Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

frogus_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez frogus_80

  1. Ok wena wróciła, a więc zaczynam od początku :P Dziś miałyśmy bardzo ciężki dzień - nie wiem co to się działo z moją Malutką, ale szału już dostawałam, bo ciągle płakała nic nie pomagało, spać nie chciała, cycka też nie chciała...a jak w końcu po kąpieli zasnęła to jeszcze ze 3 razy z płaczem się biedactwo budziło ... Na dodatek nie mogłyśmy pójść na spacer, bo klucze zostawiłam w aucie,a autko pożyczałam teściowi, natomiast tata Julki jak nigdy nie zapomniał zabrać kluczy. Co do glutenu, ja mam zamiar podawać po 5 miesiącu, tak mi poleciła moja kuzynka pediatra -tzn. powiedziała mi że są różne szkoły opowiedziała, ale ona swoim swojemu synkowi tak podawała [ma trójkę dzieci 17, 14 i 3 latka]no i że decyzja należy do mnie. Na pewno można gluten podawać w mleku matki lub też po prostu w wodzie. W niedzielę mamy chrzciny. Najpierw obiadek z całą rodzinką i chrzestnymi u moich rodziców. A potem wieczorna imprezka z naszymi znajomymi u nas - z Londynu przyjechał specjalnie na chrzciny nas kolega z dziewczyną, będzie też ojciec chrzestny z żoną - który nie mógł zostać ojcem chrzestnym ;P z moim chrześciankiem no i chrzestny który będzie chrzestny z dzieckiem i żoną - i dlatego właśnie okazało się że będziemy mieć podwójne chrzciny. Dobrze że obiad dla rodzinki Mama moja przygotuje, a co przygotuje moim gosciom, nie mam pojęcia...cały dzień mnie bolała głowa, Mała wymagała 100% uwagi, i mam stosy do prasowania...mąż poszedł na noc do pracy, ale powiedział że mam się tym nie przejmować i on jutro mi pomoże ... ale ja choć wyprasuję troszkę. Kolejny problem to ... TOTALNIE NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ NA CHRZCINY ... no chyba że będzie ciepło...ale na to chyba nie mam co liczyć... heh Ja na rozmowę z szefem umówiłam się na poniedziałek...obiecałam przywieźć ciasto chrzcionowe ;) No i jeszcze a propo obracania, Moja obraca się z brzuszka na plecki już od jakiegoś czasu, i to za każdym razem jak ją położę na brzuszku. Nie obraca się z plecków na brzuszek, ani z plecków na boczek i wcale nie wygląda jakby miała na to ochotę. Za to dziś jak ją położyłam na boczek po raz pierwszy obróciła się na brzuszek i to kilkakrotnie :) Za to bardzo garnie się do siadania *Czarna - i jak tam Twoja rozmowa z szefem?? *Justyna - ja wiem o tym przepisie i właśnie dlatego mam zmniejszyć etat, choć nie tak do końca jest się chronionym, bo zawsze mogą zlikwidować stanowisko i wtedy i tak mogą zwolnić ... *Mama i ja - to Piotruś to duży chłopak, a może dodałabyś zdjęcia do galerii?? Jak masz ochotę dodać to napisz do mnie mail a zdradzę Ci co i jak *Goba - a czego nie rozumiem w galerii?? Jakoś Ci może pomóc???
