wica

Cześć dziewczyny, niezłe jesteście w tym pisaniu. Jula, trzymam kciki. Stresujesz się napewno i nie ma sensu pisanie, że będzie wszystko ok, ale skoro jest na to duża szansa to bardziej myśl o tym, że będzie ok. Dziewczyny ja miałam test Papp-a w szpitalu w ramach programu. Wyniki maam za tydzień. Jeśli będzie wszytsko ok to nie zmierzam robić inwazyjnych badań, w trakcie których możn astracić ciążę, ok. 1%. Zbyt długo starałam się o dzidzię. Izek ty dużo odpoczywaj, sama wiesz ze bedzie ok skoro już maleństwo jest z Tobą tyle czasu. Silna dzidzia i dzielna mama. Dziewczyny, powiedzcie mi, bo nie pamiętam. USG robi się w 11-13 tc, później jakoś w 20 i n końcu ciąży tak? Ja się chciałam eybrać prywatnie i nagrać płytkę, jestem po tym usg na przezierność i mam czekać na usg w 20 tc czy isc w tzw. międzyczasie? jak myślicie? Pamiętam, ze jak byłąm z synkiem na usg tak ok 20 tc to był już na tyle spory, że nie mieśćił się cały w "kadrze":) Sama już nie wiem. Uciekam dziewczynki, urlopuje z rodzinką i wstajemy rano na dalsze atrakcje. Buziaczki

Witam, Woadam tylko na chwilkę, zaraz wyjeżdżam w Góry troche odpocząć. Jejku widzę,że już przeglądacie wózki, strasznie są drogie. Ja chyba odkupię od znajomej. Dziewczyny, ja byłam wczoraj na usg. Dzidzia ma 5 cm i wyglądała lekarzowi na dziewczynkę, ale to jest dopiero początek ciąży i jeszcze się nie nastawiam. Najważniejsze, że wszystlko ok. Tak jak pisałam, miałam ciążki okres za sobą i się troszkę denerwowałam. B@siek myślę, że będzie ok, a ten twardy brzuch to już twoja paranoja. Daj znać. Uciekam... Buziaczki dla Was wszytskich

Kejtiii. Ja pracuję blisko becikowego i specjalnie poszłam zobaczyć druk. Dziewczyny ze Świadczeń Rodzinnych pokazały druk, który wypałnia lekarz. Tam ma wpisać termin 1 -ej wizyty w pierwszym trymestrze, 2-ej w drugim i 3 -ej w trzecim. Tak więc nie co 4tyg . a w sumie masz miec 3 udokumentowane wizyty.

Ostatnio uświadomiłam sobie, ze wszystko jest g.... warte. Dlatego tak emocjonalnie podeszlam do tego co sie dzieje u kejtiii. Bylam na pogrzebie 6 letniego kolegi mojego synka, ktory zginal razem ze swoim tata na wyjezdzie wakacyjnym. Pewnie kojarzycie 15.08.2012pod Suwałkami w rawerzystow wjechal hyundai-3 osoby zginely. Moja sasiadka stracila meza i synka. Zostala sama, twierdzi ze dla niej zycie sie juz skonczylo i nikt jej nie upilnuje /jesli wiecie co ma na mysli/. Ach...A tu jakies piepr.... obrażanie się nie wiadomo o co??? Tak jakby ludzie większych problemów nie mieli i ich szukali....Wrrr.....

To miało być do Kejtiii a nie do Ajki, pomyliłam się. Przepraszam.

AJka, Ja pierdzielę, jaki teatrzyk. Bez sensu, jakieś hrabiowskie konwenanse. Nie chcę Ci radzić a jedynie powiem co ja bym zrobiła na waszym miejscu. Skoro już i tak wszyscy wiedzą a czekają jak Czartoryscy na uroczyste obwieszczenie nowiny, nie wiadomo po co??, to bym nic nie mówiła, niech sobie jeszcze poczekają ile chcą. A twoja teściowa to mnie po prostu do jakiegoś nerwa doprowadziła. Królewienka.... Jeśli Cię uraziłam to przepraszam, ale musiałam to wyrzucić z siebie bo się zagotowałam.

