Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

frogus_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez frogus_80

  1. hej hej we wtorek byłam mojej nowej pracy na 3 godzinki - uczyć się - i wygląda, że będzie fajnie :)) Jutro też idę na kilka godzin. Dziś byłam się zwolnić i obyło się spokojnie i w pozytywnym nastroju, nawet zostałam zaproszona na imprezkę firmową, pomimo, że nie będę wówczas już ich pracownikiem :) Mała zostaje ze swoim tatą i ja na razie się dogadują :) Szczerze mówiąc to chyba nawet nie bardzo zauważa, że mnie nie ma :P ... nie wiem czy płakać czy się śmiać, ale serio to wolę tak niż jeśli miałaby to bardzo przeżywać i myślę, że dobrze, że teraz wracam do pracy, bo później jak byłaby bardziej świadoma, mogłaby bardziej przeżywać. Byłam też dziś na wizycie u endokrynologa, zrobiłam badania i za tydzień mam olejną wizytę, ale lekarka powiedziała, że raczej będę musiała być leczona, bo wygląda że mam nad lub niedoczynnośc - nie pamiętam i powiększone wole ... w związku z tym może już iem dlaczego mimo że uważam na to co jem to i tak nie chudnę A wczoraj byliśmy z Juleńką w restauracji i po raz pierwszy w takim miejscu Mała siedziała w foteliku dla dzieci - zawsze trzymałam ją w wózku, ale ponieważ ładnie siedzi stwierdziłam, że można. Była prze-grzeczna, wszystko jej się podobało, a potem pięknie w drodze do domku zasnęła :) Ja na razie daje te strasznie drogie jogurty, bo tak mi zaleciła moja kuzynka pediatra, tyle, że Mała nie dostaje go codziennie, Raz dostanie jogurtem, raz kaszkę mannę Hippa, a raz kaszkę smakową, a czasem owocki z ciasteczkiem. *Czarna dalej jestem pod wrażeniem tego papapa :D *Justynka - ja co prawda byłam w pracy tylko 3 h ale i tak Małej nie wypuszczałam z rąk ha ha ha *Irysek - oj tak czasami swędzi :)) Co do nocnika to mam takie samo zdanie co Justynka :)) *Elizka - myślę że ugotuj całą i ugotuj zrób jakieś dania z warzywkami i potem zamroź sobie małe porcje...przynajmniej ja bym tak zrobił. Co do jajek to dziś właśnie przeczytałam, że powinna dostawać co 3gi dzień 1/2 żółtka, więc jak dostanę od znajomej jaja to tak będę robić, bo z hipermarketu nie będę dawać jej jaj. Tym bardziej po oglądnięciu filmu -gorąco polecam - FOOD INC No i wprowadzam Małej nową drzemkę ... i śpi już 2h i pewnie by tak spała do rana, ale spobuję zaraz do niej pójść zaświecić światło, coś posprzątać, może się obudzi, w przeciwnym razie znowu będę miec pobudkę o 5 rano :(
  2. *Czarna moja uwielbia te jogurt nestle :) Tyle, że ja jej daje z rozmoczonymi ciasteczkami z Hippa. A dziś zamiast jogurcika dostała na 2gie śniadanko Kaszkę mannę z owocami na dobranoc Hippa i zjadła prawie cały 190 gramowy słoiczek!!! Super z tym "papa" Moja na razie tylko wyciąga rączki jak chce aby ją na nie wziąć, choć ja nie jestem w 100% pewna że robi to świadomie :P
  3. hej hej mam do Was miłe Panie pytanie, w jakich godzinach Wasze dzieciaczki mają drzemki. Bo moja zasnęła o 17 bo myślała, że jest 18...w związku z tym obudzi się o 5 rano...a jak zacznę regularnie pracować, to zwariuję z tym jej wstawaniem :) Wobec tego mam plan koło 19 wejść do jej pokoiku zaświecić światełko, pokrzątać się i mam nadzieję, że się obudzi na kąpiel :)) i wobec tego powolutku będziemy się uczyć zasypiać troszku później co jest dobre i złe bo ja na ogół od 18.30 miałam już tylko czas dla siebie ... :) ale to wstawanie dawniej o 6 teraz o 5 to makabra :))
