Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atomooffka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atomooffka

  1. atomooffka

    Grudzień 2013

    i dla zainteresowanych - dziś jest promocja w C&A na odzież dziecięcą - 20% na cały asortyment
  2. atomooffka

    Grudzień 2013

    a w ogóle - ciąża nie służy mojemu jeżdżeniu samochodem. Z ostatnich "cudów" - wczoraj parkując tyłem - rozbiłam lampe w aucie ;/ po prostu miodzio - pierwszy raz uszkodziłam autko. Mój mąż ma za sobą więcej takich wpadek, ale co z tego jak ja nic jeszcze autku nie zrobiłam - i jestem na siebie strasznie zła za wczoraj. Mimo, że to tak na serio pierdoła - 100 pln i po sprawie, ale liczy się fakt ;/
  3. atomooffka

    Grudzień 2013

    ojj zielononozka - dobrze, że jeszcze tylko 5 wesel - jak rozumiem 5 weekendów z rzędu? x tillitilli - Marysia i Marcysia - to zdrobniałe formy imienia Maria :) ale muszę jeszcze raz porozmawiać na temat imienia z mężem no i z siostrą. Ale taka prawda, że ja teraz tylko sobie gdybam. Jutro USG i może się przecież okazać, że to chłopak - a tu nie będzie wątpliwości z imieniem, bo wiadomo na 100%, że Jakub. No i wówczas rozmowy nie będą potrzebne. x Jestem w ogóle mega podjarana tym, że codziennie czuję te słodkie kopniaczki ;) No i to poddenerwowanie jutrzejszym USG. Kolejna okazja do zobaczenia dzieciaczka ;) Całe szczęście mąż będzie mógł ze mną pójść do lekarza - więc jest szansa, ze dowiemy się o płci tak jak chciałam - czyli razem. x Próbowałam w piątek podpatrzeć parę wózków. Niestety sklepy które wybrałam są jakieś lewe. Niby w necie opisane, że mają wózki - tylko nie dopisano, ze w innych lokalizacjach. Pooglądałam sobie jedynie parę ciuszków - ale jakoś z nóg nie zwalały. Już ładniejsze były w F&F. Chociaż kombinezonik futerkowy był słodki. No i na te wózki to wybiorę się innym razem. No to udanej niedzeli mamuśki ;)
  4. atomooffka

    Grudzień 2013

    hej dziewczyny. Dziś tak mnie coś natchnęło. Chodzi o imię - jeżeli będzie dziewczynka. Początkowo chcięliśmy Aleksandra Maria. Natomiast dziś wpadło mi do głowy by było to raczej --> Maria Franciszka pierwsze imię po mojej mamuni, a drugie po ukochanej babci mojego męża (wychowała go). Jak to powiedziałam mojemu mężowi to mu się oczy ze wzruszenia zaszkliły (byliśmy akurat na cmentarzu). Tylko jak by to imię Maria obecnie brzmiało? Nie słyszałam by dawano takie imię dziewczynkom. Takie trochę staroświeckie mi się wydaje. No sama nie wiem. Może ta Aleksandra byłaby lepsza? Ale z drugiej strony - to co dziś wymyśliłam byłoby uczceniem pamięci tak ważnych dla nas osób, których niestety już przy nas nie ma. A jak chłopiec - to Jakub Przemysław (drugie imię jak mój mężuś, który sam ma drugie imię po tacie). Może pomożecie mi rozwiać wątpliwości ? ;)
  5. atomooffka

    Grudzień 2013

    moneblack - przepraszam, może głupie pytanie. Może jadłaś buraczki lub barszcz? Czasem przecież potrafią zabarwić mocz - i nie jest to nic złego? Jeśli nie - to nie mam pojęcia, więc może zadzwoń do szpitala i podpytaj? Bo nie sądzę, żeby Twój GP miał gdziś wizyty. x pomarańczowy las - ja czytałam, że jeśli masz genetyczną predyspozycję do rozstępów to olejki czy balsamy Ci nie pomogą, No ale zawsze uelastycznią skóre. Ja używam olejku z rossmanna - beabydream oraz balsamu Mama Care - również z rossmanna. x Co do badania poziomu obciążenia glukozą, to czytałam, iż do tego badania należy się prygotować. Np. nie jeść słodyczy wieczorem przed badaniem i nie jeść ciężkich produktów -generalnie trzymać dietkę dzień przed badaniem. No ale czy to jakoś skutkuje? Tego nie wiem na 100%.
  6. atomooffka

