Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

frogus_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez frogus_80

  1. hejka hej wieczorową porą! jutro przychodzi znajomy fotograf porobić Małej zdjęcia. A ja po dzisiejszym dniu ledwo co żyję. Bardzo dużo to moje Maleństwo dziś płakało ... ciągle mam wrażenie że mam mało pokarmu, a w jednej piersi to prawie w ogóle... choć z drugie strony raz udało mi się ociągnąć 50ml z jednej i niecałe 20 z drugiej [tej co mi się zdaje że prawie pusta] No ale po karmieniu to zostaje mi po 10ml z każdej.... Kolejną rzeczą która może o tym świadczyć, to fakt, że jedna pierś wróciła mi prawie do rozmiarów sprzed ciąży a druga nadal duża [uwierzcie wygląda do komicznie :P] No i ten płacz Malutkiej, wściekłość przy ssaniu, aż w końcu poddanie się [prawie - bo i tak się troszku złościła] i wypicie butli ze sztucznym czego do tej pory nie robiła...no ale kolejna rzecz - przed chwilą się obudziła i wypiła z jednej piersi [nigdy nie je o tej porze] ....zobaczymy jak będzie w nocy ... ale w nocy jej do tej pory starczało pokarmu....nie wiem czy ten płacz przez głód jest ...jestem w rozterce i wariuję już W każdym razie płacz miałam dziś przez cały dzień, a wczoraj przez pół, a jak mówiłam przychodzi znajomy, więc w końcu trzeba było posprzątać mieszkanie ;) a jeszcze przede mną góra prasowania...padnę na twarz ale to zrobię .... heh :O
  2. hej, wczoraj byliśmy nad wodą, Mała dała chwilę popalić, ale i tak było super. Jestem bezradna jak tak krzyczy, ja nie wiem o co jej chodzi...coś jej jest nie tak tylko co...próbuje wszystkiego a ona wrzeszczy bardzo, bardzo głośno...i długo ....:( To jest w ogóle dziwne bo Malutka krzyczy, ja w swojej bezradności podaję jej cycka nie chce, podsuwam jej butelkę wypija parę łyków po czym znowu krzyczy ....czasem myślę że jest głodna, a czasem że brzuch ją boli. A jak przestaje się drzeć to uśmiech na twarzy wita i się śmieje... Sama nie wiem o co chodzi i jest mi smutno i mam lekkiego doła....:( U mnie w nocy przynajmniej spokój. Mała zasypia około 20.30/21 i na ogół śpi do 1-wszej. Ona się nie budzi, tylko zaczyna szamotać po łóżeczku i mnie to budzi, więc karmimy się i śpimy dok 4.30/5 znowu szamotanie i o 6.30 kolejne karmienie, zostawiam ją wtedy już z nami w łóżku i o 8/9 budzimy się :) *Irysek - a my chrzciny będziemy mieć 12.09 :) *Agitka - jakim cudem te włoski mu się nie wytarły - hihihi - mojej coraz bardziej łysinka prześwituje, chociaż nowe włoski już rosną :) *Natusia - okropna historia z tym dzieciątkiem. *Elizka ja używam i nie mam na razie zamiaru przestawać używać. Bardzo nam pomaga i bardzo często uspokaja *LiterkoweLiterki - ja na razie mam zamiar kupować słoiczki, bo jedzonko w nich musi mieć certyfikaty itp itd, Dopiero jak juz zacznie jeść normalnie to będę powolutku próbować kupnych warzywek itp *Czarna mam nadzieję, ze już jest dobrze...daj znać co i jak
  3. Cześć Babeczki wieczorową porą :) Maile z info o galerii wysłane, a przy okazji sama dodałam kilka zdjęć mojego Skarbka. Wiecie co ja znowu mam chyba mało pokarmu, bo Mała co chwilę je, a jeszcze przed chwilą się obudziła z płaczem na jedzonko co nigdy jej się nie zdarza ani płacz w nocy o jedzenie ani ta pora nie jest jej porą jedzenia w nocy[moje Dziecię praktycznie od urodzenia ma stałe posiłki nocnego karmienia] Dobrze że za niedługo będzie mogła jeść inne rzeczy bo ja nie wiem jak długo mi pokarmu starczy, a mleko modyfikowane jest jak na razie dla Małej nie do przyjęcia ... Pondato po wczorajszych plackach ziemniaczanych [nie zjadłam dużo] miałyśmy dziś ból brzucha i megaaaa krzyk. Spróbowałam placków aby