Stokrotka9
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Stokrotka9
-
hej, pomaranczowe mam nadzieje ze to nie do mojego wpisu takie \"mile \" won!!!! Razem z moja corka i zienciem bylam na slubie u kolezanki mojej corki. Bardzo chcialam tam byc poniewaz dziewczynki wiele lat sie przyjaznily. Ubralam calkiem nowe szpilki z Baty ... i wysiadajac pod domen(juz z powrotem) z samochodu stwierdzilam ze mam w jednym pantoflu tylko pol obcasa -zlamal sie okrutnik!! O dziwo nie oszalalam z nerwow -moja corka powiedziala ze tak jak w reklamioe mentosa powinnam oderwac drugi i z podniesiona glowa podefilowac do domu. to taki kwiatek do kozucha. ceremonia byla w pieknym kosciele neogotyckim -biala suknia ,goscie itd.. bylo pieknie udalo mi sie na godzine zapomniec o swooiich dolegliwosciach,pa
-
dziewczyny codziennie jest ze mna coraz gorzej, od wielu dni mam coprawda mijajace bole glowy -raczej szumy w uszach. Zapisalam sie na wizyte u neurologa -koniecznie musze zabrac sie za konkretne diagnozowanie . odczowam juz bol fizyczny -plecy , nogi odmawiaja mi posluszenstwa do wszystkiego musze sie zmuszac. Zauwazylam, ze uczestniczac w rozmowach okropnie glosno mowie ,czasami polykam cale zgloski. czuje sie z tym koszmarnie. Zasypiam jak kamien, budze sie jest ok-ale najblizsze 15-20 minut zaczynam sie nakrecac.pozniej jest tylko gorzej.. Dzisiaj sobota ja juz sie martwie jak w poniedzialek poradze sobie z pojsciem do pracy.w domu nie musze udawac-staram sie szukac sobie zajecia czesto fizycznie wyczerpujacego,ale to tez chwilowa ulga. Dreczy mnie pytanie czy to co dzieje sie w mojej glowie to tylko albo napewno nerwica?
-
witam, czytalam niewiele postow z tego topiku, ale juz wiem ze dobrze wybralam. mam 48 lat od 26 zyje z mezem alkoholikiem ,mamy tylko jedna corke (z rozradku -zycie z alkoholikiem nie jest bajka). przez dotychczasowe zycie myslalam, ze jestem silaczka i to co mnie nie zabije to mnie wzmocni-moze ale.. dzisiaj mam konsekwencje moich silaczkowych zachowan. cierpie na nerwice ,chodzilam do psychiatry , psycholog okreslil mnie po testach jako osobe o agresywnej osobowosci itd. mam tez sklonnosci do tworzenia sie gozkow -piersi tarczyca ,macica. te podobno lagodne nowotwory -tylko piersi mam zbadane biopsja mamotomiczna -doprowadzaja mnie do czarnych scenariuszy. 3 lata temu maz zachorowal na zlosliwy nowotwor krtani -tym razem przypadla mi rola terapeuty, mam juz malo sil i pomyslow na zycie. Dwa miesiace temu musialam przedluzyc miejsce pochowku mojej mamy, w kancelari cmentarnej dopiero dowiedzialam sie ,(rejestr zmarlych) na co umarla moja mama 20 lat temu -goz mozgu. Umarla na stole operacyjnym i wynilu sekcji nikt z rodziny nie widzial-ja bylam zagranica. Ta wiadomosc byla kwiatkiem do kozucha- teraz kazdy szmer w glowie to juz w moim przekonaniu pierwsze symptomy goza mozgu. Moja corka 25-lat jest w 5-tym miesiacu ciazy -bez przerwy monitoruje jej przebieg, Ciaza trudna -2 lata wczesniej cora zostala operowana -usunieto jeden jajowod bo tam rozwijala sie ciaza pozamaciczna. Obecna ciaza jest wyczekana , ale co dalej. Mysle ze na skutek mojego morowego zachowania i nastrojow moj maz tez popadl w depresje... nie wiem co robic Pracuje i efekty tego co napisalam wyzej chyba sa dostrzegalne. Mieszkam we Wroclawiu -niby dostep do placowek wiadomych jest latwy ale ...czy ktos ma podobne problemy
-
wspaniały ten topik, a raczej rozmówcy -kochani ludzie po wczytaniu sie w wypowiedzi -tyle płynącego ciepła i zrozumienia... jesteście wspaniali ,jak tylko będe mogła właczam sie do naszych doświadczeń-trudnych doświadczeń. Cieszę sie ze was znalazłam ,pa
-