  4. *Betatka - ja z uwagi na to chlapanie, przeniosłam się w końcu do łazienki z kąpielą. Wsadzam wanienkę do dużej wanny i się kąpiemy i jest to zdecydowanie szybsze i mniej mokre kąpanie :D Mam co prawda taie siedzonko do dużej wanny coś w tym stylu : http://allegro.pl/bezpieczne-krzeselko-do-kapieli-baby-luca-i1282251766.html Dostaliśmy w prezencie, ale uważam że to bez sensu na razie , bo chcąc aby Mała miałą wodę np do połowy brzuszka to muszę bardzo dużo wody wlać, a na 7-10 minutową kąpiel to wg mnie marnowanie wody :)
  5. Cześć Babeczki, ja już na nogach bo Mała obudziła się o 5 i 2 h leżała prawie spokojnie z nami w łóżku ale po 2 h zapewne stwierdziła, ileż można i zmusiła swoją biedną mamę do wstawania :)) Ona w ogóle wstaje wcześnie :( ale chodzi też wcześnie spać, bo koło 18.30/19 Julka na ogół śpi...przydałoby się wprowadzić drzemkę w okolicy 17/17.30 ale za nic w świecie nam się to nie udaje ... w związku z tym mamy wczesne pobudki ... a teraz jak mama wraca do pracy to najnieszczęśliwszy będzie tatuś, który uwielbia spać długo...no, ale cóż ... mówi się trudno ... choć on dalej święcie wierzy, że uda mu się "przekupić" Małą i będą sobie smacznie spali do 10siątej - ha ha ha A więc od jutra wracam do pracy, a raczej idę do nowej dopóki nie wygaśnie mi umowa z moją poprzednią firmą będę pracować part-time :P W praktyce wygląda to tak, że w najbliższym tygodniu idę do pracy jutro na 3,5 h i w czwartek na cały dzień, bo jadę na delegację do naszego partnera. No a w środę idę się zwolnić do mojej starej firmy - oni już wiedzą, więc żeby nie było że tak w ostatniej chwili. U nas z Malutką zostaje tata Julki + doraźne wsparcie mojej Mamy. Mój mąż będzie pracował południami, wobec tego niezbyt dużo czasu będziemy mieć dla siebie, ale to dopóki nie dostaniemy się do żłobka. Ponadto chcę ustalić z moim new prezesem co najmniej dwa na stałe dni, kiedy będę pracować po 4 h w biurze a resztę w domku + liczę że będą dni kiedy po prostu będę mogła wychodzić aby pracować w domku...oczywiście, z zastrzeżeniem, że kiedy będę potrzebna w firmie na miejscu to siedzę ile trzeba :)) We wtorek będę podpisywać umowę, mam nadzieję że się nie wycofa z poprzednich ustaleń :D Dziękuję za komplementy odnośnie zdjęć, naprawdę fajną będzie mieć Julka pamiątkę, ja mam troszku zdjęć z mojego dzieciństwa ale nie takie ładne :P A I Julka praktycznie siedzi sama, czasem, ale bardzo rzadko poleci na boczek, ale i tak jestem pod wrażeniem jak trzyma równowagę :)) Uwielbia też jogurcik z biszkopcikiem, obiadki znowu nie je aż z z takim apetytem ale zjada min pół słoiczka. Owocki....zjada na 2 śniadanie na przemian z jogurcikiem, bo jakoś czasowo nie możemy się z tymi słoiczkami wyrobić, le to dlatego, że Jula ta wcześnie chodzi spać. Ale zamiast owocków ze słoiczka, to dużo bardziej lub jabłuszko skrobane łyżeczką :) Dobra dość co u mnie bo i tak dość chaotycznie dziś mi się pisało :D *Elizka z tymi ubrankami to rzeczywiście jest różnie, ale ja myślę że lepiej większy niż mniejszy, po co później w ciągu zimy kupować kolejny kombinezon , poza tym w takim większym