frogus_80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez frogus_80
-
Hej, hej zacznijmy od tego: NICK.............DATA/WAGA.ROZ..WZROST..CEL..WAGA.OBECNA /BMI/DATA Agnieszka_26...15.05.06/96........168.......70.....84/29 ,76(nad)31.08.07r. Kate..............25.02.06/81,8.......162......65....77/ 29,26(nad)/13.09 Viola .............14.03.05/77..........163.....62.....73,4/27,63( n ad)/05.09 Tatra.............27.11.06/68,1.......160......60.....69 ,5/27,1(nad)/22.09 Guzik.............01.03.06/84.........174.......69.....7 9/26,09(nad)/19.09 Zizu..............15.05.07/81,5.......174......69......7 7,5/25,6(nad)/13.08 Frogus...........22.04.06/72.3.......158.......55......64,3/25,8(nad)/26.09 Niuciola..........26.04.04 /87..........175.......65..... 77,9/25,44(nad)/5.09 Mruzka...........17.07.06/85,5.......170......69.....72, 6/25,12(nad)/19.09. Dinka.............27.11.06/69,5.......164......62.....67 , 2/24,99(nor)/2.09 Nostra............27.11.06..............168......65..... 70/24,80(nor)/24.08 Moonsun.........30.01.07/69..........162......60/22,86/cel osiągnięty 08.07r. Becik.............20.04.06/65..........163......55/20.07 /cel osiągnięty 08 .06r. Gosiaj............14.04.05/64,8........161.....52/20,06/ cel osiągnięty 07.05r. Charta...........11.05.05/72,7........160.....56/21,87/c el osiągnięty 09.05r. Tak, po powrocie z Egiptu był tylko 1kg, w następnym tygodniu dorobiłam się drugiego ... dlatego wracam na jedyną słuszną i właściwą drogę ... drogę WW!!! Muszę w końcu schudnąć do mojego wesela!!! Zaczynam od 20pkt. Co by nie było drastycznie ... ale 20pkt i ani jednego więcej. Po prostu MUSZĘ schudnąć. Za chwilkę dodam kilka zdjęć z Egiptu :) A na razie wracam do pracy ... Pozdrowionka dla Wszystkich. P.S. Dziś idę do promotora, zobaczymy co mi powie i kiedy będę się bronić ...
-
Upss źle podałam datę - sierpień 2008!!! A dokładna data może dziś się ustali :D
-
Cześć Kochane, jestem bardzo zalatana, zapracowana i \"zapisana\" nad pracą mgr. Musicie dać mi jeszcze troszkę czasu...na razie tylko kilka słów o wakacjach. Były wspaniałe!!! Odpoczęłam, zwiedziłam cały Egipt, nurkowałam, jeździłam na quadach po pustyni, jeździłam na wielbłądzie ... i oczywiście opalałam się i leniuchowałam... zdjęcia może uda mi się jutro w pracy dodać :D A oświadczyny... Marcin zaprosił mnie czwartego dnia na wschód Słońca (byliśmy już na statku na Nilu) Czekaliśmy na ten wschód prawie godzinkę, gdyż pan recepcjonista powiedział nam, że słoneczko wschodzi o 6.00. Biedny Marcinek nie mógł się na słonko doczekać i podobno był bardzo zdenerwowany, bo było coraz jaśniej a słonko nie wschodziło :D O 7.00 pojawiło się w końcu przed nami ... wtedy klęknął powiedział, że bardzo mnie kocha (i coś jeszcze, ale byłam w takim szoku jak klęknął, bo nie bardzo wiedziałam co się dzieje ;P) i spytał czy zostanę jego żoną ... na co Frogusa tak zatkało, że stała i patrzyła na niego i świeczki w oczach się jej pojawiły ... więc Marcinek biedaczek pyta: \"To co zostaniesz moją