    Grudzień 2013

    Dziewczyny - moja kochana Ciocia podała mi inny sposób liczenia TP. U niej sprawdził się dwukrotnie. Te 40 tygodni powinno się liczyć od dnia "strzału" a nie OM ;) No to jeśli tak będzie - to u nas wypadnie 8 stycznia ;) x zielononozka - ja Ci szczerze współczuję sytuacji z teściową. Niezbyt normalna baba. Niestety moja też nie jest wiele lepsza. Ładujemy kase w dom, mąż ma część domu na siebie przepisaną, razem z jego bratem spłaca(my) kredyt hipoteczny na remont domu (ocieplenie, instalacja co-rury, piec, instalacja wodna i elektryczna) do tego wyłożyliśmy na remont dachu. Ona sama ma strasznie niskie dochody, więc za dużo sama by nie zrobiła. Ale potrafi czasem wykrzykiwać, że to jest jej dom - tylko jej. Potrafi mówić do mojego męża, żeby się wynosił z domu - jak się pokłócą, a ostatnio zarządała by odpalił jej kasę za to, że tu mieszamy. Także darzę ją szczerą niechęcią! Dobrze, że jak coś mamy jeszcze mieszkanie w blokach ;) I też jestem zła, że tyle w dom pakujemy. Szwagier ma ją w nosie - i wyjechał za granicę. Do domu przyjeżdża od święta i ma ją z głowy. x znów zgaga mnie męczy ;/ a feeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!! x zgadzam się z Wami - masakra jakaś, że kradną wózki z klatek! padaka - zabrać dziecku wózek. Na serio to jakieś menele/męty robią. Ja się cieszę, że w domku mieszkam. Będę wózek znosić dokładnie 5 stopni ;) tak więc do przeżycia. Pewnie miałabym problem by tachać na 3cie piętro.
  7. atomooffka

    Grudzień 2013

    monteblack - mi się cytryn podoba - bo taki słoneczny, energiczny jest :) x pomarańczowy las - no własnie - bo kazdy wózek trzeba pomacać :) zbaczyć jak na żywo wygląda, jak się prowadzi, czy nam odpowiada...a później znaleźć używany na allegro lub tabliczy ;P heh - bo własnie taki jest mój plan :) znalazłam też 3 duże komisy w Łodzi - i zamierzam sie tam ewentualnie wybrać. x Dziś z obiadem padaka ;/ Jak wiadomo u mnie obie kuchnie w remoncie. Mogłabym podgrzać sobie coś w mikrofali - ale przewód nie starcza do gniazdka- nie będę jej dźwigać bo pieruńsko cięzka jest (cięższa od mojego kota = powyżej 5 kg), przedłużacz jest zastawiony kilkoma płytami i nie ma do niego dostępu - więc lipa... nie podgrzeję sobie niczego. Auto nie odpala (tzn jedna osoba go nie odpali), więc pozostaje mi kupić coś z dowozem. Zeżrę pizzę ;P tzn. aż 2 slajsy - a jak mąż wróci dziś z imprezy to zje resztę. No bo - mój mężulek dostał awans w pracy :) i dziś żegna się ze starym działem - bo od września na nowy dział i nowy charakter pracy :) Jestem z niego strasznie dumna, że aż Wam się pochwalę :)
  8. atomooffka