  2. Napisałam dłuugi post i mi go wcięło :O jak mi się zachce od nowa to znowu go napiszę ... heh
  3. Hej hej wczoraj zorientowałam się [dzięki przyjaciółce], że jakimś cudem źle obliczyłam sobie macierzyński - walnęłam się o tydzień. Na szczęście też zadzwoniłam do kadr i okazało się, że moje podanie o 2 dodatkowe tygodnie nie doszło [kadry mamy w Rzeszowie], więc szybciutko wysłałam skan mailem i od 13.09 zaczynam już fakultatywny urlop. Jeszcze do końca nie wiem do kiedy będę w domku, bo na wszelki wypadek zmniejszam etat na 90% [szef mi doradził ;)] więc jakoś troszku mniej urlopu będę mieć, ale to najprawdopodobniej 1 dzień. W poniedziałek wybieram się do firmy i zobaczymy co i jak, ale myślę że raczej problemu z urlopem nie będę mieć. Przynajmniej nie spodziewam się trudności i mam nadzieję że się nie przeliczę ;) Moja Mała coś ulewa nie bardzo ale często i nie wie czy to może być wina sztucznego mleka, słoiczków czy o co chodzi...w następnym tygodniu wybieram się do nowej lekarki, na razi prv spytam się czy nas przyjmie na NFZ, bo ta przychodnia w innym rejonie i ponoć lekarz musi zgodę wyrazić. Bardzo, bardzo nie chcę wracać jeszcze do pracy. Julenka jeszcze taka maleńka - niby jeszcze 2 miesiące ale już mnie serce boli :o *Justynka co lekarz to inna opinia, ale większość nawet w necie mówi o glutenie ale po 5 miesiącu. Tak samo z tym jedzonkiem, niektórzy mówią dopiero po 5 [mój lekrz], inni po 6 :) Daj znac co powiedział Twój lekarz a propo wagi Maciusia:) *Natusia - gratulacje ząbka :) A fotki superowe :)) *Czarna - gratulacje cioteczko :) *Betatka - super fotki Małego :)
  4. Justynka jeszcze jedno na zdjęciach Twój Mały wcale nie wygląda na chucherko :) Na niektórych zdjeciach to bym nie powiedziała że ma 4 miesiące tylko conajmniej pół roczku :) Moja mieści się w 50 centylu
  5. Justynka u nas ze spacerem też jak nam wyjdzie ;) A czasem to nam wcale nie wychodzi ... A co do spania to moja śpi do 8-9 rano potem drzemka 11-12, następna 13.30-16 czasem kolo 18 ale jak już pisałam Mała w ciągu dnia nie zasypia sama tzn czasem zasypia ale zanim zaśnie jest awanturka ;) no chyba ze na spacerze czy w aucie to wtedy zasypia a spała 20-30minut ale odkąd ją pilnuję to udaje jej się pospać do 1,5h. Pory karmienia też mamy nie sztywne, a kąpanie w 18:50- 19.30 w zależności czy Mała jest zmęczona czasem gdzieś jesteśmy to wracamy później do domku... ale czy nasze życie ma sztywne ramy? nie, dlatego uważam że regularność owszem ale bez przesady :) Dobranoc Babeczki :)
  6. A u nas karmienie wygląda tak 24 - 1 pierś 3-4 pierś 6.30 pierś + dopija z 40-60ml butli 9-10 pierś + czasem butla 12-13 pół słoiczka i pierś + butla nawet do 120ml bo w piersi mało 15-16 troszku owocków + pierś 18-18.30 pierś / czasem butla bo brakuje w cyckach 20.00 pierś + butla bo j.w. Także pojawiło się dodatkowe karmienie o 24.00 ale mysle ze to spowodowane małą ilością pokarmu w cyckach, ale nie martwię się tym bo przynajmniej nocą Malutka dostaje mleko z cycka bo w ciągu dnia zdarza się że 1-2 x dziennie tylko + musowe dokarmianie butlą bo mało mleka mam No i w między czasie pije herbatkę