żoną, bo nie powiedziałaś tak\" :D Na co Frogus oczywiscie : tak, tak, tak. :D A salę mieliśmy wybierać po mojej obronie ... ale wczoraj wybraliśmy się na skuterku, bo taka piękna pogoda była, na meczyk rugby, a potem wyciągnęłam Marcina, do jednej restauracji, a on mnie wyciągnął do innej i tak sobie podróżowaliśmy od lokalu do lokalu. I Marcinek już byliśmy w połowie drogi do domu ... gdy zapytałam którędy jedzie do ostatniego lokalu ...Marcin twierdził,że nigdy o nim nie słyszała, i że pewnie daleko, ale jeśli bardzo chce to możemy pojechać .... i całe szczęście bo nie dość że o dziwo są wolne miejsca na sierpień\'09 (a to uwierzcie naprawdę cud) to na dodatek jest tam pięknie ... jest to takie miejsce jakie mi się marzyło :) I dziś jedziemy tam z naszymi rodzicami na obiadek i prawdopodobnie będziemy rezerwować!!!! A teraz uciekam i bardzo proszę o nie gniewanie się na mnie... Jeszcze troszkę i będę po obronie ...przynajmniej mam taką nadzieje, że jeszcze troszkę :P P.S. Waga po wakacjach taka jak przed.Od poniedziałku zaczynam walkę .. no ma na ślub to laska muszę być :P
-
Hej Skarby, dajcie mi proszę jeszcze chwilkę czasu ... w środę oddaję większość pracy magisterskiej ... Muszę na razie tylko na tym się skupić ... Buźka
-
Cześć Skarby, jestem cała i zdrowa, opalona i szczęśliwa :) Ale bardzo zmęczona, więc idę spać ... Ale musiałam się pochwalić - więc zapraszam do galerii ;):P [reszta zdjęć dodam jak przeglądnę ;)] Jutro napiszę więcej, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby z Wami się przywitać :D
-
Hej Kochane Pomidorki, znowu mnie długo nie było, ale jak zwykle brak czasy spowodowany przedwyjazdową gonitwą ... A od dziś jestem na L4!!! :( Złapałam jakąś infekcje i teraz się kuruję przed czwartkowym wylotem. Na szczęście to nic poważnego ... Przepraszam, że nie piszę dłużej, ale katar nie daje mi spokoju i ciężko mi się nad czymkolwiek skupić ... Postaram się odezwać jeszcze przed wyjazdem, ale jakby co to , wracam 13.09 a waga wskazuje 62,4kg :o Buźka
-
Hej Pomidorki, jak zwykle zalatana jestem i malo czasu. Ale kupilam sobie wczoraj nowy kostium dwuczęsciowy i jestem happy. Nie mogę się doczekać wyjazdu ... Chyba nie będzie 60kg na 30.09 - heh ależ jestem beznadziejna, nie potrafię się zawziąć ... nie nie mam doła, wręcz przeciwnie mam dobry humor i odliczam dni do wyjazdu. Choć ma tydzień, gdyby się zawziąć to tak jak na początku diety może 2kg w tydzień ??? Ale to chyba musiałabym albo jeść same warzywa, albo zmnieszyć punkty z powortoem do 18. Nie będę się katować - spróbuję. Postanowiam jednak, 0 słodyczy, dużooooooo warzyw, i zero obżarstwa - wytrzymam ścisłą dietę przez tydzień nie ....;) *Lenka - nie poczułam się głupio :) Ja i tak wylatuje 30.09 i wracam 13.09.Z chęcią bym się z Tobą zobaczyła ... tylko po 13.09, a Ty niestety nie planujesz w tym czasie być w Krakowie :( Ojjj jak zwykle się spóźniłam Kochana - dużo Słonka i radości i spełnienia marzeń :) Aaaa jak to z tą kartą?Skąd mieli Twój adres? Ależ tajemnicza