Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Alexis :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Alexis :)

  1. Bardzo Wam dziękuję kochane za ciepłe słowa! Jest już lepiej - byłam u koleżanki, trochę odetchnęłam od tego wszystkiego. Później się położę, to może uda mi się zasnąć. Co do śluzu ja początkowo miałam wodnisty, później zrobił się taki kremowy. I teraz jest najcześciej taki kremowy, ale czasem na wkładce zdarza się żółty. Czytałam, że to może od jakiejś infekcji, ale lekarz po badaniu mówił, że ok jest. Więc nie martwię się na zapas. Zobaczymy jak wyjdą wyniki moczu, pod koniec miesiąca będę robiła. Co do szpitali to u nas są bardzo różne opinie, więc chyba zdecyduję się na ten, w którym mój lekarz prowadzący ma dyżury. Bo jak są jego klientki to dzwonią po niego i jeśli jest możliwość to stara się być przy porodzie.
  2. Witaj Majowa! Mnie również podoba się imię Hubert i myślę, że jeśli będzie chlopak to takie właśnie imię będzie nosił :) Nie wiedziałam nic o wyprzedaży H&M, a szkoda. Co prawda nie mam blisko sklepu, ale miałabym motywację, żeby odwiedzić większe miasto. No i bardzo lubię ciuchy z H&M, next, orsay. No i naprawdę czasem za niewielką cenę można kupić. Ja miałam ciężką noc, bardzo mało spałam - takie tam sprawy prywatne. Teraz chodzę jak duch, próbowałam zasnąć ale nie mogę. Szkoda, że myślenia nie da się wyłączyć. Martwię się tylko o dzidzię, żeby dzielnie zniosła ten mój stres. Wierzę, że jest silna to moja dziecina.
  3. Hehe Patka, ja to się śmieje, że nawet jakbym z bliźniakami chodziła, to i tak nie pobiję brzucha innych mam. No ważyłam przed ciążą 44-46 kg, więc szału nie będzie pewnie :) I spodziewam się też, że moje dziecię będzie mniejsze. Tak po cichu mi się marzy, żeby wagę złapało chociaż z 3 kg do porodu.... U nas w rodzinie (mama, siostra) zawsze rodziły się małe dzieciaki, tylko mój brat jeden się wybił i miał "aż" 3400 g. Ale ciąża była przechodzona. Każdego dnia się modlę, żeby ta moja Kruszyna zdrowo rosła. Póki co ma parametry w normie.
  4. Patka ja biorę Prenatal Classic ze względu na to, że jest polecany przy niedoborze jodu, ma wzbogaconą dawkę, a ja właśnie przy tarczycy muszę brać też jod, bo dzidzi bardzo potrzebny. Ja mam USG co wizyta, nie wyobrażam sobie inaczej, i tak najchętniej bym się podłączyła na stałe pod aparaturę hehe :) Rybka Plum - mam identycznie jak Ty - jeśli za długo nie jem mdłości się odzywają. Jak zjem za dużo na raz oddychać ciężko... No ale cóż, damy radę. To i tak nic w porównaniu z codziennymi wymiotami. Słońce, jak ja już bym chciała być "kwadratowa" :P
  5. Zmęczona najważniejsze, żeby ft4 było w normie, bo tylko ono jest miarodajne tak naprawdę. A wiadomo, że w ciąży hormony sobie lubią skakać i nie ma co się martwić na zapas. xxxxx Patka, jak ja już bym chciała mieć kolejne USG, ale dopiero co niedawno byłam i czekam na początek września. Też myślałam, żeby na allegro zobaczyć spodnie - póki co posiłkuję się legginsami i dresami, ale też wiadomo, że nie wszędzie w takim stroju się można pokazać. xxxxx Truskava90 ja nie biorę kwasu foliowego od 11 tyg, bo lekarz stwierdził, że skoro mam go w witaminach to nie warto brać dodatkowo. A dziś wchodzę w 14 tydzień. Pozdrówki
  6. Zmęczona to faktycznie nieciekawie masz.... A ten posmak wydaje się być od leków, też taki czasem mam. Ja Warmia bardziej, a Ty?