  7. *Matrioszka już za miesiąc ech...ja wracam w połowie listopada ale już się martwię :) Wiecie co postanowiłam jednak Małą [o ile starczy mi pokarmu - a jego coraz mniej] karmić piersią przynajmniej do końca roku.[ wiem wiem zarzekałam się że nie itp. ale człowiek zmienia zdanie] Nocą mam pokarm, i to karmienie nie sprawia mi problemu :) Jest już takie automatyczne, w sumie to karmię na śpiąco, czasem nawet nie pamiętam że odkładałam Małą po karmieniu , czasem się budzę i szukam Małej w łóżku a tu niespodzianka Dziecina leży w łóżeczku :) Dziś znowu Juleńka została z babcią :) Byłyśmy razem w kościele, potem pojechałam do Mamy i od około 2 do 21 była z babcią i podobno bardzo grzeczna była. A ja z mężem na zakupy, potem do sauny i jacuzzi [spodobało nam się] i na kolację do tajskiej knajpy. Fajnie się tak czasem wyrwać bez Małej, ale ja i tak ciągle [no prawie] tęsknie. Dopóki nie pracuję chcę i mogłabym z nią spędzać każdą chwilę :) Od jutra zaczynam dietę!!! Od jutra przygotowania do chrzcin, oby był pogoda bo inaczej nie będę miała się w co ubrać hehe...chyba jednak wybiorę się na zakupy cosik kupić na zimno jakby co :) Dobra ściągam męża z kanapy[już śpi :D] i idziemy spać
  8. Hej hej dalej mam lenia, ale cosik posprzątałam :) Dziś Mała dosyć długo pospała popołudniem, sama się z nią zdrzemnęłam :) [oczywiście wszystko byleby nic nie robić:P] *Agitka fajne fotki Ja też kilka dodałam :) Jutro Juleńkę sprzedajemy do babci, także w planie zakupy, sauna i kolacja we dwoje :) pozdrowionka
  9. frogus_80

    smażone pomidory

    A więc nadal się nie zważyłam, nadal nie jestem na diecie, choć bardziej rozsądnie jem ... i znowu obiecuję sobie, że od jutra ;)
  10. hej hej *LiterkoweLierki - trzymaj się cieplutko !!! *Irysku - szczęśliwej drogi !!! Ależ mi się nic nie chce!!! Powinnam w domku posprzątać, powinnam poprasować, powinnam wrzucić pranie, powinnam posprzątać w końcu w szafie ... ale mi się nie chcę heh
  11. Hej hej oszaleć można z tą pogodą, ale patrzyłam przed chwilą na interię i od jutra ma być lepiej :) ... przynajmniej w Krakowie :P Sposób ze spaniem działa dalej tyle że dziś raz przegapiłam momenty drugi raz zasnęłam obok :P Więc dziś były dwie drzemki po 20-30 minut i jedna prawie 2h więc i tak nieźle :) Ale też było dziś sporo płaczu mam nadzieję że to pogoda tylko :P *Justynka - to poprosimy o zdjęcie w rajtuzach :D ... moja jeszcze nie ma żadnych :( ... jedne kupiłam niby 62-68 to są za duże :o *Irysek - co do stroju to zamówione mam bolerko+czapeczka+ buciki jedna dziewczyna z internetu zrobi mi na zamówienie w jaśniutkim różu bo sukienkę mam kremową :) brak rajtek i ewentualni jeśli znajdą się na taką małą stópkę bucików :P Druga rzec to mam od znajomej pożycza jakąś ponoć [przynajmniej wg tej Pani] piękną sukienkę więc zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie :)
  12. Zaklepałam dziś chrzciny - NARESZCIE :P Także 12.09 o 12.00 Teraz muszę skompletować ubranko dla Małej bo w sumie to jeszcze nic nie mam ;) Tzn. mam plan, ale trzeba go zrealizować hihi *Malutka nic się nie denerwuj na zapas :) dla poprawy humoru wysyłam :P A u nas lało cały dzień i leje nadal!!!! :o
  13. hej hej czym się różnią pampersy sleep and play od activ baby??? Moje dziecię cały weekend spędziło u babci...same bez mamy .... no prawie bez mamy. W piątek podrzuciłam Małą około 11 pojechałam do fryzjera, zrobiłam sobie manicure i wyregulowałam brwi. Na kąpanko koło 19 przyjechała i zostałam na noc, w sobotę również około 11 się zmyłam bo jechaliśmy na 15 do Bielska na ślub, więc jeszcze musiałam jechać do domku się przebrać, obudzić męża i doprowadzić go do ładu :P Wieczorkiem znowu byłam koło 19 na kąpanko i znowu zostałam na noc :) No a w niedzielę zmyłam się przed 12 bo jechaliśmy odebrać klucze od naszej nowej działki i zeszło nam wraz z zakupami do 19. I tak minął mi weekend :) Mała była grzeczna i prawie u babci nie płakała, w sumie to nawet nie wyglądała jakby bardzo za mną tęskniła ech .... *Elizka ja