sprawdzić, jak zareaguje i więcej już sprawdzać nie będę. Bo no po kotlecie schabowym, ale w panierce mączno-jajecznej dziecku nic nie było. *Elizka - ja też mam chrzciny przed sobą. Robimy dopiero 12stego września - bo tak wyszło za dużo by gadać.Imprezkę robię w domu, ale u rodziców bo mają duży, a gości troszkę się uzbiera mimo, że miało być kameralnie ;) Nawet gadałam dziś na ten temat z mamą i obie ustaliłyśmy że nie robimy obiadu, tylko jakieś sałatki, ciasta, półmisek serów i wędlin itp. Co by się nie przepracowywać :D *LiterkoweLiterki - mojej Juleńce pozwalam w ciągu spać na łóżku, jak na razie wielka poducha i lulanie ale w chwili gdy już widać że niewiele brakuje do zaśnięcia - ma takie chwilę między krzykiem że spać nie może. Wieczorem ja nie mam problemu, po karmieniu śpiewam jej 2 - 3 kołysanki leżymy wówczas razem na łóżku i jeśli nie zaśnie, a na ogół nie zasypia tylko się wycisza, kładę ją do łóżeczka i włączam karuzelę i dziecko max do 20 minut śpi. 8Asica - ja nawet Małą nauczyłam spać z pieluszką, jest to dla niej wyznacznik że pora spać i czasem jak mi się wydaje że pora spać a ona nie chcę gdy kładę jej pieluszkę bardzo się denerwuje ;) *Under_pressure - pół szklanki piwa czy lampa wina od czasu do czasu nie zaszkodzi, a nawet wspomoże laktację. Mówiła mi o tym moja kuzynka neonatolog i dziś jeszcze wyczytałam o tym w takiej gazetce. Także ja dziś próbuję piwko :)I nie czuj się wyrodną matką ja też odliczałam, ale w związku z tym że ja jestem alergikiem, to być może [jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji] będę ją karmić do 9-10 miesięcy [oczywiście o ile pokarm mi się nie skończy] Wiesz później wprowadzasz przecież stałe pokarmy i dziecko mniej je z cycka, np rano, na dobranoc i nocą. Ja tez chciałam już przejść na mleko modyfikowane, ale ta moja kuzynka mnie namówiła, powiedziała mi że za dużo ograniczeń sobie wprowadzam, że mogę piwko od czasu do czasu, że mogę słabą normalna kawę itp itd. więc może się zdecyduję - choć uwierz bardzo mnie na razie karmienie piersią męczy. M.in. w związku z tym rozszerzam dietę Małej po 4 miesiącu. Uważam to za lepsze wyjście niż całkowita rezygnacja z piersi. *Sabatini - ja też "mama piersiowa" zaczęłam rozszerzać dietę od soczków jabłkowych, dziś dostała jabłko-winogrona i też średnio jej to smakowało. Kupiłam również pierwszy słoiczek, też na razie jabłko, ale moja nie skończyła jeszcze 4 miesięcy więc dlatego nie wprowadzam wielu smaków. Po prostu robię tak jak mi mówi intuicja. I czytałam gdzieś że zanim dziecku coś zasmakuje to musi zjeść to 10 razy jeśli za 11 dalej mu nie smakuje to znaczy że nie będzie mu smakować ;) Więc masz jeszcze 9 prób *Irysek - moja nie zasypia na cycu od dawna heh. A co do dziecka na rękach i pchania wózka to znam to znam. Co do chusty, moja też nie zawsze chce w niej chodzić, ale ja mam na nią sposób jak ją już wsadzę a ona beczy to robię takiego jakby konika [ludzie pewnie myślą, że wariatka] i Mała się uspokaja a ja mogę dalej z nią sobie iść IA na koniec WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!! *Mysza - ale ja podczas ciąży zafarbowałam na ciemno - takie "widzimisię" ciężarnej kobiety, a wiem, że z ciemnego na blond to tak średnio wpływa na włosy, ale na chrzciny chcę być blondynką, więc niech się dzieje wola nieba ... :P może nie będę łysa...:P *Czarna - pamiętaj nic na siłę, Dziecko może być tylko na piersi do ukończenia 6 miesiąca. Ja swoje powody rozszerzania diety podałam już kilkakrotnie, ale to ja, a Ty to Ty :D Buziaki