dziecko będzie mniej "ściśnięte", ale to moje zdanie, bo moja Jula ciągle chodzi w za dużych ubrankach :P *Justynka widzę, że obie zaczynamy pracę w tym samym momencie :) *Malutka - to super że wszystko ok. Wow 4 zęby, u nas ani jednego ... już myślałam, że nam jeden wychodzi bo Mała się budziła z płaczem w nocy i nie dało jej się uspokoić, ale znowu jest cisza, więc j nie wiem o co chodziła, a zęba jak nie ma a nie było :D *Czarna - moja mama dła ostatnio Juleńce skórkę chleba i okazał się SUPER smaczny :D *Mama i ja - moja dalej nie obraca się na brzuch i leżeć na brzuszku w ogóle nie lubi i tak sobie myślę, czy w ogóle będzie raczkować skoro już siedzi...moja znajoma nie raczkowała tylko ślizgała się na tyłku i coś mi się zdaje że u nas tak będzie. Miłego wypoczynku u mamy :) *Justynka - to ślicznie je Maciuś :) Moja je następująco [zmienił się czas więc chyba mamy nowe pory:P] czasów nie podaje bo już widzę że po zmianie czasu ja muszę się pamiętać, że Juleńka tak łatwo się nie przestawi: 120-150 ml mleka 3/4 jogurciku + 1,5 pierwszym ciasteczkiem Hipp. lub 75ml kaszki [dalej uczymy się ją jeść], lub 1/3 deserku z ciasteczkiem 90-150 ml mleka 1/2 do 1 słoiczka obiadku + dopija czasem mlekiem 90-120ml po kąpieli cycek w nocy 1-2 razy cycek *Betatka - ja daje mleko 2, lekarka kazała mi je wprowadzić na jakiś tydzień przed skończeniem przez Małą 6 mc i dałam już raz słoiczek po 6 mc Krem dyniowy z żółtkiem :) Kończę bo w między czasie ululałam Małą więc w spokoju zrobię sobie śniadano. Miłego dnia, u nas piękna pogoda :D
  6. hej hej ja ta na szybko, dodałam kilka zaległych zdjęć z sierpniowej sesji Julki :) Potem napiszę więcej bo opiekuję się moim chrześniakiem 2 latkiem i mam małe urwanie głowy
  7. *Natusia - no ja mam nadzieję, że forum nie umiera :)) Ja jak wrócę to mam zamiar w czasie pracy zaglądać :) Tak jak Justynka :)) *Agutka - no moja Mała to dopiero drugi dzień je ładnie [dziś też wcinała z apetytem jogurcik i obiadek ze słoiczka] Byłam dziś na USG tarczycy, bo jakieś 2 miesiące zanim zaszłam w ciąże, miałam robione i pani robiąc USG wykryła jakiś mały guzek... ale teraz nic nie widać, więc nic groźnego..odetchnęłam z ulgą...:) Ale ponoć ma różne wymiary płatów tarczycy i coś tam coś tam i mam mam podejrzenie o choroby z typu autoimmunologicznego...i mam iść do endokryologa :) Ogólnie to nic groźnego :) A przede mną jeszcze "Zwolnienie się z pracy" :P , muszę zadzwonić do mojego nowego szefa czy ma już te papiery dla mnie, bo nie chcę się zwalniać ze starej pracy w ostatniej chwili ;) Wiecie co nie sądziłam, że to powiem, ale ostatnimi czasy cieszę się, że wracam do pracy :) Pewnie dlatego, że nowa i z uwagi na warunki jakie będę mieć...ale myślałam, że w ogóle się cieszyć nie będę :)
  8. Moja Julka to chyba z okazji swojego pół roczku to mamie chciała zrobić prezent. Nie dość, że rano zjadła ze smakiem jogurcik z biszkoptem, to na obiadek ze smakiem zjadła prawie cały słoiczek marchewki z ziemniaczkami,a na podwieczorek, pół słoiczka owocków. I dziś po raz pierwszy można stwierdzić, że były to samodzielne posiłki. :)