podgrzewam wszystkie słoiczki :) *Asica - nie przebieram Małej w nocy, nad ranem dopiero :) No chyba że kupsko walnie :P A zdarza jej się to w okolicach 4.40 - 5 :D *Betatka -ale fajne te pojemniczki na słoiczek tylko że moja jeszcze tak je że najlepiej ją rozebrać do rosołu , więc słoiczki poza domem nie wchodzą w rachubę :) Bo Mała jak już nie chce cudownie jedzonko wypluwa!!! :)) *Patrycja - heheh Ty pytasz czy dzieci się bawią jeszcze na macie, a ja zastawiam się kiedy zacznie się bawić :P Bo ją od początku mata nie bawi :) *Joanna ale fajnie że się odezwałaś, dużo zdrówka dla Małej *Moluś - gratulacje!!!!! *Czarna -a w jaki masz leżaczek?? Bo ja mam hustawkę samohustającą się ale zastnawiam się nad jakimś mniejszym bujaczkiem aby zabierac w podróze bo czasem mi brakuje :) *Goba - bardzo mi przykro :( Trzymaj się cieplutko pozdrawiam
  14. frogus_80

    smażone pomidory

    hej hej Juleńka skończyła dziś 4 miesiące!!!! *Zuzi - to nie takie łatwe, i troszkę trwa zanim zorientowałam się, że mam za mało pokarmu. Po pierwsze Mała bardzo bardzo dużo płakała w ciągu dnia. Z jednej piersi po chwili nie chciała jeść - na początku myślałam, że jej po prostu nie lubi. Ponadto ja ściągam pokarm i mrożę na zaś i na podróże autem i między posiłkami mogłam ściągnąć z jednej piersi jakieś 30-50ml, a w pewnym momencie było to 10-15 z obu.No i zaczęła budzić mi się częściej w nocy. Wszystko trwało jakieś 1,5 tygodnia. Więc w końcu dziecku dałam pierś, obie [do tej pory jadła tylko z jednej] i jak dziecko, które nie chciało się tykać sztucznego wypiło bez słowa grymasu butlę, doszłam do wniosku że brakuje :) Teraz Mała znowu dużo się śmieje i prawie wcale nie płacze :) Tak jestem ciągle głodna i jem byle co ... bo nie mam czasem czasu albo chęci jeść mądrze *Hime - oj tak WW też uwazam za najlepsze, ale liczyć mi się nie chce...za bardzo nie to ogranicza :o Zuzi tak tak tak to jest najpiękniejszy okres w życiu. tak bardzo się życie zmienia. Mówisz 2 faza? Ja myślałam o 3, żeby jednak dziecku dostarczać wszytkie witaminy itp. Ale zabrać się ciągle nie mogę, ciągle staje mi cos na drodze :P. Pomotywujmy sie!!!! Jutro rano się ważę i zaczynam dietę! Tym razem naprawdę!!!
  15. *Betatka sama kupiłaś auto, bez konsultacji z mężem? Jestem pod wrażeniem :) *Justynka - hihi co dzidziuś to inny, moja odkąd ma inne jedzonko dodatkowo wprowadzone to kupki robi codziennie,a wcześniej zdarzały jej się 3-4 dniowe przerwy. Fajnie, że już wróciłaś :) Co do ssania piersi to moja je dopóki leci, jak już brak to jeśli jej starczyło odwraca główkę, a jeśli nie starczyło to marudzi że chce więcej...przynajmniej wiem że je a nie wisi na cycku dla zabawy :) Wiecie, muszę zmienić mojego pediatrę!!! Pan Szybki Bill może i ma kompetencje ale i tak doprowadza mnie do szału. Przed szczepieniem bada dziecko, waży i mierzy, ale nie ma czasu już na rozmowy...powiedzcie mi co Wasi lekarze robią na wizycie?? Już mam poleconą nową lekarkę na NFZ ale muszę jeszcze 2 miesiące poczekać, bo co pół roku można lekarza zmieniać. Jutro jadę z Małą na rynek na "kawkę" na spotkanko z moją byłą szefową. Mamy dostać od niej krzesełko do karmienia :) I jest jeszcze jedna rzecz, ale na razie ciii, więc trzymać proszę jutro kciuki aby się udało...jak się uda to powiem :P Juleńka skończyła dziś 4 miesiące :) I coraz łatwiej się ja usypia w ciągu dnia, nie płacze już tak jak kiedyś -jestem pewna że to było głodem spowodowane]