    Grudzień 2013

    W kwestii remontu - w niektórych elementach się poddaliśmy, np. w zrobieniu wylewki pod płytki - robi nam firma, co robi remont kuchni u teściów. No i dziś mieli w końcu robić tą wylewkę. Okazało się, że jednak potrzeba więcej materiału - a że nasze auto i ich akurat teraz jest w naprawie - wylewka będzie robiona w poniedziałek. Pfff kolejna obsuwa... Zdecydowaliśmy się też by położyli nam podłogę w salonie - zawsze to będzie szybciej. No a było nie było - za chwilkę wrzesień - a remont ma być do listopada skończony. x Z tym tyciem - to okaże się teraz w poniedziałek ile mi znów przybyło. Może w końcu też zaopatrzę się jakoś w wagę ;P Chociaż aż strach patrzeć jak kilogramy idą w górę. Lepiej patrzeć jak spada w dół ;) Zgadzam sie z monteblack - nie kg są wytyczną, ale to jak wyglądamy całościowo ;) x Magggi - no właśnie. Pierścionek to coś trwałego. Coś co będzie można kiedyś przekazać dalszym pokoleniom. Może mało praktyczne - zgadza się, ale jakbyście go widziały ;) Ehh marzenie. Nawet te co w google wyskakują po wpisaniu "pierścionek z cytrynem" są śliczne. Byłby droższy i większy od zaręczynowego - ale jest piękny ;) Z drugiej strony - ja należę do osób, które wolą przerzycia i emocje niż rzeczy materialne. Pojechać gdzieś, coś zobaczyć, doświadczyć czegoś - dla mnie to lepsze niż mieć coś. Chociaż czasem mieć jest fajnie ;) I jedna rzecz - jakby mi mąż kupił na okazję zestaw garnków/żelazko/odkurzacz nowy to bym go z tymi rzeczami pogoniła ;P Ciuchy sobie sama kupuję. Prezenty są dla osoby a nie do domu. Ja lubię dostawać biżuterie lub wyjścia/wyjazdy/przeżycia ;) np. mężowi na 30-tkę zrobiłam imprezę niespodziankę na wyjeździe na 14 osób (z różnych miast). Udało mi się zgrać ludzi, prezenty, tort kupowałam przez internet ;P A najważniejsze - mąż nie wiedział, że jedziemy gdzieś na 4 dni. Wzięłam go z zaskoczenia - zgarnęłam od kolegi - a w aucie spakowane walizki już były. Dopiero gdy dojechaliśmy na miejsce to sie zorientował - choć początkowo myślał, że jedziemy na grilla nad jezioro. Dla mnie takie prezenty są najlepsze ;)
  9. atomooffka

    Grudzień 2013

    Cześć dziewczynki ;) Dziś rozpoczęłam 24 tc ;) a się cieszę - bo każdy kolejny tydzień to powód do radości !! Byłam od rana na badaniach krwi - by na poniedziałek były świeżutkie wyniki. Niestety nie wypali dziś mój wypad do sklepów z dzieciaczkowymi rzeczami. Autko idzie dziś do mechanika do poprawki ;/ więc jestem uziemiona a przyjaciółka zapomniała że była już na dziś umówiona. x Witam nowe mamuśki - dopisujcie się do tabelki i udzielajcie się jak najwięcej ;) x MagdaM - jejku gratuluję i zazdroszczę skończonego remontu. U mnie to jeszcze potrwa. Ale powiedziałam mężowi, że do listpoada ma być skonczone - bede robic mu inaczej awantury, bo chce miec chociaz miesiąc spokoju przed porodem. x odpukać, ale nie mam skurczy. Może dlatego, że biorę te witaminy? x Deli - fajnie, że jesteś już po ;) Ja będę mieć glukozę robioną na następną wizytę u GP, czyli tak na koniec września pewnie. Decyzja odnośnie łóżek - cóż, trzeba było coś wymyśleć ;P x Ewcia - i jak Twoje wyniki ? Mam nadzieję, że dobrze. Cóż - żadna z nas nie jest Księżną Kate ;P choć może trochę szkoda ? W kwestii sukienek Ci nie pomogę, bo nie znam sklepóz z UK. x kasikap - heh nie przejmuj się wahaniami nastroju ;) chyba wszystkie je mamy. Przejdą przecież - jeszcze trochę. Zobacz - zostało nam mw 3-3,5 miesiąca. Urodzą się dzieciaczki - i nie będziemy miały czasu na takie humory ;P x tofilebork - no mi nie leci jeszcze- i mam nadzieję, że nie będzie się sączyć bez potrzeby. Za to znowu mnie piersi bolą, a sutki są ciemniejsze. x zielononozka - kochana tylko 4 kg na plusie - bajka taki przyrost wagi. nie sądzę, by ktokolwiek Cię tu linczował. Oba porody mają swoje plusy i minusy. Ja nie mam może doświadczenia w tej kwestii, ale dużo czytałam. SN bardziej boli - ale łatwiej się do siebie dochodzi. CC nie boli- bo znieczulenie - ale gorzej sie znosi połóg. Tak czy inaczej się nacierpimy - obojętnie jaki poród będziemy miały. Masz już pomysł na to coś specjalnego co sobie kupisz ? Czy nie bardzo? Jak my kupowaliśmy obrączki- to zakochałam się w pewnym pierścionku u jubilera. Był to pierścionek z żółtego złota z kamieniem: cytrynem oraz małymi diamencikami do okoła niego. Mój mąż widząc jak się na niego napaliłam - powiedział, że kupi mi go albo za pierwsze dziecko - albo na 30-te urodziny. A że obie te okazje się zbiegną w czasie - mam podwójną szansę, że go dostanę :) Tylko, ze ostatnio przemawia przeze mnie pragmatyzm - i żal mi by wydał tyle kasy na pierścionek, który będę nosić z różną częstotliwością.
  10. atomooffka

