Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jędrzej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jędrzej

  1. Mieszasz koleżanko! Pierwsi chrześcijanie bazowali na przekazach ustnych, a z czasem powstało wiele wersji pisanych, m.in. słynna ostatnio ewangelia judasza. Bodaj w V wieku na soborach ustalono kanon Nowego Testamentu, uznając księgi, które się w nim znalazły za natchnione (czyli, że pisali ludzie, ale pod natchnieniem Ducha Świętego), pozostałe tzw. pisma apokryficzne zostały odrzucone przez biskupów. Znaczy to tyle, że nie tylko autorzy Ewangelii byli natchnieni, ale i owi biskupi ustalający kanon, też byli natchnieni i działali w dobrej wierze. Skoro SJ ufają natchnionemu wyborowi biskupów katolickich z V wieku, to dlaczego nie ufają ich następcom? Czy jesz żółty ser?
  2. Mieszasz koleżanko! Pierwsi chrześcijanie bazowali na przekazach ustnych, a z czasem powstało wiele wersji pisanych, m.in. słynna ostatnio ewangelia judasza. Bodaj w V wieku na soborach ustalono kanon Nowego Testamentu, uznając księgi, które się w nim znalazły za natchnione (czyli, że pisali ludzie, ale pod natchnieniem Ducha Świętego), pozostałe tzw. pisma apokryficzne zostały odrzucone przez biskupów. Znaczy to tyle, że nie tylko autorzy Ewangelii byli natchnieni, ale i owi biskupi ustalający kanon, też byli natchnieni i działali w dobrej wierze. Skoro SJ ufają natchnionemu wyborowi biskupów katolickich z V wieku, to dlaczego nie ufają ich następcom? Czy jesz żółty ser?
  3. PRZEMO Daj sobie spokój, albo ją z tego wyciągnij. Tyle że jako osoba nieprzygotowana możesz nie dać rady, albo i sam się pogrążyć. Spróbuj czytać z nią razem Pismo (ale nie tylko jej zaznaczone fragmenty), może dostrzeże że nie jest ono takie proste do interpretacji. Mądrzy ludzie męczą się z tym 2000 lat (a nie tylko 100) i nadal nie potrafią jednoznacznie wszystkiego wyjaśnić. Moim zdaniem rzeczywiście kwestia tej transfuzji krwi nijak nie daje się pogodzić z przykazaniem miłości bliźniego i jeśli SJ wyczytują ten zakaz z Pisma, to ja nie mam więcej pytań, bo to jest po prostu nielogiczne (rzeby nie użyć mocniejszego słowa)
  4. Znowu licytacje na tematy drugorzędne. Księża to też ludzie i SJ również. Co z tego, że ten i ów ma różne grzeszki na sumieniu (wszyscy jesteśmy grzeszni) - co to ma wspólnego z moim indywidualnym Zbawieniem? Ja ponownie pytam: Dlaczego SJ prowadzą prozelityzm? W czym myli się KK na tyle, że nie dostąpimy zbawienia? Mam zaufać ludziom od zaledwie 100 lat \"badających\" Pismo, a odrzucić 2000 lat działania Ducha Świętego? Przecież to jest trochę nawet śmieszne: Kanon Pisma Świętego został ustanowiony przez Żydów (ST) i biskupów katolickich (NT), a teraz jacyś mądrale poddają go interpretacji. Do tego przez dobre 70 lat SJ bazowali na tłumaczeniach wykonanych przez chrześcijan! To wygląda tak, jakby autorowi jakiejś książki krytycy wmawiali co miał na myśli i po co napisał tę książkę, i to na podstawie tłumaczenia (nie znając w ogóle tekstu oryginalnego). Przecież Ewangelie funkcjonowały początkowo jako przekazy ustne, a zostały spisane po to by umacniać w wierze, a nie powodować podziały. Gdyby ich autorzy wiedzieli ile sporów wywołają niektóre sformułowania, to pewnie użyliby innych (albo je pominęli, jak jawnie uczynili z niektórymi rzeczami). Bo to co zapisano, zapisano po to abyśmy uwierzyli, a nie po to byśmy wątpili. Spójrzcie na historię: wszystkie sekty próbujące po swojemu interpretować Pismo zostały uznane za heretyckie i w końcu zaniknęły. Trwałe podziały w Kościele odbywały się tylko z powodów organizacyjnych (a teologię dorabiano później).
  5. ANNO Jeśli chcesz dyskutować, to odpowiedz na jedno pytanie (najlepiej w punktach): - dlaczego i w czym według Ciebie katolicy się mylą?