  4. Hej hej dziewczyny które chcą do galerii, bardzo proszę maila na mój adres: frogus@poczta.fm, a w mailu proszę podać nick + imię Maleństwa, wówczas założę Wam osobna galerię i odeślę maila z info co i jak :) Moja Mała ma straszne problemy z zasypianiem w ciągu dnia ale chyba znalazłam na nią sposób :P Trzeba ją opatulić mocno z każdej strony i nawet a jeśli się drze i odpycha to mocno przytulić, aż w końcu zaśnie. I trzeba pilnować bo bo 5-10 minutach się wybudza, wówczas znowu ją przytulam już nic nie mówię, ewentualnie ciiiii i dziecko zasypia. Wczoraj byliśmy nad wodą i po raz pierwszy się nie stresowałam, że będzie awantura, bo mam na nią już sposób hihi a ponadto pije mleczko z butelki więc w chwilach awarii można jej podać podczas jazdy:) Kolejnym sukcesem jest że herbatka jest w stanie ją tak napełnić, że czas posiłku przesunie na kilkanaście minut do przodu, więc zawsze można na spokojnie znaleźć miejsce aby się zatrzymać :) Mi też włosy wypadają, a chciałam przed chrzcinami wrócić do blondu i teraz zastanawiam się czy robić baleyage czy nie. Niby wstąpiłam do salonu i babka powiedziała że mogę, ale wiadomo, że chcą zarobić ...a moja fryzjerka urodziła dzidzię i jej dłuższy czas nie będzie...cała głupia jestem ... *Matrioszka - ja myślę, że w końcu Mała zaakceptuje sztuczne mleko, ale na to czasu potrzeba...może w ciągu dnia jak nie jest glodna podstawiaj jej butlę żeby sobie pomamlała jak tak moją do butli [co prawda z moim mlekiem i herbatką] przyzwyczaiłam
  5. hej hej :) wróciłyśmy :) Było ok, choć moja córeczka na wyjazdach wymaga zwiększonej ilości poświęcanej jej uwagi, jest bardziej rozdrażniona, ale ogólnie to jest i tak super. Noce nawet na wyjazdach są całe przespane. Malutka ma problemy tylko ze spaniem w ciągu dnia i jak nie zaśnie o odpowiedniej porze to jest "granda banda" jak mówi moja Mamuśka :) A ponieważ sama nie potrafi zasypiać - nie wiedzieć czemu - to i tak często się awanturuje po czym zasypia, ale biedulka ma lekki i krotki sen, więc najlepiej by było leżeć przy niej i jak się wybudza szybciutko ją usypiać na nowo . A dziś to się strasznie naśmiałyśmy z moją siostrą, gdyż poszłyśmy w Kielcach do kościoła, Ponieważ Malutka spała to wzięłam ją do chusty, no ale jak zagrzmiały organy Mała się obudziła jakieś w sumie 5 minut od zaśnięcia więc musiała wyjść z kościoła, bo awantura że ona chce spać. W końcu dziecko na nowo usnęło i tak stanęłam na zewnątrz sobie przy wyjściu i husiam troszku Maleńką, nagle wychodzi moja siostra i mówi, żebym zmieniła miejsce bo w tym co akurat stałam na ogól biedni żebrają ... i nagle uświadomiła m sobie dlaczego ludzi tak na mnie patrzą :P Co do wprowadzania nowego jedzonka to ja zaczynam wcześniej bo moja kończy 6 miesięcy pod koniec października, a ja wracam do pracy zaraz na początku listopada, i ja nie chcę żeby dla niej to był jakiś szok, że było tyle cycusia a teraz jest tak mało cycusia i karzą mi jeść jakieś paskudztwa :P Bo na początku dajesz przecież dziecku po kilka łyżeczek i zanim przejdzie na inne jedzonko to troszku mija. Np pierwsze łyżeczki soczku były beee, dopiero po tygodniu Malutkiej zaczęło smakować. Odnośnie proszków, to ja mam zapas loveli bo była na promocji w biedronce i kupiłam dawno temu płyn Bebi, który nadal mam, a jest niedorgi więc myślę że będę jej prała jeszcze jakiś czas w proszkach dla dzieci :) A moja Mała nie wiec co to TV :) I mam nadzieję że długo jeszcze nie będzie wiedziała :) *Betatka i Natusia - ja zaczęłam dawać Małej soczek od kilku łyżeczek, teraz daję jej jakieś 50 ml bo wyczytałam, że tyle można dawać, nie rozcieńczałam, bo jakoś o tym nie pomyślałam, ale rzeczywiście na początek myślę że rozcieńczyć można była :) I podaję jej na ogół łyżeczką ten soczek. Ale ponieważ ja chcę a by