Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pulsik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pulsik

  1. Amita ale w innej kwestii muszę być uniwersalna :)
  2. Pomykam na działeczkę. Poniżej link(bez cenzury), który niedawno przesłało mi moje kochanie. Do zobaczyska wieczorkiem. http://www.mmj.pl/~cichy/motylek.swf
  3. W domu dyrektor, w pracy kierownik, na działce robotnik :)
  4. Nie mogę zaraz pękne ze śmiechu :D :D :D :D :D Ciekawe co mojemu się należy :)
  5. A u mnie najgorsze jest to ze w obwodzie uda mam 64 cm :( i ciężko mi kupić wogóle jakiekolwiek spodnie, a o dzinsach juz nie wspomnę. Jak już kupię jakies to nosze az sie rozlecą :) Stringów też nie noszę. po pierwsze pękłabym ze śmiechu oglądając sie w lustrze, po drugie niewygodne. A co do dekoltu to jak najbardziej . W górę biusty ;)
  6. Witam kobietki Dopiero co wróciłam z działeczki. Ależ było dzisiaj gorąco.UFF!!! Wypaliłam sobie dzis troszke tłuszczyku na słoneczku :) Nie wiem jak się wykąpię, wszędzie raczek. Najlepiej bym wskoczyła do lodówki. Szkoda ,że się nie zmieszczę. Idę wziąść prysznic i wrócę później. Powysyłam trochę fotek.
  7. Juz wrócił :) Szybko mu poszło , pewnie każdy fotoradar po drodze go uwiecznił :)
  8. ha ha ha Mój mężulek pognał po winko do nocnego , a ja w te pędy spowrotem do Was :)
  9. Ja już też uciekam. Moje kochanie przyjechało niespodziewanie :). Na samą nockę. Papatki ;)
  10. Ja mam gg i skypa. Kiedyś miałam tlen ale nie za bardzo sie sprawdzał. Nonstop mi wieszał kompa. A co do zdjęć. Poszperam i prześlę.Jestin ja poproszę próbkę zdjęć od Ciebie.
  11. :O A ja myślałam że z Tobą to córeczka. ups...
  12. Hoga dzieci jak malowane :) Wilczurek też ładniutki. Ja mam roczną goldenkę. No teraz przynajmniej wiem jak wygląda Gruby Miś(wcale nie gruby), no i Hoga. Proszę o więcej :)
  13. Córka ma 5 latek a syn 12. A mąż niestety ciągle gdzieś w Polsce :(
  14. Tak Hoga byłam strasznie zapracowana :) podnoszeniem piwka i gotowania polskich potraw dla szwagierki :D Nie opuszczę Was bo tu tak fajorsko i przytulnie :)
  15. Jestin wyczytałam ,że chodzisz z dzieckiem do nefrologa. Ja też od roku z synem regularnie odwiedzam tego specjalistę. U syna wykryto całkiem przypadkowo białkomocz.I niestety do dnia dzisiejszego nie ma postawionej diagnozy. A córka trzy lata temu zachorowała na młodzieńcze RZS.Przez całe dwa lata przesiedziałam w szpitalu razem z nią.Teraz te przeklęte choróbsko jest uśpione, bo niestety nie ma na to lekarstwa :( Chyba wpadam w smutny nastrój. Może dlatego ,że przez cały ten czas jestem praktycznie sama z dziećmi i muszę sobie radzić. A telefon z mężem nie zastąpi jego obecności :(
  16. Jestin to gdzie mieszkasz, bo cos nie doczytałam :o Prawda z odchudzaniem też ostatnio coś mi nie najlepiej idzie. Ale te piwka nad morzem wieczorową porą ;) Na dodatek przez ostatni tydzień gościła u mnie szwagierka z Irlandii i niestety bez piwka ani rusz. Aż jestem zła na siebie.