  16. Hej hej ależ miałam wczoraj 2-gą rocznicę ślubu :) Mój mąż zabrał najpierw nas na obiadek, potem do zoo...Mała podziwiała flamingi, jak widziałam pływające wydry to była bardzo bardzo zdziwiona, po ujrzeniu strusia zasnęła :P. Po czym się obudziła przy małpach i głupia matka pokazała dziecku pawiany, które nagle zaczęły bardzo szybko biegać, i dziecko bardzo, bardzo się wystraszyło...nie płakała ale wydała odgłos przerażenia - głupia matka :P Następnie odwieźliśmy dziecko do mojej mamy, tam ją wykąpaliśmy i pojechaliśmy do Spa :) Basen, jacuzzi, sauna parowa i fińska - cudownie spędzony wieczór. Potem po dziecko i do domku, Mała smacznie spała a mężuś ugotował na późną kolację chińszczyznę :) Moja też jeździ w spacerówce na półleżąc, na razie mam parasolkę przodem do kierunku jazdy i Małej się to podoba, ale czasem potrzebuje mamę widzieć, no i tu pojawia się problem:) A w dużym wózku moge miec monotwana spacerowke tylem lub przodem, ale trzeba przepinać cale siedzisko wiec z dzieckiem to jest chyba niewykonalne ... zastanawiam sie wlasnie and zabraniem siedziska od mamy bo mimo że gondolę mam dużo, to w spacerówce jest dużo ciekawiej :) Ja zamierzam wózek sprzedać, bo na razie drugiego nie planuję, a jak będzie to kupi się znowu :) Pewnie wtedy będą inne ciekawsze modele :P Wkładkę też juz jakiś czas temu wyciągnęłam, bo Mała strasznie się w niej pociła, i kupilam jej inną bawełnianą, która nie jest tylko dla niemowlaków :) A dziś byliśmy na szczepieniu i ważymy 6330 :) i mierzymy 61,5 :) A czemu ja nie dostałam paczki Hippa...a dostałam niebieskie pudełko i też podpisywałam zgodę :( Agitka - tak moja właśnie tak robi, łapie łyżeczkę i pcha do buzi ... tyle że ona wszystko pcha do buzi :) Goba -przykro mi bardzo :( Ej dziewczyny, ale z tym fotelikiem to nie tak do końca, to dziecko nie powinno w nim być dłużej niż 2 godziny, i ogólnie nie zaleca się aby wychodzić z dzieckiem w foteliku na spacery. Znajoma znajomej musi dziecko rehabilitować bo nadużywała fotelika!!! Cytat z fotelik.info: " Lekarze pediatrzy zalecają, by niemowlę nie spędzało w foteliku samochodowym więcej niż średnio 2 godziny dziennie. Nie jest to zbyt korzystna pozycja dla zapewnienia prawidłowego rozwoju układu mięśniowo-szkieletowego niemowlęcia. Nie należy więc używać fotelika 0-13 kg ponad konieczne minimum, używając go jako podstawowego miejsca do siedzenia, leżenia i transportu dziecka poza samochodem. Z drugiej strony, nie należy przesadzać i tragizować z tego powodu w sytuacji, gdy musimy odbyć od czasu do czasu podróż dłuższą niż 2-godzinna" W foteliku dziecko jest jak w kubełku wygięte, A u mnie w gondoli można podnieść materacyk i jest taka półleżąca pozycja, a w w spacerówkę mogę totalnie na płasko rozłożyć lub troszkę podnieść i wtedy jest dokładnie taka sama pozycja jak w gondoli, tyle ,że wózek bardziej otwarty więc Mała więcej widzi, a prawie leży :)
  17. *Betatka nie chodzę tam na spacerki :) w sumie to niby mieszkam niedaleko, ale daleko :P Musiałabym kawałek autkiem podjechać bo iść na piechotę od domu to kawał drogi :) A czemu pytasz?? Jutro mamy 2 rocznicę ślubu :) Ale ja jestem troszku zła na męża, bo mało się ostatnio angażuje w opiekę małej i pomoc w domu, a co to będzie jak ja wrócę do pracy??? Tym bardziej, że on wtedy przejmie opiekę nad Juleńką do 15, od 15 moja mama a ja koło 17 będę w domku po pracy :o Zła jestem bo on niby chce dobrze, ale brakuje mu myślenie do przodu :P Np. dziś wróciliśmy późno z nad wody, dziecko już było zmęczone i głodne i głośno płakało. Ja małą karmiłam piersią, ale pod wieczór muszę ją dokarmiać, ponadto kąpiel trzeba było przygotować ...a mój mąż co ... ponieważ ja karmię to walnął się obok mnie na