Judyta73

Ja również składam Wam kochane najserdeczniejsze życzenia: zdrowych, pogodnych, rodzinnych i pełnych wiary Świąt.

Dziękuję Kochane !! Jest mi strasznie smutno. Dostałam kwiatki ale poczułam to jak policzek. Niby Dzień Kobiet i dostałam od M kwiatki ale co ze mnie za kobieta skoro nie mogę wypełnić swojej podstawowej roli ??? Strasznie się rozpłakałam na widok tych kwiatów :-( Mój M poszedł na nockę a ja sama i tak sobie rozmyślam, płaczę, rozmyślam, płaczę... Nie wiem co dalej ...

Przepraszam że dopiero teraz piszę ale wypłakałam się za wszystkie czasy bo beta poniżej 1 :-( i przysnęło mi się. Niestety - chyba NIGDY nie będzie mi dane bycie mamą. 2-gi rok z rzędu w Dzień Kobiet mam płacz :-) Dziękuję wszystkim za kciuki ! Niestety ...

Witam dziewczynki, krew oddana ale wynik chyba przesądzony :-) Ok. 15-tej wyniki

Zaraz po pracy skoczę po tescik i jutro rano zrobię. Chyba będę miała na tyle odwagi !!! Bo się STRASZNIE BOOOJJJJĘĘĘĘĘĘ!!!!! Jutro dam znać czy nie stchórzyłam. Ja myślę że dziewczyny nic nie wiedzą o przenosinach a przynajmniej te, które nie mają emaila w nicku tak jak ja. Weszłam tu przez przypadek. Może na starym topicu któraś z dziewczyn by napisała żeby wszystkie odezwały się do niej na e-maila i powiadomiła w ten sposób pozostałe ???

Bilardzistka - 12 dzień po transferze :-) W 14 mam zrobić betę ale beta wiadomo czulsza dlatego się zastanawiam czy jutro nie zrobić testu. Ale czy jest sens? Emiczko - czuję się dobrze. Brzuch mniej boli, W zasadzie jak długo siedzę w jednej pozycji. Piersi też mniej. Wydaje mi się że mam piczkę :-) mięciutką /sorry za opis/ i jest mi ciągle mokro także latam non stop do kibelka i sprawdzam czy @ nie przyszła. Tak więc jest sens robić test czy iść w piątek po prostu na betę? Pozdrawiam Was wszytskie.

Dziewczyny czy teraz tutaj się udzielamy? Czemu się przeniosłyście?

Ja się zgadzam z nową częścią. Proponuję Iskierkę bo cudnie rozpoczęła nowy rok. Może przyniesie szczęście :-) Albo któraś z dziewczyn co się stara. Ja niestety nie założę bo rzadko tutaj wpadam chociaż czytam :-) Asia - podziwiam konsekwencję w rzucaniu palenia. Pozdrawiam

Iskierko przeglądałam Wasze zdjęcia ! Czy Twój mąż jest policjantem?

Iskierko aż mi się łzy kręcą .... GRATULUJĘ !!!! :-) :-) :-) Czy wcześniej miałaś problemy z zajściem w ciąże? I koniecznie napisz jak to się wszystko odbyło jak powiesz mężowi. Ja mam już kilka wersji poinormowania przyszłego tatę chociaż o ciąży ciągle marzę :-) SUPER :-) Ależ się cieszę :-)

Dziękuję Wam dziewczynki za rady. Więc u mnie od dzisiejszego wieczorka zaczyna się odliczanie a w piatek na kontrolę. Dziewczyny a co z moimi pazurami? Będę musiała ściągać? Olinek - trzymam kciuki :-) Będzie dobrze ! Pozdrawiam Was wszystkie.

Dziękuję Wam dziewczynki za rady. Więc u mnie od dzisiejszego wieczorka zaczyna się odliczanie a w piatek na kontrolę. Dziewczyny a co z moimi pazurami? Będę musiała ściągać? Olinek - trzymam kciuki :-) Będzie dobrze ! Pozdrawiam Was wszystkie.

Witam dziewczynki, Estelko - tak trzymaj! Bardzo Cię podziwiam i szanuję. Tyle przeszłaś! Dobrze że z mężem się wspieracie - to bardzo ważne. Życzę Ci wszystkiego najlepszego. Ja przed świętami miałam wziąć Dipherelinę ale pozostał jakiś pęcherzyk po poprzednim cyklu także musiałam się go pozbyć i o 1 cykl wszystko się przesunęło. 21-go stycznia zapodano mi Dipherelinę a od pojutrz będę aplikować sobie Gonal także od niedzieli zaczynam stymulację a 8-go lutego mam iść na podglądanko USG co słychać. Strasznie się boję aby nie powtórzyło się to co ostatnim razem. Także ja zaczynam odliczanie. Boże jak to przejdę??? :-( Strasznie boję się kolejnego rozczarowania !!! Najgorsze że palę i tak myślę aby od pierwszego dnia stymulacji rzucić palenie ale czy się uda ? Tyle stresów że będzie bardzo ciężko. Czy któraś z Was przy stymulacji paliła? Dziewczynki po in-vitro - czy mogę jakoś sama z siebie jakoś pomóc? Może jakieś sugestie? Naczytałam się że należy dużo pić wody i nie używać perfum przed punkcją a co poza tym? Może jakaś dietka? Jeszcze jedno - mam łuszczycę więc moje paznokcie nie wyglądają rewelacyjnie dlatego zrobiłam sobie z porcelany. Czy do punkcji muszę je zlikwidować - chodzi o tą klamerkę co zakładają na palec? Będę wdzięczna za jakieś cenne wskazówki. Serdecznie pozdrawiam.