  6. Ja skierowałem, na inne tory? Dyskutowałem z ANNĄ, a ona reprezentuje nieco inne oblicze SJ niż MIZOU. Dyskusja o tych 144000 i raju na ziemi ma niewiele sensu, podobnie jak o Jahwe i Jehowie... myślę, że SJ polegli by w niej bo koniec końców nie to jest rdzeniem wiary. Myślę zresztą (zwłaszcza po dyskusji z ANNĄ), że poważnie myślący SJ czują to i dlatego dyskusja zamiera. Poza tym, jak się zdaje MIZOU ma teraz maturę (powodzenia!)
  7. ANNO Słowa sekta używam w stosunku do wszystkich grup wyznaniowych, które nie będąc depozytariuszami Księgi (chodzi nie tylko o Pismo Święte) od jej początku, starają się na bazie jej nowej interpretacji prowadzić prozelityzm. Jeśli Cię to uraża, to przepraszam. Jeśli SJ rzeczywiście poszukują prawdy, to będzie im to dane, a tak czy inaczej poznamy ją w dniu zbawienia. Moim generalnym zarzutem w stosunku do Was są dwie rzeczy: - zbyt dosłowne traktowanie liczb podanych w Piśmie - zbytnia pewność, że inni się mylą Pozdrawiam z tą myślą, że to jednak Duch ożywia literę. POSZUKUJĄCA CZEGOŚ ALE Ni rozumiem skąd ten atak? Nikomu nie każę dopasowywać się do mnie, każdy ma prawo szukać. Nie uważam się za lepszego, mam po prostu głębokie przekonanie że Chrystus jast Bogiem i zmartwychwstał. Bez tego daremna byłaby moja wiara. Zamiast mnie obrażać, napisz która argumentacja \"ścięła Cię z nóg\" - może napisałem coś źle - chętnie wyjaśnię.
  8. Piszesz rozsądnie, zupełnie inaczej niż przmawiają ci co chodzą po domach. Wygląda jakby SJ ewoluowali bardzej ku duchowi. Idziemy zatem ku zbawieniu i mam nadzieję że się tam spotkamy (postaram się Ciebie odszukać - będzie wiele radości) Pozdrawiam
  9. ANNO Troszkę się wymigujesz. Piszesz, że nie masz 100% pewności co do niektórych spraw. Nie chcę tu roztrząsać przecinków w Biblli, ale: 1. Biblia jest jedna, a przekładów wiele - jeśli MIZOU kurczowo trzyma się słówek, a ty piszesz, że się nie upierasz w tak istotnej kwestii jak to czy 144 tysiące będą w Niebie (nad ziemią), czy będą rządzili Rajem na ziemi, to ja już trochę nie mam pewności czy jesteście z jednej trzody. 2. Ty zostawiasz duży margines na wiarę i poszukiwanie prawdy, ale u SJ przychodzących do domu tego nie widać. 3. Twoje wypowiedzi sprawiają wrażenie, że jesteście otwarci na dyskusję i interpretacje, dlaczego zatem tak (bez urazy) faryzejsko trzymacie się tych przepisów o transfuzjach, świętach itp. 4. Z twoich wypowiedzi wygląda, że jedyne co was odróżnia od nas to pewna garść przepisów organizacyjnych oraz nieco kategoryczniejsza wizja armagedonu i raju (czym właściwie KK się prawie nie zajmuje, bo co za różnica jak ten Raj będzie wyglądał?) 5. Zatem co macie do zarzucenia KK dziś i dlaczego chcecie nas zawracać z drogi, którą w pewnym sensie idziemy razem? 6. Nadal pytam, o tą utratę depozytu wiary przez KK - kiedy według WAS to nastąpiło? My nie odmawiamy racji protestantom, czy prawosławnym, ale niektóre pseudokościoły chrześcijańskie (np. Anglikański) mają problem z uzasadnieniem swojego oderwania. 7. W czym tkwi zatem różnica? Skoro nie odmawiacie mi jako katolikowi (zakładam, że umrę w tej wierze) szansy zbawienia, dlaczego miałbym zmieniać wiarę na waszą? pozdrawiam (siedem wystarczy)
  10. ANNO Czy doczekam się odpowiedzi? Bo tymczasem mam jeszcze kilka \"wrednych\" pytań. Rozumiem, że różnica pomiędzy SJ, a innymi chrześcijanami polega na innej interpretacji Pisma? 8. Na jakim tekście pracujecie? Macie własny przekład? Z jakich języków? 9. Strasznie pilnujecie słówek: np. Mizou pisał, że skoro wybrani będą panowali \"nad\" Ziemią, to znaczy że w Niebie. Ale przecież nawet w polskim języku zwrot \"panować nad czymś\" znaczy tyle co mieć władzę, a nie być gdzieś powyżej - gdyby tam było słówko \"ponad\" to może jeszcze by coś znaczyło, a i to niekoniecznie. 10. W którym roku po Chrystusie Kościół Katolicki utracił depozyt wiary? I dlaczego?