historia .... Lenka, trzymaj się cieplutko Skrabie , jestem z Tobą myślami *Viola- ja już się przyzwyczaiłam do mojej alergii - musiałam nauczuć się z nią żyć :) Gratulacje za -800g - *Tatra - Twoje słowa: \"Pieniądze rzecz nabyta, dziś masz, jutro nie, a co w życiu zobaczysz, to Twoje\" popieram w 100% ja bym mogła wydawać całą kasę na podróże :) *Ptysiu - cieszę się że wyniki badań Kasi są super ... *Mrużka - ja się nie licytuję, nie licytuję :P *Zaróweczko - nie smutaj się ;) A i niech Twoja córa szykuje CV ... nic nie obiecuje, ale moja koleżanka jest dyrektorem hotelu i może za czas jakiś będzie kogoś szukać, a CV i list motywacyjny warto zawsze mieć w gotowości :) *Gosiaj - *Agnieszko - pochwaliłabyś nam się Twoim T - jakieś zdjęcie może ? :P Jejku rodzinka Ci go porwała??? Oj to niefajnie - jak mój M. przylatywał z Londynu to z plecakiem pędził na spotkanie ze mną i nie poddawał się rodzince ;):D *Guziczku - ale Ci zazdroszczę lenistwa po pracy - mi na razie i tego brakuje :( *Niuciolka - jeśli chodzi o aerobic w grupie, moim zdaniem jest bardziej efektywny - po pierwsze zapłaciłaś, więc żal Ci zmarnować karnet, po drugie zapewnia regularność ćwiczeń i po trzecie ćwiczysz pod okiem fachowca, który pilnuje aby wszystko wykonywane było prawidłowo :) A co do wagi to ja ją omijam łukiem, więc podam ją dopiero przed wyjazdem :D *Zizu - *Beciku - no napisalam tu coś
-
Dobry wieczór, u mnie nic nowego nie słychać ... odliczam dni do urlopu :) ->30.09 wyjeżdżam !!! Zauważyłam, jedną rzecz jeśli chodzi o ćwiczenia ... rzeczywiście (zresztą jak któraś z Was ... chyba Niuciola powiedziała) nie powinno się zbyt często ćwiczyć ... po 2 tygodniach przerwy od razu widzę różnicę w moim ciele ... a zwłaszcza brzuszka ... no chyba, że jestem przeczulona ... ale moim zdaniem lekko zmienil l(wraca do poprzednich) swoje kształty wyrobione ćwiczeniami ... *Niuciola - po abs też się fajny brzuszek robi :P Ja dzięki abs\'owi odkryłam co to są mięśnie brzucha ;) Ciekawa jestem co waga pokaże ... trzymam kciuki A wagę schowałam do szafy głęboko - aby nie kusiło stawanie jedną nogą ;) Hihi,ja po przebudzeniu się nie obmacuje, ale często staję rozebrana przed lustrem i się oglądam ... szukam oznak zmniejszania się :o *Tatra - witaj z powrotem Cieszę się, że wypoczęłaś, nabrałaś sił, no i czekam na zdjęcia!!! :) *Viola - nie olewam ... co dzień wstaję nastawiona na walkę :) *Charta - wykryto u mnie alegrie w 3 roku życia ... w głównej mierze uczulona jestem na pokarmy - niestety nie jest aż tak pięknie, że wiem czego nie jeść - ponieważ co czas jakiś , na coś innego wychodzi mi uczulenie - bez leków byłabym spuchniętym, czerwonym z parchami i ciągle drapiącym się potworem ... *Mrużka -jak fajnie że wróciłaś - wzór ?? ja?? Kochana ja od co najmniej pół roku nie schudła 1kg na stałe :P *Lenka - to ja czekam na to jeszcze...:P
-