Estelko - trzymaj się kochana!!! Nie mogę w to uwierzyć !!! Ryczę .... Tak mi przykro :-(

Hej, ja tak na szybkiego bo pisze z pracy :-) Życzę Wam dziewczynki zdrowych, radosnych, pogodnych, spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt. Aby spełniły się Wasze najskrytsze marzenia :-)

Ja też uważam że nowy rok - nowa część. Poza tym nowa część rozpocznie się tym sposobem od pogaduszek a nie od życzeń świątecznych no ale róbta jak chceta. Mi i tak się będzie podobało :-) Ciekawe która z nas się odważy założyć nową część :-)

Nadwiślanko parę to ma sama Estelka :-) A było ich więcej :-)

Oficjalnie już jestem z Wami :-) TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto AnA 30............16.10.......30-34.......?...............nie licze juz... beti78............06.07......26 ......01.08...............ponad 2 lata.......łódzkie Nadwislanka......22.08..........27-28 ........ 38 m-ce.... okolice Warszawy (starająca-adoptująca) JaChceFasolke...05.05........?.....04.06........ponad 2 lata...... Chorzów kkkkasia ......17.02....staranka są 2 lata.......Warszawa Menia21.......27.05.....?............?..........Trzebiat ów Judyta73......04.12......28........?..........Szczecin

Estelko a mąż już wie? Napisz jak to się odbyło jak mu tą wieść zakomunikowałaś. Jeeeeennnnny aż mi dupa sama podskakuje na fotelu :-)

Chyba się spózniłam z wpisem :-) Estelka gratuluję !!!!!!!! I to jeszcze może bliźniaki !!!!!!!! Zasłużyłaś na to szczęście !!!!!!!! Gratuluję !!!!

Jeeeeeeennnyyyy !!! Estelka wracaj !!!!!!!

Estelko - czekam z niecierpliwością na potwierdzenie :-) A resztę serdecznie pozdrawiam.

To bylam ja

Iwona - gratulacje dla koleżanki :-) Noi racja - teraz Estelka. Nadwiślanka - Ośrodek w zachodniopomorskiem. Byłam na rozmowie orientacyjnej jakiś rok temu. Chciałam się zorientować czy jako że nie mamy ślubu to czy mamy wogóle o czym myśleć. Więc Pani nie miała nic przeciwko tym bardziej że mamy między sobą podpisaną umowę - zresztą mamy ten sam adres zameldowania. Ta kobieta nawet dzwoniła do jakiejś sędziny co ona na to i sędzina powiedziała że jeśli ona by dostała tą sprawę to by wyraziła zgodę więc możemy się starać. Pani nawet powiedziała że znalazła by dla nas takie dziecko którego sytuacja by była taka żeby je nam nie odebrali. Wiadomo adopcja to adopcja a rodzina zastępcza to na jakiś czas chociaż dużo dzieci pozostaje w rodzinach zastępczych do pełnoletności czyli na zawsze. Teraz dzwoniłam bo brakuje rodzin zastępczych i trzeba napisać podanie. potem dopiero jest się zapraszanym na rozmowę. Jeny współczuję Ci że tak mało masz czasu z mężem chociaż ja swojego mam teoretycznie na codzień ale czasami jakby go nie było - należy do tych twardzieli i mało wylewnych. Ech życie .... :-)

Aleście mnie ochrzaniły !!! Ale nic – należy mi się i z pokorą przyjmuję razy :-(. Jednak można na Was liczyć: Jak trzeba to pocieszycie a jak się należy – to opierdzielicie. I chwała Wam za to bo po Waszych komentarzach skoczyło mi ciśnienie i moje galoty się lekko zaczerwieniły czyli @ zaczyna nadchodzić. Dzięki Wam !!!!!. Już nie zrobie takiej głupoty i od dzisiaj zaczynam następne opakowanie antyków. Niestety nie mogę w tym miesiącu rozpocząć stymulacji bo między czasie zrobiłam cytologię i wyszło mi jakieś zapalenie. Jak nie urok to .....przemarsz wojsk :-) Do doktorki idę w przyszłym miesiącu i muszę najpierw wytępić to dziadostwo a dopiero potem już pójdę z czystą pochwą :-) do mojego gina od niepłodności ustalić plan działania. Boże jak się cieszę że teraz nie muszę go nawiedzić bo by mi chyba ten mój durny łeb urwał. Także póki co u mnie jeszcze co najmniej miesiąc spokoju. Jeszcze raz dzięki za ochrzan i życzę miłego wieczorku.