moje dziecko piło i z butelki i z łyżeczki i z kubeczka i żeby nie było problemów - po prostu aby umiała wszystko :P *Betatka - baterię działają w hustawce bardzo długo, nie wiem jak bardzo głośno chodzi huśtawka Twoja ale moja też chodzi dość głośno i Mała na początku jak jeszcze spała w dzień, częściej zasypiała przy odgłosie huśtania niż przy melodyjkach :P *Irysek ja też czasem nie prasuję. oczywiście jak nie są pomięte, czasu po prostu brak :) A co do spania jak pisałam makabra w dzień, moja praktycznie nie śpi w dzień .... Jedynie nie muszę na ogół uspiać Małej wieczorem, daję cyca potem kołysanka i do łóżeczka, włączam karuzelę i chwilę później Mała śpi. *Natusia - ja używam dla siebie tej maści, pytałam mojej kuzynki [ona jest neonatologiem] i mówiła że mogę, ale to ja się smaruję nią a nie dziecko ...spytaj może jakiegoś innego pediatrę ... *Goba - wysłałam Ci maila
  6. Hej hej przedwczoraj po raz pierwszy poszliśmy bez dziecka na imprezkę, a Mała została z moją mamą. Zdarzało mi się zostawiać ją w ciągu dnia, nie wiedziałam jak zachowa się w związku z karmieniem butlą w nocy i okazało się że bez problemu ją wypiła. :) Wczoraj miałam z kolei znowu na chwilkę podrzuciłam Małą do mamy i odmroziłam mleczko, ale z uwagi że karmiłam ją przed wyjściem to go nie wypiła .... wypiła natomiast na kolację bez słowa sprzeciwu .... bardzo się cieszę że w końcu nam się udało widocznie może moja codzienna jej nauka daje o sobie znać. :D Ostatnio nawet domaga się od czasu do czasu herbatki, więc jestem happy bo jadąc autkiem, można ją na chwilę uspokoić a nie szukać w pośpiechu pierwszego lepszego miejsca do postoju A od kilku dni [zaraz odezwą się pomarańczki] daję Małej odrobinę soku jabłkowego. I pije chętnie :) Pokarm znowu mam, więc moje braki w pokarmie raczej spowodowane są małą ilością zjadanego jedzonka w ciągu dnia - tak mi to wygląda - obserwując dnie w których gdzieś mi tam brakowało :) Moja Mała też się ślini na potęgę i wkłada do buzi co tylko znajdzie się w jej dłoniach, a jak nie ma nic to pcha obie piąstki :) A Wasze dzieci już same siedzą że kupujecie im krzesełka do karmienia??? MOja bardzo garnie się do siedzenia, ale myślę że zanim usiądzie to minie jeszcze miesiąc może dwa :) A co do minek do tutaj jest ściąga: http://www.forum.o2.pl/emotikony.php A ja używam butelek tommie tippee do herbatek a na mleko zakupiłam butelkę aktywne ssanie LOVI i w końcu Mała nie marudzi jak dostaje z niej melko *Elizka nie wiem jak Twoja Mała płacze, ale moja naprawdę się drze jak jest głodna, wygląda wtedy jak upiór, leje się jej z nosa, głowy pot w takich ilościach że ubranko ma często mokre :) A w foteliku przecież dziecko jest na wpół siedząco i zawsze można je troszku poklepać na pleckach. Oczywiście jeśli jest się gdzie zatrzymać to nie ma sprawy, ale czasem nie ma gdzie przez dłuższy czas ... *Natusia - dzięki za odpowiedź, bo tak się właśnie zastanawiałam bo moja czasem je 7 minut i koniec i następny posiłek za 2,3 do 3 h Co do jedzonka to ja na razie wprowadziłam soczek a jedzonko zacznę wprowadzać po skończeniu 4 miesięcy. Wracam do pracy po macierzyńskim i chciałabym aby Mała jadła już coś innego a nie tylko pierś *Czarna - moja miała tak samo, ale co dzień dawałam jej do dziubka herbatkę i dziecko z dnia na dzień coraz chętniej ją piło, teraz max dziennie wypija mi 60ml herbatki *Justynka - ja mam te aktiv i miałam dwa różne opakowania ale pieluchy w środku były takie same z obrazkami :) z przodu i z z tyłu :) Znikam na weekend bo jadę do Kielc do rodzinki...buziaki