Cześć Pomidorki, wczorajszy dzień nad wodą spędzony :) Ciałko opalone ... a dziś znowu praca, ale dni do urlopu już odliczam :-) Jeśli chodzi o moje odchudzanie to sama nie wiem jak z nim jest ;) Bo z jednej strony liczę, albo czasem liczę na oko. Nie objadam się, staram się odżywiać wg zasad WW, ale powinnam wrócić na tą jedynie słuszną i prawidłową drogę, czyli systematyczne liczenie ... Tylko u mnie wiąże się to jednak z planowaniem jedzonka, a aby planować to muszę uzupełnić lodówkę i cosik pogotować ;) ... a mi się nie chceeee :P *Żarówka - jesteś bardzo miłą wygadaną gaduł ką :P *Niuciolka - cieszę się, że omijasz wagę, ja też ją omijam ... tzn. schowałam do szafy, bo inaczej kusi...ja kiedyś zaczęłam 6-stkę, ale zdecydowanie przyjemniejszy jest dla mnie abs :D *Viola - a cóż to córunia zrobiła? Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło ... :) I poproszę o przepis na ten sosik musztardowo-ananasowy, bo brzmi pysznie ...:D *Agnieszka - licz, licz i nie poddawaj się, bo ciągle zaczynanie i przerywanie to nie jest dobre dla organizmu ... właśnie z tego powodu teraz tak ciężko mi idzie odchudzanie ... *Becik - dobrze, że ten Twój ślub nie długo ... :P Oki wracam do pracy
-
Cześć Pomidorasy Kochane, znowu mam dużo pracy, i mało czasu dla siebie i Was. Co prawda wczoraj poszłam spać o 21, ale jakaś taka senna byłam. ;) Jak już wiecie i widziałyście weekend spędziłam \"pomidorowo\". Niuciolka ma śliczną córkę i wygląda bardzo dobrze (wiem, wiem Niuciolku małpa jestem - hihihi - dla wyjaśnienia Niuciolce \"wyglądać dobrze\" kojarzy się jednoznacznie :P) Żarówka ma śliczne córki, a sama jest taka sama wygadana gaduła, jak na forum ;P:) Ptysia jest przemiłą osóbką i widać jak bardzo czuje się szczęśliwa jak ma męża przy sobie :D Bardzo mi się weekend podobał, co prawda po zjedzeniu tej ilości lodów i zagryzieniu ich sałatkami nie mogłam nic jeść przez pół niedzieli - hi,hi,hi. Dziś waga pokazała 1,300kg więcej sama nie wiem czy poprawiać tabelkę czy nie bo waga z tygodnia na tydzień pokazuje co innego ... Na dodatek wyszła mi alergia, szkoda tylko że nie wiem na co :( Postanowiłam wyznaczyć sobie do osiągnięcia 1 mały cel w odchudzaniu...miałam zacząć od poniedziałku, ale jakoś tak do końca nie wyszło;) ...także od jutra zaczynamy ... ale, ale zapomniałam jaki to mój cel ... do 30.08 tzn do mojego wyjazdu do Egiptu chcę ważyć 60kg :) *Mrużka - czekam na Ciebie *Niuciolka - przepis na warzywka z patelni wyprobowała m -PYCHOTA :D *Lenka - włosy ścięłam,ale tego na zdjęciach nie widać, bo są spięte ... chyba, że to odrost, który zafarbowałam ;) Ja się nie uważam za grubą, ale 6kg fajnie by ważyć :D Przepraszam, że tak krótko, ale uczulenie nie daje mi spokoju, muszę jednak pojechać do apteki ...
-
*Niuciola - ja Cię chyba zamorduję!!! Albo dokopie Ci do dupy, za takie teksty!!! Albo lepiej obrażę się i będziesz spać w tym schronisku!!! P.S.Tylko, nie wiem skąd masz takie informacje, że tam zawsze miejsce jest...bo mój M. zawiózł tam wczoraj dwie babeczki a miejsca nie było...wiec jak dalej będziesz tak gadać to oprócz tego ze będziesz miała skopany tyłek, to będziesz spać na ławce!!!!
