

frogus_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez frogus_80
-
*Niuciolka za to, że jesteś! Ja się już się bałam, że nam gdzieś się zawieruszyłaś. A ja bym tęskniła za Tobą bardzo ... Super, że nowe ciuszki sobie kupiłaś, ja czekam do next miesiąc, bo z kasą cienko :D
-
Hop hop - choć jedno słówko, może ktoś skrobnie? Stawiam kawkę ... sama jej nie będę pić!!! tup tup... A dziś na obiadek wymyśliłam(tzn wynalazłam w książce) indyka w parmezanie :D
-
Hej, hej - dziś ja stoję na straży :) Witaj *Viola jak miło, że zajrzałaś. Dwa tygodnie to za dużo bez ważenia :P Poza tym kończę I fazę i muszę wiedzieć co i jak :P Wczoraj na obiadek zrobiłam pyszną pieczoną rybkę w ziołach i pomidorkach (M. nie lubi ryb z sosie pomidorowym) ale tą się zajadał :D Uwielbiam DSB, bo nie muszę gotować dwóch obiadów osobno :D Wracam do pracy i czekam, aż ktoś jeszcze tu zaglądnie
-
*Niuciolka Skarbie, nie mów, że znowu Cię przez czas jakiś nie będzie :( Ale odpoczywaj, przemyśl i pamiętaj o nas :) A my wczoraj mieliśmy straszną noc. O 12 w nocy M. zorientował się, że e osiedlowym Lewiatanie, podczas zakupów, zostawił siatkę z kasą fiskalną, terminalem, panelem do radia i dokumentami od auta ... nie spaliśmy całą noc, a ja już udało się zasnąć to po chwili pobudka. Od 6:30 sklep otwierali - na szczęście się znalazło. W przeciwnym wypadku myślę, że to wszystko kosztowałoby nas jakieś 5000zl i 2 tygodnie bez pracy Marcina i jego ojca!!! Dalej jestem roztrzęsiona jak o tym myślę ... Miłego dnia - mam nadzieję, że ktoś tu choć na chwilkę zajrzy P.S. 5 dzień bez ważenia! :D
-
Nie lubię jak tutaj tak cicho :( Zawsze w chwili przerwy w pracy, mam nadzieję że ktoś coś skrobnął, a tu nic cisza ... Herbatkę stawiam :) Może ktoś się skusi
-
Dzień doberek Pomidorki Plażowe :) Byłam wczoraj u dentysty, m.in. miałam usuwany kamień i piaskowane ząbki i dziś bardzo bolą mnie dziąsła :O Poza tym zasnęłam wczoraj o 19:30, po czym kazałam M. obudzić się za godzinę i mnie obudził, ale wstałam tylko po to żeby się umyć i przygotować jedzonko na dziś ...:) Kolejny dzień bez ważenia, dziś już nawet nie spojrzałam na miejsce, gdzie jest waga ... ale pomyślałam o niej ... :P *Zizu - motywujące :) Ja się już nie mogę doczekać jak będę mieć mniej w dupie. Choć teraz już patrząc w lustro, widzę szczuplejsze uda, i bardziej płaski brzuszek :) Ja też planuję urlop w przyszłym tygodniu, o czym moje szefostwo już wie, ale jeśli pogoda będzię brzydka, to biorę tylko na 2 dni przed świętami. *Becik - oj to prawda, że kilogramy bardziej widać na mniejszej osobie :) I powiem Ci coś, bo widzę, ze robisz to co ja przez pewien czas, nie poddawaj się zmęczeniu po pracy ... bo w pewnym momencie zobaczysz, że tylko praca i lenistwo w domu codziennie, i ta monotonia przybija. Więc zmuś się, idź do tej księgarni, zobaczysz że to zmęczenie jest chwilowe, jak zaczniesz robić coś innego to zmęczenie=lenistwu minie. A uwierz mi nie ma nic gorszego niż monotonia. *Moonsum - dziękuję za info, tylko, że ja nie mogę pić pikantnego :( *Niuciola - masz rację, ja też chce zobaczyć Zizu!!!!!!!! Ona jest taka okrutna dla Nas :P do potem
-