  9. hej hej :) mnie znowu mało, bo znowu się włóczę :) Julka dziennie je około 450ml mleka + cycek[ale coraz mniej w nim :( ] oraz na drugie śniadanko owocki z pierwszymi ciasteczkami Hippa oraz obiadki - na razie dwa inne posiłki bo nie udaje nam się czasowo zmieścić :P Ciągle nie zjada więcej niż 1/3 do 1/2 słoiczka Kaszki ani ryżowej ani kukurydzianej jeść nie chce, wobec tego ją odstawiłam i za czas jakiś spróbujemy na nowo. Wprowadziliśmy jogurcik w połączeniu z ciasteczkiem hipp całkiem, całkiem, ale jeszcze pewnie potrwa zanim cały zje I tak sobie wymyśliłam, że będę pilnowała stałych pór posiłków mlecznych [mamy zawsze +/- i w zależności czy słoiczek siadł w brzuszku czy nie] a deserki, obiadki czy jogurcik będę dawać pomiędzy, może w końcu wyprzemy choć jeden posiłek mleczny. Oj mam nadzieję, że jak popowracamy do pracy do forum nie zniknie, bo bardzo lubię tu "przychodzić" :D *Elizka - spóźnione życzonka urodzinowe :) Dużo zdrówka, radosci i spełnienia marzeń a przede wszystkim radości z małej :) *Literkowe - odpuść sobie kompleksy na pewno każda z nas je ma i idź z Małym na basen - zobaczysz jaka frajda, a Ty zapomnisz o kompleksach jak zobaczysz uśmiechniętą buźkę :) *Irysek - a moja odwróciła się kilka razy na brzuszek i przestała ha ha ha na boczki jak najbardziej, z brzuszka a plecy i siedzi coraz bardziej stabilniej, dość długo jest w tanie usiedzieć prosto...ale niby na boczki się przewraca, ale widać że jej to frajdy nie sprawia, woli siedzieć :) O doszłam do kolejnego posta :) To gratulacje z okazji przewracania się na brzuszek :D Ja kupiłam smoczek treningowy do butelki LOVI, ale małej nie idzie picie, w sumie to ona butelki nie bardzo wie jak trzymać :) *Agusia - fajnie ze napisałaś :) Pisz częściej :D *Natusia - powodzenia w jazdach :D
  10. Nie pojawił się mój post ... może teraz się pojawi ?
  11. *betatka - ech mam nadzieję że w nowym dziale będzie fajnie :) Jak Ty to zrobiłaś że masz konkretne godziny jedzenia? My mamy mniej więcej, a ostatnio to Mała potrafi wypić pół butli, po czym po 20 min do 40min chce drugie pół ... dziś chciałam jej znowu podać kleik kukurydziany i był bardzo bleee. Próbowałam przez butelkę też nie tknęła ... a ponieważ miałyśmy wyjazdowy dzień to zjadła dziś tylko zupkę marchewkową i 1/3 obiadku z królikiem , bo chciała jeszcze coś po skończeniu zupki, a tak to mleko, bo sie jako nam nie poukładało :) Ale chyba mamy postęp bo jeszcze do wczoraj jak była głodna nie tknęła słoiczka a dziś była już trochę głodna i słoiczek był, git ....oczywiście zaraz po nim zawołała po mleko, no ale wypiła tylko 60ml a nie 120 jak to potrafiła :P hehe choć z drugiej strony to drugiej 60ml wypiła pół h później...tak jakoś Mała teraz jada na raty ... A ja dziś zrobiłam wielkie zakupy i teraz będę dużo gotować i zamrażać, bo potem jak nie mam czasu zrobić obiadu to jemy byle co z mężem :) Acha jeszcze jedno o której chodzą spać Wasze dzieciaczki, bo moja Mała od jakiegoś miesiąca w okolicach 18 jest tak śpiąca, że czasem kąpiel kończy się awanturą jak ą troszkę przetrzymam...a zaraz przesuną czas i co będzie chodzić o 17 spać? Mam nadzieję że jej się to jakoś przesunie, albo spróbuję jakimś niewiadomo jakim cudem wprowadzić jej jeszcze jedną drzemkę, bo jak wrócę do pracy to fajnie by było troszku dłużej spędzać z nią czas ... Z kolei co się dziwię że śpiąca o 18, skoro Julka ma na ogół dwie do trzech drzemek 20 - 30min w ciągu dnia.