-
Hej, dawno mnie nie było, ale brak czasu, zmęczenie i ciągłe \"gdzieś\" gonienie sprawiło, że nie bardzo miałam kiedy do Was pisać ... Ale dziś nadrabiam zaległości :D Wczoraj byłam u dentysty, miałam mieć tylko plombowaną dziurkę, ale pani dentystka \"zmusiła\" mnie do wyrwania 8-mki i chwała jej za to. Chyba się jeszcze nie chwaliłam, że 30.08 wylatujemy z moim Ukochanym do Egiptu ... wzięliśmy sobie Rejs po Nilu - 7 dni zwiedzania i 7 dni odpoczynku :) Ależ się cieszę :D *Tatra - to trzymam kciuki za Twoje rzucanie palenia :D *Caramba - czekam na zdjęcia z grilla, jak dostanę to prześlę Wam :) Szkoda, że wyśledzili :( *Kate - ojojo wybacz ... spóźnione, ale wiesz, że szczere Sto lat, sto lat i spełnienia marzeń *Dinka - imprezka była super, dobre jedzonko mile towarzystwo :D Szkoda, tylko, że jestem wytrwała w utrzymywaniu wagi, a nie jej zrzucaniu :P *Zi-zu - wysłalam Ci sms\'a mam nadzieję, że dostałaś :D *Mona - no to gratulacje za podjęcie decyzji ... i jak Ci idzie z twoim biznes planem? :) *Viola - a u mnie to ochota na wpisik jest ...ale czasem zmęczenie nie pozwala nawet na włączenie przycisku ON ;) Hihih, ja też tak mam - troszkę rozpusty, potem waga i od razu lepiej idzie mi odchudzanie .... ale tak było kiedyś ... teraz robie zakupy na kilka dni, liczę pkt, ale czasem na oko, nie wchodzę na wagę i ...schudłam kilogram :D Ale na razie nie zmieniam nic w tabelce ... zmienię po wakacjach :D *Charta - to jak Ty wrócisz to mnie już nie będzie ... *Tatra - już pojechała *Niuciola - *Agnieszka - Frogus nie skończył pisać pracy i jeszcze trochę wody upłynie zanim skończy, w każdym razie plan jest taki obrona w połowie/koniec paźdzernika :P A teraz idę oglądać zdjęcia Violi i może coś w albumiku się zmieniło :)
-
Hej, miałam iść na fitness, ale postanowiłam zostać w domku i popisać pracę dopóki cisza i spokój, zwłaszcza, że wieczorem nie będę miała czasu na pisanie, gdyż idę na imprezkę ... poćwiczę dziś w domku ... [oczywiście mam wyrzuty sumienia, ale inaczej bym miała wyrzuty, że nic nie piszę, bo zapewne jakbym wróciła okazałoby się, że M. akurat dziś wstał wcześniej] * Guziczku - Zdjęcia to może i będę, bo dziś idę na imprezkę, to się parę zrobi :D *Lenka - hihi też wczoraj znalazłam ten artykuł:D, ale dzięki za niego. Fajnie z tym camingiem...naprawdę super pomysł. :D A jakbym miała okazję lecieć do Tajlandii to bym nie odpuściła! :) *Nostra - baw się dobrze i wypoczywaj!!!!!! *Żarówka - aaaaaaanie tak mocno, udusisz :P .... czuję się wyściskana :) *Agnieszka - jejku a ja wesele uwielbiam!!!!!!!! A najbardziej to uwielbiałabym swoje ... :D:P
-
Q...a jego mać ... tak mi ładnie szło, a drugi dzień już sobie zawaliłam, bo zachciało mi się drożdżówki i ze względu na wczoraj, gdzie mi się troszku przez wypadek przekroczyło to dziś powinnam zjeść jeszcze tylko za 2pkt. Ale nie chcę się zadręczać, bo już byłam na dobrej drodze nie dołowania się z powodu przekroczenia, lub zjedzenia czegoś z poza dozwolonej listy ;) Muszę się \"zatrzymać\" i wytłumaczyć sobie, że raz na czas należy mi się drożdżówka :P A tak naprawdę to wina tego, że