Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fiona 79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fiona 79

  1. i udało się zrobic włam na swój login uffff Witam jeszcze raz tych co mnie pamiętają i reszte też Postanowiłam sprawdzic czy temat żyje jeszcze własnym zyciem i prosze bardzo dycha choc nie tak regularnie jak za dawnych czasów. Nie mam czasu nadrobic zaległosci ale z tego co zdążyłam przeczytac troszke dzieci przybyło . U nas na wiosne (termin na 10 kwietnia 2011) przybedzie trzecia sztuka- taka mała niespodzianka .Matek i Tymek bedą mieli prawdopodobnie brata(takie moje przeczucie) .Na USG nie ma co polegac bo jak pewnie pamiętacie Tymek miał byc dziewczynką. Generalnie wszystko ok nie licząc toksoplazmozy(co lekarz to inny werdykt i zalecenia)ale jestem dobrej myśli-trzymam się zaleceń specjalisty od chorób zakaznych.Odstawiłam antybiotyk . to na razie tyle na dniach przeprowadzka wiec do zobaczenia za jakis czas Pozdrawiam Magda
  2. Widze ze ktos mnie tu ocenia nie znając mnie zupełnie. Po pierwsze Nie jestem gówniara , ani ja ani mój mąż(ma 30 lat z hakiem).Więc założenie ze się nie wyszumieliśmy upada .Jestesmy zgodnym i udanym małżenstwem(z wyjatkiem kiedy mąz wyjezdza i zapomina o bozym swiecie). Pierwsze dziecko w wieku 35 lat? Ani to dobre ani zdrowe , jedynie modne w dzisiejszych czasach. Po drugie Tatus to taki człowiek który kocha, wychowuje, dba i troszczy sie o własne dzieci .Mój OJCIEC nie posiada zadnych uczuc rodzicielskich choc to facet naprawde na poziomie. Mieszkamy 300 m od siebie a nie widzimy sie miesiacami -i on tego chce nie ja.Taki facet nie zasługuje by mówic do niego tato.
  3. Witam ponownie Widze że dyskusja wre......... Julia69- podpisuje sie czterema czlonkami pod twoimi słowami. A teraz coś z życia............... Noc z soboty na niedziele.Mąż w Zakopanym integruje się równo.Moje młode gorączkuje (o 22 położony zdrowy jak ryba).Kilka dni wcześniej miał kontakt z synem mojej koleżanki który w chwili obecnej walczy o życie(Hib wywołał u niego ropne zapalenie mózgu)kto ma dzieci ten wie .No więc ja dzwonie po pogotowie z nadzieją ze jednak sie nie zaraził.Objazdówa po 2 szpitalach.W drugim pogotowie nas zostawiło ale na odzdział młodego nie przyjeli.Kazali obserwowac w domu , przepisali antybiotyk profilaktycznie.No więc 4 rano, ja bez kasy totalniesiedze na tej izbie przyjęc i mysle sobie do kogo zadzwonic? Dzwonie do męża żeby mi podał nr tel do teścia niech przyjedzie po nas(jezdzi męża autem ).A mój maż nie odbiera, za drugim razem wylaczył zupełnie telefon.Nie miałam do kogo zadzwonic , więc zmusiłam się do zatelefonowania do mojego ojca z którym nie utrzymuje kontaktu.Inaczej musiałabym z chorym dzieckiem wracac na piechote przez całe miasto. A wiecie jakie było pózniej tłumaczenie ?Mąż spał niby i jak dzwoniłam to \"pomyślał\" że mi się nie chciało spać i go chciałam sprawdzić .Nie pomyślał baran że jak żona dzwoni w nocy to znaczy że coś się stało.Moim zdaniem to on balował i nie był w stanie rozmawiać. Zawiodłam sie po raz wtóry.W krytycznych sytuacjach nie można na niego liczyć. Siedziałam w tej izbie z rozpalonym małym (ma roczek) na rekach, próbowałam sie do niego dodzwonić a on poprostu sie bawił w najlepsze. I niech mnie teraz ktoś przekona że takie imprezy to nic złego
  4. Do imprez integracyjnych zalicza sie jeszcze jeden rodzaj : cholerne spotkania przy piwku po pracy z kolegami z firmy lub innymi ludzmi z firm za ściana lub naprzeciwko-wszystko spontanicznie sie organizuje a ja niewiem czy mój mąz wróci normalnie po pracy ( ok 22 wieczorem ) czy może w nocy lub rano.
