U mnie to był TirMinulet. I nie dajcie sobie wmówić ginekologowi, ze tabsy nie powoduja wypadania włosów. Moja sąsiadka, położna, mówi, że wiele kobiet właśnie z takim problemem się zgłasza do nich na klinikę. Czasami zmiana tabsów pomaga. Ja na razie się boję i robię sobie przerwę. Boję się kolejnego eksperymentu, bo jak zaczną wypadać to nie tak łatwo przestają. I polecam dermatologa, gotowe środki mogą nie pomóc w waszym wypadku, bo są na określony typ łysienia, a same nie dojdziecie do tego, co dokładnie wam jest.