*Niuciolka - powiem Ci, że spojrzałam dziś w miejsce, gdzie schowana jest waga ... ale jakoś bez żalu :) A co do kanapeczki ... to wcale, a wcale bym sobie jej nie zjadła :P Wczoraj na imprezie, była jedna z moich \"ulubionych\" koleżanek i już widzę jej minę, jak pewnego dnia pojawię się szczuplutka ubrana w mini :P Poza tym moja głowa nadaje się do fryzjera, ale czekam, aż już schudnę ... aby było \"wejście\" ;) Ale chyba moje włosy bardzo wołają o fryzjera:P więc niedoczekam. Ale wiecie co, bardzo często, tak ni z tego ni z owego pojawiają się w mej głowie wizualizacje - MNIE SZCZUPLUTKIEJ, DROBNIUTKIEJ, FILIGRANOWEJ :D
-
A czemuż to znowu taka cisza tutaj nastała? :( Stawiam kawę, może zapach kogoś przywoła
-
Aaaaa i najważniejsze ... 2 dni bez ważenia :P
-
Hej Pomidorki, jestem dziś bardzo niewyspana, wczoraj świętowaliśmy do 2 rano(ja wodą mineralna), a dziś przed 6 trezba było wstać. Na obiedzie u rodziców M. została \"oszukana\" bo po zjedzeniu mięska, okazało się, że w sosie była bułka tarta, a ja jej nie wyczułam. Ogólnie Tata M. uwielbiajacy węgle nie mógl mi darować jak ja mogę nie jeść makaronu itp i skosztować jego ciasta. :D Po mięsku z bułeczką brzuszek mi wydęło troszku. A po obiadku pojechaliśmy do znajomych :) *Zizu - mi na razie Łatwe i szybkie przepisy starczają i bardzo podobają mi się, ze są szybkie :d Ale pewnie, że czas jakiś dokupię tą drugą A Twoje motywowanie Niucioli i na mnie działa :) *Dinka - nie skosztowałam tortu! Bedę myśleć o Tobie 17 marca. I cieszę się, że zajrzałaś ... zawsze jak przyhcodzi weekend , myślę sobie o Dinka się pojawi :) No i jesteś *Niuciolka - wiesz co Ci powiem ... pieprzszysz! Dasz radę. Zobacz jak Ci Zizu pięknie napisała ...to musi zmotywować :) Nie marnuj tego co już osiągnęłaś. A atmosfery nie psujesz ... po to jesteśmy,żeby Cię wysłuchać. *Becik - ja Ci mówilam, jak za pierwszym razem jej nie kupiłaś, że swoje ksiązki kupiłam na Podwalu Przepraszam,że tylko słow parę, ale praca mi nie pozwala
-
Musiałam najpierw zjeść, bo w brzuszku burczało ;) *Niuciolka - nie wiem czy buzia mi wyszczuplała ... jak byłaś u mnie ostatnio to ważyłam mniej niż teraz ... no chyba, że to DSB tak podziałało :) *Zizu -Ja ze słodyczami ogólnie mam spokój ... WW mnie nauczyło, że słodycze mają dużo pkt, i jak zjem potem głodna chodzę :) Dlatego ich prawie nie jadłam i prawie nie jem ... dlatego mogę sobie pozwolić na te mniej kaloryczne słodkości w postaci właśnie gorzkiej czekolady, cukierka/lizaka czy też ciasteczka chmurki ;) Na szczęście jest to dla mnie wystarczające, ale co za tym idzie idąc na jakąś imprezę/urodziny itp. widząc smakołyki na stole kosztowałam wszystkiego po troszku, resztę oddając M., bo tłumaczyłam sobie, że przecież ja i tak nie jadam słodyczy, więc ten jeden raz nie zaszkodzi ... widocznie szkodził ;) Aaaa dzięki za nazwę soku ... u mnie w firmie niestety są tylko Hortexa w kartonie, pewnie mają cukier - w sumie nie sprawdzałam, sparwdze :D A ja dopiero staram się polubić sok pomidorowy - a pomidory uwielbiam, dziwne nie :P Dziś idziemy na obiad do rodziców M. Jak już mówiłam swojego tortu nie skosztuję, ale mama M. często robi galaretkę, co prawda z brzoskwiniami, ale lepsze to niż mój \"niskokalorczyny\" torcik ;) - może uda się nie zjeść owoców ... :) Na obiad jakieś roladki chyba z kurczaka mają być, więc nie jest źle, no i mam nadzieję, że jakąś zjadliwą surówkę dostanę :) A teraz przygotuję sobie jedzonko na jutro do pracy, bo pewnie dziś późno wrócimy do domku Musze kawy, komuś zrobić?
