Miama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miama
-
Dzięki, wiem wiem, Emilka ma czuprynkę piękną, ale ma ją po kim mieć ;-) Kamilla u mnie brzuch się tylko trochę obniżył a pry porodzie dalej był wysoko, musieli mi pomóc wypchać małą - po prostu położna położyła mi się cielskiem na brzuchu. Poród boli ale da się przeżyć, choć w trakcie myślałam że umrę. Był dla mnie straszny, trwał super dłuuuuugo, ale tak sobie myślę, że za kilka lat być może będę gotowa żeby zaplanować braciszka dla Emilki. Moluś ja mam szwy rozpuszczalne, chociaż tyle dobrze, same mają się rozpuścić po 20 dniach, potem mam sobie resztki jakoś wyjąć... Malutka śpi słodko, troszkę skramczała, chyba ją brzuszek męczył, w nocy też była niespokojna, ale wcale się nie dziwię, bo ten wiatr... Trochę byłam przerażona, bo w pewnym momencie brakło prądu a my w domu mamy wszystko na prąd - pompa do wody, ogrzewanie, że nie wspomnę o tym, że po ciemku ciężko się karmi... Na szczęście trwało to może z pół godzinki. Pozdrawiamy
-
Dziękuję. Na bieżąco będą tam wędrowały nowe fotki. Oj w sprawie porodu to chyba nic się nie da przewidzieć. Ja byłam wyuczona - oddechy, parcie, a i tak poszło swoim torem. Wszystko inaczej, niż sobie wyobrażałam. Pamiętaj - jnogi szeroko i nie przyj buzią, ja niestety nie pamiętałam ;-) Moluś powodzenia.
-
Jakby co to tu są fotki http://foto.onet.pl/2zpjb,wsz484z4kg5w
-
Dareczko mała jest od pierwszego dnia w domu kąpana w wanience, wody jest troszeczkę. Do 1 kąpieli wzięliśmy sobie położną, która udzieliła nam wskazówek i pokazała jak kąpać. Więc najpierw przemywam wacikami oczka, uszka, twarz i pipcię, potem namydlam myjkę i myję małą na sucho, a potem do wanienki spłukać mydlinki. No i kosmetyke - oliwkowanie (polecam olej parafinowy - jest bezwonny i super nawilża i nie uczula), czesanie i tede. Co do pieluszek to mam pampersy newborn na noc a na dzień stosuję tetrę. Fakt, pralka pracuje po 2 razy dziennie ale słyszałam że na bioderka tetra najlepsza, szeroko trzyma nóżki i stawy się dobrze układają. Jana dziękuję. Co do tego robienia na przewijak, to Emilka to uwielbia :D Justynka też skarbek, szkoda, ze nie wiem jak wygląda... Kamilla nacinali niestety, ale może lepiej, bo mała była duża i na pewno bym pękła jak balon. To dopiero byłoby! Nacinanie nie należy do przyjemności, mnie akurat nacięli tak, że to poczułam, poza tym przebijali mi pęcherz, bo wody same by nie odeszły. Jeszcze nie wiem jak długo się po tym dochodzi do siebie, bo ja dalej wszystko mam rozbebeszone i siedzieć nie mogę. Zobaczymy... Stosuję Rivanol, może się lepiej zagoi. Do szpitala weźcie co potrzebne, ale na pewno wszystko Wam dowiozą. Na pewno te duże podpaski - pieluchy z Belli, majtki siatkowe jednorazowe - super sprawa, po użyciu do kosza, dwa ręczniki, kosmetyki, sztućce, kubek, talerzyk. Dla maleństwa potrzebowałam pieluch. Jak sobie coś przypomnę to napiszę. Malutka przespała dziś całą nockę, z przerwami na jedzonko. Jak taka będzie dalej, to Anioł a nie dziecko. Życzę Wam takich grzecznyc szkrabów. Tylko się w ciąży trzeba dużo śmiać, dziecko też wtedy takie będzie. Pozdrawiam.
-
Kamilla dziękuję, już niedługo będziemy się wzruszać nad waszymi zdjęciami, tak to szybko leci... A co u Emilki? Bez zmian. Śpi jak susełek, po kompieli przy ubieraniu zrobiła mi 4 kupy, co przebrałam pieluszkę, to zwaliła następną, w ten sposób zakidała cały przewijak, ręczniki, flanelkę, ubranko.... ehhhh ta mała szkraba. Owinęłam jej te piersiątka kapustą, jak kazała lekarka. Ale śmierdzi!!! Poza tym malutka cały czas się uśmiecha, chyba krąży wokół niej dużo ładnych aniołków, bardzo mało płacze, ale przed nami noc, więc nie chcę zapeszyć, bo zamierzam sie wyspać. Tymbardziej że mój mąż jedzie jutro do Krakowa załatwiać kupno działki i nie zamierzam chodzić na rzęsach. A póki co czekam żeby sie obudziła, bo mi wszystko przecieknie, taki mam nawał pokarmu. Dobranoc i kolorowych snów.
