mohjito

Dzwoniłam do kliniki i jeszcze nic nie wiedzą na temat refundacji. Tzn mają ją przyznaną ale nie ma jeszcze podpisanej umowy. Informacja ma być podana na ich stronie :) Witam stare i nowe forumowiczki :)

Letiko bo to pewnie zależy od tego po co idzie się do takiej kliniki. Ja np szłam z myślą o in vitro i nawet przez sekundę nikt mnie nie namawiał na inseminację choć nigdy jej nie miałam. Każdy inaczej postrzega wszystko i nigdy się nie dogodzi wszystkim bo tak się nie da :) Jedni narzekają na dr Polaka inni na lekarzy z Invimedu. W jednej i drugiej klinice udaje się in vitro w iluś tam procentach. Ja niestety w tym szczęśliwym procencie nie jestem...mam nadzieję że kolejnym razem już tak :)

Psioszko co do terminów na rządowy to z tego co piszą dziewczyny na moim wątku to kiepsko z tym :( Chyba na 2015 rok są dopiero zapisy całkiem nowych osób. I wiem ze niektóre dziewczyny co dostały kwalifikację w zeszłym roku np w czerwcu/listopadzie to chyba nawet na czerwiec tego roku co niektóre mają termin...tak więc lipa jest :( Zależy jak bardzo są zdeterminowane :) Co do kontaktu z lekarzami to można i mailowo i telefonicznie i wiem że dr Ż to raczej telefonicznie wszystko załatwia :) Dziewczyny są z niego naprawdę zadowolone :) proponuję Ci zaglądnąć na boćka na wątek invimedowy i tam zawsze ktoś coś doradzi i odpowie na Twoje pytania ;) ewentualnie pytaj i mnie :) co będę wiedziała to odpowiem :)

Kasiu polmed nie ma laboratorium. Invimed robi Amh. Za 180 zl. Nie wazne jaki dc. Trzeba sie tylki umowic :-)

Kasiu polmed nie ma laboratorium. Invimed robi Amh. Za 180 zl. Nie wazne jaki dc. Trzeba sie tylki umowic :-)

Witam dziewczyny :-) Wczoraj nie pisalam bo po powrocie do domku odpoczywalam :-) Trzy komoreczki na cztery sie zaplodnily. Podali mi dwa bardzo ladne zarodki i jeden niestety troche gorszy zostal do dalszej hodowli. 31 stycznia betka. Dziekuje za wsparcie i licze na wiecej :-) Trzymajcie sie cieplo buziaki

Margo dziękuję :* Wizyty u dr po punkcji bałam sie jak nigdy, bo nie wiedziałam co mi powie. Wiem że to mało ale i tyle mnie ucieszyło i teraz liczę na to że wyjdą z tego piękne zarodki :) Była ze mną dziewczyna na sali która tylko przy jednym jajniku miała 17 pęcherzyków...Ciekawe ile z tego wyszło jej komórek... Odezwę się jak tylko będę mogła :)

wrocko myślę że w Invimedzie tak nie ma i czeka się dopiero do transferu. Pewnie jak komuś nie wyjdzie to informują szybciej a tak to na transferze się dowiadujemy :) Dobrze że poniedziałek niebawem :) Jak będzie po wszystkim to dam znać :) Trzymajcie kciuki :)

witam :) pobrali mi 4 komórki...w poniedziałek transfer :) trzymajcie mocno kciuki dziewczyny za piękne zarodeczki, udany transfer i betkę :P wrocka - trzymam kciuki za wspaniałą dawczynię, w końcu sie uda zobaczysz :)

Gościu wiem że nie ilość a jakość..I często jest właśnie tak że nawet z dużej ilośc**pęcherzyków nic nie wychodzi bo komórki są złe itp. Jednak przy tak małej liczbie może być tak że żadna komórka nie będzie dobra :( Wierzę że mi się uda bo teraz tylko wiara zostaje :) Mi wystarczą 3 zdrowe komóreczki...dwie zabiorę ze sobą a jedną zamrożę :P

Dzieki Wrocka i Margo :* Margo Twoje słowa bardzo mnie podniosły na duchu. Wiem że najważniejsza jest jakość i teraz już tylko na to liczę :) W piątek punkcja i wtedy dowiem się wszystkiego :) Przyszłe mamusie trzymajcie się :* Mam nadzieję że za niedługo i ja będę wybierała wózki :)

