frogus_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez frogus_80
-
Hej hej Niuciola powiedziała, że interesuje ja wszystko :) A ja nie piszę za dużo bo nic ciekawego się nie dzieje. Praca, dom, fitness i tak w kółko ... no i dieta która ogarnia moje życie ... stała się drugim moim życiem, myślę tylko o niej ;) Bardzo krytycznie patrzę na siebie, nie lubię siebie i swojego ciała... nie nie użalam się nad sobą, skończyłam użalać się nad sobą - stwierdzam po prostu fakty. A od niedzieli wakacje :) Samochód, namiot itp itd i jedziemy przed siebie, nie ma nic jeszcze w 100% zaplanowanego. Zobaczymy co będzie. Może i blipa na ten czas uruchomię :) W niedziele jedziemy na Słowację - na razie nie powiem po co, żeby nie zapeszać - nazwijmy to że jedziemy do kolegi. I będzie tam dużo osób i wiem, że są tam super laski i już jestem chora ... pisząc te słowa coraz bardziej dostrzegam jak bardzo mam "zwajchowaną" psychikę :P *Niuciolka dzisiaj jest dzień dobry na działanie :) A czy dziś któraś jeszcze postanowi zajrzeć? :)
-
Dziś już dużo lepiej. Co prawda na wadze nie widać, ale Pani dietetyk powiedziała ze -1kg tłuszczu mniej ;) Buzka
-
Hej, hej przyszłam się troszku poużalać nad sobą, bo w jakim innym miejscu i komu innemu mogłabym się poużalać. Znowu nie idzie mi odchudzanie, zamiast schudnąć przytyłam. W poniedziałek idę na trzecią wizytę do dietetyka ... wstyd mnie ogania na samą myśl, jaka jestem słaba i nieudolna w tym moim odchudzaniu ... jakaś masakra ... a jak pomyślę sobie jak blisko byłam kiedyś celu to ogarnia mnie szał, że tak wszystko łatwo zmarnowałam ... nie wierzę już w siebie, nie ufam sobie ... jestem tłuścioch wstrętny który nie potrafi zapanować nad pokusami ... czuję jak mi się brzuch wylewa a i tak wpieprzam ... ... Może troszkę wszystko wyolbrzymiam, ale dodatkowo jestem przed @ więc humor wisielczy , niemniej jednak czuję jak ciało moje jest jak galareta i wszystko wypływa z ubrań ... Uciekam marudzić sobie do poduszki.
-
Hej, hej chudnę sobie powoli, dietetyk mówi, że dobrze idzie :) I że przed mną najważniejsze 4 tygodnie, gdyż ponoć w tym momencie zaczyna się chudnięcie z tkanki tłuszczowej. Uważam, że była to dobra decyzja, sama bym nie schudła, a tak poznam w końcu siebie, swój organizm, dowiem się co mi wolno, czego nie. I w końcu porobię sobie wszystkie badania. DIneczko fajnie że zajrzałaś. Wii musi być fajną zabawką :) Hime a ten mop też mi się podoba. Wyjazd syna na pewno musi być dużym przeżyciem ... Muszę wracać do pracy:(
-
Hej, hej widzę, że tylko ja i Hime zostałyśmy :) Witaj Hime! U mnie czas mija szybko, dietka szla dobrze - po drodze miałam dwie imprezki, ale i tak starałam się nie przeginać ;) Po imprezkach waga stanęła, ale liczę, że to przejściowe ... kolejna wizyta u dietetyka w piątek. A zmywarka jest Suuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!! I KOCHAM też Moją lodówkę ;) Oki uciekam Kochana, bo praca wzywa :)
-
Zmywareczka podłączona !!! Jest to najcudowniejsze urządzenie na świecie!!! A dziś lub jutro będę mieć już w domku nową dużą lodóweczkę!!! A na diecie mi cudownie, w końcu nie czuję, że jestem na diecie. Myśli o jedzeniu, nie zaprzątają mi w końcu większości myśli - jem to co mi wolno, ale zdarzy mi się i zgrzeszyć, a waga i tak spada!!! W końcu jestem szczęśliwa! *Hime jak tam ? Ja syn po maturze? A reszta dziewczyn to zagląda tu jeszcze? Hop hop .... ;)
-
Hej hej chciałam się pochwalić :) - 3kg !!! (w ramach wyjaśnienia zaczęłam dietę z waga 68,2kg!!! ) Oby tak dalej zobaczymy co dalej :D Dziś przyjeżdża moja zmywarka :D Czekam na nią z niecierpliwością :) A tak poza tym to wszystko oki doki :) Mało mam czasu ostatnio, ale mam nadzieje to przejściowe :) Buziaki
-