  12. *Irysku, na początku dawałam pierś chwilkę po słoiczku. Teraz daję butlę gdy się tego domaga. A ja się domagam zdjęć, bo ostatnie zdjęcia Weroniki są z sierpnia!!! :) A co do pominięcia picia z butli, pewnie to i dobry pomysł :) Moja pije butlę, powoli będę ją uczyć pić z niekapka :)
  13. *Agitka - dzięki za odpowiedź odnośnie smoczków. Czyli jak będę kupować nowe smoczki to kupię jej już 6+. Co prawda ten mini z LOVI to jak obrócę butlę kapie bardziej niż 3+ z Toommie Tippee. A do herbatek - których Mała przestała chcieć pić] mamy 3+ slow jest nowy więc na razie zostawię :) Do kaszki kiedyś kupiłam smoczek, Mała chwilę piła kaszkę z butelki, potem jej przestałam dawać i teraz to uczę ją jeść kaszkę tylko łyżeczką więc trojprzepływowego nie będę już kupować :) Miłej soboty u teściów. My idziemy na mecz rugby, więc też liczę na ładną pogodę :) A ja prawie od samego początku zostaję z Małą sama w piątki i soboty w nocy sama - bo mój mężuś wtedy pracuje :)
  14. *Natusia - moja mam ciągle mówi żebym ugotowała coś sama dla Małej, ale jakoś nie mam odwagi, myślę że jak już moja Mała posmakuje różnych smaków to jej coś ugotuję :) A co do smoczków, moja ma jeden lovi 0+ i jeden 3+ Slow i do toomie tippe 3+ - i w sumie pora by wymienić smoczki na nowe, ale nie widzę potrzeby dawać jej innych skoro z nich ładnie pije ... w sumie to po co są te 3przeplywowe itp? :) Może mnie ktoś oświecić :D Miałam też kupić sobie nową butlę 240ml ale mam jedną, a moja lala i tak nie wypija więcej niż 150ml, więc na razie nie kupuję drugiej :) *Agita - ja właśnie bałam się o Małą że odziedziczy po mnie uczulenie, ale na razie [odpukać w niemalowane drewno] wszystko jest ok. Nawet basen jej nie uczula :) Kupiłaś gryzaczka siateczkowego? Moja Juleńka jest drobniutka - przynajmniej tak mi się wydaje, córka mojej przyjaciółki, która jest dokładnie młodsza 2 miesiące waży więcej. Ale my idziemy wg 50 centyla więc jest oki. *Betatka - pisz częściej :) I napisz co czułaś i jak było, jak pierwszy raz zostawiłaś Leosia :) No i kto z nim zostaje??? *Mama i ja - ja też dawałam mojej dziś soczek, ale zdecydowanie jej nie smakowało :) *Elizka - moja Mała wczoraj też tak się budziła, a to smoczek, a to głodek, a to jakiś marudek. Ale my wchodzimy w 26tydzien, a to w skokach rozwojowych tydzień z piorunem :P więc lepiej nie myśleć co będzie :P *Literki - gratulacje ząbka. A jeśli nie płacze to znaczy że się najada, a skoro się najada tzn że nie za mało. Kiedy zaczął się najadać obiadkiem, tzn kiedy zrezygnował z butli po obiadku? Bo moja ciągle od pół h do 1h woła o mleko :) W ogóle to jeśli już jest głodna, to nie zje obiadku tylko wtedy musi być butla. *Justynka - a te zwykłe kaszki są słodkie - właśnie sprawdziłam że tam cukier jest [pomijam że moje dziecko i tak nie jada jej z wielkim smakiem, z trudem zjadamy 50ml kaszki] Ja podam jeszcze te pierwsze ciasteczka z Hippa bo one dostosowane są dla dzieci po 5 miesiącu. Będziemy mieć i gluten i może w końcu Mała naje się deserkiem :P Aaaa i moja córa złapała dziś cycka po [powiedzmy że można to tak nazwać :P bo zjadła co kot napłakał ] deserku. Ja jej nie rozumiem, ha ha ha czasem robi awanturę, że ma być butla i nic innego, a czasem ze smakiem łapie cycka :)