  7. Zmęczona ja ogólnie nie mam mdłości - lekkie pojawiają się wtedy, kiedy jestem głodna. Zauważyłam, że teraz częściej rano. Zazwyczaj mój pierwszy posiłek to był banan (biorę euthyrox na czczo pół godz przed jedzeniem) zanim zjem śniadanie. Ale kilka dni temu nie kupiłam i zauważyłam, że troszkę mnie rano mdli. A gdzieś właśnie wyczytałam, że na mdłości dobry jest banan na czczo. Czy to prawda czy autosugestia to nie wiem. Ogólnie ciężkie mam te dwa dni dziś i wczoraj, chodzę i ziewam, słaba jestem i nie mam natchnienia na nic....
  8. nick.................wiek..........skąd .......które dziecko...........imię.............data truskava90.......23..........pomorskie.........1......... ...Fabian/Amelia.....19.02.14 Alexis to ja......26.........warm maz..........1........... ... --- / --- ..............21.02.14 Zmeczona26....26.........warm maz............1...... .........--- / ---..............23.03.14 RybkaPlum.......29.........Poznań................2...... .......Pola/Leon.............25.02.14
  9. ......nick.........wiek...........ktora ciąża......plec..................imie.............data truskava90.......23...................1..............niez nana...Fabian/Amelia.....19.02.14 Alexis to ja......26...................1...............nieznana.... --- / --- ..............21.02.14
  10. Zmęczona witaj! Można by zrobić tabelkę, ale może ktoś się bardziej ode mnie orientuje jak, bo kafe tekst rozbija czasem.... Ja już mam upatrzony wózek 3 w 1 i łożeczko, które zamierzam zakupić w zimie.
  11. Patka, mój lekarz nawet mówi "maluch" - tylko w opisach tak jest, bo wiadomo. Ja też nie lubię tego określenia, dla mnie to od pierwszej wizyty moje, właściwie nasze dzieciątko. Rybko, życzę dziewuszki :) Ja kiedyś marzyłam o dziewczynce, a od kiedy jestem w ciąży jest mi obojetne - byle było wszystko dobrze. Mąż powtarza, że będzie córka (bardzo by chciał), a ja początkowo czułam, że syn. Byle zdrowe !
  12. Pracuję z dziećmi, więc stres trochę jest i powiem szczerze, że obawiam się jesiennych przeziębień. A łapię je dość często - już w 5 tyg zaserwowałam sobie taki "rarytas", więc dziękuję hehe ;P Więc chyba jednak skorzystam z przywilejów, jakie mi przysługują :) Patka, fajnie, że takie miłe zaskoczenie Was spotkało. Wypoczywaj dużo i tak jak mówisz, porodem będziemy martwiły się później. Truskava, ja mam kilka bodziaków w białym i żółtym kolorze, które zakupiłam w pierwszej euforii, jak się dowiedziałam o ciąży. Teraz nic nie kupuję, odkładam pieniążki, oglądam, oglądam, oglądam.....Bliżej zimy zacznę kompletować co trzeba - a zacznę chyba od pościeli, ręczników, kosmetyków - ciuszki zostawię na koniec, bo mam masę znajomych w ciąży / z małymi dziećmi, więc myślę, że mogę zostać jeszcze obdarowana :)
  13. Truskava u nas to było zupełnie inaczej, walczyliśmy kilka lat, w tym połowa na lekach i latanie po lekarzach. W końcu, kiedy dopadła mnie inna "przypadłość" powiedziałam dość. Jeszcze cały rok upłynął, zanim doczekałam się jednego z najszczęśliwszych dni w życiu :) Poza tym możemy sobie podać ręcę, bo ja też nie mieszcze się od dawna w spodnie, zaopatrzyłam się w leginsy i dresy. Też nosiłam bardzo dopasowane i teraz czekają w nadzieji, że kiedyś się w nie wcisnę :) xxxxxxxxxxx Chodzę prywatnie i do gin i do endo (tarczyca, ehh), ze zwolnieniem nie będę miała kłopotu. Tylko jakoś tak sama nie wiem co mnie hamuje. Szef już wie od dłuższego czasu, no jakoś tak się waham....