znów mam pustą lodówkę, bo w przeciwnym razie zaplanowałabym/przygotowałabym sobie jedzonko wg mojej dietki biurowej byłoby super. Koniecznie muszę robić sobie zakupy na kilka dni w przód, bo wtedy będzie dużo łatwiej. Dziś znów o mało nie stanęłam na wagę, ale się powstrzymałam i jestem dumna ... może się zważę pod koniec mojego WW tygodnia, ale z kolei wydaje mi się, że nic nie schudłam więc nie chce się dołować ... no cóż zobaczymy ... A jutro mam imprezkę urodzinową u koleżanki, grill itp.itd.Więc wypadałoby oszczędzić co nie co .... ;) Aaaaaaaaa byłam u fryzjera w środę. Mam bardzo wycieniowane włosy i krótsze o jakieś 20cm hihih, a to przez przypadek, gdyż Pani pokazała mi czy tyle ścinamy, a ja nie świadoma ile to jest (tzn. wydawało mi się mniej) - zgodziłam się :D Ale jestem bardzo zadowolona z nowej fryzurki :D Nie obiecuję zdjęć - bo widać, jaka jestem \"szybka\" bo zdjęć z Szczawnicy dalej nie ma w albumiku :D *Tatra - zeskanuję Ci dietkę i prześlę na maila, być może jeszcze dziś mi się uda :D Udanego urlopu!!! Odpoczywaj!!! Gratulacje z podjętej decyzji o dalszym studiowaniu! *Nostra - ależ to okropność, żeby wózek kraść!!! Oburzające!!! To już dziś na urlop jedziecie. Super! Bawcie się dobrze Pooglądałam sobie właśnie Twoje cudeńko i też mi się zamarzyło :D *Moonsum - ale fajnie, ze wpadłaś do nas. Gratulacje dla córusi - mądrasek z niej :D *Zi-zu - jak zwykle zalatana :P a cierpliwość jest ... czekam.Dobrze, że z panią T. już dobrze i jesteście pomagając jej :D *Viola - hip hip huraa, wróciła :D Jejku, jaka straszna przygoda(heh chyba nie powinnam nazwać tego przygodą :o)....aż się nie chce wierzyć ...fajnie, chociaż, że jesteś mimo wszystko zadowolona z urlopu!!! *Caramba - ale jak to wykryli?? Mam nadzieje ze nie miałaś jakiś nieprzyjemności z tego powodu? *Lenka - hihihi ja też nie umiem pasteryzować ogórki - ale za to umiem robić małosolne ... którymi zajadamy się z M. Och chciałabym tak być kilka dni sama, żeby nikt do mnie nie dzwonił, nie chciał się umówić, żebym mogła mieć ten czas dla siebie i ... moje pracy magisterskiej. *Guzik - żeby nie powiedzieć brzydko ... to dni mi też uciekają -ale powinno by tu użyte dużo mocniejsze słowa ... *Agnieszka - rzecywiście powinnaś się wstydzić!!! dopiero teraz mówisz o ślubie?! *Zarówka - to może i ja zrobię sobie ogóreczki :D *Kate *Niuciola *Becik - gdzie Ty sie podziewasz??
-
Witam Szanowne Pomidory :D u mnie nic nowego ... kolejny dzień zaliczony *Żaróweczko - witaj z powrotem :D *Tatra - znalazłam tą dietkę w jednej z tysięcy gazet o dietach, które mam w domku :) Zeskanuję i prześlę :D *Agnieszko - chyba nie czytasz dokładnie :P \"Znalazłam sobie dietę biurową (dla pracujących osób, nie mających czasu na codzienne gotowanie i mniej więcej na niej się opieram w podczas planowania posiłków\" to znaczy że czerpię z niej inspirację, przeliczają wszystko na punkty :P *Guzik - czyli jak i u mnie z upływaniem dni :P *Lenka - jejku, my w tamtym roku campingowaliśmy po Polsce :D z namiotem - fantastyczna sprawa. A w przyczepie to od dziecka nie spałam .... szkoda, bo bardzo to lubiłam :D
