Miama

Oj chyba wszystkie odsypiają dziś kaca ;-) Również witam w nowym roku i tymbardziej się cieszę, bo dotrwałyśmy z Emilka do stycznia. No to teraz możemy się rozsypywać :-) Pozdrawiam

Acha czyli jeszcze jest 2w1. Czekam na wieści. U mnie też ok, skurcze coraz częściej, ale się trzymam! Życzę udanego sylwestra ;-)

Ja też dziękuję za kartkę. A czy któraś z Was ma kontakt do Gosik? Może się jej zaczęło i nie ma się jak skontaktować...

Hej - witam ponownie. Cieszę, się że jeszcze jestem z Wami. O ile dobrze kojarzę - GOSIK ma termin już, ja za 3 dni. Trzymam kciuki Gosik, a ja zamierzam jeszcze trochę wytrzymać, przynajmniej do tego terminu. Channah Kubuś to aparat mały, a raczej raczek :-)

Witajcie kochane! No więc wróciłam do domu w dwupaku, godzinę temu. Wieści są takie, że Emilka znów zrobiła fikołka i jest w położeniu główkowym, tak jak pisała 100krocia (dziękuję). Taka mała akrobatka ciągle mi robi psikuski... Przyjęli mnie przedwczoraj, zrobili mi setki badań i jest wszystko pod kontrolą. Już myślałam, że zwariuję w tym szpitalu. Jeszcze godzinę przed planowanym wyjściem nie wiedziałam czy wychodzę. Czekałam dziś na wypis prawie 4 godziny!!!!!! Ale już jestem w domu, szczęśliwa i będę spokojnie czekać aż mnie weźmie. Jeśli do 10 stycznia sie nie zacznie - wracam do szpitala. Nasłuchałam się tam od dziewczyn, że ho ho, dlatego wolałam stamtąd uciekać czym prędzej. Mam dalej problemy z tym tętnem, ale do opanowania i mogę być w domu. Robili mi zapis, skurcze są ale niewielkie, więc spoko. Mała waży około 3500g. Bóle na @ to nic - tylko trening przed porodem. Widocznie nic takiego skoro mnie puścili do domu. No i naoglądałam się dzieciaczków. Jakie słodkie i takie malunie. Ja też chcę. No i w sumie cieszę się, że będę rodzić naturalnie, bo po cesarce te laski strasznie wymęczone, a te po porodach naturalnych już kilka godzin później śmigają na nogach. To tyle. póki co pozdrawiam i cieszę się, że jestem znów z Wami..... Acha i serdecznie dziękuję za kibicowanie ;-)

Channah Kamilla odezwę się! Wiem, że skopiowałam wpis Molusia. Hmmmmm może to jakiś znak ;-)

Witam ! @ przyszła! PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB greta78.....karolina.....28.....floryda.........14.01....s.zawieszone Agapka........Emilia.....22.......Płock.....starania odłozone do lata! Karyn.........Kasia.......26....Bielsk.........22.11.....ogólne, TSH 100krocia....................25....Rybnik.o......02.01.....TSH,T3,T4,ATPO,WZWB,MF,LH,FSH,Toxo,Cmv,PRL tiki-tak.....Kasia............27....Wrocław/Legnica..... joka........Agnieszka.......30......................starania_zawieszone lola78 .......ola ............27....almeria(hiszpania)..starania_zawieszone Inuszek......Karolina......24......Szamotuły........starania od czerwca 2007 bloomoo INKA 26 Poznań starania od 18.12.2006(po obecnej miesiączce hihi) --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIE NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN @ Rosa...........Bozena.....28......Rybnik................\"x\"...........21.12 Asik25........ Joanna.....26......DolnyŚląsk............16...........31.12 Moluś..........Joanna.....29.......Koło...................3...........24.01 --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród.........Płeć..LCS G*O*S*I*K...Gosia....29.......Olsztyn..............27Gr.06 ....chlop.....5 Miama.......Lidia....26......południePL...39...2 styczeń07....dz......2 Kamilla7...Dominika...24.....Kraków.....23.....16Luty.07...chłop....1 darka...daria........29.......malbork......24...15marzec.....dziew....2 kasia...... Marta...23... ..Warszawa...4....ok.20.05.07....?...trudno powiedzieć diddlania.......ania........25.....siemianowice.....6/7.....03.05.07....? --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA IV MAMUSIE Nick..............dzień porodu.....imię channah .......04.07.2006........Jakub mikolajka......11.10.2006...... .Kacper J_A_N_A.......27.10.2006........Justyna