-
Dziewczynki fotki wysłane..... Dziękuję za Wasze! I chcę jeszcze Moluś na razie tyle fotek, będzie więcej, to poślę ;-)
-
Jeszcze raz dziękuję za gratulki, co do jej podobieństwa, to zdania są podzielone. Napewno ma coś z nas obu. Poród miałam taki długi nie ze względu na wielkość dziecka (no oprócz skurczy partych - nie mogłam jej wyprzeć) tylko ze względu na to, że strasznie powoli sie otwierałam - ta szyja jak u żyrafy... Zdjęcia postaram sie wysłać dziś, ale piszę na raty, a chętnych na zdjęcia mnóstwo. Postaram się dziś. Teraz mała śpi, ale za chwilę będzie głodna. Była dzisiaj pediatra u niej na 1 wizycie i mała ma opuchnięte piersi - przez moje hormony, które wsuwa z mleczkiem. Muszę jej masować i obkładać kapustą. Noc przespana dziś w 80%. Czyli jest dużo lepiej. Pozdrawiamy wszystkie ciocie! ;-) I czekamy na następne maluszki.
-
Jak dobrze wrócić na stare śmieci, od razu wszyscy serdecznie witają i humorek poprawiają. Postaram się wam coś wysłać... Emilka śpi ale robi coś dużego w pieluchę :D
-
100 krocia Mikołajka dziękuję za smski i przepraszam, że nie odpisałam wczoraj Kochana Mikołajko.
-
Kochani jestem! Piszę krótko bo malutka się kręci w łóżeczku i nie śpi. Bardzo dziękuję za wszystki kciuki i gratulki. Urodziłam 8 stycznia 2007r. (heh faktycznie po seksiku ) o godzinie 21:00 Emilkę. Miała 3980g, 55cm, obwód główki - bagatela 35 Poród w 100% naturalny, dzieciaczek dostał 10pkt. abgar Skurcze zaczeły sie przed 1 w nocy, o 4:00 byłam w szpitalu, poród był długi i bardzo ciężki, sama 2 faza porodu trwała równą godzinę. Kilka godzin byłam non stop pod kroplówką. Jestem obolała, ale taaaaaka szczęśliwa. Przedwczoraj wróciłam ze szpitala, bo malutka miała żółtaczkę. Powoli wracam do siebie, ale muszę się zorganizować. Mała jest grzeczna, chociaż dziś w nocy dała nam spać dopiero od 4. Poprzestawiały jej sie pory dnia z nocą, bo w dzień aniołek. W podpisie małe zdjęcie..... Na większe musicie poczekać ;-)
-
Moluś - z okazji urodzinek życzonka spełnienia marzeń, a w szczególności tego największego! Channah masz być z czego dumna i wobec czego gratulki ;-) Dobrze że Kubuś spał spokojnie, może go nie będzie tak juz męczyło. Ja już po imprezie i ciągle 2w1. Już mam dośc i do tego zaczynam łapać doła. Ale będzie za chwilę seksik więc może przejdzie do jutra. Cmok!
-
Channah przeczytałam na głos i mam nadzieję, że dotarło. Wczorajsze wywoływanie porodu za pomocą oksytocyny męża nie zadziałało ;-) Zobaczymy co dalej. Będziemy próbować, a co! Ale powiem wam, że komicznie było, hehe więcej smiechu niż to wszystko warte ;-) Jutro mogę sie nie zjawić - moi rodzice mają 40-lecie ślubu, więc mogę mieć problem z zajrzeniem do Was, a gdybym czasem urodziła - to dam znać sms-kiem. Życzę wszystkim przyjemnej niedzieli, a Kubusiowi Channah żeby go dziąsełka nie bolały.
-
Kurcze Moluś faktycznie dziwne. Może też warto zbadać hormonki???? Emilka dalej buszuje po brzuszku
-
Wielkie dzięki za dalsze kibicowanie. Przyda się, bo mała jeszcze ciągle wewnątrz brzuszka. Seksowanko było, no ale dalej nic. Tylko dziś trochę mało czasu na pisanie, rodzinka się zwaliła na głowę. Pozdrawiam
-
Jeju!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepraszam za milczenie!!!!!!! Byłam wczoraj u gina, późno wróciłam i nie miałam siły już zaglądnąć na forum. Było tyle ludzi, chyba po świętach sie nazbierało, ze czekałam i czekałam i prawie zasnęłam w poczekalni. Co powiedział lekarz? Ze maleństwo nie zamierza chyba wyjść, wszystko pozamykane, żadnego rozwarcia, czy skracania się szyjki. (kurde żyrafa ze mnie) Maleństwo ma około 3600g, ma się świetnie, główka gotowa do startu, Pan doktor nawet chyba ją pogłaskał, bo przy badanku jak mnie obmacywał, stwierdził, że jest główka. No i jeśli do wtorku nie urodzę, mam się zgłosić do szpitala, będą mi wywoływać poród. tylko nie wiem, czy tak zaraz czy w ciągu kolejnych dni. Tak więc do 8 stycznia włącznie powinnam sie odzywać. Więc dziękuję za kibicowanie i przepraszam za milczenie ;-)
-
Channah doskonale rozumiem Twoje odczucia w stosunku do relacji Kubusia z jego babcią. Ja też zapieram się, ze nikt oprócz nas nie dostanie Emilki na dłużej niż chwilę na początku. Zobaczymy jak będzie w rzeczywistości. Chyba jesteśmy trochę zazdrosne mamcie, nie sądzisz? Tzn ja już jestem zazdrosna, a dzidzi jeszcze nie ma na zewnątrz ;-) Kamilla, Darka jeszcze ja i bedziemy czekać na Wasze maleństwa :-D A co do odwiedzin, to aż się boje, teraz wkoło dosłownie WSZYSCY chorzy, albo przeziębieni. Nawet te osoby które zawsze twardo się broniły przed choróbskami. Najgorzej jak w szpitalu jest na przykład 6 łózek na salę i do każdej mamy i dziecka ktos przychodzi. Jadę za chwilę do lekarza, aż się boję co mi powie, kiedy mam jechać do szpitala...