    Grudzień 2013

    No a z mężem rozmawiałam. Postanowiliśmy: przemęczyć się przez pół roku z dzieciaczkiem w jednym pokoju. kupić łóżeczko turystyczne do drugiego pokoju i może leżaczek-bujaczek po pół roku przerobić naszą sypialnię na pokój dziecka + jakaś rozkładana kanapa a z salonu zrobić salon z naszą nową sypialnią. Kupimy jakiś fajny narożnik z dużą powierzchnią spania - i też będzie dobrze. x Teraz pytanie o sprzęt:) Dziewczynki - jak sądzicie co jest lepsze? Wózek z oddzielną gondolą - czy wóżek z gondolą nosidełkiem? Mi się zdaje, że to pierwsze. Wózek będę znosiła rapytem 5 stopni - z werandy, więc nie musi być jakiś super leciutki. Ważne by miał pompowane koła;) A Wy jakie macie preferencje dotyczące wózków? Jakie kryteria powinny spełniać?
  11. atomooffka

    Grudzień 2013

    mała Hania - co do ciśnienia to nie wiem jakie mam ;) muszę zorganizować sobie ciśnieniometr. Ale też tak mam, że np. jak zejdę i wejdę po schodach to przynajmniej tętno mam bardzo szybkie. x oaniao - ja się nie nastawiam na spędzenie świąt w rodzinnym gronie. Chciałabym jednak, by chociaż ze dwie z 3 zimowych okazji spędzić w domu: święta, sylwestra lub moje urodziny. Sądzę, że na moją 30-tkę będziemy na 100% z maleństwem w domku. Co prawda inaczej sobie wyobrażałam tą okazję - np. wypad w góry, no ale te urodziny będą wyjątkowe. Obiecałam sobie dziecko przed 30-tką ;) x jeśli chodzi o wyniki krwi, to ostatnio miałam wzorcowe. Może dlatego, że biorę regularnie witaminy? A próba obciążenia glukozą dopiero przede mną. No ale wiem jedno - na czczo trzeba. Co do glukometrów, to są jak najbardziej wiarygodne. Moja babunia ma cukrzycę i dostaje 4 zastrzyki dziennie. Przed każdym ma mierzony poziom cukru właśnie przy pomocy glukometru. Na tej podstawie ma podawaną insulinę. Skoro chorzy na cukrzycę stosują glukometry to chyba są ok ;) x Laura - ja mam 22 tc 6 dzień. I jeśli chodzi o ruchy to też są dni kiedy czuję mocniej - a są dni kiedy praktycznie w ogóle ich nie czuję. Wiem, że to kwestia ułożenia dziecka. Jak się niepokoję, to napiję się trochę wody i położę w innej pozycji i po chwili znów je czuję. Poza tym jeszcze wcześnie - więc te ruchy nie są aż takie silne. x Ewcia - jak dla mnie nie można niczego ignorować będąc w ciąży. Ja jak mnie łapią bóle - w pierwszej kolejności biorę nospę (można ich kilka łyknąć - do 4 bez konsultacji lekarza, tak mi powiedział mój GP). Serio dziwi mnie podejście w UK. Podstawa to badanie ginekologoczne i USG. Jakieś większe zainteresowanie. Najbardziej mnie rozwaliło, że powinnaś się umówić na wizyte. Kurde - a co z nagłymi przypadkami? Angole są tak flegmatyczni, że dzwonią za każdym razem i pytają "prawie umieram - czy nie będzie stanowić problemu, jeżeli przyjadę na Emergency?" heheheheh
  12. atomooffka

    Grudzień 2013

    Czarne Oczy - ojj to niedobrze, że sam lekarz zabagnił Ci zdrowie. Ale będzie dobrze - z pewnością szybko Ci się poprawi. x Chyba masz rację - najwyżej składać łóżeczko. Może koty go nie zdewastują ;) Poza tym przyda się na wyjazdach czy jak będzie ciepło. Łóżeczka na kółkach nie będzie - bo łóżeczko jest po mnie. Do niego chcę dokupić płozy by zrobić łóżeczko-kołyskę. Czytałam, że to bardzo fajne rozwiązanie. x Mimifi - ja widziałam pełno fajnych i niezbyt drogich wózków blixniaczych na allegro i na tablicy. Może znajdziesz tam jakieś fajne rozwiązanie dla Was. Co do monitora oddechu, jestem na etapie myślenia o nim;) Wydaje mi się, że może być przydatny.
  13. atomooffka