  15. hej hej no to zaczynam pracę wcześniej niż myślałam - nową pracę!!! Byłam dziś na rozmowie z moim starym/nowym szefem [pracowałam już z nim w innej firmie] i ogólnie rzecz biorąc dogadaliśmy się [tzn on jeszcze musi klepnąć moje wynagrodzenie Wyżej, ale liczę że to formalność] Najlepsze jest to że będę robić to samo co w poprzedniej firmie, tyle że będę bardziej niezależna. Z plusów to kasa [niewiele większa, ale w starej pracy musiałabym zmniejszyć etat, więc w sumie większa], odległość od domu [stojąc w korkach to max 30min], możliwość pracy w domu oczywiście nie codziennie i nie cały dzień, ale ogólnie stwierdził, że jeżeli akurat będzie taka sytuacja to on nie ma nic przeciwko, abym przyszła do biura na 4h potem pojechała nakarmić dziecko itp. a to co mam zrobić przykładowo wykonać wieczorem, czy kiedy mi pasuje. Z minusów, potrzebuję mnie JUŻ...tzn od początku listopada [miałam wrócić do pracy w połowie] będę tam przychodzić na 4h dziennie co drugi dzień [potem odda mi to w dniach wolnych] dopóki nie wykończę urlopu w mojej obecnej firmie, więc dla mnie też super. Bo Mała zacznie przyzwyczajać się że mamy nie ma już codziennie, a tata Julki też powoli się nauczy co i jak, i dla obojga nie będzie to szok :) No a co oprócz tego :) Ponieważ Mała nie bardzo miała ochotę na kaszkę kukurydzianą, domieszałam jej jabłuszko i było dużo smaczniejsze wg mojej córeczki. A do mięska które wczoraj też nie bardzo wchodziło dodałyśmy ukochanej dyni z ziemniaczkami i skończyło się na tym że dziecko zjadło cały słoiczek i musiałam otworzyć następny którego zjadła jeszcze 1/3 :) No i ponieważ łakomo patrzyła na biszkopty, które kupiłam do sernika, stwierdziłam [jak później okazało się bardzo mylnie] że pewnie nie wiele różnią się od hippowych ciasteczek więc dałam jej troszku z jabłuszkiem, ale nie bardzo jej podeszło...ale podejrzewam że chodzi tu o jabłko, bo córa moja jest wybredna i co będzie jadła samo jabłko, jak może jeść jabłko np z bananem :P Puszczam tego posta i czytam co u Was :)
  16. Hej hej byłyśmy dziś u naszej nowej cudownej pediatry, którą obie z Julką uwielbiamy :P Juleńka waży 7200g i mierzy 64,8 :) Mamy przejść na mleko 2. I oprócz warzywek i owocków. A ponieważ Julka nadal potrafi wypić dużo mleka po obiadku czy deserku to mamy wprowadzać mięsko, a do owocków dodawać troszkę rozkruszonego biszkopcika[o ile Julce zasmakuje] A wszystko po to aby zminimalizować a potem wyeliminować sztuczne mleko - bo Mała pije cycka nad ranem, wieczorkiem i nocą :) Mamy zacząć od królika i indyka, na końcu kura i cielęcia bo są uczulające :) Ponadto gdy Julka ma twarde kupki to dawać jej kleik kukurydziany, a gdy miękkie to ryżowy :) Podobno ząbek wyjdzie za miesiąc i jak wyjdzie to skórkę chleba dawać. No i ogólnie wszystko w porządku :) Bardzo się cieszę z mojej nowej pani doktor, bo ma czas, bo pamiętała że Julka to Julka, gdzie mieszka, gdzie mieszka Julkowa babcia - bo pani doktor rozmawia z Julką a nie o Julce :) . No i odpowiada na wszystkie moje pytania i na pytania których nie zdążyłam zadać kub wymyślić :D *Elizka - widziałam nowe zdjęcia Agatki, ależ śliczna z niej babeczka :)
  17. hej hej u nas wszystko ok, jakoś tak się dni układają, że nie miałam czasu na pisanie :) Basen Mała uwielbia, pierwsze "nurkowanie" ma za sobą, ale była troszku zmęczona i nie bardzo jej się podobało :P Jutro idziemy do lekarza, ciekawa jestem ile moja Maleńka waży :) Co do jedzonka to ja muszę uważać co Małej podaję, bo na razie na nic uczulenia nie dostała, tylko po brokułach ją brzuszek bolał. Może uda się i nie odziedziczy po mamusi alergii pokarmowej ani pyłkowej...a o soli, cukru i przypraw to nawet nie pomyślałam żeby jej dawać, dopóki ich nie znam nie będzie jej brakować. zwłaszcza cukru] Nawet dostałam domowej roboty z domowego wiejskiego ogródka jabłka z dynią [ no Julka dynię uwielbia] ale ponieważ są słodzone cukrem to jej ich nie podam ... słodycze , cukier to nic dobrego i zdrowego :) *Izazsynkiem = gratulacje!!!! Bliźniaki! Wow :) *Helga - mnie czeka to w połowie listopada.Z Juleńką zostaje mąż - pracuje popołudniami i moja Mama, ale i tak boję się tego dnia *Literkowe - moja też jest kochana, tzn wstaje czasem i o 5.40, wtedy biorę ją do nas do łóżka, a ona spokojnie sobie leży, bawiąc się jakąś zabawką, czasem zaśnie i tak wstajemy kolo 8/8.30 :) *AGitka - moja też wyrywa łyżeczkę, ale ja też to "brudno" widzę :P A do do jedzonka to nie pomyślałam, żeby jej dawać. Ostatnio dostała flipsa i mały kawałek jakoś odgryzła i troszku się zakrztusiła. Ale wiesz są takie specjalne łyżeczki z siateczką do podawania stałych pokarmów ooo coś takiego: http://allegro.pl/canpol-siateczka-do-podawania-pokarmu-nowosc-a-1-i1256715615.html#gallery W sumie to myślałam że pokarmy do gryzienia daje się dziecku jak ma już jakieś ząbki :D *Natusia - właśnie ostatnio wpadliśmy z mężem na pomysł żeby zabrać aparat na basen, więc w przyszłą niedzielę i ja dodam zdjęcia *Irysek - ja też mam nadal kreskę. Co do wózka to też już miałyśmy awarię. A odonośnie chusty to jak mam coś załatwić to idę tylko w chuście, bo Mała jest w niej bardzo grzeczna , nigdy nie płacze, i dużo w niej śpi :) *Betatka - chyba wróciłaś już do pracy, ale odezwij się :D Daj znać co i jak :)
  18. hej hej No jak Juleńka zaczęła się przewracać to teraz ciągle się turla, to na boczki to na brzuszek to z brzuszka na plecki :) Co prawda na brzuszek przewraca się wyłącznie wtedy kiedy ja nie patrzę,ale się przewraca hihihi *Mama-i-ja - moja dziś dała koncert w aucie. Ale to dlatego że jechałam samochodem męża, a ponieważ nie da się wyłączyć poduszki powietrznej także jechała z tyłu. Jak jeździ z przodku to jak mnie widzi to nawet jak zapłacze to ja zaśpiewam czy zrobię głupią minę i jest wtedy oki :) Wymyśliłam że jak będę jeździć autkiem męża to na zagłówku będę ustawiać lusterko abym ja widziała Małą a ona mnie :) *Natusia - chodzi o to że nie chce sztucznego mleka? Czy Twojego mleka z kaszką z butelki? Moja kaszkę je tylko łyżeczką, z butelki jej ie akceptuje :)
  19. *Czarna masz rację że im wcześniej dziecko dostaje butlę tym łatwiej ją akceptuję. Po moich przygodach - tak jak mówiłam Julka wcale nie akceptowała butli - przyjaciółka mająca 2 miesiące młodsze dziecko raz dziennie karmi dziecko butlą ze swoim mlekiem i teraz nie ma problemów. Chciałam nauczyć pić ją z butelki i się udało. Na początku czytałam fora że dziewczyny zmieniały butle swoim dzieciom i w końcu którąś dzieciaczki akceptowały, na początku nie wierzyłam w to, ale jednak coś w tym jest, tak było u nas. Poza tym na początku też podawałam jej mleko w momencie jak wołała jeść...wtedy nie było szansy na butelkę.Był dziki krzyk i koniec. Ale jak zaczęłam podawać jej mleczko właśnie między posiłkami to ciamkała 20 ml mleka przez godzinkę lub czasem dłużej. Julka ładnie pije butelkę mniej więcej od 1,5 -2 miesięcy. No i tak troszku odchodząc od tematu ale jednak będąc blisko...jak wiecie zaczęłam ją dokarmiać bo brakowało mi pokarmu. Na początku an noc po cycku dostawała sztucznego mleka. Potem potrzebowała być dokarmiania w dzień i skończyło się na tym że piła cycka tylko nocą jak spała, a w dzień i na dobranoc nie było już szans na schemat najpierw cycek potem butelka, podanie cycka kończyło się dziką awanturą. I znowu nastąpiła zmiana - ponieważ wracam zaraz do pracy to chciałam jej dawać cycka chociaż rano i wieczorem i nie wiem co się stało, ale Mała znowu je cycka rano, w dzień butelkę bo cycek jest beeeeeeeee, na dobranoc tylko cycek no i nocą cycek. I taki model karmienia mi bardzo odpowiada szczerze mówiąc.