łóżko bo zmęczony [jakbym ja nie była zmęczona, bo prowadziłam, bo nad wodą dziecko niańczyłam na okrągło, bo on zajęty był rozmowami z swoją siostrą i rodzicami ], zamiast przygotować kaszkę i kąpiel ...a jak nawet nie wpadł na ten genialny pomysł to brakło pytania: "Jak pomóc? Co przygotować?" Brakuje mu czasem takiej przewidywalności .... Ech te chłopy...ponieważ mamy rocznicę ślubu i mój mężuś już dziś chce świętować, dziś mi robi kolację , a jutro to coś tam szykuje, a kocham Go bardzo mimo kilku wad i nie chcę psuć wieczoru i jutrzejszego....zamknę buzię na kłódkę i pogadam kiedy indziej , a na razie wygadam się Wam :P
  18. frogus_80

    smażone pomidory

    cześć Malutka rośnie jak na drożdżach i zabiera mi większość czasu ... ale jakiegoż przyjemnego czasu :) Mało śpi w dzień, bardzo mało... ale przesypia całe noce z dwoma pobudkami na cycka - ale jest taka kochana że w nocy nie płacze że chce jeść tylko tak sobie tylko ciamka i mnie to jej ciamkanie budzi :) Troszku zaczyna brakować mi pokarmu, a ponieważ po pierwsze była przenoszona 1 tydzień a po drugi za tydzień kończy 4 miesiące. To po obradach z moją mamą, oprócz sztucznego mleka - dziennie jakieś 40-90ml jej brakuje, powolutku wprowadzam kaszkę i słoiczek. Na razie marchewka - i marchewka jest mniaaaaaaam!!! ;) Kilogramy no cóż nie uciekają, zatrzymały się na ok71,5 - makabra...dawno się nie ważyłam!!! Ale dziś zaczęłam 3 fazę DSB - i dzień prawie zakończony sukcesem, nie licząc TWIXA :P Ale jutro nowy dzień ;) Ze strachem patrzę na uciekający czas ... bo zbliża się czas powrotu do pracy...a mi się wcale nie chce wracać ... co prawda na 90 % wracam niemniej jednak wcale nie chcę ... może w totka wygram i nie będę musiała wracać ...tylko najpierw muszę zacząć grać :P
  19. hej hej :) padam ze zmęczenia ;) Wybrałam się z Malutką na spacer i wybrałam taką trasę że trwał 2 godziny. Na szczęście miałam ze sobą herbatkę i 120ml mleka [a miałam zrobić 60ml] inaczej tragedia, chyba musiałabym karmić dziecko na stojąco[już raz mi się zdarzyło przy 4 pasmówce za ekranami na stojąco karmić bo musiał być cyc tu i teraz ;)], bo po drodze ani jednej ławki i w tym momencie przyznaję wyższość butelce aniżeli cyckowi :P Dziś moje Maleństwo spało do 11 a ja razem z nim ;) ogólnie spało dziś sporo :) Tylko jedna awantura - sukces :P I na spacerku spała - chyba jednak moje dziecię było głodne bo odkąd jest dokarmiane jest dużo dużo lepiej :)
  20. hej hej moja Mała zjadła dziś 60 ml kaszki bananowej na wodzie i tym razem to uszy jej się trzęsły podczas jedzonka :) Dostała również troszku marchewki i ....marchewka jest hitem. Oblizywała się, uśmiechała i nie mogła doczekać kolejnej łyżeczki ... :) Natusia - nie Ty jedna nie podajesz nic maleństwu, jeszcze na pewno Justynka nic nie podaje :) A o płytkę zapomniałam LiterkoweLiterki - gratulacje Mamusiu :) Asica - ja mam tak w ciągu dnia Matioszka - moja ma to samo - ale ja to wiąże z faktem że mam mniej pokarmu więc ona potrzebuje dodatkowe karmienia :) Hmmm czyli wg pampersowego artykułu moja córa jest gotowa - bo te pierwsze zdania to jakbym czytała o mojej córeczce :)