    Grudzień 2013

    oaniao - no mieszkanko jak mieszkanko 2 pokoje każdy po 20 m2, kuchnia, łazienka, przedpokój i klatka schodowa :) Też mi się zdaję, że 2 łóżeczka to dużo za dużo. Ale mąż spał już na kanapie parę razy :) tylko wówczas wstawał raczej połamany. Kolejna opcja by się sprężyć i kupić teraz nowy wypoczynek - z funkcją spania. Boję się jednak jednej rzeczy - bardzo bym nie chciała byśmy przestali ze sobą spać, bo dzieciaczek będzie się budził w nocy i płakał - przez co mąż nie będzie się wysypiał, aż w końcu wybierze spanie samemu. Nie wiem sama. A może kupić ten cały leżaczek dla dziecka? Ale czy to jest wygodne? Czy to się sprawdza? W sumie w dzień - na te parę godzin? A w nocy trudno - będzie musiał się przemęczyć mężuś :) No i ostatnie - kupić ten wypoczynek - a dzieciaczek od razu sam w pokoju. Do tego elektroniczna niania - i też jakieś rozwiązanie. Tylko co jak się nie obudzę na tą nianię?
  14. atomooffka

    Grudzień 2013

    ja wiem, że dwa łóżeczka na 2 pokoje to przesada, ale jak mam inaczej rozwiązać tą sprawę? 1. dziecko będzie mieć łóżeczko w naszej sypialni (koniecznie) 2. mąż ma pracę zmianową i musi się wysypiać po zmianie nocnej 3. do salonu mamy nierozkładaną kanapę (nowy wypoczynnek bedziemy kupować za rok) 4. chciałam kupić łóżeczko turystyczne do salonu (wystawiałabym je również wiosną i latem do ogrodu i zabrała na wakacyjny wyjazd), ale mam 2 koty, które w mig rozprawiłyby się z siatką w takim łóżeczku No i co mam zrobić? Kołyska starcza na parę miesięcy - tak czytałam. x Co do wózka - ja mam zamiar chodzić z dzieckiem na spacery zimą. Czytałam wiele wypowiedzi, z których wynika że przy dużej gondoli dziecko spokojnie pojeździ w niej pół roku. Zima nie będzie trwała wiecznie ;) x pomarańczowy las - moje plany na święta? hehehe pewnie na porodówce będę. Termin mam na 28 grudnia. Uważam, że dziecię urodzi się albo w święta albo w styczniu ;) Tak więc mam 50% szans na spędzenie świąt w szpitalu. Zapowiedziałam już naszym rodzinom, że w związku z tym chciałabym zjeść przed świętami nasze ulubione świąteczne dania, takie jak: podsmażane pierogi z soczewicą oraz zapiekankę rybną (ryba, jajko na twardo, pieczarki i ser zółty). No a jak skończą się remonty - to zrobię sobie makowca na cieście drożdżowym ;) x Ewcia - kurcze niedobrze z tymi bóami. Dziwi mnie takie lekkie podejście do tematu w UK. Jak ja się zgłaszałam do szpitala z bólami - to od razu komplet badań: ginekologiczne, usg, ciśnienie, krew, mocz, wywiad, no i przyjęcie w trybie pilnym - ani razu nie czekałam - podobnie dziewczyny, które poznałam w szpitalu. Później oloczywiście zwolnienie poszpitalne. Powinnaś dużo leżeć - bo to pomaga. Mi lekarz powiedział wprost, że to 50% leczenia. No i staraj się nie stresować. x Gościu witaj. Zachecam Cię do zalogowania się i dopisania do tabelki.
  15. atomooffka