  7. Cześć Babebczki!!! Czytam książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i bardzo mi się podoba ... wiele rzeczy mi pasuje do mojej Małej i ogólnie myślę, że wprowadzę kilka zasad...zobaczymy co z tego wyjdzie. Co do mojego pokarmu to bardzo dziwne jest...bo czasem wydaje mi się, że jest go za mało...Mała je co godzinę, albo tak jak wczoraj na dobranoc nie chciała w ogóle ssać, bo jej nic nie leciało, a następnie wydoiła 60ml mojego mleka z butli. Następnie wieczorem piersi mi nabrzmiały i musiałam troszkę odciągnąć. A tak na marginesie już dawno miałam zapytać dziewczyny karmiące piersią ... jak długo jedzą Wasze dzieci na jeden posiłek ... z obu piersi czy z jednej oraz czy mają ustalone mniej więcej godziny posiłku??? *Justynka - widzisz ostatnio moje podróże to koszmar, bo Malutka zawsze budziła się w środku drogi gdzie nie można było się zatrzymać. A Ty świetnie to wykombinowałaś ... moja Mała co prawda awanturuje się o butlę, ale nie zawsze [to też jest dziwne] niemniej jednak jeżeli przez jakiś czas nie dostanie cycka to zapewne będzie musiała zaakceptować butelkę ... na weekend jadę do kuzynki do Kielc z mamą, więc ja będę kierowcą ... zobaczymy czy uda mi się nie zatrzymywać w dziwnych miejscach aby moją Małą awanturkę nakarmić... A potrafi robić takie awantury, że makabra, dlatego bardzo czuję się uwiązana, jak wychodzę z domu to z przerażeniem patrzę na telefon czy nie dzwonią bo Mała się drze ... *Betatka - na allegro za 29,90 z Krakowa, więc bez kosztów przesyłki.
  8. Jejku rzeczywiście Zabucha się nie odzywa .... *Zabucha wracaj szybko do nas, olej pomarańczki!!! *Moluś - to gratulacje z okazji rocznicy *Betatka - ja za huśtawkę z przesyłką zapłaciłam 180zł :P I mówiłam już że zabawka dla Małej jest superowa, ja sobie bez niej życia nie wyobrażam. A i odgapiłam od Ciebie i kupiłam małej wańkę wstańkę Playgro - zobaczymy jak się u nas spisze :) A co do pieluch to ja huggisów już nie lubię ;) i kupuję znowu pampersy i uważam ze są superowe. Poza tym są takie promocje na pampersy że nie opłaca się kombinować. Ostatnio za 2 jumbo packi zapłaciłam 80zł *Myszka nie dołuj się, bądź z nami tutaj to może jakoś humorek CI poprawimy A co u nas ... a nie mam pokarmu w jednej piersi ... pracuję laktatorem, bo Mała totalnie nie chce się tykać tej piersi chociaż i tak ją przystawiam, powalczę z nią chwilkę a potem przystawiam do drugiej. Nie wiem czy coś z tego będzie...a jak nie to cóż przejdziemy na sztuczne mleczko, choć na razie mleko z drugiej piersi jej wystarcza... Ale na wszelki wypadek pójdę z nią jutro do przychodni i zważymy się...:)
  9. hej hej nie było mnie bo pojechaliśmy ze znajomymi nad jezioro na 4 dni i wróciliśmy po 3...masakra jak była piękna pogoda to jak pojechaliśmy musiało się wszystko popsuć. Ale tak czy siak spędziliśmy mile te dni... U nas dzieją się dziwne rzeczy, Mała bardzo dużo płacze. Na początku myślałam że to zmiana otoczenia, potem jak przyjechaliśmy do domu, to że jak to kiedyś Moluś napisała męczą ją "zaległe" beki ... wczoraj płakała prawie cały dzień ... i chyba po prostu jest głodna ... dopiero będąc u mamy skojarzyłam fakty ... je częściej a jadła co 3 h no i wczoraj wypiła dodatkowo z butli mojego mleczka... No nic jadę na weekend do mamy...zobaczymy co i jak...najwyżej będę ją dokarmiać butlą ... byle by tylko bidulka tak strasznie nie płakała. A wiecie że dawniej dawano dzieciom soczki już od 4-5 tygodnia życia! Mam taką bardzo starą książkę i tam są czasem fajne rady i informację o rozwoju dzieci, no ale jest też kupa "starej szkoły" i tak śmiesznie to się czyta Aaa i moja Mała w końcu śmieje się na głos...chichra się wniebogłosy :) A ja zamiast spadać z wagi to albo stoję albo idę w górę +kg i tak w kółko.