-
Cześć Pomidorki, a u mnie wszystko w porządeczku :) Jak zwykle mało czasu, ale staram się go bardziej zorganizować ... (znów!) Wczoraj się zważyłam, ale pomyślałam sobie, że od czegoś trzeba zacząć i tak wytrzymałam 6 dni bez ważenia :D I jednak planuję jedzonko na dzień następny, wypisuję sobie w kalendarzyku i potem wybieram w ciągu dnia z tych zapisanych rzeczy :D Znalazłam sobie dietę biurową (dla pracujących osób, nie mających czasu na codzienne gotowanie;)) i mniej więcej na niej się opieram w podczas planowania posiłków. I powiem Wam, że od 4 dni się sprawdza ... nie przekraczam punktów, czasem coś nawet zaoszczędzę Poza tym nowością w mojej diecie jest jedzenie śniadania w domu przed wyjściem, a nie dopiero w pracy, nie wiem jak to działa, ale działa - mam lepiej rozłożone posiłki w ciągu dnia i po przyjściu do domu nie umieram z głodu! A co za tym idzie, nie rzucam się na lodówkę!!! :D *Caramba - piszę, piszę - ponieważ jestem w trakcie uczenia się "organizowania sobie czasu" , będę próbowała cosik skrobnąć w mojej pracy mgr nie tylko w weekend, bo przecież gdybym poświeciła choć godzinkę każdego dnia[no może nie każdego ;)] to już dużo!!! *Niuciolka - jedno jest pewne, jak nie masz czasu, to rzeczywiście często brak czasu, żeby rozmyślać nad problemami - nie wiem czy to dobrze, ale ja tak mam ... owszem czasami wpadam w jakiś dołek, ale nie tak często jak w chwili gdy miałam dużo wolnego czasu ... myślę, że to jednak dobrze, ze teraz czasu brak, bo wówczas małe problemy nie mają szansy na urośnięcie do olbrzymich ... Ej tydzień to już coś!!! Ja mam nadzieję, że tym razem wytrwam dłużej :D A jak nie to trudno, ważenie co tydzień to już bardziej normalnie niż co dzień :P *Guzik - i ja może w tym roku wybiorę się do Egiptu - jeszcze dokładnie nie wiemy zastanawiamy się Egipt, Turcja czy Tunezja, ale pewnie wybór będzie przypadkowy, w zależności od ceny i tego co kumpela mi bardziej poleci :D Czekam na opowieść z Jordanii i Izraela, mój M. był 2 miesiące w Izraelu - i chce tam jeszcze wrócić ze mną :), bo z pewnych rodzinnych powodów musiał wrócić wcześniej i nie widział Jordanii, czego przeżyć nie może. *Agnieszka - a ja znowu podałam sobie łapkę z WW :D *Zizu - nie dostałam, żadnego sms\'a :( teraz się zastanawiam czy dałam Ci dobry numer telefonu ... hmmm *Moonsun - *Kate
-
Tatra Kochana - nie wolno zamykać Pomidorków!!! Ja jestem, ale piszę pracę magisterską, jak mi się znudzi to zaglądnę na dłużej :D
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa zapominalska ze mnie ... Aniom Wszystkim - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :) Spełnienia marzeń i wielu radosnych chwil :D
-
*Lenka - dzięki, że pojawiasz się co rano, dzięki Tobie nie zapominam klikać ;):P A gdzie pod te namioty się wybieracie? *Niuciola - jasnee, ja wiem, że jakbym schudła 6kg to bym poczuła zmianę ... ja mówię, że nie widzę zmiany teraz bo waga mi się waha w okolicach 1kg .... już dziś rano też sobie pomyślałam, że skoro nie mam wagi to może się zmierzę ... ale nie zrobiłam tego ... 1 miesiąc bez ważenia i mierzenia ....