    Grudzień 2013

    Magggi - nie bój się - dasz radę :) tyle kobiet przed nami podołało. My się zastanawiamy by sobie drugiego dzieciaczka zrobić jeszcze jak będę na macierzyńskim - tak nam się ten ciążowy nastrój udzielił ;) Ale no zobaczymy. x co do liczenia ruchów wkleiłam na chyba poprzedniej stronie do linka z artykułem na ten temat. Jest tam wszystko super wyjaśnione. x aura - o wózkach x-lander jest pełno wpisów na różnych forach. Ja np. myślę o kupnie wózka Carlo Lux, x-lander jest zbyt drogi-nawet używany ;) A że uważam, że skoro można kupić coś taniej, tak więc..wezmę tańszy. x mooniaaaaaa - chyba właśnie po to są takie fora jak te ;) mi też bardzo pomaga czytanie ;) zgadza się - fajnie wiedzieć, że inne osoby przechodzą przez to samo co my i widzieć jak sobie z tym radzą ;) to bardzo budujące ;) x jeszcze w kwestii łóżeczek i kojców. Chyba nie przemyślałam wszystkiego. Moje koty... znając je ta siateczka w łóżeczku turystycznym będzie dla nich świetną zabawką. Wystarczy, że sobie przypomnę co zrobiły z moskitierą w oknie ;) No i jak tu rozwiązać sprawę? Mąż zaproponował byśmy do drugiego pokoju wstawili drugie łóżeczko drewniane. No ale czy to nie przesada? dwa pokoje = dwa łóżeczka? Wszystko po to, bym mogła z dzieciaczkiem pójść do drugiego pokoju, gdy mąż wróci z nocnej zmiany? Jakbyście to rozwiązały? Dodam, że do drugiego pokoju mamy nierozkładaną kanapę. Wypoczynek będziemy zmieniać dopiero za rok.
  16. atomooffka

    Grudzień 2013

    monti - też go oglądałam - a do tego ta cudownie dobrana muzyka. To w taki fajny nastrój wprowadza ;)
  17. atomooffka

    Grudzień 2013

    Jeszcze jedno... takie mnie myśli refleksyjno-filozoficzne nachodzą ostatnio. No bo to takie niesamowite jest, że z czegoś, czego nawet nie widać (czyt.z komórek) zrobiło się coś co ma teraz jakąś realną wagę i wzrost - coś co żyje i się rusza w nas w środku. Coś co sprawia (przynajmniej w moim przypadku), że zaczynam myśleć o życiu zupełnie inaczej! Coś- a w zasadzie mały ktoś - mały człowiek! Przecież to szok - jak tak sobie pomyśleć, że w brzuchu rośnie mały człowiek - ktoś kto kiedyś będzie przeżywał to co my, będzie czuł, kochał, cieszył się ale i płakał, czasem cierpiał. Ktoś kim jak nami będą targały emocje, uczucia - często sprzeczne. Ktoś kto kiedyś sam będzie w takiej sytuacji jak my i nasi Panowie teraz - będzie sam oczekiwał na cud narodzin i dziwił się jakie to wszystko jest niesamowite.
  18. atomooffka

    Grudzień 2013

    Witam poniedziałkowo ;) na początku muszę się Wam pochwalić - już 2 dni nie męczy mnie zgaga ;) Rennie, woda Muszynianka, 30 min w pozycji siedzącej po posiłku, rozgazowana cola. I skutkuje! Yupi ;) x Ewcia - ja jak pracowałam starałam się mimo wszystko jadać regularnie. Nawet mi się udawało. Sniadanie w domu, później drugie śniadanie w pracy, obiad zawsze ok 16:30 i kolacja ok 20:00. Więc jak widzisz - obecnie jem praktycznie tak samo ;) Warto uregulować posiłki - bo to zdrowe i się nie tyje ;) x deli - mi podobnie obiady ciężej wchodzą. Obecnie remont dwóch kuchni na raz - więc obiadki nie są takie jakby się chciało. Co rusz coś mi w gardle staje ;P Ale nie mogę narzekać - teście się starają bym codziennie obiad miała. x limka - ja jeszcze nie liczę, bo za wcześnie. U mnie tak samo jak u Ciebie i monteblack - łożysko na przedniej ścianie i trochę tłuszczyku ;) Tak na serio dopiero 1,5 tyg czuję ruchy - w dodatku takie delikatne, ale wiem że to one ;) zauważyłam już pewną regularność. Rano i wieczorem czuję je najlepiej. I czasem po obiadku ;) To takie słodkie, że szok. x mooniaaaaaa - witaj na forum. Rozgość się i zapraszam Cię do wpisania się w tabelkę. Znajdziesz ją parę stron do tyłu.
  19. atomooffka

    Grudzień 2013

    Ewcia - mi np. wystarczają 4 posiłki dziennie. śniadanie ok. 8:00, drugie śniadanie 12:30-13, obiad - 16, kolacja - 20:00. Na drugie śniadanie albo kanapeczka, albo owoce, albo jogurt z owocami i chrunchy. Kolacja jakaś lekka - ale musi być ;) Poza tym udaje mi się nie podjadać niczego pomiędzy posiłkami ;) Największy głód - mam ok. 2 śniadania. Kolację jem - bo wiem, że nie powinno się opuszczać posiłków w ciąży. No więc coś tam się zje. x Zastanawiam się nad jedną kwestią. Chodzi mi o kwas DHA. Zauważyłam, że nie ma go w składzie moich witamin "Vita-min plus Mama" (a witaminy biorę przez całą ciążę). No aż się zdziwiłam. Przy najbliższej wizycie u GP muszę o tym pamiętać. Ehhh. A Wy - jakie witaminy bierzecie w ciąży ?
  20. atomooffka