  10. *Justynka coś takiego??? http://allegro.pl/item1141268960_drewex_przytulanka_uspokajanka_mis_rybka_krokodyl.html A myśmy miały dziś szczepienie kolejną dawkę 6w1, Mała zniosła ją dzielnie :) Ale znowu miałyśmy napad kolkowy ... ja już nie wiem co mam robić ... w każdym razie Infacol chyba od nowa czas zacząć podawać ...
  11. A co do reakcji alergicznych skórnych to w moim wypadku jest tak jeśli coś zjem czego nie powinnam max do 10 minut wychodzi mi uczulenie :)
  12. *Justynka - a wiesz że wyczytałam że pomidory mogą wywoływać kolki i wzdęcia :) Hmm też nie wiem jak to szybko przedostaję się do mleka tak gdybałam
  13. No nie Moluś, że świetnie hihi jestem z niej dumna. A mam takie pytanko z serii czy jest to możliwe :P Jak wiecie miała miała problemy brzuszkowe - najprawdopodobniej kolki. Odstawiłam mleko i produkty nabiałowe nic to nie dało, więc potem powoli zaczęłam je wprowadzać, mleka piję tylko tyciutko do herbatki rano. Kolejną rzeczą w sumie dzięki Justynce dowiedziałam się że pomidor może powodować wzdęcia i kolki więc go odstawiłam. I tak dla testu zjadłam dziś 2 cienki plasterki pomidorka i dziś przed chwilą miałam sajogn 50 minut [co się nigdy nie zdarzyło] płaczu. Więc czy jest to możliwe że 2 plasterki mogły to wywołać? Co prawda jadłam wczoraj grilla ale to były udka kurczaka przyprawione ziołami zjadłam też 1 plasterek też cienki boczku... I teraz cała jestem głupia, bo grilla kiedyś już jadłam - bez boczku i nie wydaje mi się że to jego sprawka...
