Miama

Melduję się po łikendzie ;-) pełna optymizmu, bo pozytywnie nastraja pogoda, choć obowiązków się namnożyło, trochę zakupów, chrzciny, jutro imieninki i pewnie goście przyjdą, a jeszcze muszę zaliczyć w tym tygodniu 3 większe wyjazdy - Bielsko-Białą, Myślenice i Wieliczkę. Ufffffff. Emilka smoczek mały rośnie jak na drożdżach i waży już bagatela 5600g. Czuć ten słodkie ciężarek, ale go kocham. ciekawe ile Mateo waży Kamilla. Ja do drugiego szczepienia w przyszłym tygodniu muszę iść. Aż mnie skręca, wolałabym dostać 100 wkłuć niż patrzeć jak mi malutką dźgają. brrrrrrr. Poza tym mała cały czas dobrze śpi, dzisiaj od 22:00 do 5:00 a potem już nie śpi, ale to i tak super, tyle godzin ciągłego, nieprzerwanego snu. Tylko ciężko ją zawsze wieczorem uśpić, taki już jej urok. Widziałyście na mojej stronce najnowsze zdjęci Emilki w sukieneczce?? :-) 100 krocia na kiedy masz dokładnie termin? Wiem jak to jest z tym ubraniem, ciężko się czuć piękną w ciąży, jak w szafie 3 rzeczy na zmianę, bo wszystko taaaaaakie drogie. Ja jedne spodnie szyłam, ale nie byłam zadowolona, to już chyba lepiej kupić. Domek się remontuje, jutro ekipa zaczyna dewastację dachu. Ciekawa jestem ile tego kredytu będzie trzeba. U mnie w najbliższej rodzinie dwoje dzieci w drodze - mój brat się spodziewa (tzn jego żona) i siostra męża. Ale wysyp. Pozdrawiam

Zobaczcie na najnowsze fotki Emilki http://foto.onet.pl/2zpjb,u.html

Ja na chrzest dla małej mam, ale dla siebie nic a nic. Muszę wreszcie coś kupić, ni i mam nadzieję, ze będzie ładnie, ale nie pocieszam się, bo w lany poniedziałek zawsze leje :-(

Chantall nieststy nic mi nie wiadomo, mała je tylko cyca. KasiuL też serdecznie pozdrawiamy, a co do spania, to miała się na kogo podać, oboje z mężem jesteśmy strasznymi śpiochami :-)

Kamilla taki już urok nas, mamusiek, że jesteśmy przewrażliwione na punkcie naszych dzieci, ilekroć wychodzę z domu na chwilę, to cały czas myślę o małej. Wychodzę rzadko, staram się być ciągle z nią. Zdecydowanie wolę być mamusią niż tatusiem, bo jakbym była tatusiem, umarłabym z tęsknoty. Mnie piersi nie eksplodowały, ale chyba ze względu na ich rozmiar. noszę teraz miseczki D więc dużo się w nich zmieści, ale przyznam że były twarde jak kamień. Nie dziwię się, że tyle spała, dziś taki senny dzień... Asik fajnie, bo samej źle się śpi ;-) Pozdrawiam

Hejo! Emi dzisiaj spała do 6:00 - ostatni raz ciągła cyca o 21:00. Jestem w szoku :-)

Hejo! Emi dzisiaj spała do 6:00 - ostatni raz ciągła cyca o 21:00. Jestem w szoku :-)

Allllllllle bomba! Dareczko kochana gratuluję!!!!!!! Już się doczekałaś. Asik zdjęcia ze chrztu oczywiście będą. A póki co najnowsze w stopce. Też mam sentyment, bo jakby nie było przyniosłyście mi szczęście! A teraz zmykam do małej księżniczki.

świecy i szatki jeszcze nie mam, ale to pestka. Chrzcimy w poniedziałek wielkanocny, chciałam w niedzielę, ale się nie da. Najbardziej mnie martwi to, w co JA się ubiorę????!!!!