Hej, hej :) *Hime ma się zgłosić za miesiąc - poza tym widzę, że tabletki jakie dostałam zdecydowanie poprawiły mi trawienie i nawet jak złamałam zasady w piątek zjadając na imieninach babci dwa kawali ciasta i lody to waga i tak poszła dalej w dół ... Oczywiście staram się przestrzegać reguł, jeść zgodnie z zaleceniami - ale chyba od dawien dawna nie czułam się tak wolna w jedzeniu .... nie chodzę głodna, bo nie myślę tak intensywnie o żarciu. Czuję się wolna i wierzę, że tym razem musi się udać! W tym tygodniu wracam do ćwiczeń - bo w zeszłym chorowałam na zapalenie jajnika wiec powinno jeszcze ładniej schodzić ... Jestem szczęśliwa z dietą :) Aaaaa kupiłam sobie lodówkę :) Z dużym zamrażalnikiem!!!! :)
-
Hej, hej miałam być przedwczoraj, ale zaglądam dziś - jak zwykle brak czasu :( Tunezja - była ciepła, słoneczna i wspaniała ... oraz leniwa i obżarta ... ;) dorobiłam się 1,5 kg (Tunezja + 1 tydzień w Krakowie bez uważania starczył) A więc poszłam do dietetyka, zabuliłam jak za wołu, ale jak na razie uważam, że było warto - 1,5kg w ciągu tygodnia stracone. Dostałam dietę 1100kcal niskotłuszczowa - i powiem tak podobna jest do South Beach, nie liczę kalorii, ale ważę porcję i o dziwo ;) mam jeść węglowodany złożone: chleb, ziemniaki, kasze itp . I to nie jakoś ograniczoną bardzo ilość :) Zakaz: wieprzowiny, tłustych ryb, serów żółtych i pleśniowych, majonezu - za to ketchup można i inne niedowolne w każdej diecie :) Dużo warzyw (:P ale nowość) do 1 kg dziennie ;) Tłuszcze: max do 2 łyżeczki oliwy dziennie Mleko i wyroby mleczne 0,5%tł. do 300ml dziennie Śniadanie: Kanapka z pasta z sera twarogowego + rzodkiewka (bułka owsiana 50g, ser twarogowy chudy 50g) Przekąska Kanapka z wędliną (chleb graham 40h, polędwica sopocka 20g) Obiad Ryż gotowany (30g) Filet z kurczaka (120g) z ananasem (25g) z grilla Mizeria z ogórka i jogurtem i koperkiem Kolacja Kanapka (40g) z serkiem homogenizowanym (20g) Sałatka z tuńczykiem (tuńczyk 50g) Ponadto Napój mleczny 250g (mleko, jogurt, kefir), Owoc Nie poddaje wag warzyw , bo i tak dziennej dawki trudno przekroczyć ;) Ale jak widać duuuuuuuużo chleba ;) Ponadto Pani zapisała mi wiesiołek, SlimVita, Fructolax :) więc sobie łykam , dobrze się czuję, nie chodzę głodna, a moja przemiana materii działa bez zarzutów ;P *Hime - widzę, że zmiany u Ciebie :) Widzę, że działasz , inwestujesz w siebie SUPER!!! :) Mojej siostrze został jeszcze jeden ustny egzamin :) A Twój syn gdzie wyfruwa z gniazdka, jakie plany? Buziaki
-
Hej hej ja jestem i żyję, ale w mega tempie .... mam dużo pracy, biegam po sklepach bo szukam sprzętu AGD ;) W końcu będę mieć mega lodówkę i zmywarkę Byłam u dietetyka - zobaczymy co to za efekty przyniesie - postaram się wieczorkiem co nie co napisać Buziaki
-
Hej, hej po przyjeździe z Tunezji idę na 100% do dietetyka! Mam dość, jestem zmęczona tą ciągłą nieskuteczną walką - nie rozumiem mojego organizmu i tego wahania wagi. Buźka
-
Hej, hej Biedna Hime - mam nadzieję, że już lepiej... Też jestem ciekawa co mi wyjdzie z tych moich wyliczeń ;) A do Tunezji jadę tylko na tydzień :) Buźka
-
Hime - trzymam kciuki za Ciebie :) Ja nawet nie tęsknie za normalnym jedzeniem itp. itd. Ja po prostu nie wiem w którą stronę pójść ... ćwiczę, odżywiam się zdrowo, słodyczy nie jem prawie wcale, piję dużo wody, herbatek ... jest mi po prosu smutno, bo nie wiem co już mam robić. Na razie postanowiłam zwiększyć limit kcal do wyjazdu. W Tunezji nie będę liczyć, bo nie będę miała tam dostępu do moich czarodziejskich tabel... ale będąc na SB wiem co i ile mniej więcej ... A po powrocie chyba wybiorę się do dietetyka, może on mi powie co i jak ... szkoda tylko że to dość kosztuje - ok 80zł - nie majątek, ale również nie jest to mało. Zastanawiam się tylko czy dietetyk rzeczywiście może mi pomóc? Skoro ja tyle książek i artykułów o odchudzaniu już przeczytała i wiem co jak i dlaczego ;)
-
Hej, hej Hime - a ja tyle myślałam kto to może być za Asia składająca mi życzenie - ha ha ha - byłam wówczas u znajomych - a potem już zapomniałam odpisać i zapytać .... A ja nic nie chudnę buu ... waga stoi w miejscu .. buuu Spadam do roboty.