  14. A moja już od jakiś 2-2,5tygodnia obraca się z brzuszka na boczki lub plecki :) I leząc na pleckach też odpycha się nóżkami,tak silnie ze muszę uważać aby nie spadła z przewijaka :)
  15. Co do wit.K lekarz nam kazał nam do skończenia 3 miesiąca, a potem samą wit.D tylko nie pamiętam do kiedy :P
  16. Hej hej mam pytanie do mam karmiących butelką :) Ogólnie rzecz biorąc chce od czasu do czasu podawać dziecku mleko modyfikowane, z uwagi, że za niedługi okres odstawię je od piersi poza tym mam też kilka innych powodów ale to może kiedy indziej bo jest gorąco i laptop grzeje mnie w nogi :) Na mleku napisane jest że można je przechowywać do 4 tygodniu po otwarciu - wiadomo że przy moim karmieniu głównie piersią nie wykorzystam całości w 4 tygodnie ... więc czy można takie mleko trzymać w lodówce? Ewentualnie w jakiej temperaturze w lodówce. Na opakowaniu napisane jest że poniżej 25 stopni - więc jeśli nie w lodówce to gdzie skoro w domu mam 30-32 stopnie PS1 Zarezerwowaliśmy domek w Chańczy, jedziemy ze znajomymi i z ich synkiem,a moim chrześniakiem 2 latkiem :) PS2 Ostatnio znajoma powiedziała mi jak dywagowałyśmy czego nam brakuje spowodowane karmieniem piersią że w szkole rodzenia powiedzieli im iż na wzbudzenie laktacji bardzo dobre jest piwo Karmi :D
  17. tak Justynka są bardzo chemiczne, ale jasnozielone są extra tyle ze nie będę wydawać tyle kasy na chusteczki do tyłeczka, skoro można znaleźć inne fajne :)
  18. *Biała odkąd moja Mała miała odparzoną pupę to w domu też w głównej mierze używam namoczonego gazika lub wsadzam tyłek pod kran - to drugie coraz bardziej mi się podoba. No ale na wyjściach bez chusteczek ani rusz :P A co do chusteczek huggis właśnie wyciągnęła jedną aby zobaczyć i zapach ogórkowy - bardzo przyjemny, a w dotyku śmieszna taka, myślę że będzie ok. Ja do tej pory najczęściej miałam Happy i je uważam za fajne.Miałam Bambino też ok. Pampers jako tako. Ale najlepsze tylko drogie jak cholera to Nivea Sensitive takie w jasnozielonym opakowaniu, ale kosztują jakieś 9zł za paczkę więc to gruba przesada :)Ale np już w granatowym opakowaniu nie były takie fajne jak te w jasnozielonym :)
  19. *Betatka - nie no 97zł kosztuje mała mata :) Ja moją ubieram w body z długim rękawem (ale mam takie cieniutkie bawełniane - zreszta za 4 zł kupione w Auchan :P) i przykrywam cienkim kocykiem, czasem się rozkopuję ale jest tak gorąco u mnie (mieszkam na poddaszu) że myślę że jest ok. Zwłaszcza że jak wstaję w nocy to Mała ma ciepłe rączki i nóżki. *Justynka ja też zmieniam zdanie co do pieluch ha ha ha Huggisy newborny były mięciutkie i przyjemne w dotyku, a huggisy 3 są twardsze i bardzo wysokie i chyba grubsze więc w te upały Mała miała ciągle mokrą pupę poza tym kupy i nawet siki przeciekały mi bokiem, więc może troszku za duże są- więc pół paczki odłożyłam na później. Natomiast papmersy activ baby 3 bardzo mi pasują :) A co nawjażniejsze Małej prawie się nie odgniatają gumki, są mięciutki i też z taką bawełną pokryte jak huggissy newborn :) A zapach...nie przeszkadza mi :) A w Tesco chusteczki huggis za 2 opakowania 6zł. Nie miałam ich jeszcze więc nie kupowałam więcej, ale cena też extra :) A moja też spać nie mogła i pół dnia noszenia na rękach :)
  20. *Betatka ja kupiłam używaną matę, ale nówki z Krakowa kosztują na allegro 97zł . Ja stwierdziłam, że jak uda mi się wylicytować matę za 60zl z przesyłką to biorę używkę, a jeśli nie to kupuję nówkę. Ale udało mi się!! Wszystko wyprałam i zobaczymy jak Mała jutro zalicytuje. A w pracy mam podobnie jak Ty, czyżbyśmy miały tą samą szefową? Hihih Ale tak serio to moja odkąd ma faceta się poprawiło i jest nawet ok. A myśmy właśnie wrócili z wieczoru tureckiego od znajomej, najadłam się pyszności, ale dozwolonych. Mała za to przespała całą imprezę w sypialni obok :) *Justynka ja moją dopajam, ale ona nie chce pić za bardzo, dziś wypiła tylko 40 ml, ale za to do cycka ją przystawiam. A co do kupek to mimo odstawienia nabiału dalej są takie.