    Grudzień 2013

    Marta - gratuluję córeczki :) A co do męża - z pewnością będzie to jego oczko w głowie - córeczka tatusia :) x monteblack - widzisz - a ja się przejmuję tylko dwoma pokojami ;P Masz rację, że w Twoim przypadku - takie łóżeczko na kółkach będzie fajną opcją. To tu je przeciągniesz - to tam :) Mi dziś mąż zapowiedział, że jak dziecko się urodzi to będę musiała zmienić stronę łóżka na której śpię. Nie podoba mi się jego pomysł, ale to rozumiem. Łóżeczko ma stać z drugiej strony łóżka - i mężuś stwierdził, że będzie mi wygodniej wstawać do maleństwa. Łóżka nie będziemy przestawiać - bo dzieciaczek nie powinien spać przy kaloryferze - a ja lubię :) Zimą wystawiam nogi z łóżka i grzeję o kaloryfer - a latem lubię przy otwartym okienku spać. To jest mój drugi - po okropnie męczącej zgadze "problem" w dniu dzisiejszym. No ale zgaga jest na serio problemem. Już mam jej dość. Nie jem jakoś tłustego, smażonego, kwaśnego, mocno przyprawionego. Mam po twarożku, pasztecie, serze, wędlince, pomidorze, dżemie (oczywiście nie że wszystko na raz). Już sama nie wiem co mam robić, by mi to cholerstwo nie dokuczało.
  21. atomooffka

    Grudzień 2013

    Cześć dziewczyny, nastała pora żalenia i skarżenia się :) Od wczoraj męczy mnie zgaga. O co to za cholera jest to szok! Tak mnie gardło pali ;/ I to na 100% zgaga a nie zapalenie gardła. Podświadomie chyba sięgnęłam po mleko. No ale już wiem, że to nie jest dobry pomysł. Mleko pomaga na chwilę - później jest jeszcze gorzej. Próbowałam również wody i rozgazowanej coli. Całe szczęści mam rennie - więc się nim ratuję. Dziś wyczytałam - że po posiłku należy siedzieć minimum 30 min. Później można się położyć na lewym boku (bo na prawym uciska się żołądek). Zobaczymy jak będzie - dziś zwiększam dawkę rennie - że od razu po posiłku a nie dopiero jak zacznie palić. Mam nadzieję, że chociaż Was to cholerstwo omija ;) x Jeśli chodzi o butelki...hmm doświadczenia nie mam - ale tak na rozsądek biorąc, to szklane są ciężkie i mogą się potłuc. Chyba ten plastik będzie najlepszy. x Co do ubranek. Kurcze - może się skuszę 2 września. Mam nadzieję, że promocje jeszcze będą - a ja będę znała płeć ;) Bo nie chcę kupować w ciemno - albo wybierać ciuszków uniwersalnych. Chociaż może to dobry pomysł? Jakieś takie beżowe/białe/zielone? Również wydaje mi się, że obojętnie jaki sklep - ważne by dotknąć tego ubranka i zobaczyć jaka to jest bawełna. Czy w F&F, czy w Pepco, czy w Textil Market - czemu nie? Tak samo w ciuchlandach czy używane na allegro czy tablicy (chociaż w przypadku dwóch ostatnich nie ma możliwości sprawdzenia organoleptycznie jaki jest materiał). x W kwestii łóżeczka turystycznego. Cóż ja się poważnie nad nim zastanawiam. Ale dlaczego? Mamy niestety tylko 2 pokoje - chociaż ile rodzin ma 2 i jakoś żyje. W naszej obecnej sypialni wstawimy tradycyjne łóżeczko. Myślałam by w drugim pokoju dac takie turystyczne lub kojec. Jak np. dzieciaczek będzie już miał parę miesięcy - to będę mogła zabrać go do drugiego pokoju do takiego łóżeczko/kojca - a mężuś będzie mógł w spokoju się wyspać :) Wiem, że można odwrotnie - niech mąż pójdzie spać do salonu - ale z drugiej strony chcę by dzieciaczek wiedział, że w łóżeczku się śpi - a w kojcu bawi w dzień. Może to złudne? Poza tym takie łóżeczko będę mogła wystawić wiosną/latem do ogrodu by dzieciaczek był więcej na świezym powietrzu - albo zabrać na wyjazd - bo jak nic chcemy w przszłym roku na wakacje pojechać (tegoroczne nam przepadły).
  22. atomooffka