Jula, ja mam podobne odczucia. W pierwszej ciąży wydaje mi się, że było zupełnie inaczej. Teraz tak mniej emocji, spokojniej. Chociaż pomysłów mi nie brakuje. Kfitek fajnie, super mieć parkę. Też bym chciała, ale zobaczymy kto tam rośnie. Mój synek chce oczywiście brata. ALfa ja też już nie biorę luteiny. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Dziewczyny miałam ostanio mega emocjonalny czas /bardzo, bardzo zły/ i trochę się martwię czy nie miało to zbyt negatywnego wpływu na ciążę. Nie będę Wam pisać o tym bo to nie jest forum gdzie funduje się innym takie tragiczne fakty. Próbuję się zdystnsować od tematu, ale nie bardzo mi się to udaje. Dobra, może skupie się na wątku przewodnim forum. Lyella, teraz to mleczko ;P Malinówka, ja mam podobnie, brzuch jak w 6 miesiącu. Nieźle

B@siek a nie Bosiek- przepraszam za pomyłkę.

Bosiek to jesteś farciarą, super, ominął Ciebie ten cały koszmar z leczeniem. Misiowy kombinezon- mistrzostwo świata:))

No głupie... inni nie są w ciąży. Więc wyluzuj ;)) Witam wszystkie marcóweczki. Dziewczyny ja śledząc wątek już Was dobrze poznałam. Ja zgodnie z usg mam termin porodu na 10 marca 2013r. Mam 33 lata, tak naprawde w tym roku koncze 34:) Jestem chyba najstarsza z Was i wcale nie jest mi z tym dobrze. Ja w przeciwieństwie do wiekszości z Was bardzo długo starałam się o dziecko. Mam zdiagnozowane PCOS i insulinoodporność. Pięć i pół roku temu urodziłam ślicznego brzdąca, który teraz jest już dużym chłopczykiem i moim mega szczęściem. O synka starałam się 4 laata, teraz wyglądało to podobnie. Powoli traciłam nadzieję i tu... niespodzianka :)) Teraz histeryzuje i panikuje o wszystko. Najpierw, że pusty pęcherzyk, teraz że może powinnam zrobić badania prenatalne. Mam ciocię położną i ją zamęczam swoimi kolejnymi histerycznymi pomysłami, ale jakoś udaje jej się mnie narazie uspokajać. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie do Waszego grona. Pozdrawiam, Wica

Brawo dla Bartusia :) Ania podziekuj Joasce i pozdrow. Rozumiem tez, ze sie denerwujesz ale poczekaj, skonsultuj to jescze moze z innym lekarzem. Buziaczki

Hmm..., nie moge sobie wyobrazic jakos malego z tym smokiem, sama nie wiem. Patrysia super, montaz zdjec rowniez, fantastyczne!!! :) Lady moj kondek raz tez wyladowal na czworaka w lozeczku i sie darl bo nie za bardzo mial gdzie popelznac :) A Twoja dziewczyna widze, ze na swoim chce postawic, charakterna :)) A jak m. nie mozesz wytlumaczyc,, ze julcia nie zasnie na brzuszku bo bedzie sie silowac z glowka itp. to nie tlumacz, trudno, po co masz sie trudzic na marne i niepotrzebnie denerwowac:) Listkaa ale mowisz, ze mala je kaszki na mleku, to wyluzuj, prawdopodobnie jej to wystarcza. Jesli jednak chcesz sie uspokoic to skonsultuj problem z lekarzem. malolepsza pomachaj malenstwu jak je zobaczysz, jejku ale fajnie masz, nie wiem jak wy dziewczyny ale mi sie teskni za brzusiem i kopniakami :) Zdrowka dla Bartusia :) Ania nie martw sie, wiem ze latwo powiedziec, ale miejmy nadzieje, ze michas poradzi sobie z tym glupstwem. Napewno sobie poradzi :) Usciski dla Was :D Hahaha, dorotka od myslenia jeszcze nikt w ciaze nie zaszedl tak wiec do roboty kochana :D. A na jakim teraz jestes etapie, chodzi mi o badania. co wiesz czego nie wiesz itp.