dziewczyny, chyba oszaleję, od wielu lat mam nerwicę , bywały 3-4 letnie okresy spokoju -nawet rozwoju osobowości... od 2-tygodni mam makabrę -myslałam ze to nadeszła Menpopauza , ale hormony jeszcze w normie lekarz od pierwszego kontaktu po wywiadzie ze mną stwierdził ze albo depresja albo nerwica lękowa -stawiam na obydwie choroby zapisał leki antydepresyjne i przeciwlekowe doraznie -czuje sie przeporacowana, moj szef na l-4 już od miesiaca perspektywa dalszego zwolnienia ,tyram jak wół , swięta za pasem ja w proszku.. wczesniej 3 pogrzeby osob dosyć bliskich -potwornie sie czuje, kolatanie serca ,bóle głowy (skroniowe az po uszy) zawroty głowy , malo jem -zaczelam chudnac(ciuchy wiszą). Bez tabletki nie funkcjonuje -nawet nie mam mowy zebym wyszla do pracy -po taqbletce -spowalniam sie ,mam nadzieje ze otoczenie tego nie widzi... mam leki , boje sie zostac sama w domu , bo atak dusznosci, czy to kiedyś odejdzie -czesto mysle o rozwiazaniach ostatecznych -nie koniecznie o samobójstwie ale ten stan obecny -nie pozwala mi funkcjonowac i panowac nad wlasna glowa -nie mogę tego wytrzymać . Czy jeszcze kiedyś będe sprawna jak dawniej?????
-
Otyłość nie jest moim problemem -i trudno mi zrozumieć osoby które mają z tym problem.. Niestety to podobnie jak z rzucaniem palenia też nałóg.. trzeba walczyć -wista wio
-
:D :H
-
nie paliłam4,5 roku, ostatnie miesiące przyniosły mi \"fazę głupoty\" zaczełam eksperymentować na ile jestem nieuzależniona-efekt____ proszę bardzo palę po2-4 papierosów ,mam pogardę do siebie(uważam się za kretynkę)co gorsza codziennie mówię nie i w godziach popołudniowych ,poległam..... ratunku!!!!!!!!!!!!!!!! hyba popełnie Hary Kroszna,(zartowałam) mam prawie 50-tke i zalecenie lekarza ..
-
witam sredniaczki, korzystam z nieobecnosci szefa i pisze, Pogoda fatalna-zimno-do pracy od 3 lat w sezonie jeżdze rowerem(5kmw jedna ,5 w druga)fakt ze ulicami ale tez w okolicach domu walami wzdluż odry. Lubie jezdzic rowerem, niestety moj maz nie podziela mojego entuzjazmu. Nawet plany wakcyjne -odkladam na dalszy plan-moze wogole w tym roku zrezygnuje z krajowego wypoczynku? ,polecam mocna aromatyczna kawke na podniesienia cisnienia pozdrawiam:re-ni, skorpion 13,malisanka,biala2, Rutkosia, Jagqdusię ,Marię, Onę, To-ja -,
-
kochane(ni) dziekuje za ciepłe przyjęcie . Re-ni z pewnoscia szybko sie mnie nie pozbędziecie! Cieszę sie ze odezwał sie Erlend,zycze im naj... w tak trudnych chwilach. Witaj Biala2 mieszkam we wrocławiu, znam scinawe to sliuczne miasto. skorpion13 z tym pomaganiem w ubieraniu corki do slubu to autentyczny fakt,wypozyczylysmy suknie z wypozyczalni na 3 dni -1100PLN -koszmarnie drogo ale fason taki jaki podobał sie mojej corci. Jest jedynaczka, wiec (chciałabym wynagrodzic jej to i owo) Dziwaczna to uroczystosc ,młodzi zadecydowali ze wesela nie bedzie -rodzice ,swiadkowiei ich partnerzy -obiad w milej restauracji-wieczorem dyskoteka,w prezencie slubnym wymarzyli sobie wycieczke do egzotycznych rejonow swiata, gdzie -powiem kiedy sie dowiem Na wszelki wypadek juz złozylam wniosek o pozyczkę!!ha,ha, Moje zycie bylo i jest nadal pokrecone ,ale o tym moze kiedy indziej? Sympatie mojej corki byly rozne, staralam tez zachowac powage przy prezentacjach, Jeden z nich przyszedł do niej w odwiedziny z rotwailerem, który natychmiast w przedpokoju zaznaczył swoje terytorum(siusiu!) Chlopak o maly figiel , nie wytarl dziury w deskach-tak czyscil, kałuze(byl to mily grzeczny chlopak , my bardzo lubimy psy wiec taki akcent nie byl czyms duskfalifikujacym mlodzienca! \"chodzili ze soba \"miesiac -miala wtedy 17,5 roku to byly mile , ale mocno zatroskane chwile!!