-
Hejka, hej tak jak obiecałam wpadam na wieczorną kawkę, a raczej o tej porze to herbatkę lub wodę mineralną ;) Rano byłam na ślubie cywilnym koleżanki mojego Mężusia, potem zakupy, kawa u mamy i fryzjer, a jak wróciłam do domku to czekał na mnie obiadek!!! Ależ ja mam fajnego Mężucha!!! Hime ja się nie załamuję ... ja stwierdzam swoją głupotę. Jak patrzę na to zdjęcie to sobie myślę, że byłam tak bliziutko celu. Ale cóż zrobić. Mam mega klika, gdzieś go chyba po drodze znalazłam. Odchudzam się po raz ostatni, jeśli nie schudnę do wakacji to zjem na raz wielki tort i zagryzę go kurczakami z KFC i popiję colą ;) Ha ha ha sama nie wierzę w to co mówię, ale zdałam sobie sprawę, że poddaję się słabością, a przecież sama powinnam decydować o sobie a nie kierować się żądzami. I tak poddaję się nadal jednemu nałogowi - papierosy tez kiedyś rzucę obiecuję - to drugiemu nie chcę się już poddawać. Mam plan, będę mieć zawsze przy sobie jakieś orzeszki [oczywiście dzienną dawkę wg DSB] lub marchewkę surową bo pięknie zaspokaja mój głód. Wiem, że muszę jadać więcej do 16, aby potem nie mieć ataków głodu na wieczór, wtedy najłatwiej się kuszę na małe co nie co. Ćwiczyć więcej nie muszę , bo ćwiczę dużo ;) Ale muszę częściej robić 8min ABS bo brzuszek ze zdjęcia by efektem właśnie tych ćwiczeń. I nie poddawać się namową dziewczyn w pracy, które są chude i mogą jadać co chcą! I do celu dochodzi sie małymi kroczkami tak? Tak, także do wyjazdu do Tunezji mam 3 tygodnie - min 2.5 kg ma być na moim koncie. Zapytajcie się mnie 25.04 o wagę :P Przynajmniej będę miała jeszcze jedną motywację, aby się nie ośmieszyć, że moje słowa znowu rzucam na wiatr! *Hime - fajnie, że rodzinka pomogła w sprzątaniu, to ważne że nie miałaś wszystkiego na głowie. I licz grzecznie punkciki - one dobrze Ci robią. I czy Ty nie powinnaś z ręką wybrać się do lekarza???!!!!! Caramba - idę poczytać o tych proteinach, bo nie mam pojęcia o czym piszesz :P Ale powodzenia. Aaaaa i jeszcze jedno Becik urodziła dziewczynkę!!!! Widziałam na naszej- klasie - i nie wspomnę, że małpa miała wysłać smsa!!! Ale czekam, aż się odezwie, bo ja oczywiście wymieniłam telefon i poznikały mi niektóre numery telefonu .... Hime Twój między innymi też, także poproszę o smsa :) Buziaki i miłego dnia! :)
-
Bardzo się spieszę, ale muszę zweryfikować słowa Caramby ;) Skarbie zdjęcie w kostiumie oczywiście to drugie - było - gdy miałam ok 4 kg mniej! I to jest zdecydowanie widać! Byłam głupia, będąc tak blisko celu tak zawalić sprawę! Ech .... ale cóż walczę dalej. Zaglądnę później
-
A ja jestem przed @ i mam wilczy apetyt, który z trudem udaje mi się opanowywać :( A ponieważ jestem przed @ to waga jutro zapewne nie będzie ciekawa :( A tydzień temu to waga się zatrzymała spadło tylko od 0,5 do 1cm tu i ówdzie ;) Źle się dziś czuję i zapewne dlatego marudzę! Chcę być już szczupła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mieć płaski brzuszek i szczupłe uda - już teraz chcę ... heh .... :o To si wykrzyczałam tera mogę wrócić do pracy ;)
-