  21. A nas znowu niezakwalifikowano na rota. Z uwagi na kupki Małej, lekkie ulewanie - kupka ma być jak jajecznica, a Mała ma kupkę jak hmmm rozbełtane żółtko, a serka w kupce to ja już tak dawno nie widziałam, że zapomniałam jak wygląda ;) Mam Małej dalej podawać dicoflor30 (bez niego w ogóle kupek nie robi) i jeśli przejdzie do zgłosić się do szczepienia, tyle że mamy czas do przyszłego tygodnia,gdyż Mała kończy 3 miesiące, a skoro to już tyle trwa to nie wierzę że nam się uda. A ogólnie to zmienię lekarza, obecny nie jest zły, ale jak mówi mój mąż to jest "szybki Bill" nagada się, nagada zanim ja przetworzę co on powiedział i chciałabym zadać pytanie to już go nie ma. Ogólnie nie jest zły, ale ja potrzebuję kogoś z kim będę mogła na spokojnie porozmawiać, kto mi spokojnie i dokładnie wszystko powie. Ja też wracam do pracy po macierzyńskim i urlopie czyli jakoś w listopadzie i wcale mnie o nie cieszy. W mojej firmie była kolejna fuzja, dużo zmian i mój przełożony już mnie poinformował (na szczęście) że abym miała święty spokój to lepiej abym zmniejszyła sobie troszkę etat [zmniejszę na 90%] - wówczas pracodawca nie może Cię zwolnić przez 12 miesięcy. Z jednej strony fajnie, np w poniedziałki będę tylko po 4 h w pracy a z drugiej strony lipa bo mniej kasy a teraz jest ona nam potrzeba...cóż ale przeżyjemy najwyżej nie będziemy oszczędzać :o Co do samej pracy jest niby ok, ludzie w porządku, dużo benefitów itp. Ale podejrzewam że mogę mieć mały problem ze zwolnieniami, l4 jak Mała będzie chora czy cuć. Bo niby nikt mi nie zabroni, ale mój szef ma dorosłe dzieci i jest facetem, a moja bezpośrednia przełożona jest w moim wieku, nie ma rodziny i jest "wyzwolona" więc pewnie czasem zobaczę krzywe spojrzenie .... Ale na razie aż tak bardzo się nie martwię i nie zastanawiam bo czasu jeszcze troszku jest, a i jest jeszcze jedno malutkie światełku w tunelu, ale nie będę zapeszać, zobaczymy co z tego wyjdzie :) i czy wyjdzie w ogóle. A co do upałów to moja nawet nawet je znosi o dziwo!!! *Justynka - trzymam kciuki za Maciusia. Moja kuzynka pediatra [ach szkoda ze nie mieszka w Krakowie] kazała też mi Malej zrobić na wszelki wypadek badanie moczu i zanieść do Diagnostyki , kosztuje to gorsze a zapomniałam a raczej nie miałam czasu porozmawiać na ten temat z "szybkim Billem" A może ja kupię mojej inną herbatkę i jej zasmakuje...z czego jest ta uspokajająca??? A w ogóle przez te upały to karmienie to koszmar, lepimy się ja do Małej ona do mnie, masakra! *Natusia - ja też kupiłam matę rainforest i właśnie na nią czekamy, Mam nadzieję że dziś do nas dotrze :)
  22. *Czarna ta kretynka to i do mnie pewnie była. Ale wiadomo, że najpierw dajesz cyca, a potem dokarmiasz, poza tym Ty masz drugie dziecko a ja nie miałam prawie wcale pokarmu przez ponad tydzień po urodzeniu i obie wiemy jak zawalczyć o pokarm :D U nas po kryzysie, :) Także Malutka ma rację nie ma co reagować, zawsze się znajdzie pomarańczka, która potrzebuje się odreagować bo w innych dziedzinach im nie wychodzi. A dziś byliśmy nad rzeką, Mała przespała w cieniu pół dnia, a nasze małe łóżeczko turystyczne sprawdza się idealnie. *Justynka mam nadzieję że z Maciusiem wszystko dobrze !!!
  23. Jejku co za głupoty...od razu otruć ... dawniej dzieci od 2 czy 3 miesiąca dostawały np soczki z marchewki ...tak mnie denerwują tacy mądralińscy, którzy jeszcze są anonimowi ... co masz kaszka do szynki!!! Ludzie nie macie swoich zajęć, swojego życia...dla mnie tacy ludzie nie mają widocznie własnych zainteresowań, są zakompleksieni i chyba bardzo samotni w związki z tym dojeżdżają innych...
  24. ech link nie wszedł http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,1942575.html
  25. A tutaj na zdjęciu tzn tutaj :P http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,1942575.html
×