-
wróciłam ze zpaceru, chetnie wypije kawę o kawałeczku ciasta nie wspomne, upiekłam wczoraj\"skubańca\" zapraszam na Ciasto , może tym samym wkupie sie w łaski Pań, *mieszkam w pobliżu rzeki Odry gdzie głównie spaceruje z psem, ostatnio co sobotę i niedziele odbywająsie tam zawody wędkarskie -jezeli rozpatrywac w kategoriach sportu ,to Cichy sport ale mam zal do organizatorów- gdzie są Latojki?- po zawodach śmieci i uczesnicy zanieczyszczają ......... przepraszam ze przy kawie ale , chyba staje sie kłutliwą zrzędą. ale po spacerze to sie nasówa, czy czesto denerwują was sprawy dotyczase waszego otoczenia -niz gdy miałyście ...troche mniej lat?
-
Kochani, dzisiaj przeczytałam pokazne fragmenty tego topiku, jak na ironie ostatnie wpisy dotyczyły tragedi rodzinnej Niki I Erlenda, bardzo mi przykro,współczuje wam obojgu ,wspieram słowem i myśla Trzeba miec nadzieje ze Ewa szybko nabierze sił . * Moja corka 2 lata temu miała ciąze pozamaciczna , na skutek tego -usunieto jej jeden jajowód w trakcie operacji lekarz stwierdził na jajniku torbiel która rownież\"wypunktował\" Pojawienie sie kolejnej ciazy pozamacicznej u mojej JEDYNEJ córki jest 50/50% tak wiec dla mnie dramat, moja corka caly czas zyje swiadomoscia ze \"niewiadomo\" boi sie nawet zajscia w ciaze, Zreszta z jednym jajowodem jest trudniej. 24 czerwca zdecydowali sie ze swoim partnerem-Krzysiem pobrac sie cieszymy sie z mezem ,poniewaz ten fakt moze moja 24 letnia corke troche podbudować(niby stabilizacja?) *wkroczyłam do topu re-ni po kilku miesiacach o djego załozenia mam 48-lat mieszkam i pochodze z dolnegoslaska. Jestem patriotka lokalna i bardzo lubie miasto w ktorym mieszkam. ,Podoba mi sie formuła tego topiku - i panie (Panowie) mile dla oka wypowiedzi , bez wulgaryzmów (inne topy) Mialam ochote zaprosic sie na kawe do Pan 50-tki ,ale tam panie zanja sie b.dlugo i z toku rozmów wnioskuje ze cieżko sie wpasowac Mam nadzieję ze mnie zaakceptujecie i przyjmiecie do swojego tokingu, Pozdrawiam wszystkie osoby teraz sie oddalam -poniewaz tez mamy psa (owczarek niemiecki ) zostal ,a corka(jedynaczka) sie wyprowadziła. wpadne poznie........milego dnia -niedzielnego Przykro mi z powodu nieszczescia jakie spotkalo Nike i erlenda. pa