frogus_80

hej hej byłam u gin. Wszystko super. Rozwarcia jeszcze nie ma, macica trzyma ... także pan doktor powiedział, że mogę już robić wszystko ;) Biegać, skakać, tańczyć itp itd, bo dzidzia śmiało może już wychodzić na świat - nie będzie już wcześniaczkiem. Kolejną wizytę mam za tydzień. Kłucie w kroczu normalne, twardnienie brzuszka też normalny bo macica ćwiczy także mam odstawić magnez i być przygotowanym. A ja mam już wrażenie że jednak urodzę w terminie :)

*Beciak to trzymamy kciuki :) Ja mam jutro gin ciekawa jestem co mi powie ?! ;)

I kolejna Mamuśka wśród nas :) Gratulacje Zabucha!!!! i bukiecik dla Ciebie i Malutkiej :)

Nooo *Irysku jeśli przytyłaś 20kg i nie byłaś szczupła przed ciążą to chyba rzeczywiście dobre zdjęcie albo hihih photoshop, bo wyglądasz szczupło na tym zdjęciu!!! Ja się muszę jutro rano zważyć bo ostatnio miałam 15 kg na plusie, przed ciążą też miałam trochę na plusie więc moim założeniem max 16kg ale obawiam się że jednak będzie więcej ;)

A widzisz teraz sprawa już jest jasna ;) To trzymam kciuki, aby mała współpracowała ;) Śliczny brzuszek!!! Ile masz cm bo mój wydaje mi się dużo większy a juto dopiero zaczynam 37tc :)

*Irysku a jak to masz już urlop macierzyński zaplanowany? Wiem, że można go wcześniej wziąć, ale po co? Przecież jeśli nie urodzi się do tego czasu to te dni jak dla mnie zmarnowane ?

A mi wypadła plomba :( o 16.30 mam wizytę ... a mówiłam że ja straaaaaaaaaasznie nie lubię i boję się dentysty :( Miałam nadzieję, że spotkam się z dentystą dopiero po porodzie heh ...

Dziękuję :) Hihihh widzę, że już od małego pozuje do zdjęć. Śliczny Maluszek !!! Jak Ci dobrze, że masz go już przy sobie

ja poproszę, ja poproszę :) frogus@poczta.fm

Hahaha oszaleję, dodaję notkę, dostaję info, że nie zostaje dodana, wyłączam firefoxa, włączam na nowo odświeżam kilka razy i nie ma mojej notki, po czym za cza jakiś postanawiam dodać od nowa - dalej nie ma nic, po czym za czas jakiś są dwa wpisy ;)

A ja nie wiem czemu każdy wpis mi się dubluje brrrr ;) Raz jeszcze sorrki

Ja nie wiem co to się dziś dzieje ... raz jeszcze sorrki za zdublowanie

A mi na ostatnim USG lekarz powiedział, że teraz dużo dzieci się rodzi malutkich ;) I w sumie moja znajoma w 42tc urodziła córeczkę 2800, i dwie inne znajome też urodziły w terminie dzieciaczki o wadze ok 2800g Ja myślę, że moja Malutka będzie Malutka bo skoro jakiś niecały miesiąc temu (to był chyba 33/34 tc) miała 1859g to nagle nie osiągnie olbrzymich wielkości ;)

A mi na ostatnim USG lekarz powiedział, że teraz dużo dzieci się rodzi malutkich ;) I w sumie moja znajoma w 42tc urodziła córeczkę 2800, i dwie inne znajome też urodziły w terminie dzieciaczki o wadze ok 2800g Ja myślę, że moja Malutka będzie Malutka bo skoro jakiś niecały miesiąc temu (to był chyba 33/34 tc) miała 1859g to nagle nie osiągnie olbrzymich wielkości ;)

*Matrioszka - nie martw się na zapas, nie wolno nam się teraz martwić. :) Zobaczysz wszystko będzie dobrze!!!

Przepraszam za dubla coś mi się zacięło chyba ;)

Cześć Dziewczynki, wczoraj miałam zły dzień ... wcześniejsza noc znowu nie przespana, więc może dlatego. Cały dzień byłam marudząca,pobolewał mnie brzuch - w sumie sama nie wiedziałam czy to ból jak na okres czy po prostu ból podbrzusza, taki dziwny był ten ból. Malutka skakała cały dzień i w końcu położyłam się wcześniej spać i co chwile idąc do WC zastanawiałam się zy nie odeszły mi wody... Dziś za to spałam całkiem nieźle ... i jak na razie czuję się też dobrze, więc może wczorajszy dzień spowodowany był po prostu niewsypaniem ;) Oby ... W środę gin, dawno tak bardzo na niego nie czekałam ;) *Justyś jak się tak nie odzywałaś to sobie pomyślałam, że może Ty już ... ;) *Matrioszka jak tam USG?? Aaa i u mnie dziś piękne słoneczko, mam nadzieję, że cały dzień tak będzie, może na balkoniku dzień bym spędziła :) Miłego dnia Brzusie

Cześć Dziewczynki, wczoraj miałam zły dzień ... wcześniejsza noc znowu nie przespana, więc może dlatego. Cały dzień byłam marudząca,pobolewał mnie brzuch - w sumie sama nie wiedziałam czy to ból jak na okres czy po prostu ból podbrzusza, taki dziwny był ten ból. Malutka skakała cały dzień i w końcu położyłam się wcześniej spać i co chwile idąc do WC zastanawiałam się zy nie odeszły mi wody... Dziś za to spałam całkiem nieźle ... i jak na razie czuję się też dobrze, więc może wczorajszy dzień spowodowany był po prostu niewsypaniem ;) Oby ... W środę gin, dawno tak bardzo na niego nie czekałam ;) *Justyś jak się tak nie odzywałaś to sobie pomyślałam, że może Ty już ... ;) *Matrioszka jak tam USG?? Aaa i u mnie dziś piękne słoneczko, mam nadzieję, że cały dzień tak będzie, może na balkoniku dzień bym spędziła :) Miłego dnia Brzusie