Margo wczoraj nie pisałam bo trochę doła załapałam po wizycie :( Zaledwie 4 pęcherzyki mam takie 14,15 mm :( nie myślałam nawet że może być aż tak kiepsko :( Brałam do 9 dc gonapeptyl 0,1 x zastrzyk i od 3dc fostimon 3 ampułki. Dziś 1x gonapeptyl i 3 ampułki menopuru. Jutro Ovetrille czy jakoś tak a potem antybiotyk, medrol i na piątek punkcja. mam nadzieję że coś się jeszcze urodzi albo przynajmniej te co są to będą te właściwe :) psioszko czy u Ciebie też nie było 4? Jakoś u Ciebie tyle pamiętam :)

wrocka strasznie mi przykro :( Jedynie mogę sobie wyobrazić co czujesz . Trzymaj się mocno kochana i nie poddawaj się. Takim jak my musi w końcu się udać :) Margo to świetnie że tak fajnie znosisz ciążę :) Życzę już takich chwil do końca :) U mnie dziś 6 dzień stymulacji :) Kompletnie nic nie czuję...tak jakbym się nie kuła :P No może ciut po Fostmonie boli mnie miejsce wkłucia a tak to wszystko oki. W poniedziałek mam pierwsze podglądanko i już się nie mogę doczekać choć też bardzo się boję co tam lekarz zobaczy hmm... psioszko ja już zaciskam mocno kciuki za kolejne podejście. Odezwę się jak będę miała jakieś wieści :) Pozdrawiam :)

Witam dziewczyny po dłuższej przerwie :) Nie zdążyłam z życzeniami światecznymi wiec przychodzę z Noworocznymi :) Życzę Wam kochane any Wasze największe marzenia uległy spełnieniu. Każda tu z Nas ma to znane dla Nas marzenie i z całego serca życzę Wam aby w następnym roku wszystkie z Nas były już szczęśliwymi mamusiami :) M84, Margo Wam życzę szczęśliwego rozwiązania :) Margo jak się czujesz?? Hmm...druga córcia - super ;) Masz już imię? M84 - gdybym miała synka na pewno nazwę go Kubuś :P A co u mnie? Od przyjścia @ zaczynam stymulację :P Czyli juz całkiem niedługo bo @ ma przyjść na Sylwestra lub Nowy Rok :) Na początek mam brać Gonapeptyl a potem od 3 dc Fostmon...Potem 7-9 dc wizyta i podgląd :) Mam jakiś agresywny protokół z tego co dr G mówił bo mam dość niskie AMH . Jak dobrze pójdzie to w styczniu, początek lutego już będzie wszystko wiadomo ;) Aha...kariotypy których się tak bałam wyszły ok, CFTR u męża także. Czyli słabe nasienie ma całkiem inne podłoże :/ No ale z 54 mln plemników 2 mln jest prawidłowe wiec dr mówił że da sie cos na pewno wybrać :) Psioszko a co u Ciebie? Jak Twoje plany? Wrocko odpoczywaj sobie i okładaj brzusio kocem bo niby ma być tam cieplutko dla maluszków :) Jeszcze raz wszystkiego dobrego dziewczyny :**

Margo mam taką nadzieję :P za rok będę pytała Ciebie o rady co i jak z noworodkiem :P Wizytę mam jednak zaplanować na 23 grudnia więc od stycznia zacznę całą procedurę :)

Witam dziewczyny :) Margo mocno trzymam kciuki za śliczną i zdrową dziewczynkę :P Wizytę w Invimedzie miałam 25.11. Ogólne wrażenie sympatyczne. Obsługa bardzo miła [w końcu im za to płacą :P]. Dr G także przyjemny i rzeczowy. Weszliśmy w konkretnym celu więc nie namawiał na IUI czy coś innego. Zrobiliśmy od razu u nich kariotypy, ja AMH, mąż jeszcze CFTR i teraz czekamy na wyniki. Kolejną wizytę mam mieć między 18 a 25 dniem cyklu czyli przed samą wigilią. Niestety raczej nie ma szans aby wynik kariotypu był do tej pory wiec muszę się dowiedzieć czy jest sens bez wyniku przyjeżdżać. Bo jeśli nie to dopiero w drugiej połowie stycznia wypada mi taki dzień cyklu :) Po wyniku AMH dobiorą mi protokół :) Mam nadzieję że będzie dobry bo trochę boję się że moja rezerwa może być kr***a. mam 32 lata i mamę która szybko weszła w menopauzę :/ Jak wszystko z tych badań wyjdzie ok i wizytę zaliczę jednak w grudniu to w styczniu zaczynamy procedurę :) Pozdrawiam serdecznie :)