Witajcie! Przyszłam Wam powiedzieć, że jutro idę do szpitala. Dzwoniłam do mojego lekarza i stwierdził, że najbezpieczniej dla mnie będzie jak jutro już się położe na oddziale, a że jego nie ma w tym szpitalu, gdzie będę więc nic poza tym nie wiem - kiedy będzie cesarka itede. :-( Dam Wam znać sms-em jak tylko coś będę wiedziała. ;-) Trochę mi smutno, ale z drugiej strony wiem, że to dla dobra mnie i Emilki, więc zgadzam się na to bez bicia. :-/ Będę za Wami tęsknić, więc poślijcie czasem eska co tam u Was słychać, bo pewnie zjawię się nie wcześniej niż za jakieś 2-3 tygodnie. Życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku i udanych imprezek sylwestrowych. Wypijcie za nasze zdrowie, bo ja niestety nie będę miała czym...... :-)

Rany wolę nawet nie wchodzić na wagę ;-)

Ja również dziękuję. Życzenia sa piękne. Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, wielu łask Bożych, spełnienia najskrytszych marzeń oraz wielu pięknych chwil w nadchodzącym 2007r. życzy Miama.

Moluś szkoda, ale może jeszcze nic straconego. Poczekaj parę dni, jak @ nie przyjdzie to powtórz test....... Ale pustki, ciekawe czemu ;-)

Niewiątpliwie święta wszystkich bardzo angażują, więc nie ma co liczyć na ruch w temacie. A wózek mam od szwagierki, po jej synku. Wprawdzie niebieski, ale jak nówka. Tako.

Moluś test tylko rano, bo potem mocz może być zbyt rozrzedzony, żeby wykazać odpowiednią ilość bety. Ewentualnie możesz iść na badanie krwi. A może ja Ci nasiusiam na test???????? ;-) U mnie w porządku, trzymam się, brzuszek twardy już nawet w nocy. Zastanawiam się, czy jak dzidzia ma czkawkę to czuć ją tam gdzie ma główkę, czy tam gdzie ma brzuszek....??????

Moluś oby @ nie przyszła, będzie super prezent na gwiazdkę :-) GOSIK trzymaj się jeszcze, ja przynajmniej się staram ;-)

Hello cieszę się, że na topiku same dobre wieści. Darka gratulacje z powodu córci ;-) super Moluś jak tam? U mnie już porządki powoli za nami, jeszcze tylko sprawy czysto kosmetyczne i super. Moje samopoczucie jeszcze w miarę ok, ale ten brzuszek to teraz prawie cały czas twardy jest, trochę się tym martwię. No i chyba za tydzień będę już w szpitalu. Ale dam znać przez komórkę co u mnie. Będzie mi Was brakowało :-(

Mikołajka dziękuję. Tobie też wszystkiego naj naj naj

Asik jestem dzielna ;-) brrrrrrrrrrr a przynajmniej się staram :-D

Moluś może akurat się udało. Tylko się nie nakręcaj. Dzisiaj w nocy pobolewał mnie brzuszek, tak nie mocno, ale jednak. Chyba ma to związek z tymi przepowiadającymi. Muszę się strasznie pilnować. Miłego dzionka ;-)

Wyobraźcie sobie, że poszli dopiero przed godziną. Biedne chłopiska, cały dzień poza domem. Będzie teraz trzeba ogarnąć jakoś ten sajgon. 100krocia na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki za wchłonięcie cysty ;-)

Kurczaczki uciekłam z domu na czas wymiany okien i myślałąm, że jak wrócę to już fachowcy sobie pójdą, ale wygląda na to, że oni tu do późna zabawią. Echhhhhhhhhh i kolejny dzień w bałaganie . Ćwiczonka robić nie będę, trudno, już sobie wbiłam do głowy perspektywę cesarki. Dajcie znać dziewczyny jak tam po wizytach i czy te wstrętne @ nie przychodzą.

Robiłam to ćwiczenie, ale jest ono dla mnie piekielnie trudne

Witam Was serdecznie. Oj puściutko tutaj przed świętami, ale to zrozumiałe zupełnie. Channah fotki Twoje i Kubińskiego świetne! On jest już taki duży, a dopiero rosnął u Ciebie w brzuniu. Zresztą po Tobie też nic nie widać, żebyś kiedykolwiek była w ciąży. SUPER! U mnie ok, niestety małą nadal czuję w tym samym miejscu, więc psychicznie przygotowywuję się do cesarki...... W domu rozpierducha. Wymieniają nam okna, a ja nawet palcem kiwnąć nie mogę. Będę czekać aż mąż z pracy wróci, żeby zacząć ogarniać bałagan.

Channah owszem mam kontakt do Mikołajki i 100kroci, więc jakby co, chyba się dowiecie ;-) A teraz uciekam dalej, bo trochę roboty przede mną. Na szczęście niezbyt ciężkiej.

Darka dziękuję. A to ćwiczenie wypróbuję, może akurat ... Co do świąt to ja też nic nie planuję. Dekoracji świątecznych raczej nie bedzie, zresztą zanosi się na to, że zaraz po świętach pojadę do szpitala. A potem jak już wrócę z Emilką do domciu, to nie będzie miejsca na świąteczne dekoracje. trudno, jeden rok sobie odpuszczę.

No widzisz GOSIK. Nie można mieć wszystkiego niestety ;-)