Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

frogus_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez frogus_80

  1. Hop hop...hop hop... cóż to za cisza ... rodzicie czy co?? ;)
  2. Miałam dziś KTG - wszystko ok, a dzidzia dalej sobie siedzi w brzuszku i nie chce stamtąd wychodzić :) A co tam u Was???
  3. Lodzik był pyszny ... mniam!!!! ;)
  4. *Natusia - Ty masochistko jedna hihihihihihih wizyty u dentysty są bleeeee Hmmm mam ochotę na loda, może się wytoczę z domku przynajmniej troszkę się poruszam i pochodzę po schodach ;) Mieszkam na III p więc troszkę wychodzenia jest heheh
  5. Ja też nie biorę rzeczy dla Małej...właśnie z tego powodu, że pomyślałam sobie że skoro pani w szkole rodzenia w sumie sugerowała, żeby nie brać [choć nie zakazywała] Pomyślałam sobie że pewnie wszystko idzie razem do prania i na pewno może coś zginąć ... a torbę dla Małej mam już zapakowaną. *Betatka skoro masz rozwarcie na 1cm i jeszcze pewnie z tydzień czasu do porodu, to skoro ja ani nie mam rozwarcia, ani szyjka się nie skróciła od tygodnia itp.itd to kurcze pieczone kiedy ja urodzę ....
  6. hej hej Gratuluję nowym Mamusiom, czekamy na wieści jak to u Was było, jak tam Wasze Maleństwa. U mnie też zero oznak, jutro rano KTG, może dziś intensywnie posprzątam i coś się ruszy ... ;) Czy oznaka zbliżającego porodu może być zły humor ... jakaś nostalgia mnie bierze albo złość ... wszystko mnie wkurza ;) Co do koszuli to u nas własne koszule się przynosi, ale od razu mówią, aby to były jakieś byle jakie i taką ja właśnie mam. *Natusia - u nas w szpitalu proszą o własne pieluchy, chusteczki i oliwkę oraz patyczki. Podobno dla własnego dziecka i podobno to wszystko leży w tym plastikowym pudełku w którym jest dzidzia ;) *Justynka i pewnie łącznie ze mną ;) Ja też czuję że będę po terminie ... Powiedźcie mi, czy Wy macie pozałatwiane położne, lub jesteście poumawiane z gin, albo coś w tym stylu ... bo ja zakładałam że jadę "na żywca" do swojego szpitala i liczę na pełną opiekę będąc po prostu pacjentką danego doktora z danego szpitala ...
  7. Hihi to też na drugim końcu ;) Trzymam kciuki w takim razie :D
  8. frogus_80

    smażone pomidory

    Cześć Babeczki, ja dalej w dwupaku, niby termin mam na 19.04 ale już tak się męczę, że wolałabym wcześniej urodzić :) Ale widocznie Malutkiej nie śpieszy się na nasz świat. :P Wczoraj byłam u gin i nic się nie zmieniło od ostatniego razu ...heh Jeśli do 25.04 nie urodzę to 26.04 kładzie mnie na oddział. W piątek mam KTG, więc może coś się ruszy :) W sumie byłoby fajnie gdyż wtedy będzie mój gin będzie wówczas na dyżurze. *Zuzi - no no no co za organizacja, ja łóżeczko mam jeszcze u rodziców ;) Co prawda w sypialnia jest przeorganizowana i miejsce na łóżeczko jest. Ale reszta przygotowana. Co prawda domek nie jest wysprzątany na błysk, ale to już brożka mojego Mężusia, obiecał, że jak będę wracać z Maleńką do domku to będzie wszystko lśniło
  9. heheh Czyli dokładnie druga strona ... i ja właśnie w okolicach Czerwonego Prądnika mam swojego gin ;)
  10. *Betatka - wychowałam się na Woli Duchackiej :) I tam mam rodziców więc rzut beretem. hihih A od chyba z 4 lat mieszkam właśnie w okolicach Ruczaju A Ty gdzie mieszkasz?