  5. Witam Problem widze mamy ten sam ............... Mój mąż właśnie wczoraj wyjechał tym razem do Zakopanego na tzw szkolenie .To nic innego jak wyjazd sponsorowany zewnetrznych firm by ich towar dobrze się sprzedawał w firmie mojego męża.Ostatnio był w Kopenhadze. Szlag mnie trafia bo mąż oczywiście chętnie jezdzi na takie wycieczki gdzie i hotel extra i zarcie i chlanie za darmo. Oczywiście te wyjazdy to tylko dla pracowników !!!! A jesli nawet mogłabym jechac to okazuje sie to dopiero po fakcie czyli po powrocie. Jak mi potem opowiada co sie działo to mnie jasny szlag trafia .Mąż jest towarzyski, lubi się napic (kulturalnie ).Integracja na całego. Potem wraca do domu, do szarej rzeczywistości ,do problemów , do żony i dzieci i nie jest mu juz tak dobrze.W domu bywa gburowaty,wudziera sie , albo siedzi przed komputerem a mnie to wkurza -efekt jaki jest nie trudno sie domyślec. My już dawno niestety nigdzie razem nie wyszliśmy-do kina , na kolacyjke czy zwykla imprezkę u znajomych .Borykamy sie z wieloma problemami -finansowymi w zasadzie.Nie tak dawno usłyszałam ze nie pasuje do jego towarzystwa .................................bolało. J4esteśmy niespełna 2 lata po ślubie....................i tak właśnie to wygląda. Nie musze pewnie pisac ze na takich imprezach jest multum kobiet z firmy męza i innych -mężate,k wolnych..........wszystkie nastawione optymalnie na dobrą zabawe . Niech szlag trafi takie imprezy !!!!!!!!!!!!!!!!!1
  6. Gumi- strzeliłaś w 10 dosłownie Co to za cisza? Może dlatego że ja sie pojawiłam? Oki , uciekam Pozdrawiam roczniaki
  7. No i przegapiłam 10 000 wpis - a miał być MÓJ !!!!
  8. Dodałam fotki na bobasach -zapraszam www.tymek.bobasy.pl
  9. czesc czolem kluski z .................do wyboru wróciliśmy wczoraj cali i zdrowi news jest taki ze Tymianek chodzi samodzielnie !!!!!!!!!od ponad tygodnia. Na wsi dostał nowe buciki z twardszą podeszwa i to chyba skłoniło go do chodzenia bo poczuł ze jest stabilniejszy w pionie..Sprawę miał utrudniona bo teren nierówny ale co to dla młodego.Na dzien dzisiejszy potrafi swobodnie przejsc nawet 15 metrów .Przestał zupełnie raczkowac tylko chodzenie i chodzenie go kreci .Zakrety tez juz opanował.Nie spodziewałam sie tego po nim bo co prawda sie przymierzał ale nigdy wczesniej nie próbował az tu pewnego dnia wystartował bez ostrzezenia i w długą jak strzałka Oki , teraz poproszę o streszczenie najwazniejszych info z cafe bo przerazenie mnie ogarnęło jak zobaczyłam ten ogrom postów .Nie mam teraz czasu na czytanie więc jakby któraś mogła tak w telegraficznym skrócie........kto co jak i z kim .............:-P.....................please Co do wypadu na wies.......................było ciężko.Jestem wykonczona psychicznie.bez nerwów się nie obyło. Pozdrawiam Timi & Mati& Megi
  10. Wy wstręciuchy jedne !!!!!!!!!!!!!!!Libacje urządzają !!!!!!!!!!!!!!!!! I to beze mnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystko wychlały kurka wodna a ja biedny żuczek to co????????? Ide się wytentegować ( znaczy sie przespac z Morfeuszem bo jutro mnie wysyłają z dziećmi do teściowej na 3 tygodnie)Ale sycko opracowane _arszenik spakowany :-P jak mówi Mateusz Kiwi ją!!!! Tymek agregacik kombinuje na całego-napisze co i jak jak sie wywczasuję tam i siam Jakbym sie nie odezwała do wrzesnia to znaczy że siedze w \"sanatorium\" za usiłowanie ............................Nesia wybronisz prawda? Bom ja niepoczytalna jestem ale to juz wiecie Pozdrawiam i zachowujcie sie - byle jak ale sie zachowujcie
  11. Witam Ja tak przelotem Narzekacie na krągłości? To wam powiem że od kilku dni pracuje na stoisku cukierniczym-ja biedna kobieta o słabej woli........... mam 25% zniżki ehhhhhhh zycie to wieczna walka ze swoimi słabościami Tymianek w dniu ukonczenia 8 mcy zaczął raczkować..........w koncu Dodam że wczesniej zaczął chodzic.Teraz codziennie robi generalne porzadki w szafkach i szufladach.Szału dostaje gdy jest na lóżku, jest tak zaaferowany tym co ma do zrobienia że zapomina o bozym swiecie.# minuty nie usiedzi. Matek jest po wizycie u znajomego ortopedy, operacja przełożona na kolejne kilka miesiecy tak dla pewności.Im dłużej ma ten drut w kosci tym lepiej dla niego .Mamy sobie dac spokój z rehabilitacja bo najlepsza jest dla niego codzienna aktywnosc-bieganie ,jezdzenie na rowerze, piłka nozna,ruch ruch i jeszcze raz ruch. Dzieciaki odpukac zdrowe. Ja mam nową pracę-słabo płatna ale wyszłam do ludzi i od razu sie lepiej czuję.Nie wiem czy to dobrze ale pracuje tak gdzie maż tylko na stoisku obok.Dobrze ze nie na przeciwko bo bym tego nie zniosła-24 h patrzec na siebie to juz przegiecie. Mielismy kryzys ale jest juz ok , powiedziałabym nawet ze małżenstwo kwitnie ,RENESANS -jest tak jak dawniej oby na zawsze. ściskam mocno dziewczynki Magda
  12. Witam Piękne Panie i Was dziewczyny tez :-P nazywam się Fiona 79 i bardzo zgrzeszyłam : -P Moge odpokutować jak chcecie Po burzy wychodzi słonce więc wróciłam
×