-
A no to prawda z tym żurkiem u rodziców :) A co do książki kucharskiej, mówiłam, że super :) Którą masz szybkie i łatwe przepisy czy tą drugą? Dzięki tej książce mam urozmaicone jedzenie, a mój M. ma różnorakie obiady :) I oboje jesteśmy happy
-
*Zizu można zrobić nie bardzo tłusty żurek, :D Ja taki robię - na gar żurku dodaję jakieś 15cm kiełbaski smażonej, ale zanim do dam do żurku to wylewam wytopiny tłuszcz :D A i tak mój M. zajada się tym żurkiem. *Niuciolka - mi też czasem brakuje, dlatego mam gorzka czekoladę, masło orzechowe lub robię ciasteczka \"chmurki\" - jak je nazwał Becik (białko jajka ze słodzikiem ubijam na sztywna pianę dodaję kokosu układam do foremek papierowych na muffiny - na wierz po 2 migdaly i do piekarnika dopoki sie nie zarumienią ) PS Tak SE dodałam dwa zdjęcia do Galerii - jedno z Siostrą, drugie z Mamą :D
-
Dzień dobry :-) jak bym mogła, to nie mogę spać ;) i wstałam o 8:00. Waga schowana, tak, że nie ma możliwości, żeby chciało mi się ją codziennie wyciągać. Tak jak mówiłam dziś się zważyłam: 62,6 kg. Mały spadek, ale lepsze to niż nic ;) Miałam wczoraj zły humor, bo dostałam w tym miesiącu niezłą wypłatę + premię roczną. I premię wpłaciłam na inne konto bo przeznaczam je na moje \"widzimisię\", i nie chce jej na pierdoły wydać. Została mi normalna wypłata, ale nagle dużo spraw wyszło: przegląd auta + naprawa jakiś tam rzeczy, naprawa cd-romu, dentysta i wiele innych. No i z pensji zostanie prawie, że nic. Jeszcze Marcin ma jutro urodziny, więc chciałam kupić mu prezent, no i moja siostra ma u mnie zaległe zakupy. Więc zapewne Marcin będzie poszkodowany i pojedziemy na zakupy next miesiąc :( .... z drugiej strony ja mam zaległy prezent u niego :D W każdym razie chyba będę musiała troszku \"uszczypnąć\" z premii rocznej, co mi się bardzo nie podoba. Z kolei przed chwilą pomyślałam sobie, że miałam ochotę iść na zakupy ubraniowe (chyba 3 miesiace nie byłam :P) ale może to lepiej, że nie pójdę, przecież jak schudnę to i tak będę musiała szafę wymienić :D Dobra, musiałam się wyżalić, bo nie lubię jak mi się pieniądze w szybki tempie rozchodzą. *Niuciolka - POSTARAM się :) *Zizu - dzięki za info o soczku :) Bardzo bym chciała zobaczyć, jak wyglądasz :) Jak tak brniesz do przodu dajesz mi siłę :) Hahahaha chciałabym zobaczyć minę M i już nie mogę się doczekać miny mojego M. Dobra ucieka robić śniadanko i jadę po mamę i na zakupy do Carrefoura. Czy ja mówiłam, że ser HIT z RYK mogę kupić pod nosem??? Heh
-
Frogus też odpowie :) Wiesz co Niuciolka masz rację za dużo bym chciała naraz :) Przepraszam, że dziś tylko \"dwa slowa\", ale zasypiam na stojąco, A co do ważenia ja wiem, że nie powinnam ... jutro po raz ostatni aż do 15.03 się zważę
-
Miałam skłamać i napisać, że wydaje mi się, że chudłam niewiele w tym tygodniu, ale tak robią nałogowcy ... i ja nim jestem. Więc ważę się znowu codziennie :o I waga pokazuje niewielki spadek, ale oczywiście skoro jutro jest Mój Oficjalny Dzień Ważenia, to wagę podam jutro :D Jeśli to nie są jakieś wybryki mojego organizmu to: a) zero gorącej czekolady z automatu - 2 x w tym tygodniu mi się zdarzało b) zero alkoholu - jak wiecie wypiłam malutkiego drinka Zmieniłam stopkę - oficjalny wynik I fazy 15.03.2008 Tylko, że dr Agatson podał, że po 2 tygodniach od 4kg do 6kg ... hm czyli rozumiem, że robię coś nie tak ...tylko nie bardzo wiem co. Na ogół jem 5 posiłków, czasem jak mi się zachce deseru to 6. Jem wg przepisów z książek, wg produktów dozwolonych ... No nic tak sobie dywaguję ... Nie, żebym się poddawała ... analizuję co poprawić, ot co. Wracam do pracy
-
Ja wypiłam czekoladę z automatu - ale bez cukru ... a mimo to lekko słodka była. Ale to chyba nie jest jakaś wielka zbrodnia co? ;) Dziś idę na fitness to spalę co nie co :D
-
Hej, hej właśnie jem II sniadanko: jogurcik z orzeszkami. Miały być quiche, ale nie miałam ochoty, więc zostały na popołudnie. :D *Nuiciolka - mądra ta Twoja Siostra :D Ale mi zrobiłaś ochotę na czekoladę z marcepanem ;) Ja też chcę już teraz, ale zobacz jak szybko mija :) Ja jestem prawie na finiszu 2 tygodnia na BSD. Ale jak mówiła przeciągam o 1 tydzień dłużej *Zizu - mam tak przygotowane jedzonko do pracy, że starcza mi na co 3h, jak bym miała za dużo przekąsek, to siedząc przed komp. 8h jadłabym cały czas ;) Czy sok pomidorowy to pijesz taki z kartonu? Bo on ma cukier ... ale u nas chyba nie można kupić takiego Sugar Free? ;) Wiesz co Zizu ja nie schudłam tyle ile Ty, ale patrząc w lustrze wydaje mi się, ze schudłam dużo więcej niż waga wskazuje :D Oki wracam do pracy, zaglądnę później
-
Nie ma nikogo :( Ech idę spać ... Do jutra
-
Wytrzymałam :) Ale czemu tu taka cisza? Idę zrobić sobie kolację ... potem wrócę i liczę, że któraś się w końcu pojawi :)
-
Nosi mnie za czymś dobrym :O Za godzinkę czeka na mnie jogurcik ze słonecznikiem. Tyle, że ja chcę teraz. Piję wodę. Najchętniej napiłabym się jakiejś dobrej kawy z ekspressu, tyle że u nas na piętrze się popsuł :o a na innych piętrach wcale nie jest dobra ... Staram się nie myśleć o tym, ale i tak mnie nosi. Dawno mnie tak nie nosiło :(
-
Hop hop ... jest tu kto? Stawiam ciepłą herbatkę z cytrynką :D Jakiś chętny?