  11. Ufffff mąż mnie uświadomił, że zawsze pozostaje obwodnica ;) więc jak coś jestem uratowana hihihihihhi
  12. !@#$%^^&* pier%%^^& kondukt będzie jechał przez Salwator heh nic będziemy najwyżej wrzeszczeć że rodzę ;) A karetka *betatka to ja nie wiem czy pojedzie do wybranego przez Ciebie szpitala
  13. Hihihi na szczęście do mojego szpitala można dojechać pobocznymi ulicami ;) Tramwajem na porodówkę hihih mogłoby to być ciekawe przeżycie ... mojej mamy koleżanka do ostatniego dnia jeździła na rowerze do pracy i w dniu porodu też przyjechała do pracy na rowerze, po czym odeszły jej wody i koleżanki musiały ją zmuszać aby nie wsiadała na rower, bo ona chciała jechać na porodówkę tramwajem :D W każdym razie mama moja się od dawna śmieje, że Mała przyjdzie na świat 18stego - bo jak już chyba kiedyś pisałam u mnie w rodzinie wszyscy mam 1,8 lub 18 w dacie ;) Niemniej jednak najfajniej byłoby w piątek rano,, bo wtedy mój lekarz ma dyżur w szpitalu - rano mam KTG więc może a nuż mnie już zostawią .... heh ;)
  14. Hej hej byłam u gin, i dalej nic ... żadnych zmian od ostatniej wizyty. Pan doktor zalecił zwrócić się do męża w związku z tym hihih, tylko przepraszam bardzo mnie tak ciągle ciśnie brzuch i pobolewa, że ja nie wiem jakbyśmy mieli cokolwiek zadziałać. W związku z brakiem oznak zbliżającego porodu, pojechałam z mężem na intensywne zakupy, szybko [nie pytajcie jak to zrobiłam, bo sama nie wiem jak] i energicznie weszłam bo schodach i postanowiłam posprzątać troszkę w domu - pomijam fakt, że brzuch mnie napierdzielał jak cholera i ledwo zipałam ... no i teraz tak mnie boli brzuch że nie wiem w jakiej pozycji usiedzieć ;) ale ani skurczy, ani wód płodowych czy czopa jak nie było widać tak dalej go nie widać heh W każdy razie lekarz powiedział, że jesli do 25.04 nie urodze to 26.04 kładzie mnie na oddział. *Sabatniki - gratuluję !!!!!!! *Matrioszka - Gratulacje !!!!! *Myszka - ja też mimo, że całą ciąże z uwagi na szyjkę miałam się oszczędzać i nic nie robić, coś czuję że po terminie przyjdzie mi rodzić *Moluś zazdroszczę, że się dobrze czujesz ... mnie ciągle cosik boli heh, cierpnie i ledwo zipie *Aniuchaa - gratuluję serdecznie!!!!!!!! *Justynka jak długo milczysz zawsze myślę, że może Ty już, bo mamy terminy obok siebie i zastanawiam się która z nas będzie pierwsza :D Jejku jak bym chciała nie musieć potrzebować ZZO bo ja strasznie się boję tej igły w kręgosłup - przeraża mnie to ....
  15. hej hej Brzusie, obudziły mnie ścierpnięte dłonie u uda. Zważyłam się rano i prawie dobijam do + 20kg dokładnie 19,5 kg heh a miało być 16 ;) Moje dwa rozstępy zrobiły się większe ale nadal nie tragiczne, niemniej jednak pora już urodzić - niepotrzebne mi dodatkowe kilogramy ani nowe rozstępy ... O 12 mam wizytę u gin, ciekawa jestem co mi powie ... tyle, że mi się coraz częściej wydaje, że ja jednak urodzę po terminie. A dziś przychodzą dwie koleżanki, oczywiście umówione na 50% ...;) Miłego dnia Babeczki!!!!