  17. Witam drogie Panie .Tydzień temu wróciłam znad morza. Było cuuuudnie!!!Wprawdzie pierwsze dwa dni padało, ale co tam deszcz nam był niestraszny. Sztormiaki,parasolki i opakowani w cebulkę maszerowaliśmy nad brzegiem morza. Mokrzy i szczęśliwi wracalismy na kwaterę. A wieczorkiem całą bandą szliśmy potańczyć pod gołym niebem. Przygrywała kapela zapodając same super kawałki. Już dawno się tak nie bawiłam. Załapałam się nawet pod koniec pobytu na zachód słońca :) Cały nasz pobyt przypłaciliśmy tylką chrypką córki, która szalała w karaoke. Maxmara ja mieszkam na Pomorzu w Grudziadzu
  18. Ja jeszcze nie śpię. Ta przeklęta bezsenność. Juz nie pamiętam kiedy normalnie poszłam spać.Muszę toczyć wieczne walki z poduchą i kołderką. A co do ospy, odpukać nas jeszcze ominęło. I oby tylko mojej córki nie wzięła, bo ma obniżoną odporność i nie wiem jak by sie to dalej potoczyło. Wolę o tym nie myśleć.
  19. A tak chciałam ładnie wyglądać w sobotę nad morzem i nie płoszyć ptactwa wielgachnymi odrostami :)
  20. Jeszcze ja jestem na posterunku. Zła na swoją głupotę jak diabli . Zafarbowałam sobie odrosty , zapomonając że to nie ten czas ;) I całe 12 zeta poszło w las.
  21. Generalnie nie jem chlebka. Rano dwie, trzy kromeczki razowca i koniec na to.No i oczywiście obiadzik.Staram się jeść mniej ziemniaków kosztem surówek. A wieczorkiem zajadam się surówką z pekinki albo sam twarożek lub gorący kubek(czasami nawet trzy). Z tym że rzeczywiście kolację jadam bardzo późno, bo chodzę spać po północy.
  22. Dzień Dobry w ten zamglony ,bynajmniej u nas dzień. Barmamama tabletki już rzuciłam, ale skutek w postaci boczkówi innych fałdków pozostał :( A w między czasie były jeszcze Święta (ale te Bożonarodzeniowe) i przerwa w pracy(dwumiesięczna) męża. Oj te obiadki, które mąż sobie życzył. I ja się niestety nie mogłam im oprzeć :D Dobrze że słodkości mogą dla mnie nie istnieć. Jestin moja córka też trochę sepleni.Chodziłam do logopedy, ale moja mała nie chciała współpracować. Nie dała się namówić na pokazywanie jężyka pani doktor ;)
  23. Mam dwoje dzieciątek. Syna 12 lat i córeczkę 6 lat. W tym roku córa idzie do zerówki. Nie wyobrażam sobie tego.Jest strasznie przywiązana do mnie z racji ,że przez cały czas jest ze mną. Ale myslę że przeżyjemy :) Pewnie gorzej będzie ze mną :]
  24. Jestin spóźnione ale szczere życzenia ode mnie. Ann23 gratulacje :) Jakoś nie mogę się zgrać z Wami. Co wejdę na topik to cisza. Ale widzę że nieźle się bawicie i rozumiecie nawzajem. Jak Wam zazdroszczę. Na realu nie mam dużo znajomych ze względu na to ,że nie pracuję , a mój partner jest ciągle w rozjazdach. Taka praca :( Ciągle siedzę sama w domu( nie licząc moich dzieciątek) i praktycznie nie mam szans na poznanie nowych ludzi:( . A poza tym jestem z natury osobą nieśmiałą ( teraz po dwóch piwkach ;-) ) Ale nie o tym chciałam pisać. Niedawno stuknęło mi Chrystusowe i 75 kg przy wzroście 165cm. Jeszcze we wrześniu zeszłego roku ważyłam 64kg i w miarę się czułam, ale zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne i bardzo szybko urosłam :). A najgorsze jest w tym wszystkim fakt że mój mąż nie akceptuje mojego wyglądu. Non stop mi dogryza.A to mnie wcale nie mobilizuje do odchudzania. Stosowałam różne \"dietki\" , ale chyba nie mam siły ... Dwa kilo w dół, a następnie cztery w górę. Może przy Was Drogie Forumowiczki nabiorę chęci.
×