Brawo dla Majeczki :)) Kurcze ale te dzidziusie szybko sie rozwijaja, fajnie :) Doths, znamy to kochana, oj znamy, ale jak juz bedzie brzuszek to bedziesz sie baardzooo cieszyc, bardziej niz jakby latwo przyszlo. Powodzenia dziewczyno:) Konrad dzis spal od 20 do 10, powiem wam, ze az sie boje jakie bedzie moje drugie dziecko /oczywiscie jesli sie uda je miec/, powszechnie chodzi opinia, ze drugie dziecko jest inne niz pierwsze , a maly jest aniolkiem. Ania jak radzisz sobie z polaczeniem nauki i wychowywaniem dzidzi?? Lady a jak Twoje starsze zajmuje sie Julcia?? Dorotka, dlugo mnie nie bylo, ale zastanawiam sie jak tam Twoje badania? Pozdrawiam :)

Listka, moze mala ma poprostu kaprysy i niebawem jej przejdzie. Wazne, ze je. Moze nie ma potrzeby sie zamartwiac. :) Pozdrawiam

:)) glupi jak cholera ten dowcip, ale wzbudza usmieszek :) Dziewczyny, jak pisalam bodajze dwa tygodnie temu to maly byl chory, dostal antybityki. Bylam z nim na kontroli i wszystko bylo ok, ale caly czas dziwnie rzezi jak oddycha. A ja bylam podziebiona, lekarz nie przepisal antybiotykow i dopadly mnie w piatek powiklania. Masakra, juz dawno nie bylam ak chora, do poniedzialku temperatura nie spadla ponizej 39,5. Prawie caly czas 40. Nie wiem wogole co sie dzialo w domu pomimo tego, ze w nim teoretycznie bylam, praktycznie to caly czas spalam :)) Tak wiec pozwole sie dopisac do kola tegorocznych chorych. :)) pozdrowienia :)

Powoli nadrabiam zaleglosci w czytaniu i ogladaniu waszych pociech, cuda!!!! :) Ja nie moge, ale powyrastaly :) Prosze ucalowac malenstwa:) magda bedzie ok, tez trzymam kciuki.

A w kwestii stawania, zgodze sie z tym co napisala Dorotka.

Dziwn dobry, Nawet nie wiecie jak sie ucieszylam, ze jeszcze tu jestescie. :) Na poczatku chcialam Was serdecznie przywitac. Nie odzywalam sie poniewaz jakos tak zycie mi sie toczy w zwariowanym tempie. Praca, dom, zabawa z maluchem.... Jak juz idzie spac to nie chce mi sie zagladac do netu. Wowczas nadrabiam zaleglosci towarzyskie, wyskakuje z kolezankami na kawke, itp... Kondek rosnie, wazy 9300 i jak widzicie wojtek go przescignal, wzrostem jeszcze nie, moj chlop ma 78cm. Aktualnie oboje jestesmy chorzy. Maly ma zapalenie ucha srodkowego, dzis dostal kolejna dawke antybiotyku, ma katar, kaszel. W dalszym ciagu, nawet jak jest chory, nie daje popalic. Nie placze, przesypia cale noce. W zasadzie to poszlam do lekarza poniewaz zaniepokoil mnie mokry kaszel i bylam w szoku jak uslyszalam diagnoze. Dziewczyny jak sobie radzicie z odciaganiem kataru, jak ja tego nienawidze!!!!! Ja jestem przeziebiona, spuchnieta od kataru, kaszle. Justynka, Tobie nie mialam okazji pogratulowac, wobec tego GRATULUJE!!!! Jak bede miala chwilke czasu i poczuje sie lepiej to poczytam zaleglosci. Pchwale sie jeszcze, ze w listopadzie z Kondkiem na reku sie obronilam. :) Buziaczki dla kazdej z Was z osobna i dal Waszych pociech:)

Jesli pomoze Julce to mysle, ze jutro juz nie powinna miec kolki. Swoja droga to dziwne, kolki generalnie sa wieczorami.