  16. Czarna i takie właśnie podejście mi się podoba :D
  17. No ja mam właśnie takiego idealnego chrześniaka ... cudowne dziecko. Ma 2 latka, bardzo mądry i ciągle uśmiechnięty :) Jak idziemy z nim i jego rodzicami do restauracji, mały siedzi grzecznie przy stole i rozmawia z nami, oczywiście nie niecierpliwi się zanim dorośli czasem zajęci swoimi rozmowami odpowiadają mu z opóźnieniem. Jest bardzo uczynny i opiekuńczy wobec innych dzieci. Gdy przychodzą do nas, mały siedzie z nami i nigdy nie płacze ani nie marudzi. Jak był mniejszy to jego mama kładła go u nas na kanapie i tam zasypiał , a teraz siedzi z nami do późniejszych (oczywiście bez przesady) godzin i nie płacze ani nie niecierpliwi się tylko się bawi lub dyskutuje o bardzo ważnych sprawach ;) Oczywiście mały ma swój rytm i takie "wypady" do późniejszych godzin zdarzają się sporadycznie - żeby nie było że wyrodni rodzice z naszych znajomych są hehe Ja po prostu jestem pod wielkim wrażeniem, że mając dziecko nie podporządkowali całego życia tylko prowadzą normalne życie i są szczęśliwą rodzinką :) A np siostrzenica mojego męża ZAWSZE MUSI zjeść o godz. A ,a iść spać ZAWSZE MUSI o godzinie B. Bardzo nam się z mężem nie podobała taka totalna rezygnacja ze wszystkiego i mamy na szczęście oboje takie same podejście do wychowywania dzieci. Oczywiście dziecko jest najważniejsze i już jestem gotowa zrobić wszystko dla mojego dzieciątka, ale jednocześnie nie chcę rezygnować ze wszystkiego... chciałabym móc i potrafić wypośrodkować wszystko i mam nadzieję że się uda :) hihihihi
  18. *Betatka - moja córcia na pewno będzie grzeczna, będzie przesypiać całą noc, budzić się po Mamusi oraz wcale nie będzie płakuniać hihih ;) A tak serio mam nadzieję, że rzeczywiście nie jest to ćwiczenie Mamusi przed nocnymi pobudkami :)) Miałam przed godzinką dziwne coś, nie było to jak ruchy dzidzia tylko takie może lekkie i delikatne skurcze ... możliwe jest to żeby nie wiedzieć, że skurcz to skurcz??? :) Jutro wizyta u gin, znowu się doczekać nie mogę!!!
  19. hehe ja nie żartuję :) Dokładnie mam tak jak opisałam heh, już się przyzwyczaiłam :)
  20. *Natusia - ee tam co 2h ... ja od początku ciąży wstaję co godzinę :) Jedynie w II trymestrze wstawałam co 2h ...a teraz zdarza się czasem że pójdę do toalety, wrócę do łóżka poukładam się aby mi było wygodnie przez 15minut i potem wstaję znowu siku ;) *Loczku to rzeczywiście przeżyłaś biedaku ale najważniejsze że Dzidzia już z Tobą :)
  21. hej hej to co *Justynka rodzimy dzisiaj?? :) Co do ustępowania czy przepuszczania to tylko w kościele w sumie chyba prawie za każdym razem ktoś ustępował mi miejsca, ale w kolejkach w sklepie to można o tym zapomnieć ;) *Irysek ja myślę tak jak Justynka, że to dzidzia raz kopie jedną a raz drugą nóżką ... chyba rzeczywiście zależy to od ułożenia dziecka ... :)
  22. Ciągle pojawiają się nowe Mamy :) Mam nadzieję, jak Moluś, że po porodzie dalej będziemy pisać tutaj i opowiadać o swoich Maleństwach. *Kwiatuszku - gratulacje!!!! Jak znajdziesz chwilkę i opowiedz co i jak :D
  23. No i kolejna noc za nami ;) Nawet troszku pospałam - oczywiście nie obyło się bez cogodzinnej wycieczki do toalety ;) *Mama i ja - mnie też wczoraj pani w sklepie zagadnęła i stwierdziła, że brzuch mi opadł i że to pewnie niedługo ;) *26latka - serdecznie gratuluję!!! :) czekamy na opowieści :) *Loczek - gratuluję Mamusiu!! czekamy na opowieści :) *Natusia - ja jestem senna jak nockę mam źle przespaną ... na ogół ... bo tak czasem bez powodu też jestem bardzo senna ... Jutro mam wizytę u gin - ciekawa jestem co powie. Pomyślałam sobie, żeby było miło, abym urodziła akurat jak on będzie na dyżurze więc chyba dopiero w piątek ....hihi żebyśmy tak mogły sobie same wybierać. Dziś dzidzia niech sobie posiedzi bo po co przychodzić na świat 13stego hehehe .... żartuję, niech robi co chce, bo ja i tak n ie mam na to wpływu :P
  24. *Myszka ja mam to samo, a jak chcę zmienić pozycję to boli nie brzuch, na boku leżeć też nie mogę bo kłuje mnie wówczas w okolicach jajnika (tak mi się wydaje przynajmniej) i Malutkiej nie odpowiada taka pozycja. Jak stoję to brzuch ciągnie mnie w dół i ogólnie mogłabym tak wymieniać i wymieniać, a ogólnie to ja nie należę do osób użalających się nad sobą heh
  25. Czy Wam też jest nawet siedzieć nie wygodnie? Pomijam spanie na siedząco i ból podczas chodzenia!!
×