  20. *Natusia małymi kroczkami dojdziesz do celu. Powolutku, po troszku. Myślę że na siłę nie ma sensu, niepotrzebny stres dla Ciebie i Kacperka. Ja podawałam Małej butlę jak nie była głodna, na początku się nią bawiła, aż w końcu załapała o co chodzi :) Nie pamiętam czy próbowałaś różnych butelek, ja pisałam wcześniej że miałyśmy toomie tippe i z niej to wcale pić nie chciała, zmieniłam na Lovi ale też nie od razu ją złapała, niemniej jednak chętniej się nią "bawiła" niż toomie'm. Teraz pije już i z toomie i z lovi. A przez sen też możesz spróbować. Ja raz musiałam zostawić Małą u mamy na kilka godzin i właśnie jak spała w nocy to wypiła mleczko bez problemu. Bez stresu, wszystkiego można się nauczyć, ale przecież nie od razu :))
  21. *Czarna - moja też nie od razu złapała butlę, co dzień się uczyłyśmy aż się nauczyłyśmy :) *Malutka - ja nie chcę Cię krytykować, ale nie za wcześnie na to wszystko? Rozmawiałaś z pediatrą? Wiesz to nie tylko chodzi czy coś dziecku po tym będzie czy nie, tylko np mleko czy czekolada posiadają dużo alergenów i im wcześniej podajesz tym później dziecko może mieć alergię. Wiesz ja jestem alergikiem w głównej mierze pokarmowym i nie jest to przyjemnie, często męczę się z wysypkami, czerwonymi plamami, wypryskami...nie dość że nie jest to ładne wizualnie to jeszcze bardzo często bardzo piecze...lekarstwa nie zawsze pomagają, a kosztują majątek ... pogadaj z pediatrą, bo ja nie chcę się wymądrzać, ale wydaje mi się że tyle lat badań jest uzasadnione i tabele wprowadzania danych produktów nie są bez sensu *Moluś moją też dziś dwa razy znalazłam na brzuszku ale nie wiem czy usiadła i spadła na brzuch czy też z plecków przeturlała się na brzuszek :) I na boczki w końcu też się obracamy :) *Literki - co do męża to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) A co do wstawania nocnego to dla mnie to żaden problem, ja po prostu chyba wstaję na jawie bo czasem nie pamiętam ile razy wstawałam :) Bardzo często zasypiam i po jakimś czasie odkładałam Małą do łóżeczka, a czasem to nawet nie pamiętam, że ją odłożyłam i budzę się zdenerwowana że dziecko w łóżku zgubiłam :P Nie jestem w związku z tym niewyspana :)
  22. hej hej nie było mnie bo jeździmy to tu i tam i czasu brak :)) Wiecie co tak patrzę na tą moją córeczkę i wydaje mi się już taka duża :) A dopiero co była taka maleńka ;P Niedługo wracam do pracy [dalej nie wiem do której] i tak mi smutno że muszę ją zostawić na tyle godzin ... co prawda zostawiam ją z moim mężem przez część dnia i z moją mamą przez drugą cześć, ale i tak mi źle... choć czasem sobie myślę że może teraz łatwiej, może później i ja i Ona byłybyśmy jeszcze bardziej związane ze sobą. No i przesiadłyśmy się z gondoli do spacerówki i Małe bardzo się podoba :) *Irysek a gdzie zdjęcia??? *Justynka - ja miałam i mam taką poduszkę tylko że polskiej firmy i właśnie taki fotelik robię małej Jeszcze nie próbowaliśmy tego wiązania bo tak jakoś się nie składa O widzę że piszesz o tym samym co ja, staram się nie myśleć jak to będzie bo jakoś być musi...szczerze to bardziej ufam mojej mamie niż mężowi [mam nadzieję, że nigdy tego nie przeczyta:P] ale cóż będzie a raczej Julka i jej tata będą siebie musieli się nauczyć i muszą sobie dać radę innego wyjścia nie ma ... Kiedy wracasz do pracy? Ja najprawdopodobniej w połowie listopada. *Natusia i czarna moja też się częściej w nocy budzi... może to taki okres u naszych dzieci :) Ja butli nie podaję bo Mała pije butlę w ciągu dnia i chcę choć w nocy ja karmić cyckiem :)) *monique09 - hej ja kiedyś pisałam o butelkach że próbowałam, próbowałam aż moja Mała chwyciła LOVI, ale wiesz co wydaje mi się [ choć nie jestem pewna] że gdyby był bardzo głodny to chwycił by butelkę byleby coś zjeść *
  23. Hej hej a my dziś na basen idziemy, potem gdzieś do miasta do kościółka, i do znajomej męża po rzeczy dla Juleńki, ponoć przygotowała dla nas jakąś pakę :)) Irysek, to jednym słowem wakacje udane:) I zorganizowanie chrztu w 5 dniu :) Super, rzeczywiście dali czadu. Czekam na zdjęcia :)
  24. heh a teraz nagle się pojawił :)
×