Hime - hihihi też bym lubiła, tak było fajnie zanim zaszłam w ciąże można było szaleć do woli ;) Niestety my mamy zabronione od połowy ciąży ;)

Hime - hihihi też bym lubiła, tak było fajnie zanim zaszłam w ciąże można było szaleć do woli ;) Niestety my mamy zabronione od połowy ciąży ;)

Hihihi chyba zaczynamy panikować :) Ja też najbardziej się boję, że nie wiem kiedy to będzie poród i czy ja będę wiedziała czy to już. I też sprawdzam czy przypadkiem wody mi się nie sączą ;) *Matrioszka Ty masz wizytę przynajmniej w pn a ja muszę czekać do środy!! :) *Jennifer - trzymam kciuki

*Zizu - Gratuluję dziewczynki, ja też dość późno się dowiedziałam kogo nosze pod serduchem :) co do położnej to oczywiście, że tyle opinii ile ludzi - ale tak jest z każdym :) Ja się słucham mojej kuzynki lekarki ;) Co do laktatora to ja mam ręczny tommie tippe - doradca laktacyjny polecał albo te elektryczne a jeżeli ręczny to te z dźwignią :) co do diety po porodzie to ja myślę o south beach, oczywiście dopasowywując ją do karmienia piersią :D Mi tez brakuje " samodyscypliny i tych "sukcesów" odchudzeniowych " i brakuje mi ruchu bardzooooo. A teraz od 2 tyg do najbliższej środy dostałam od gin całkowity zakaz na jakikolwiek ruch - leżenie i leżenie - z uwagi na tą moja szyjkę, aby dzidzia nie przyszła na świat przed 37 tyg. W środę mam dostać już błogosławieństwo :) A tak w ogóle to rzeczywiście Pomidoryyyyyyy co tam u Was??

Cześć Brzusie :) A słoneczko gdzieś się schowało, a ja z chęcią bym spędziła dzień na balokoniku :( Tak sobie myślę, że ten ostatni okres jest męczący. Brak mi ruchu, spacerów, wycieczek itp. itd. Przed ciążą latała 5 razy w tyg na basen+fitness heh miałam nadzieję, że w ciąży też mi się uda, ale los chciał inaczej ;) No cóż chcę szybko wrócić po porodzie do formy i wrócić na zajęcia, na pewno już nie 5x w tygodniu, ale ze 2x pewnie się uda, jakimś późnym wieczorkiem jak dzidzia będzie spała ... A poza tym to mój mąż otrzymał ofertę na super fuchę na jakieś 3 miesiące od maja ... moglibyśmy odłożyć sporo pieniążków, troszku więcej niż w rok udaje nam się odłożyć ... i obydwoje nie wiemy co zrobić, z jednej strony pieniążki się zawsze przydadzą a z drugiej ... no właśnie dopiero co urodzi nam się dzidzia, pomijam fakt, że nie wyobrażam sobie być bez niego 3 miesiące ... jeśli chodzi o opiekę nad dzidzią to mam cudownych rodziców do których może bym się przeprowadziła ... fucha o tyle fajna, że decyzję możemy podjąć kiedy chcemy ... na razie czekamy na urodzenie Maleńkiej a co będzie to się zobaczy... szkoda że taka okazja nie trafiła się np z 3 miesiące temu wtedy byłoby idealnie ;) Nie zamartwiam się tym, ponieważ na razie najważniejsze jest dla Nas aby dzidzia przyszła zdrowiutka na świat a potem się zobaczy... Witaj *Luca serdecznie *Czarna no to będziesz miała niespodziankę odnośnie porodu , choć prawda jest taka, że każda z nas (prócz tych co na 100% będą miału cesarkę) nie wie jak urodzi ... *Agus - jejku ja też męczę się ze spaniem a to dopiero 36tc (wg USG) a 37tc wg OM, tyle, że gin teraz kazał się trzymać liczenia wg USG. Czekam na wizytę środową, aby usłyszeć, że mam już "błogosławieństwo" ;)

Rzeczywiście dzisiaj jest tutaj cisza ... a może to nie nice nieprzespane tylko część "chodzących brzusiów" piękna pogoda wygnała na spacer :) Ach mogłabym mieć już kwiatki na balkonie :P

hej hej znowu noc ciężka, znowu wstałam obolała, ale trudno nie będę narzekać :) *Czarna ja mam to samo, zapomnijmy o spacerach i jakiejkolwiek pracy A Lenka to bardzo ładne imię :) Wczoraj przysporzyłam Męża prawie o zawał serca. Ponieważ podczas rozmowy ze mną wyładował mu się telefon. Miał jeszcze kilka spraw do załatwienia, więc ja poszłam spać jakoś przed 21. Zostawiłam wyciszony (nie wiem czemu) tel w salonie i poszłam spać. W między czasie Mężuś dzwonił 5 razy z telefonu kolegi, a ja oczywiście tego nie słyszałam. Nagle obudził mnie dzwonek domofonu. Okazało się że biedaczek pędził z drugiego końca miasta, poza tym nie miał kluczy, telefon wyładowany a on przerażony że pojechałam do szpitala i po drodze zastanawiał się gdzie jechać do kogo dzwonić ... a ja smacznie sobie spałam heh, moje biedactwo!!