  11. Przeczytałem sobie posty SJ Mizou... No widać że chodzi po domach, podobny typ retoryki i wybiórcze traktowanie tekstu. Nie gniewaj się MIZOU, serdecznie Cię przepraszam za tę krytykę, ale widzę że jesteś gorliwy, więc jest nadzieja że odnajdziesz prawdę - proponuję na początek, żebyś przeczytał całe Pismo dwukrotnie - Stary i Nowy Testament po dwa razy, jeśli nie zrozumiesz czegoś, zwłaszcza z tych fragmentów których do tej pory nie czytałeś, pytaj swoich (nie żartuję!) przełożonych - myślę że zobaczysz złożoność problemu, jak również i to że to duch ożywia literę, a nie odwrotnie - zobaczysz również że nawet najlepiej wyszkoleni SJ mają problemy interpretacyjne. Powiedz mi jeszcze tylko - czy chodzisz do zdeklarowanych ateistów? Bo wiesz chodzi mi o to czy prowadzisz ewangelizację i nawracasz ludzi z drogi do zatracenia, czy tylko korygujesz ścieżkę i tak idących do Boga. Wiesz, jest różnica. Trzymaj się, pozdrawia Cię zdeklarowany, praktykujący katolik (jeśli nie rozumiesz dlaczego - przeczytaj PISMO).
  12. ANNO O.K. Lubię dyskutować, więc nie użyję wiadomego słowa. Podtrzymuję jednak kilka moich pytań (bo nie było odpowiedzi) i dorzucam jeszcze parę. Potraktuj je poważnie: 1. Słyszałem, że założyciele obiecywali, że wielu dożyje armagedonu i nie umrze, nawet już byli wybrani, ale w końcu poumierali, a końca świata nie widać. Tak też mówią posłańcy, że niektórzy z nas dożyją końca świata, a zatam to już blisko. Mówią prawdę, czy kłamią? 2. Czy można do was przychodzić przez 10 lat na modlitwę i nic nie dać w ofierze? 3. Czy można mieć pewność, że po latach w waszej wspólnocie, można bez problemu wrócić do KK, bez najmniejszego z waszej strony protestu, a nawet jakiegokolwiek pytania? 4. Czy tylko członkowie SJ będą zbawieni? 5. Skąd pewność, że KK przez 2 tysiące lat mylił się w swoim odczytywaniu Pisma, a SJ nagle w XX wieku posiedli prawdziwy depozyt wiary. 6. Gdzie jest ciągłość nauki apostolskiej? Rozumiem, że apostołowie nie mylili się w swoich naukach, ale potem nastąpiło jakieś zaćmienie i przez jakieś 18 wieków wszyscy żyli w herezji? 7. Jeśli pomiędzy KK i SJ są tylko drobne różnice interpretacyjne, to gdzie jest rzetelna dyskusja teologów. Czy teologowie katoliccy ignorują Was ze strachu przed prawdą, czy po prostu nie mają z kim na poważnie polemizować? Siedem to piękna liczba, odpowiedz na siedem (o dziadka już nie pytam).
  13. ANNA1982 Moje nieco ironiczne wpisy birą się z kontaktów ze posłańcami z waszej sekty (ty piszesz co innego niż oni zwykle mówią) Odpowiedz jednak na moje pytania - zwłaszcza te ostatnie dotyczące spraw organizacyjnych. No i bądź konsekwentna: Jeśli nie jesteście badaczami pisma świętego, to skąd taki radykalizm w jego interpretacji, że aż założyliście sektę. Z tego co rozumiem - są lidzie z tych żyjących, którzy już nie umrą bo zostali wybrani do zbawienia... a gdyby umarli, to znaczy że źle odczytali powołanie? Nic dodać nic ująć.
  14. MIZOU nie wymiguj się: - powiedz jak to jest z tym 144000 - ilu będzie zbawionych ogółem - co z Mojżeszem, Abrachamem, Henochem, Izajaszem i twoim dziadkiem? - a co przewidujesz dla dobrego łotra, który \"dziś jeszcze będzie w raju\" - a można do was przychodzić przez 10 lat na modlitwę i nic nie dać w ofierze? - i czy można mieć pewność, że po latach w waszej wspólnocie, można bez problemu wrócić do KK, bez najmniejszego z waszej strony protestu, a nawet jakiegokolwiek pytania? No i jeszcze proszę wymień choć 6 apostołów z imienia, bez zaglądania do pisma
×