Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kruszyna 35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kruszyna 35

  1. Me- fajne to Twoje nowe gniazdko. A nie przepracowałaś się zbytnio? Ja zakupy internetowe także poczyniłam ;) http://www.allegro.pl/item450059889_biustonosz_demeter_roza_80_d_bialy_promocja.html ale rozmiar stanika ciut za duży pod biustem, zawsze taki kupowałam a teraz za luźny jakiś :( chyba 75 byłoby lepsze i jeszcze jeden nowy nabytek :) http://www.allegro.pl/item445376353_garderoba_wieszak_polka_na_buty_pufa_meble.html jak Wam się podoba? Pasuje mi do przedpokoju idealnie :)
  2. nie mam pojęcia :) koty to stworzenia zagadkowe........ Misiu-następnym razem będziemy mocniej kciukasy trzymać
  3. Misiu- czy Ty już się upiłaś ze szczęścia i nie możesz nam opowiedzieć jak było ? ;) Złożyłam odwołanie od decyzji komisji rekrutacyjnej, czekam na odpowiedź.... Me- podeślij fotki jak zakończysz przeprowadzkę, ale też się nie przeciążaj za bardzo. Dbaj o swój zwichrowany kręgosłup. Umowa kredytowa podpisana, teraz czekam na kasę i na autko. Jeszcze do listopada tak daleko :( Behemotko dla Ciebie Hoga- zapraszam i do mnie!
  4. pół punktu brakło mi do listy osób które załapały się na bezpłatne studia. Mnie przyjęli na płatne- 1800 zł za semestr. To za dużo jak dla mnie. Poczekam do przyszłego roku...
  5. nie zaczynam nauki, brakło mi pół punktu.............:(
  6. u mnie aerobik po 10 zeta za 60 minut.Wczoraj był \"atak na brzuch\", dziś bardzo mnie boli ten zaatakowany mięsień :) Idę dziś na rozpoczęcie roku akademickiego ! :) Od piątku zaczynam naukę :(, boję się tylko,że już wiedzy nie przyswajam i nic mi do łba nie wejdzie. Miłego dnia!
  7. wstałam dziś raniutko i porządki w szafie zrobiłam. Letnie ciuchy czas na jesienne, a może zimowe wymienić. Teraz sprawdzam pocztę i pędzę do miasta po zakupy. Muszę synusia zaopatrzyć w bluzy z długim rękawem, bo jak dziś wyciągnął zeszłoroczną to mu się jakby wstąpiły rękawy....:) Gratuluję dziewczęta samozaparcia w dietkach. Kopenhaska, kapuściana, no proszę, proszę. Wreszcie topik wraca na właściwe tory ;) A ja o swoim dietkowaniu powiem tak: zaczęłam od czerwca, nie jem kolacji (staram się choć nie zawsze się udaje) słodycze wyeliminowałam z diety, pozostałe porcje ograniczyłam- tzn. nie dokładam sobie, i staram się jeść tylko jedno danie na obiad i to w zmniejszonej ilości. Efekt? Dziś rano -10 kg!!!!HURA! Nie dla mnie diety, liczenie kalorii. Jak tylko pomyślę o diecie od razu jestem głodna i jem jeszcze więcej :( Tak już mam. Więc uznałam ze lepiej powolutku ograniczać niż męczyć się z dietą bo w moim przypadku to się absolutnie nie sprawdza. A od dziś