  21. hej hej to ja zmęczona matka - polka :P Wybieram się do lekarza z Malutką, prywatnie do pewnej poleconej mi pediatry. Co prawda Malutka mi dziś nawet pospała rano 40min, w drodze autkiem 10 min i zabrałam ją na spacer i też długo spała [co jej się też rzadko zdarza] Ale i tak był wybuch płaczu, co prawda dziecko było z moją mamą zostawiłam ją jak spała i może po prostu się wystraszyła że mnie nie ma [ choć moją mamę uwielbia] Niemniej jednak pójdę pogadać - mój lekarz mnie wkurza bo to szybki bill i zawsze się śpieszy. Więc jeśli ta lekarka mi się spodoba, to spytam się, czy mimo że nie z rejonu to nasz przyjmie do siebie [ale to już w państwowej przychodni] :) Ale wiecie ja chyba już odłożę gondolę ... pękła i dętka i nie mogłam kupić pasującej do mojego wózka, ale się udało koleżanka kupiła jutro odbieram :) No ale 3 dni bez spaceru to za dużo ...także u moich rodziców jest parasolka chicco no i moje dziecię było prze grzeczne, jazda przodem jest zajawką !!! Także godnola do rodziców, siedzisko do nas ... i chyba zabiorę też tą parasolkę chicco, bo jak na początku byłam sceptyczna to dziś bardzo mi się spodobała...idealna do poruszania się po mieście. Mój wózek zostawię na eskapady w teren :) Natusia - a jak się nazywają te kołysanki, może jakiś link byś dała - może i ja zakupię dla mojej Juleńki :) Betatka - mimo że odpuszczasz to szefowa Twoja to i tak #$%^&&&& że CI nie dała urlopu ;) Czarna - a dawałaś łyżeczką czy butelką i jaką kaszkę??? Moja też dostała dziś kaszkę, ale jak na wszystkie nowości nie reaguje z wielkim entuzjazmem, ona potrzebuje czasu ;) Co do systematycznego karmienia - to my mamy tylko nocą i nad ranem stale godziny... a reszta dnia to różnie bywa... Ale znowu spróbuję pozapisywać, może mi się tylko wydaje że tak bardzo w różnych porach jada :)
  22. hej hej Babeczki, ewidentnie kończy mi się pokarm. Przystawiam Małą często, ale to nic nie daje. Spała dziś 20 minut w ciągu dnia!!! Tak to marudziła lub płakała. Dziś wypiła 95ml sztucznego na dobranoc. Za tydzień kończy 4 miesiące. Zacznę podawać jej kaszkę. [P.S. Pamiętacie jak zabucha została zjechana przez pomarańczkę że podaje dziecku kaszkę. Mam znajomą, która ma 2 miesięczną córeczkę i rozmawiała z pediatrą, że chciałaby od czasu do czasu podawać Małej sztuczne mleko w awaryjnych sytuacjach i ta lekarka - zresztą bardzo dobra i znana w naszych kręgach - powiedziała, że lepiej aby podała kaszkę tylko nie na mleku ale na wodzie - bo mleko sztuczne takiego malucha to może uczulić] Także ja po cycusiu, spróbuję dać Małej kaszkę na wodzie. Wiecie to okropne, w ciągu dnia jej starcza, ale popołudniem i pod wieczór widać że nie i taka biedna jest jak spać nie może,a oczka trze albo jak płacze - widać zmęczenie na jej buźce. Z kolei wczoraj jak w południe podczas drogi do notariusze [ tu się pochwalę, staliśmy się wczoraj posiadaczami ziemi ;)] dałam jej sztuczne to zupełnie inna była w dzień. U notariusza [załatwianie spraw trwało 4 h] była cudna, grzeczna, dopiero pod wieczór znowu musiała dostać butlę. Zakładam również że problemy ze snem to właśnie przez głód. No i w nocy budzi się częściej, a przecież im dzieciątko starsze tym dłużej powinno noce przesypiać W każdym razie co tam będę się rozwodzić[ha ha ha ] wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują że Malutka nie dojada. W galerii dodałam jedno zdjęcie z sesji, resztę dostanę dopiero we wrześniu. Ale ten sam fotograf robi nam zdjęcia na chrzcinach :) Czarna - jest co zazdrościć, Ja mam 1,58 i takiej wagi to dawno nie miałam, a nawet nie będę pisać ile musiałabym zrzucić :P Natusia - heh moja koleżanka karmiąca piersią ma już wagę na minusie a ja ciągle na plusie i nie chce ruszyć Betatka - dodałam album przepisy :) Ale świnia z tej kierowniczki, nie wiem o jakim przepisie mówisz...ale ja czytałam, że właśnie musisz dostać urlop po macierzyńskim Matrioszka - ja dawałam po kilka łyżeczek i na początku średnio, ale teraz to wypija 40/50ml. Niemniej jednak jak kiedyś czytałam dziecku może coś zasmakować dopiero za 10 razem ;) Składacie te wnioski, a ja nic heh ... ja muszę wysłać do Rzeszowa bo nasza główna siedziba jest właśnie tam. A na początku września wybiorę się do pracy i pogadam z szefem o urlopie i o zmniejszeniu etatu [już mi ostatnim razem napomknął że dla mojego bezpieczeństwa - mieliśmy kolejną fuzję w firmie - lepiej abym zmniejszyła etat]