Cześć Kochane, chrzciny udały się wyśmienicie :) Cały dzień spędziliśmy z moim chrześniakiem i jego rodzicami. ... przy stole ;) Ale nie było jakoś najgorzej. Wczoraj za to się nie spisałam i miałam atak obżarstwa!!! Dziś znów wracam na dobrą drogę, poza tym ... pod koniec kwietnia jedziemy do Tunezji, także tym bardziej powinnam się postarać o kilka cm mniej ;) W sumie to zastanawiam się, czy tak dla sportu - nie przeprowadzić - I fazy tak do świąt ... i może się zdecyduję od jutra. Bo dziś mam owoce w torebce - a nie mogą się zepsuć przecież :P *Aga ja się nie znam na kopenhaskiej nie znam jej zasad *Hime a jak tam leg magic??? . . . A może jednak nie wejdę na I fazę ;P Owoce dobrze mi służą w formie przekąski - może będę tylko grzecznie przestrzegała moich 1300kcal ;) Pozdrowionka i buziaki
-
Nie dałam się słodkością!!! :) Ależ wczoraj miałam dzień ;) Przyszedł mój 1-wszy prezent na chrzciny dla mojego przyszłego chrześniaka. Srebrna łyżeczka z wygrawerowaną dedykacją i datą chrztu!!! Po czym zobaczyłam, że kazałam wygrawerować złą datę!!! Zamiast 28.03 był 23.03. Na szczęście 8 z 3 nie problem zrobić, także poszłam do złotnika i poprosiłam o zmianę. Po pracy spotkałam się z rodzicami mojego chrześniaka, którzy oznajmili mi, że zmieniła się data Chrztu na 29!!!!!! W niedzielę ksiądz zmienił im datę chrztu, a Tata Chrześniaka zapomniał mi o tym powiedzieć!!!!!!! Także już nie zmienię daty o czym poinformowałam rodziców. Kupię jakąś ładną karteczkę i dołożę do futerału z łyżeczką. Dobrze, że na drugim prezencie - kocyku z imieniem dziecka - nie kazałam wyszywać daty!!! Heh - cóż zrobić ;) Miłego dnia Babeczki
-
A ja mam ochotę n coś słodkiego!!!!!! Też się nie dam!!!!! ;)
-
Hihi Hime znam to - ja mam imprezkę za tydzień ... postaram się zaoszczędzać co nie co w ciągu tygodnia. A co do zdrowych tłuszczy, wiem, że za mało dlatego używam oliwy do omletów i sałatek i łykam 2 kapsułki omega 3 dziennie :)
-
Cześć Kochane :) Chciałam się pochwalić, że znowu spadło, co prawdo znowu malutko i tyle samo co tydzień temu tzn. -0,3kg ale zawsze to spadek i jakoś tak mnie ucieszył, jakbym schudła nie wiadomo ile. To zapewne dlatego, że wczoraj jak weszłam na wagę, było zwyżka :) Uciekam zjeść śniadanko
-
Och Hime - ja też walczę z napadami na słodkości ... bardzo mnie ciągnie w tym tygodniu. Raczej się nie poddaję, ale mam mały kryzys chyba znowu :( Weszłam dziś na wagę i nie widzę spadku a zwyżkę ... wiem, że nie powinnam wchodzić na wagę, ale ja dzięki temu bardziej się kontroluję ... wiesz jak spadło mi tak dużo i szybko to się bardzo ucieszyłam. Nie załamuję się, ale bardzo bym chciała żeby było już mnieeeej ;) Zwłaszcza, że się nie objadam i dużo ćwiczę ... ech Ale ja sobie tak dziś marudzę, jutro będzie na pewno lepiej :P
-
Dzień doberek! Jak tam miłe Panie się sprawują??? Bo ja się sprawuję bardzo dobrze ... no dobra przez pn/wt było tylko dobrze ...;) Mam ostatnio małą manię i chodziłabym co dzień na siłownię :) A wczoraj miałam małego dołka, ale już mi przeszło ... ;) A dziś nowy dzień i śnieg z oknem pada, ach kiedy wiosna przyjdzie?
-
Hej, hej Tak, tak, dziś zapominamy o głodzie :) Dziś się nie poddam łakomstwu ... Dziś będzie dobrze :)