wznawiam powakacyjny aerobik :) Maxia- super praca Ci się trafiła, powodzenia. Mam nadzieję ze będziesz miała okazje wypróbować wszystkie te ustrojstwa :) Cieszę się ze masz już prawko w kieszeni. Pamiętam Twoje wahania i wątpliwości zanim zaczęłaś uczyć się jeździć :) I co? Dałaś radę! Gratuluję! Najważniejsze teraz żebyś jeździła jak najwięcej. Spadam już bo się na zakupy z kumpelą umówiłam Pozdrawiam serdecznie A co się dzieje z Ktosiem? Miło było jak do nas czasem zaglądnął :)
  8. tabelka- nie lubię jej :( ale skoro musi być, niech będzie...... Behemotko witamy i zapraszamy częsciej :) zdecydowalismy sie i zamówiliśmy auto....popatrzcie : http://www.dacia.pl/pl/DaciaSITe/sandero/color/index.html będzie na początek października.... co o nim sądzicie? pozdrawiam
  9. na mojej poczcie pusto.... :(
  10. Me- bidulko, mam nadzieję ze już lepiej się czujesz? Zdrowiej nam szybciutko! Ja mam pytanie do Ciebie, odnośnie zakupu autka w salonie. Czy negocjowałaś z dilerem niższą cenę, jakieś dodatkowe wyposażenie itp? I oczywiście czy coś udało Ci się załatwić? A może któraś z Was ma podobne doświadczenia? Zbieram informacje, myślę ,przeliczam, kombinuję.....coś już mam na oku,ale na razie zbieram info. Dziewczyny- jak tam kopenhaska?:) Ja nigdy jej nie stosowałam, wydaje mi się zbyt uciążliwa, ale najważniejsze ze efekty są! U mnie na razie waga stoi, cieszę się że nie rośnie ;) pozdrawiam
  11. Maxia- gratuluję!!!i wszystkiego najlepszego w Dniu imienin
  12. witajcie! Przyczyna mojej przygody z samochodem była (jak się potem okazało) prosta- bak był pusty. A nie powinien. Powinien zawierać chociaż trochę paliwa, bo pompka paliwa (chyba tak się nazywa)jest w nim zanurzona i ssie....a moja ssała powietrze,( bo paliwka nie było), aż się upaliła, powodując wybuch oparów paliwa w zbiorniku i w rezultacie ....bum! Pokłóciłam się na dodatek o to z moim M., ponieważ kilka osób już mu mówiło, ze nie wolno jeździć tylko na gaz, trzeba mieć paliwo chociaż na rezerwie, ale on uważał, ze skoro jeździ......to niech jeździ, no i w rezultacie tak pechowo się stało. No cóż, mężczyźni zwykle wiedzą lepiej :( Na szczęście ciche dni już minęły, auto jeździ, a my szukamy jakiegoś innego-marzy mi się kombi....:) Me- zdrówka Ci życzę, oszczędzaj się przecież przeprowadzka przed Tobą! Siły musisz mieć dużo a nie zwichrowany kręgosłup i bol w plecach. Misiu- na mnie też bank niestety napadł :( kredyt za mieszkanko jeszcze parę lat spłacać trzeba, a tu by się nowy przydał, na autko.... Maxiu- postaram się znaleźć Cie na naszej klasie :), a rowerek- masz racje to najlepszy środek transportu! Spadam w necie pobuszować, autka pooglądam, to nic nie kosztuje.....