Psioszko życzę z całego serca aby kolejna próba była udana i za rok o tej porze będziemy dyskutować co nasze dzieciaki lubią itp :P

Przykro mi bardzo :(

Psioszko wiem że to nic nie da ale nadzieję trzeba mieć do samego końca...cuda się zdarzają przecież :) Najgorsze jest to niestety że może się nie udać :( Człowiek tak się nastawia, pranie dziecka a ot tak zabieg może się nie powieść :/ Od czego to zależy?? Szczęścia?? Dlaczego tak jest że inne zachodzą hop siup a u innych jest taki problem? :( Życie nas nie oszczędza heh :( Ja bardzo wierzę w to że mi się uda. Musi się udać :) Nie wiem jak ja przeżyję ten czas jak u mnie się już to wszystko zacznie :/ Na razie robię jeszcze badania do pierwszej wizyty i w sumie mam już prawie wszystkie :) Psioszko w razie nieudanej próby nadal zostaniesz w Polmedzie czy jednak coś innego? Teraz z perspektywy czasu możesz napisać czy nie żałujesz decyzji że jednak ich wybrałaś??

Psioszko co tam u Ciebie? Jak się czujesz i jak dajesz radę z tym czekaniem?? :P

Witam dziewczyny :) Psioszko trzeba mieć nadzieję do końca i wierzyć że się uda :) Co do dawstwa komórek o których tu mowa...Z jednej strony oddałabym je bez problemu jeśli to miałoby dać szczęście drugiej kobiecie :) Sama wiem co to znaczy walka o dziecko. Jednak z drugiej strony gdyby mi się nie udało zadręczyłabym się chyba że jednak moje komórki które dostała jakaś kobieta przyjęły się i ma dzięki nim dziecko :( A gdybym sama potrzebowała komórek? Gdyby to było możliwe owszem chciałabym aby dawczyni miała zrobione bad.genetyczne chociaż te podstawowe. To samo tyczyłoby się gdybym korzystała z nasienia dawcy. To że pragnę dziecka nie znaczy że za cenę poważnej choroby gen np mukowiscydozy która jest chorobą straszną i dzieci skazane są na śmierć :( A co do in vitro i podejścia rodziny. Gościu współczuję ci bo najgorsze co może być to odsunięcie się rodziny :( Ja zdecydowałam się na in vitro z mężem. Na razie prócz mojej siostry nikt o tym nie wie. Rodzice dowiedzą się może po pierwszej a może po drugiej wizycie. Zobaczymy i poczekamy na odpowiedni moment. A to czy to zaakceptują rodzice i teście?? Tak naprawdę mało mnie to interesuje. To oni zdecydują czy będą kochać swoje wnuki czy nie. Męża babcia jest bardzo wierząca i o jej akceptację się obawiam. Mąż jednak powiedział mi ostatnio że to bardzo mądra kobieta i po prostu zrozumie :) Nikt nie ma prawa decydować za Nas. Gdyby Pan Bóg był przeciwny in vitro to by tej metody nie wynaleźli po prostu :) Wiem że swoje dzieci będę kochała najbardziej na świecie i Pan Bóg to na pewno zrozumie. A rozgrzeszać to On mnie będzie a nie ksiądz ani rodzice. Wszystkim staraczkom powodzenia życzę :) Mnie będzie on potrzebne niedługo :)

pszioko trzymam mocno kciuki :**** czytałam o tych infekcjach kiedyś na bocianie i kilka dziewczyn miało ale tak jak mówisz nie miało to wpływu na zarodki :) czekamy na dobre wieści :)

Psioszko a co do przygotować to na bocianie dużo o tym jest :) z tego co pamietam to odradzją dziewczyny używanie perfum, płynów zapachowych do higieny intymnej :)

Pasioszko powodzenia :) Aha...zarejestrowałam się do Invimedu na 25 listopada do dr Gizlera :) Od razu będziemy robić kariptypy :) Dziewczyny ma do zrobienia FSH, TSH, FT-4, estradiol, LH z tego co wiem to po 20 dniu to się robi a mi wypadnie wszystkich świętych i nie wiem czy lepoiej to robić na 20 dzień czy na 24 dzień cyklu?? Poradźcie proszę :)

Margo tak wybrałam Invimed jednak czekam na 29 października bo wtedy będzie rejestracja na listopad :) A póki co robię sobie badania hormonów, przeciwciała toxo., różyczki itp aby mieć je na pierwszą wizytę :) A u Ciebie jak tam? :) Psioszko powodzenia :)