ja jutro składam skargę w Warszawie. po tym co się tu naczytałam żołądek ze strachu to mi się daje znać, że hej. boję się tego całego procesu. tych badań psychologicznych. no i ten czas, tak długo, że nerwy mogą wykończyć
czy jest na forum ktoś kto może ma albo właśnie zakończył swój przewód sądowy? bardzo proszę o odpowiedź