  14. Witajcie, mogę i ja się dolączyć? xxxxxxxxxxxxxx Brzuchowata84 - mamy termin na ten sam dzień :) Ja również mam na 21 lutego. xxxxxxxxxxxxxx Rybka Plum - my się znamy z "lutowego" forum. xxxxxxxxxxxxxx Moja ciąża długo wyczekiwana, wymodlona i wypłakana - a zaszłam w nią, kiedy się najmniej spodziewałam. Ba, kiedy w ogóle nie podejrzewałam, że mogę być. Znoszę ją bardzo dobrze, póki co. Planowałam pracować do końca listopada, ale wszyscy mnie namawiają, żeby szybciej iść na L4. W sumie mam taką możliwość, jak Wy myślicie? Pozdrawiam
  15. Ja również chodzę do endokrynologa prywatnie, nic na to nie poradzę. Na NFZ czeka się do endo miesiącami. Może w ciązy jest inaczej - nie wiem, ale mam już swoją lekarkę, która też zna moją historię. Tak jak mówi słońce - plusem jest to, że o każdej porze mogę zadzwonić, jeśli coś mnie niepokoi. Zielona oliwko, ja mdłości miałam delikatne ale jeszcze nadal mnie czasem złapią.Zwłaszcza rano na czczo. Ja biorę d*phaston. Dark_paradise - fajnie, że wypoczynek udany :)
  16. Ja chodzę prywatnie, do tego samego lekarza, który wcześniej prowadził moje leczenie. Mam do niego pełne zaufanie i chociaż faktycznie - badania, wizyty, lekarstwa sporo kosztują, to dla mojego Kruszka jestem w stanie wydawać :) Do lekarza mam 25 km, ale też nie żałuję. U nas w okolicy są raczej lekarze nastawini na "ilość pacnetek".... bo o państwowej służbie zdrowia to nawet nie chcę wspominać. Kiedyś jeszcze chodziłam do fajnej lekarki, ale się przeniosła. Teraz jest taka Pani, od której usłyszałam "Chyba sobie Pani żartuje, Pani jest młoda, może mieć dzieci, radzę partnera zmienić, bo za stary dla Pani"....To było 7 lat temu, nigdy więcej do niej nie poszłam, a problemy z zajściem w ciąże leżały właśnie po mojej "młodej" stronie....
  17. Witajcie dziewczyny! Ja również po wizycie i po USG genetycznym. Wszystko dobrze, tak jak czułam :) Dzidzia moja fikała niesamowicie, pewnie w tatusia taka żywiołowa ta moja dziecina :) A jak u Was dziewczyny? Jak u Ciebie Uleczko? Upał niesamowity, przez to chodzę słabsza i nie mam natchnienia do pracy.
  18. Witam w nowym tygodniu. Ja dziś idę do pracy pierwszy dzień po urlopie i strasznie mi się nie chce..... Mamamama2 bardzo mocno wierzę, że z dzidzią będzie wszystko dobrze. Musisz być teraz bardzo silna, życzę dużo dużo cierpliwości. I nadzieji. W sumie to tylko prawdopodobieństwo, więc proszę myśl pozytywnie. Tak troszkę na inny temat - czytałam tu na kafe wątek dziewczyny, u której dziecka stwierdzono wodę w płucach i innych narządach. Lekarze nie dawali szans, że dziecko przeżyje. Chcięli jej wywołać poród dużo wcześniej, ale się nie zgodziła. Co prawda leżała w szpitalu aż do samego rozwiązania, lekarze też robili co w ich mocy. I co - malutka urodziła się zdrowa, była dłuższy czas na obserwacji ale wszystko zakończyło się dobrze. A podobno jej przypadek był beznadziejny, a sam finał cudem. Ale cuda się zdarzają i ja w to wierzę. I ten przykład pokazuje, że wiara może zdziałać wiele. Uleczko, co u Ciebie? Mam nadzieję, że same dobre wiadomości.