-
JANA straszne bezsensy!!!!!! Nikogo pod słońcem tak nie potrzbuje jak Ciebie! Chyba masz faktycznie jeszcze jakiś mały kryzys
-
GOSIK ale się cieszę. No i serdecznie gratuluję! Ale fajnie, że masz już maleństwo przy sobie. A ja dalej się męczę. Wieczorem jadę do gina, ciekawe co mi powie. Greta dzięki za informację, pisz jak tylko czegoś się dowiesz. Asik pewnie, ze powinni odpisać, przecież to oni są dla klienta, nie odwrotnie. Powodzenia!
-
Witajcie Mamusie kochane. Super, ze z Waszymi bąblami wszystko w porządku. Oby tak dalej! jaki póki co trzymam sie dalej, tylko ileż jeszcze??????????
-
Kamilla faktycznie to dobrze, że zrobili mi badanko w szpitalu. Choć trochę ten stan zapalny podleczę. Twoja cytologia z początku ciąży na pewno jest aktualna.
-
Asik właśnie, wogóle sie jej nie spieszy. A ja już mam ochotę mieć z głowy te całe męki i boleści. Do tego dochodzą nerwy. Dziś znów się goliłam tu i ówdzie. Jestem zwarta i gotowa !!!!! Kamilla cytologię wystrarczy robić raz w roku, jeśli robiłaś przed ciążą to starczy, a czystość nie wiem, właśnie miałam robioną w szpitalu i stąd ten antybiotyk i globulki.
-
Diddlania jestem już dzień po terminie i cała skichana wizją porodu. Nie wyobrażam sobie tego. Wczoraj odebrałam receptę, bo dzwonili ze szpitala że wyniki badania przyszły i mam brac globulki Gynalgin, no i wkładam je sobie z trudem wielkim. A jak tamtędy główka małej się przeciśnie? I cała reszta , to nie wiem. Kamilla trzymaj się, zadnych wcześniejszych porodów ;-)
-
Channah śliczna z was rodzinka.
-
Diddlania Moluś zapomniałam podziękować za piękne kartki noworoczne. Niniejszym DZIĘKUJĘ i wzajemnie życzę Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
-
Moluś jaki słodziak kochany!!!!!!!!!!!! GOSIK to Ty dalej się trzymasz? Juz myślałam, że Cię wzięło. Ja mam termin na dziś i póki co nic się nie dzieje. Ale pewne oznaki zbliżającego się porodu mam: oczyszczanie się organizmu czyli częste kiblowanie ;-) poza tym skurcze coraz mocniejsze i częstsze, opadanie brzuszka i to, ze nagle moja waga przestała rosnąc jak szalona - od tygodnia ważę tyle samo... Ale też już bym chciała żeby Emilka zaczęła wychodzić, bo już wymordowana jestem. Oczywiście że się cieszę z naturalnego porodu, chociaż do myśli o CC już się przyzwyczaiłam i jak się dowiedziałam o fikołku małej to już była m trochę zła. Przeziębiona jestem do tego, mam nos zatkany i nie wiem jak będę rodzić z takim katarzyskiem...... No i chyba zacznę powoli stosować naturalne sposoby przyspieszania porodu, a w szczególności sex (ależ mi go brakuje) ;-) A Tobie GOSIK życzę powodzenia, może wreszcie się uda. Acha i fotki obiecane poślij, bo ja na przykład nic nie dostałam.. Kamilla, Diddlania niebawem Wy będziecie na finiszu :-) Diddlania mnie się wydaje że USG można częściej. Mnie w szpitalu robili 2 razy w ciągu 3 dni..... A Kegle ćwiczę jak sobie o nich przypomnę, czyli średnio raz dziennie. Asiczku kochany sama nie wiem co Ci powiedzieć, może faktycznie spróbuj uderzyć do kogoś wyżej....... w sprawie tego zajścia w ciążę. powodzenia. Pozdrawiam Was kochane