No Kamilla to tak jak u nas. Ubranko masz już kupione? Spoko, chrzciny za równe 3 tygodnie, no i kupę przygotowań. W kościele wszystko załatwione, ale intensywnie będzie w domu. JANA ciekawa jestem jak będzie z Emilką, narazie je cyca aż piszczy, super przybiera, ale za 2-3 miesiące.... zobaczymy. A u nas w porządku, mała zasnęła, ale broiła na całego. Ja też ok, tylko te sprawy łóżkowe dalej kiepsko, cała obolała jestem w środku, no i póki co słaba przyjemność, raczej przeciwnie, ale trzeba próbować :-( Pozdrawiamy

Słodziutki chłopczyk Agapko. Śliczne zdjęcia. I Ty też taka uśmiechnięta, sympatyczna. Asik może wreszcie się uda coś ustalić. Nadeszła niedziela, wreszcie sobie pobędę z mężem...

A my miałyśmy wczoraj kontrolę bioderek. Super, wszystko w porządku, grubość pieluch nie ma znaczenia. Poza tym u nas dobrze, z tym, że totalnie niewyspna jestem. Mała zamiast spać wojowała w nocy, kręciła się, bawiła, ehhh. A teraz śpi w najlepsze.

Dziewczyny jak ja Was doskonale rozumiem, mnie też ciągle pytali czy to \"już\" tak jak Asik, no i wiem, jakie dołujące jest przeterminowanie. Ale Darka, to już naprawdę końcówka. Wypocznij póki możesz!

100 krocia ale super dzidziuś u Ciebie rośnie, aż się trochę rozmarzyłam i zatęskniłam za rosnącym we mnie życiem. Ale teraz mam ten Skarb przy sobie i jest to coś najcudowniejszego co mi się przytrafiło. Taka mała istotka i całkiem odmieniła moje życie. U nas ok, tylko czasu kompletnie brak

Mikołajka zapomniałam dodać, że słodkiego masz synalka. I piesia też. Chyba lubi Kacperka. A krostki podobne jak u Emilki.

Hello! Rzeczywiście wiosna za oknem i mało teraz przebywamy przy komputerku. Mikołajka gratuluję 5 miesięcy. A krosteczki raz przychodzą, za chwilę znów odchodzą, na szczęście nie wysypuje Emilki tak jak za 1 razem. Kamilla u mnie dieta również monotonna, głównie ze względu na to uczulenie małej. Trochę to dobijające, ale damy radę. Też mamy chrzciny w kwietniu, a konkretnie w poniedziałek wielkanocny, no i też masa spraw do złatwienia. Trochę nam się to przeciągło. Mała jakaś taka płaczliwa ostatnio i całe rączki do buzi wpycha, niemożliwe chyba żeby jej ząbki szły - ma dopiero 9 tygodni!!! W nocy śpi super, ale z niej taka kurka malutka, bo wstaje z kurami i nie chce spać rano. Ale wcześniej potrafi przespać nawet 7 godzin!!!!! Szok! Pozdrowienia!

Mikołajka tak masz rację co do tego miodu i mleka i soku malinowego. Tylko, kurcze, niestety nic z tych rzeczy nie mogę bo by małą od razu wysypało, a szkoda, bo właśnie nam wysypka mija. Mnie jeszcze dalej boli gardło i trochę w nosie kręci, ale nie więcej niż wczoraj. Jednak trochę się martwię, bo mała dziś jakaś niespokojna, dużo płacze, nie idzie jej uspokoić. Gorączki nie ma, nawet przed chwilą sprawdzałam. Mam nadzieję, że nie łapnęła ode mnie. GOSIK ale Ci zazdroszczę tego domku. Super! A masz fotki domu z zewnątrz? My mieszkamy u Teściów i zamierzamy remontować część domu po babci, innych możliwości nie mamy póki co. Darka już pewnie tuli swoje maleństwo, bo coś długawo się nie odzywa... A TERAZ KOCHANE KOBIETKI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO ŚWIĘTA! Miłości, czułości, pociechy z dzieci - dla Mamusiek, łatwych porodów - dla oczekujących i doczekania fasolki - dla starających się!

Cześć Kochane! A mnie boli gardło, ale się wczoraj pochwaliłam. Pryskam do wewnątrz Tantum Verde i czekam czy się to rozwinie czy zahamuje. Pogoda taka piękna, że spacerku sobie nie odmówię. Kamilla dziecko potrzebuje jak najwięcej świeżego powietrza, tak więc chodźcie jak najwięcej. też mnie ciekawi co to masz za super wózio. Ja planuję zakup spacerówki już na lato, no i nie wiem kompletnie co wybrać. Macie jakieś namiary na coś sensownego? Asik co u Ciebie? Didlania ja mam wózek z Taco i powiem Ci, że jest cholernie ciężki i nieporęczny!