-
Cześć Pomidorki, mam problem z obsesją z odchudzaniem - muszę o tym mówić otwarcie :) Byłam u mamy wczoraj znowu się popłakałam ... bo uświadamiam sobie, że jest to wielki problem dla mnie ... Ale Mama jak zwykle utuliła, wytłumaczyła i już jest lepiej. 3-gi dzień bez wagi!! :D *Niuciola - wiesz co moje ciuchy nie są dobrym miernikiem, ponieważ moja waga waha się w okolicach +/- 0,5 - 1kg. Ja na razie odłożyłam tą książkę, może jak się wewnętrznie wzmocnie i uspokoję :) Nie obcinaj sobie języka ... proszę!!!!!! :D Też myślałam właśnie o \"holikach\" - hehe to może przestaniemy jeść :P *Zi-zu, ale te butki i sukienka muszą być śliczne :) Czekam na numer telefonu i od razu wyślę Ci swój. Może waga nie spada przez ćwiczenia, ale uda nie zmniejszają swojego obwodu ...;) *Kate - szczuplutka nie jestem! ale wierzę, że za jakiś czas będę ... uczę się wierzyć, że tak będzie.... *Charta - oczywiście, że się nie da ;) ... mi chodzi bardziej o to, żeby po zjedzeniu jednego, nie myśleć ciągle co zjem za jakiś czas bo mam tyle i tyle pkt, i że nie zjem tego czy owego ... teraz jem na co mi przyjdą smaki ... tylko wybieram mniej kcal wersje tych smaków :D Wiem troszku namieszałam ... ale może mniej więcej wiadomo o co chodzi ... Jejku Charta ale się cieszę !!! Gratulacje!!! *Guzik - ja też wyszarpuję chwilkę pomiędzy pracą, aby skrobnąć parę słów :D
-
Bardzo dziwna cisza tu panuje .... :(
-
Hej, przepraszam, że znowu bezosobowo, ale dużo pracy na razie, może potem się uspokoi :) Waga: 62,3kg Od dziś chowam wagę głęboko. Dalej będę liczyć pkt., ale nie będę się tak oskarżać jeśli zjem np drożdżówkę od czasu do czasu ... postaram się też nie myśleć ciągle o jedzeniu jak go zaplanować aby się zmieścić w p - jeśli się nie zmieszczę to trudno, poćwiczę w zamian :D Myślę też o tygodniu diety oczyszczającej, bo nie zaszkodzi .... Zobaczymy za miesiąc co waga pokaże ... i czy to była dobra decyzja czy nie :) Dziękuję za dobre słowa[ czytałam troszku:P, ale nie mam czasu na dłuższe pisanie - przynajmniej na razie]
-
Niuciolka już dobrze :) popłakałam sobie, pogadałam z Mamunią ... Mama pocieszyła mnie i uspokoila... kazała sobie wyrzucić wagę i nie przejmować się bo dużo osiągnęłam ... już lepiej ... i będzie dobrze ... Muszę mieć inne podejście do tego wszystkiego ... bardziej wyluzowane Zaczniemy od wyrzucenia wagi :D
-
*Niuciola - zaczęłam czytać Jestem jedzenioholik :D I jutro stanę ostatni raz na wadzę i nie będę się ważyć przez miesiąc. Wmówiłam sobie, że dzięki temu kontroluję siebie i utrzymuję wagę, ale jak na o patrzę po przeczytaniu dwudziestu kilku stron to rzeczywiście jest to NAŁÓG A co do Mamy to ona chyba się lubi martwić ... a poza tym zawsze była szczupła, a teraz jak sobie przytyje parę kilo to bez problemu potrafi sobie odmówić jedzenie i zrzuca też bez problemu... A poza tym bała się, że tak szybko przytyłam tak dużo to co się będzie działo jak się nie opamiętam ... W sumie to Mama jest chyba winna moim problemom, ja kiedyś pisałam, że ja zawsze dla niej byłam za grubiutka i zawsze robiłam mi wyrzuty z powodu jedzenia ... więc nie wiem co więc ... hm ... może to ...nie wiem co mam napisać, ale znowu mam łzy na końcu nosa, czuję się jak cholera jasna \"holik\" Chyba przestałam sobie radzić ze sobą, swoją potrzebą jedzenia, nieumiejętności odmówienia go sobie ... ale jeszcze rok temu potrafiłam ... Ja naprawdę jestem bardzo krucha .... kreuję się na twardą i pewną siebie babkę a to chyba nie jest prawda ... Najpierw byłam zakompleksioną nastolatką, a w pewnym momencie sama nawet nie wiem którym zaczęłam budować gruby mur .... Uświadamiam sobie właśnie zbyt wiele rzeczy... A z kolei teraz wydaje mi się, że ta twarda babka to ja ... chyba się zgubiłam ............................. ps. a mini nie moge nosic bo mam za grube uda
-
*Agnieszka - ja nie wiem czy to jest poddawanie, to jest zniechęcenie/znużenie, że od pół roku, albo i więcej mam tyle samo na wadze - ze waga skacze raz w dol raz w gore ...i szlag Cie trafia, ze sie starasz a tu jedno wielkie NIC ...