    Grudzień 2013

    deli - wózek ogólnie bardzo fajny i kolor również. Nie ma jednak co kupować, jeżeli nie jest się pewnym. x Dziś zaczął mi się kolejny tydzień ;) bardzo się cieszę z każdego ukończonego tygodnia ;) x Zastanawiam się - co jest lepsze dla takiego małego dzieciaczka. Czy kombinezon czy też śpiworek? W ogóle czytałam, że nawet do spania dla niemowlaków poleca się śpiworki. Jakie macie zdanie/ ewentualne doświadczenia w tym temacie?
  23. atomooffka

    Grudzień 2013

    zielononozka - bardz mądrze prawisz ;) Ja też nie mogę narzekać na brak kasy, ale też nie jestem jakiś krezus. Podobnie jak Ty uważam, że nie trzeba kupować wszystkiego nowego - bo to zwyczajnie głupota. Niestety, nie mamy znajomych z małymi dzierćmi - by coś od nich przejąć. W rodzinie też nie ma ;/ I tak - wózek będziemy mieć używany-bo po co wydawać 1500 jak możesz wydać 1/3 tego i mieć fajny u zywany wózek. Nawet taniej kupisz. Łóżeczko (po mnie), ubranka również chcę kupić jak najwięcej używanych. Bo tak jak sama napisałaś - dzieci bardzo szybko rosną, więc te ciuszki nie będą jakoś bardzo poniszczone. Poza tym - kto jak kto, ale niemowlę nie patrzy na metkę czy na cenę. Wolę kupić szczepionkę przeciw pneumokokom i rotawirusom niż dać się zwariować przy kupnie wyprawki. Materacyk kupimy nowy - ale na allegro. Jak patrzyłam na ceny to nie ma tragedii - za 80 pln dobry się kupi. x Sesilka - a może warto byś miała pod ręką jakieś sucharki czy coś - by zaraz po przebudzeniu mieć jakąś przekąskę? Ja jak miałam mdłości - to jedyną metodą na nie - było szybko coś zjeść. Dlatego też od zapłodnienia do czerwca przybrałam te 4 kg. x Dominisia - najlepiej zapytaj lekarza o ilo-punktową mu chodziło :) x oaniao - ja jeszcze polecam tablica.pl - jak dla mnie to kopalnia fajnych rzeczy ;) no i po sąsiedzku :)
  24. atomooffka

    Grudzień 2013

    Sesilka - ja czytałam, że w ciągu tej godziny czy dwóch (zależy od dawki glukozy) nie możesz w ogóle jeść ani nigdzie chodzić. Tylko siedzisz i czekasz na kolejną próbę. Tu masz zresztą fajnie opisany ten test obciążenia glukozą ;) http://www.sosrodzice.pl/test-obciazenia-glukoza-w-ciazy/
  25. atomooffka

    Grudzień 2013

    sezon remontowy w pełni - w związku z czym spędziłam 2 godziny z teściami w castoramie - na wyborze tylko farby do ich kuchni i płytek do ich przedpokoju. Jestem wykończona fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie ;) x Znalazłam dziś cudny kombinezonik na zimę (Mama 28 - właśnie w rozmiarze 0-3 mies.) Kupiłabym go już teraz, ale kurcze nie wiem czy na 100% dziewuszka będzie. No i upatrzyłam wózek - bardzo mi się podoba - mężowi też.- Giovanni coletto 3w1. Kolor również mi odpowiada - taki uniwersalny, a do tego dobra cena, bo używany ;) x dumna mamo - no to trzymam kciuki by ta konsultacja poszła po Twojej myśli = skierowanie do cc. x monteblack - fajnie żeś sie zapisała do szkoły rodzenia ;) x Obciełam wczoraj włosy. Dziewczyny - normalnie ze 20 cm ściełam. Wiem, że musiałam - ale odwykłam od włosów do ramion. Dziwnie mi tak i nie wiem czy jestem zadowolona, czy też nie. Chyba raczej słabo ;/ A hormony mi zaczęły szaleć! Jestem taka płaczliwa - wczoraj się popłakałam, że mam taki duży brzuch. Cieszę się, że jest w nim dzieciaczek - ale poryczałam się, jak pomyślałam że jeszcze bardziej urośnie. Głupie - wiem. Hormony są straszne. Najpierw śię śmieję i od razu w ryk ;P
×