  19. Tonietakieproste witaj :) Mogę spytać na kiedy masz termin? Ja też idę w przyszłym tyg do lekarza. I dowiedziałam się od koleżanki, która ma termin na styczeń a chodzi do tego samego lekarza, że badania zrobi poczas tej wizyty, przynajmniej ona tak miała. Więc myślę, że Ty również. Pozdrawiam
  20. Uleczko, bądź dobrej myśli! Cały czas trzymam kciuki za to, żeby wszystko było dobrze. Małamaja - ja jak chodziłam w zeszłym roku leczyć zęby, to stomatolog przed RTG pytała, czy nie jestem w ciąży, bo wtedy nie wolno robić. Tak przynajmniej ona twierdziła. Więc jeśli masz możliwość żeby poczekać do rozwiązania to może lepiej się wstrzymać. Vikiable mnie też nie boli brzucho teraz(wcześniej bolało, jak zaczęłam przyjmować progesteron i magnez już nie), czasem coś zakłuje, piersi są obrzmiałe ale tak naprawdę nigdy mnie nie bolały tak mocno. Dark_paradise: super, że już tyle razy widziałaś swoje maleństwo, ja miałam 2 razy USG, w przyszłym tyg mam wizytę i czekam z niecierpliwością na 3. A mnie dziś rano jak otworzyłam lodówkę zemdliło jak nigdy, byłam pewna, że zwymiotuję. Zjadłam i jest lepiej, ale nadal do lodówki nie zajrzałam, hehe :)
  21. Puzi chodzi o to, że w barach niekoniecznie myją wszystkie warzywa i owoce dokładnie przed podaniem. Ja bym się chyba jednak skusiła, jeśli bym miała naprawdę WIELKĄ ochotę.Bo w innym wypadku wolałabym sama w domu przygotować.
  22. Joanna6950 witaj wśród nas :) Mi lekarz kazał zrezygnować z roweru, w obawie właśnie o urazy jakie podczas jazdy mogą się trafić. Ja dziś mam lekkie mdłości, ale to pewnie dlatego, że wczoraj się za bardzo objadłam :)
  23. MiLena80stara - nie wiem czy pomogę, ale z tą prolaktyną to naprawdę jest różnie. To hormon i bardzo lubi sobie skakać. Ja jak się leczyłam na hiperprolaktynemię, brałam bromergon i tylko źle się po nim czułam. Bo zanim wykryto, że PRL mam za wysoką (podwójnie ponad normę) to miałam swoje, jak to lekarz mówił "ładne owulacje". A PRL właśnie podowuje to, że owulacje są słabsze albo w ogóle je blokuje. Oczywiście bromek zbił ładnie PRL, ale ciąży nie było. Odstawiłam leki. Ku zaskoczeniu ogromnym zaszłam w ciążę w maju, a jeszcze w styczniu moja PRL wynosiła prawie 40.
  24. W temacie solarium - ja zaczęłam chodzić jakoś w kwietniu, raz w tygodniu średnio. Kilka dni przed tym, jak dowiedziałam się o ciąży byłam właśnie na solarium. Powiem Wam, że prawie zemdlałam (na 8 min chyba byłam) - ale moje złe samopoczucie wtedy zrzuciłam na zmęczenie (które zresztą też już było). Później sobie wyrzucałam, że byłam (no, ale przecież akurat Ja nie mogłam ciąży przewidzieć) i od kiedy się dowiedziałam nie byłam ani razu nie zamierzam chodzić. Co do plaży, właśnie jutro się wybieram nad morze. Wezmę parasolkę, żeby zrobić sobie cień. Poza tym długo nie zamierzam siedzieć na plaży, na pewno będę jeszcze chciała pospacerować po okolicy. Co do kąpieli w morzu się waham. Ogólnie lekarz polecał basen, powiedział, że jedyne co mi grozi to zapalenie pochwy, co jak stwierdził łatwo wyleczyć w ciąży (jeśli chodzi o pływanie rozumiem, ale morze to jednak inna rzecz), wszyscy w koło mi mówią, że nie ma przeciwwskazań i że pływanie jest dobre w ciąży. Ale wiecie, tyle lat czekałam na mój mały cud, nie chciałabym Go teraz narażać. Jakie jest Wasze zdanie?
  25. Patka, kochana trzymaj się i myśl pozywynie. Będzie dobrze, wypoczywaj dużo i nie martw się niczym, najważniejsze, żeby z Tobą i dzieckiem było dobrze. Mnie wczoraj zaczęło lekko kłuć z prawej strony, ogólnie chyba zaczynam "rosnąć" :) TMS - niestety nie pomogę, nie mam pojęcia na temat tcyh badań. Małamaja ja mam męża praktycznie cały czas w domu, bo ma własną działalność ( z wyjątkiem godzin, kiedy ja jestem w pracy) i wierz mi, czasem są chwile, że chciałabym aby normalnie chodził do pracy :)
×