe :) a z kuchni wolę szybko czmychać, żeby mi mama nie patrzyła podejrzliwie, co ja tam takiego robię :D
  21. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    smerfetka, wieczorem można jeść mięso, to czyste proteiny, trochę gorzej, że to były mielone:/ lepiej gdyby to był kurczak albo indyk, ale nie ma co wymagać od mamy, żeby wiedziała, co lepsze ;) ogólnie nie łączy się: białka (jajka, mięso, ryby) z węglowodanami (ryż, ziemniaki, makaron), bo takie połączenie tuczy najbardziej! Dlatego wybierasz sobie produkty z jednej albo z drugiej grupy i zajadasz z warzywami, czyli np. makaron z sosem na bazie warzyw, albo gotowany kawalek kurczaka z fasolką szparagową/ kalafiorem lub jakąś sałatką z warzyw :)
  22. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    ps. margo, to nie było 7-8kg! :P tylko 6-7 ;)
  23. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    smerfetka, ale ja już nie jestem na głodówce! :D chyba mnie przeceniasz :D to by był już 19 dzień na samej wodzie, a ja robiłam najdłuższe głodówki 14-dniowe. Ta teraz trwała 10 dni, schudłam na niej jakieś 6-7kg. ale dokładnie Ci nie powiem. Teraz jestem w fazie wychodzenia z niej, czyli jem po prostu same warzywa i soki warzywne :) A plan co dalej też już mam :) Co do tych słodyczy i cery, to się zgadzam w 100%!! mi już po tygodniu bez cukru buźka bardzo się poprawia, jest gładka i miła w dotyku :) uwielbiam mieć taką ładną cerę :) A spodniami się nie martw, ja też za jakiś czas będę musiała kupić nowe, na razie mam w szafie różne rozmiary na różne okresy mojej figury :P więc jakoś sobie radzę. Ale marzą mi się jakieś fajne spodnie 3/4 na lato :)
  24. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    ja to po 18 w ogóle nawet nie patrzę na lodówkę, już się przyzwyczaiłam, początki są trudne, ale potem wchodzi w nawyk. Tylko rozumiem, że jak się wraca z pracy, to jednak trzeba coś zjeść, więc ta godzinowa granica u każdego inaczej wypada. Reszta Dziewczyn to chyba tak nam wychudła przez weekend, że w ogóle na topic nie zaglądają :) też bym tak chciała ;)
  25. *aisha*

    akcja ostatniej szansy - dla zdecydowanych

    no to na mnie też nie bedzie robić wrażenia ale póki co, wolę nie zaglądać do lodówki, żeby nie kusić losu ;)
×