  23. hej hej a my dziś prawie cały dzionek w domku, taka brzydka pogoda, że tylko spać ... i o dziwo moje Maleństwo spało dziś bardzo dużo...potem kościół, w kościele była bardzo grzeczna nawet nie zamiauczała a 40minut siedziała w foteliku bez huśtania itp. Ale jak dziecko wyspane to od razu inny ma humor ;) I znowu 40ml sztucznego na dobranoc dostała, bo w cycusiu brakło. Nie łamię się cóż zrobić dobrze, że w nocy i w dzień starcza. Beatka - Leoś jest śliczny, a jak Ty byłaś ubrana?? Pochwal się. A docinkami się nie przejmuj. Co do diety ja takiej całkowitej nie mogę bo karmię, ale obiecuję sobie staranne i wartościowe jedzenie już od jakiegoś czasu. Jutro [tzn już dziś] znowu poniedziałek, więc może czas zacząć. Ja mam 4,5 kg n plusie sprzed ciąży + jakieś 5kg które chciałabym dodatkowo zrzucić...sporo, ale raz już schudłam 10 kg więc się da :) Elizka, moja też a na karku naczyniaka, ale ja też miałam, moja mama, siostra i wszystkie babeczki w rodzinie i wszystkim nam zeszło :) LterkoweLiterki - oj gdybym ja wiedziała jak sprawić aby dziecko w ciągu dnia nie zasypiało z krzykiem .... ;) Jak tylko wydaje mi się że pora spania, bo dziecina ma ziewa, oczka przeciera i zaczyna marudzić, idziemy do sypialni i gdy tylko kładę ją na podusi i przykładam pieluchę zaczyna się awantura - choć czasem jak przegapię sygnały to awantura też jest. Dziś zrobiłam tak, dziecko jak zwykle się rozdarło, więc ją wzięłam do salonu, usiadłam sobie na sofie, dziecko na kolana na brzuszku...jedną ręką masowałam plecki a drugą bawiłyśmy się wańką wstańką...i tak dziecko powoli mi się wyciszyło i w pewnym momencie jak ją odwróciłam i przytuliłam to zasnęła od razu. Jutro znowu tak spróbuję ... zobaczymy czy coś z tego wyjdzie ... ;) A teraz idę spać ... dobranoc :)
  24. *Natusia - dziękuję za odpowiedź, bo się zastanawiam ciągle czy kończy mi się pokarm czy o co chodzi...tyle że ja do niedawna mogłam jeszcze sporo odciągnąć ... cóż zobaczymy ... Ale chyba mam niedobory pokarmu, bo Malutka po karmieniu na dobranoc, pociągnęła jeszcze 40ml z butli. *Asica - moja spała dziś 3 x 30 min. Bardzo mało mi śpi ... czasem jak się obudzi po tej pół godzinie udaje mi się ją jeszcze ululać, ale to rzadko kiedy bywa ...
  25. hej hej my po sesji zdjęciowej, Mała sprawowała się znakomicie :) Ja też miałam depresję, płakałam na okrągło - trwało to u mnie około 2 tygodni. Myślę,że mój poród odbił się na mnie, jak również brak pokarmu. Czarna -- dużo zdrówka dla Was, aby wstrętne choróbsko szybko minęło Natusia - ale mi wróciła jedna pierś i wygląda to komicznie. Mój mąż się śmieje, że mam teraz Flipa i Flapa :P Matrioszka - ja też Małą przystawiam za każdym razem do tej piersi i czasami zjada z niej co nie co, więc pewnie coś tam jeszcze jest... Mam pytanko do dziewczyn karmiących i odciągających pokarm. Do tej pory miałam tak, że po karmieniu jakąś godzinkę udawało mi się odciągnąć z obu piersi, czasem z jednej po ok 30-70ml. Ale w ciągu dnia ja mało odciągałam, na ogół w nocy miałam zbyt dużo pokarmu i lekko poluźniałam piersi. Teraz mam 10/15ml i nie wiem czy mi coś się zmieniło czy to właśnie oznacza małą ilość pokarmu...jak jest u Was?? Kiedy odciągacie???
×