  13. Cześć! właśnie wróciłam ze spotania z kumpelą z liceum. Znalazłyśmy sie na \"naszej klasie\", a nie widziałyśmy już 20lat.....ale ten czas leci. Zadziwiające, że mieszkamy w tym samym mieście a nigdy się nie spotkałyśmy, nawet przypadkiem. No w każdym razie było super, powspominałyśmy, przegadałyśmy parę godzin, nawet nie wiem kiedy czas zleciał. A rano na odczulanie, potem do pracy, dzień jak co dzień.... Parę dni temu miałam awarię samochodu, mało nie wyleciałam w powietrze. Wybuchł mi zbiornik paliwa :( huk był straszny a ja wracałam z nocki z koleżanką.Zbiornik na szczęście był pusty (auto jeździ na gaz). Strachu się najadłam, parę dni auto w warsztacie stało, ale już naprawione. Boję się teraz tym gratem jeździć :(. Czas pomyśleć o czymś innym, tylko skąd wziąć kasę? Nie szykujecie jakiegoś skoku na bank? ;) Głupoty mi do głowy przychodzą to pewnie przez to piwko integracyjne ;) Dobranoc
  14. Misiu- teraz\" w modzie\" jest zdawanie egzaminu za którymś podejściem, więc spoko, nic się nie martw ;). Pierwszy raz to jeszcze nic takiego. Mnie jazdę (12 lat temu) udało się zaliczyć za pierwszym podejściem, a to dlatego ze Pan Egzaminator miał tez egzaminatora- na tylnym siedzeniu w maluchu :). Zdawałam więc jazdę przed szanowną podwójną komisją . Ten Pan który mnie egzaminował obawiał się tego Pana który jego egzaminował i był SPRAWIEDLIWY! Dzięki temu mogłam poprawić drobny błąd (jeden jest chyba dozwolony) i nie wysadził mnie zza kółka. Moja córka miała wtedy 3 miesiące, było strasznie mroźno i ślisko więc jak zdałam ten egzamin, duma mnie rozpierała :) Za to na egzaminie z testów Pan egzaminator wyrzucił mnie za drzwi za ściąganie :)) żenada.....zdałam za drugim razem. Hoga- znów zarażasz optymizmem, jak na początku naszego topiku:) Tak trzymać! Me-fajnie ze kredyt Ci przyznali, teraz to już z górki będzie. Silviak - a ja nie mam fotek :( Jacklyn- baw się dobrze! pozdr
  15. Jestin- ja już kupiłam ksiązki, cwiczenia a wczoraj resztę przyborów do szkoły. Dzieciaki jak zaczęły wybierać oglądać to chyba ze trzy godziny w markecie spedzilismy :(. Nie wspomnę już o wysokości rachunku..... A urlop i wyjazd to super sprawa, nie rezygnuj! Trzeba naładować akumulatory na cały rok. A dokąd się wybieracie? Maxiu- a ja myślałam ze sie zdjęcia wróciły.....na szczęście nie. :) A egzaminem się nie przejmuj! będzie dobrze bo nasze kciuki pomagają zawsze! :) :) :)
  16. Maxia- posłałam, ale chyba mam zły adres bo wróciło.... A co do egzaminow na prawko to u nas jest podobnie, przesiewają ile się da. Za byle przewinienie od razu oblewają, połowa egzaminowanych nawet z placu nie wyjeżdza. Okropność! Za to miasto me do dużych nie należy, więc i ruch jakby mniejszy a co za tym idzie lepiej się jezdzi. :) Zyczę Tobie i Misiowi powodzenia, dajcie znać wcześniej bo kciuki w pogotowiu trzymam ;) A gdziez to Hoga sie podziewa? pozdrawiam
  17. Dzień dobry! posłałam Wam parę fotek...
  18. Me- na pewno kredyt dostaniesz a i klient sie znajdzie, trzymam kciuki! A swoja droga to strasznie drogie są mieszkania w Twojej okolicy... Barbamamo- kuchnia na pewno bedzie super, juz widze jak nie chce Ci sie z niej wychodzic.... Maxia- czyżbyś sie upiła ze szczęścia po egzaminie? no mów szybko jak było!? Jacklyn- tak to juz jest ze dzieciaki sie dobrze bawia a rodzice martwia :) ale spoko, ja zawsze mowie ze gdyby cos sie zlego stalo to pierwsza bym wiedziala, wiec na pewno jest fajnie i mlody nie ma czasu zadzwonic :) wichura dzis straszna, ale ani kropli deszczu nie ma, a such juz bardzo :(
  19. ale wieje! deszczu nie widać, ani burzy ale wichura ze az strach! Barbamamo podeślij fotki ciekawam jaką masz teraz kuchnie :) Misiu- zakopałas się podczas przeprowadzki? mało zaglądasz. Rozumiem, ze zalatana jestes.......podeslij fotki nowego lokum bo poprzedni link mi sie nie otworzyl niestety. Me- co u Ciebie? juz po przeprowadzce? Jak tam sprzedaz starego mieszkanka? juz załatwiona? moze jestem nie na biezaco, ale troche mnie nie bylo......i jak Twoja glowa? boli jeszcze? pozdrawiam serdecznie
  20. Me, Talu całe szczęście ze dobrze sie skończyło! Fotki z wakacji podesle jak tylko znajde chwilke czasu :) Maxia- kciuki będę trzymać z całych sił! powodzenia! i od razu daj znać jak Ci poszło. Jacklyn- taka szkoła przetrwania przyda sie chłopakowi!A wrażenia i wspomnienia do końca życia zapamięta! Sama bym chciała aby mój syn pojechał na taki obóz, ale jakoś sie nie kwapi....