-
Cześć Pomidorki, Piszę rano, dopóki jeszcze chwilka ciszy i spokoju w pracy. *Zizu - mam nadzieję, że się nie skusiłaś na nic słodkiego :) Eeee tam, na pewno nie. Zaczęłam DSB tydzień temu w sobotę. *Pinia - rzeczywiście zapomniałam, zaczęłaś wcześniej niż ja. Coś mi się pokręciło. *Niuciolka - nie poddawaj się, wierzę w Ciebie, że tym razem Ci się uda i osiągniesz to co chcesz :) Ja nie wiem skąd mam siłę, ale czasem mam chwilę słabości, po czym sobie myślę, że to już niedługo i nie zmarnuję tego co osiągnęłam i o dziwo zaczęło to na mnie działać :D Nie 1,5kg tylko 1,6kg schudłam :P;):D Moja Siostra też nie pije. Robią w 3 osoby. Taka moda teraz ;) Wynajmują knajpę, załatwiają jakieś paluszki, chipsy, tort. A za resztę goście sobie płacą ...w sumie za moich czasów też tak było. ALe ja miałam 18-stke w domu ... teraz już takiej możliwości moja Siostra nie ma. A w ogóle to znowu zaczynam się sobie podobać w lusterku :D Miłego dnia.
-
No jestem, jestem ... nie miałam czasu w pracy na pisanie, do domku wracałam późno i jeszcze przyjechali gości z Londynu. No, ale jestem już :D DSB idzie znakomicie, wczoraj co prawda zjadłam przez przypadek (zapędziłam się)panierowany koreczek z boczku i serka i wypiłam małego drinka. Ale jak mówi dr. Agatston dziś wróciłam na dobrą drogę. :) *Pinia - zaczełyśmy tak samo, ja przestrzegam wszytskich zasad BSD a mam tylko -1,5kg - czyż mój organizm nie jest niedobry ;) Gratulacje *Niuciolka - Siostra od rodziców, ma kasę na zorganizowanie 18-stki w pubie, od Siostry i Przyszłego Szwagra - kwiaty + idziemy na zakupy, od Cioci jakieś ciuszki :) *Becik - fajnie, że zaglądnęłaś. Wiesz, ja jestm na początku @ i też mam problem, że jestem cały czas głodna :( Ale staram się nie jeść, choć dziś mam traumę. Ale wytrzymamy nie :) *Dinka - ale fajnie, chudniesz se :D Gratulacje! *Zizu - za wafelek ;) Ja przestałam nałogowo wcinać słodycze na WW, było mi żal pkt. Dlatego teraz nie mam z tym problemem. :D Starczy mi od czasu do czasu kostka gorzkiej czekolady, lub jakiś cukierek :) Pamiętacie, że marzyłam o miniówce ;), ja też w maju ją ubiorę !!! Tak, tak! *Niuciola czyli kupujemy dżinsowe spódniczki w maju :D Acha i ja planuję być na majowy spotkaniu ... a kiedy je planujecie? ;) *Zizu cudownie Cię czytać, jesteś taka szczęśliwa ... motywujesz mnie bardzo Ha ha ha a ja przekładam wagę aby stała w całości na jednym kafelku, a nie na dwóch :D ha ha ha No *Niuciolka czyli wróciłaś na dobrą drogę ... wiedziałam :P Ładnie, ładnie nie wierzyłaś we mnie ... jak mogłaś!!! :P:D *Becik - cieszę się, że sobie radzisz. I co kupiłaś książkę? Lecę robić obiadek na jutro :D
-
*Niuciola - NIE UPADŁAM! Pięknie się trzymam Buzka