Mikołajka super, że u Was już lepiej. U nas dookoła też wszyscy chorzy, aż się martwię, ale póki co my sie trzymamy. Wysypka jest, kisielek też był, ale dziś już jakby lepiej. nie wiem co znów zjadłam, no ale nic to, ważne że chyba przechodzi. Dzisiaj był długi spacer. GOSIK pozdrawiam. A gdzie reszta? I Darka?

Hej! U nas znów niestety wysypka wróciła. Znowu ma buzię w kropki, no i cały tułów. A już myślałam, że mamy to za sobą. Ciekawe co znów takiego zjadłam. Kiszka. Poza tym ok, pierwszy raz po porodzie mamy już za sobą, było kiepsko, wszystko mnie bolało, prawie zero przyjemności. Ciekawe ile jeszcze.

Hejo! Ostatnio rzadko bywam, ale tak to już bywa, jak się ma takiego skarba kochanego. Dzisiaj w nocy Emilka pobiła rekord - miała przerwę bagatela 7 godzinną! Zjadła o 21:00 i obudziła się dopiero o 4:00. Szok! Tylko potem się już budziła co godzinę. Dzisiaj jest jakaś niespokojna i mam nadzieję, że nic się do niej nie przyplątuje!!! No i znowu wróciła wysypka. Tylko co ja znowu zjadłam?? Poza tym u nas w porządku, przygotowuję się psychicznie do pierwszego razu po porodzie. Wprawdzie już dużo czasu minęło, bo ponad 7 tygodni, ale ja się boję, dodatkowo trochę pobolewa. Mąż czeka cierpliwie.

Hello! Kamilla no to mamy podobny problem. ja też nie wiem czy w nocy budzić męża czy nie, jednak czasem budzę. Ale on i tak zaraz potem zasypia, więc spoko. Tiki witaj z powrotem Daria a gdzie Ty się podziałaś? Dzisiaj w nocy Emilka pobiła rekord - miała przerwę bagatela 7 godzinną! Zjadła o 21:00 i obudziła się dopiero o 4:00. Szok! Tylko potem się już budziła co godzinę. Dzisiaj jest jakaś niespokojna i mam nadzieję, że nic się do niej nie przyplątuje!!! No i znowu wróciła wysypka. Tylko co ja znowu zjadłam?? Poza tym u nas w porządku, przygotowuję się psychicznie do pierwszego razu po porodzie. Wprawdzie już dużo czasu minęło, bo ponad 7 tygodni, ale ja się boję, dodatkowo trochę pobolewa. Mąż czeka cierpliwie.

Widzę, że chłód wieje na topiku, sama gdzieś wywędrowałam i ciężko mi się odezwać. Darka Ty już tuż tuż, tylko czekać aż będzie kolejna wspaniała nowina. Myślę, że dziecko będzie przybliżonej wagi, mój gin pomylił się zaledwie o 200g. W rezultacie Emilka miała 3980, więc była większa niż z początku sądziliśmy. A co u nas? Wszystko po staremu, mała rośnie jak na drożdżach i z każdym dniem się zmienia. Jest taka słodka, ale też bardzo absorbująca, trzeba umieć się zorganizować przy takim dziecku. Poza tym zdrowa, sporadycznie pojawia się kilka krostek, które później znikają, moja dieta jest ograniczona, ale już nie tak rygorystyczna. Pozwoliłam sobie ostatnio na smażone i na szczęście wszystko było ok, nie miałyśmy problemików brzuszkowych. Jedno mnie martwi - mała podczas ostatniego szczepienia nauczyła się zanosić. Na szczęście mało płacze i rzadko jej się to zdarza, ale niestety - zdarza się. Brrrr A ja byłam wczoraj u gina - nie ma do mnie zastrzeżeń. Mam teraz zrobić morfologię i spokojnie czekać na miesiączkę, która może przyjść nawet do roku. No to czekam, ale wcale nie tęsknię. ;-) Pozdrawiamy i całusy przesyłamy. Pa!

Wstawiłam nowe fotki Emilki http://foto.onet.pl/2zpjb,18t74g1c11oc

Wstawiłam nowe fotki Emilki http://foto.onet.pl/2zpjb,18t74g1c11oc