  21. Me- no co Ty!? co Ci się stało? nie lekceważ! ale cicho na topiku, czyżbyście wszystkie powyjeżdżały? Ja odrabiam zaległości domowe, trochę sprzątam, prasuję... nie chce się bo duszno i parno jest. M dziś pierwszy dzien w pracy po urlopie, a ja jeszcze troche mam wolnego.Trzeba bedzie sie za książkami i zeszytami dla dzieci rozejrzeć. Uff znow wydatki :( Waga stoi w miejscu :( nic w dół nie leci, ale nie ma sie co dziwić, na urlopie piwko, lody, zrobiły swoje. I tak dobrze ze nic na plusie nie mam :p Buziaki dla wszystkich, pa
  22. Cześć! Wróciłam wczoraj, a własciwie dzisiaj w nocy z wakacyjnych wojaży. Przez pierwsze trzy dni tak lało, że już myśleliśmy ze powódz będzie. Górskie potoki i rzeki z brzegów występować zaczęły, mostekna Rabie ledwo ledwo się trzymał, ale na szczęście na trzeci dzień po południu słonko zaświeciło i wreszcie pogoda wróciła. Zwiedziliśmy Kraków, wjechaliśmy kolejką na Kasprowy Wierch (po raz pierwszy tam byłam, cudnie jest), pochodziliśmy po górskich szlakach, byliśmy w Słowcji, co prawda nie w Tatralandii, ale w Oravicy- też piekny basen i zrodla termalne. W podzakopianskich Szaflarach też sie kąpaliśmy,chodzilismy na grzyby i miło spędziliśmy czas wiec wakacje uznaliśmy za udane! Dziękuję za fotki, niestety nie mogę obejrzeć nowych mieszkań Misia i Me bo juz mi sie linki nie chca otworzyc. Poprosze o fotki (w wolnej chwili, bo rozumiem szał przeprowadzkowy ) :) Mam urlop jeszcze do 10 sierpnia wiec wreszcie troche odpocznę :) pozdrawiam serdecznie!
  23. Jacklyn- ja mam jeszcze duuuzo do zrzucenia, niestety strasznie sie zapuściłam :( trochę potrwa aż osiągnę (jeśli osiągnę) wymarzony cel 59 kg. Ale dziękuję za gratulacje, podtrzymują mnie na duchu :) A co do urlopu to święta racja! W domu nie odpoczniesz- trzeba wyjechać chociaż na kilka dni! Maksia-dla mnie piątek jest takim samym dniem jak każdy inny, bo pracuje tez w weekendy i święta. Ale dobrze Cię rozumiem, jak człowiek ma wolne i chce pospać to zawsze coś wyskoczy :(. Ale jeszcze trochę i już będziesz kierowca, więc cierpliwości! A potem to już tylko w autko rodzinkę zapakujesz i w góry! ;) ;) ;) Me- tak tak opowiadaj o swoim nowym gniazdku! Misiu- co u Ciebie? Jak tam fitness? Mój klub ma niestety przerwę wakacyjną (pewnie wszyscy sie porozjeżdżali). Zacznę znów od września....chyba...
×