bry, ania wszystkiego naj..., ja to dopiero spoznialska jestem. Dorota a co takiego sie wydarzylo w pracy? Dziewczyny obejrzalam zdjecia berbeci, no nie moge, sliczne malenstwa. Lady twoja starsza corcia tez jest bardzo ladna. Martusa powodzenia cierpliwosci i efektow... Kasi odezwij sie jak wrocisz do pracy, jestem ciekawa bo ja wracam niebawem i denerwuje sie jak to bedzie, strasznie mi przykro jak patrze na kluska i mam swiadomosc, ze bede musiala go zostawic. Jesli chcecie przejrzyjcie sobie fotki malego http://picasaweb.google.pl/aloiwa1

Joasik gratuluje :) Fantastycznie, ze macie to juz za soba :) Ucaluj malutkiego od cioci, tylko tak mocno, mocno :) A teraz pytanko: Jaki porod polecasz? :) Listka, corcia piekna. Kasik a z ta woda to roznie bywa i nie koniecznie trzeba ograniczac picie. joannaz sama musi zobaczyc. teraz chyba przechodzi kryzys trzeciej doby, kiedy jest taka masakra z piersiami, ze szok. Wielkie, twarde etc. Ja tez to przezylam i juz nastepnego dnia bylo ok. Pilam zalecana dawke wody ok 3l dziennie i nigdy nie mialam problemow z laktacja. Dorota a moze wybierzesz sie na badania??? Buziaczki

dorotka, a jak badania? musze wam powiedziec, ze konrad wyrosl juz z gondoli, biegamy w spacerowce rozlozonej na plasko, czasami podnosze troche oparcie i lezy pod kątem. Wyrosl tez z wanienki a kupilismy mu odrazu wieksza. Teraz kapie sie w doroslej wannie. We wrzesniu idziemy na szczepienie i zobaczymy jak wyrosl moj maly- wielki czlowiek :) Kasik a ty podajesz malemu juz jakis staly pokarm, ja planuje na czwartomiesieczne urodziny /za cztery dni :)/ dac malemu soczek. I chyba bede mu powoli wprowadzala jedzenie skoro wracam do pracy. Oczywiscie cycus bedzie dalej.

witam po przerwie i gratuluje wszystkim mamusiom, nie mialam wczesniej okazji. My juz po wakacjach, bylismy w Czechach, zwiedzalismy zamki, ruiny, bbylo super, pozniej lenilismy sie nad jeziorem, tez bylo super. Konrad jest zdecydowanym podroznikiem, do Czech jechalismy 12 godzin i zniosl to dzielnie. Nie zaplakal ani razu. Ocxzywiscie droga sie przedluzyla bo robilismy postoje na cycusia i rozprostowanie kosci. Kasik ja wracam do pracy, pod koniec miesiaca konczy sie macierzynski, pozniej wykorzystuje zalegly urlop wypoczynkowy i w pazdzzierniku wielki powrot. Konradem zajmowac sie bedzie moja mama, ale i tak mi chyba serce peknie. Nie bede sie rozpisywac w tym temacie bo odrazu lapie dola. Tez jestem ciekawa jak tam nasza paranoiczka, pewnie urodzila, ciekawa jesem jak wrazenia poporodowe ;)

U mnie pada- supeeeeeeeeeeerrrrrrr. Ania trzymaj sie dzielnie i masuj moze cholerstwo zejdzie. Oli swietnie, ze trafilas do dobrego lekarza i masz poczucie bezpieczenstwa. Ja chodzilam do konowalów cztery lata zanim trafilam do swojej Pani Dr i tez sie mna doglebnie zajela :) a cztery miesiace pozniej mielismy juz w brzuszku synka. Czego tobie zycze i trzymam kciuki. :) Listka czekamy na info. Dorota jak tam sie obrabiasz z robotą? Pozdrawiam

jak to gdzie sie podziewam, dziecko wychowuje ;P a tak serio, przenosimy rzeczy od malego z pokoju, musielismy sie wynosic z kompem itp... zamawialam wiec meble, jezdzilam rejesttrowac samochod, byla u mnie kuzynka z gor. To stad taka absencja :)) Zaraz wybywam na impreze pracownicza. Mam przeczucie ze listka jest na porodowce :)