Miama

Daria super foteczki, rozsnące brzusio i pieseczek ;-)

Wręcz boski ten wrzesień, mam nadzieję, że październik też będzie ładny. U nas w porządeczku, korzystamy z uroków jesieni i mało siedzimy przy kompie

Witajcie i już mamy weekend. Ja wczoraj byłam na wycieczce w góry, ale widzę, że do mnie nikt nie tęsknił. Nie szkodzi. Doładowałam baterie i wszystko byłoby dobrze, tylko się przyplątało jakieś małe zatrucie. mdli mnie i mam biegunkę, ale myślę, że już zaczyna przechodzić. Tak to jest jak się jada poza domem. Nigdy nie wiadomo co jest na talerzu tak naprawdę. Poza tym czuję się dobrze i w niedzielę chyba znów wyskoczymy na jakąś małą wyprawę... Pozdrawiam Was wszystkie!

Ja życzę udanej niedzieli ;-)

Joka przykro mi bardzo. Trzymaj się dzielnie. bądź z nami cały czas, bo my jesteśmy z Tobą. Niesprawiedliwe to życie..... Ja też bałam się, że u mnie też się to powtórzy, ale odpukać jestem już w 6 miesiącu i czuję się świetnie. Wam też się uda.

Nie nie kupowałam jeszcze ciuszków. Zresztą nic jeszcze nie mam. Dopiero zacznę się rozglądać. Co do ilości, to na stówę ludziska naznoszą tego w prezencie dla bobaska, więc nie ma co szaleć z zakupami. Moluś i jak u Ciebie?

Channah ślicznego masz tego Łosia ;-) Super z Was rodzinka tak w ogóle. Moluś lepiej idź z tym do lekarza. A u mnie dziś sennie.

Dziękuję JANA! Tak jak wcześniej pisałam, jest mi obojętne czy na świat przyjdzie babeczka czy facecik, niemniej jednak wyszłam z gabinetu z wielkim rogalem na twarzy, co najmniej takim, jak wtedy gdy potwierdził moją ciążę. Długo się przyglądał mojej wstydliwej Niuni, mróżył brwi i kazał mi czekać cierpliwie... Ja niestety nie widziałam nic, tzn widziałam, ale trudno mi było cokolwiek rozróżnić na monitorze ;-) Zdjęcia z usg nie mam bo nie zrobił... Kazał mi zrobić badania, między innymi Test obciążenia glukozą - 75ml. Straszne. Zrobię pod koniec września, ale mam przy okazji pytanko do tych które miały to badanie. Co zrobić żeby je przeżyć? 75ml to cała kupa słodkiego. Fuj!!!!!!!! I moja poprawka PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB Karyn.........Kasia..........25....Bielsk.........27.07.....ogólne, TSH Kamilkaaaa26.....Ania...26....małopolska.........14.08.........cytologia, tsh, toxoplazmoza, WZW B --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIE NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN greta78......karolina.....28.....destin(floryda).......2...........06.10 Rosa...........Bozena.....28......Rybnik................\"x\"...........02.10 Asik25........ Joanna.....26......DolnyŚląsk.............12...........18.09 Agapka.........Emilia......22.......Płock... ..............2.........2.10. lola78 ..........ola .........27 .....almeria(hiszpania)...4...........02.10 diddlania.......ania........25.....siemianowice.....1..... joka............Agnieszka..30.........Ełk.............1.............01.09 Moluś...........Joanna......29.......Koło.............1............26.09 --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród..........Płeć...LCS darka...daria........29.......malbork.......14....15marzec.......?........2 Mikołajka...Monika..26.....Wa-wa......... 34....19pażdz......chłop....3 J_A_N_A...Joanna...23......ZielonaGóra...33.....3/4list.........dziew...6 G*O*S*I*K...Gosia....28........Olsztyn..............Styczen07....chlopiec......5 Miama.......Lidia......26......południePL...25.....styczeń07....?........2 Kamilla7...Dominika...23.....Kraków......18.......16Luty.07......?.......1. tiki-tak .. Kasia .... 27 ... Wrocław-Legnica...marz/kwie 07...?.........1 --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA IV MAMUSIE Nick..............dzień porodu.....imię channah .......04.07.2006........Jakub

Witam! Byłam dziś u gina i..... Rośniemy bardzo dobrze, lekarz stwierdził, że jestem bezproblemową pacjentką. A z powodu, że zepsuł mu się aparat do mierzenia pulsu dzidziusia, zrobił mi usg, no i wygląda mi na to, że w środeczku buszuje dziewczynka. 97% pewności, potwierdzi za 2 miesiące. Darka całuski!

Hej Silvana! U mnie tak było z testem. Zrobiłam za wcześnie - paskowy i ledwie było widać drugą kreskę. Dopiero pytałam męża czy on ją też widzi i stwierdził że tak. Ale była ledwo widoczna. Drugiego testu już nie robiłam, bo za parę dni lekarz potwierdził że to ciąża. Dziś już leci 6 miesiąc. Prawdopodobnie możemy Ci pogratulować. Moluś lepiej idź do lekarza. Całuski

Joka dziewczyny mają racje. U mnie poronienie też zaczęło się od zabarwionego śluzu i braku buli. Dopiero w nocy zaczęło się poronienie. Dlatego zmykaj do lekarza. Ja dziś idę do ginka. Uffff

Gablis gratuluję i witam w gronie przyszłych Mamuś ;-)

Gablis gratulacje! A mnie łapie przeziębionko. Niefajnie.........

100 krociu kochanie trzymaj się, dasz radę. Jak widzisz u mnie też były problemy, a teraz to już 6 miesiąc ciąży. Przykro mi bardzo. Ja też miałam znieczulenie, nie narkozę, pewnie to zależy od stanu pacjentki...... Moluś kupowałam testy od Ewyanalityk i byłam zadowolona.

Dziękuję za życzonka Nowa Rosa, GOSIK, Kamilla GOSIK dużo mi przybyło - 7 kg. Ale wcale tego nie widać po mnie, tylko chyba całość poszła w brzuszek, po twarzy wyglądam jak przed ciążą. Powodzonka wszystkim!

Hej! Darka mocno trzymam kciuki za wasze rozbrykane dzieciątko. U mnie w porządku, tylko dzisiaj jakieś kłopociki żołądkowe, niby nic, ale mało przyjemne. Wczoraj kolacja w restauracji z okazji drugiej rocznicy ślubu. Ale było miło...... Trzymajcie się kochane

100krocia jestem z Tobą. Joka wcześniej nie miałam okazji z Tobą pogadać, więc witam serdecznie. U mnie śluzik w ciąży cały czas podobny - mleczno biały, na początku było go mało, a teraz mnie czasem zalewa. Leć jutro po test i dawaj wynik....... Dziś wkraczam w 6 miesiąc ciąży, aż trudno w to uwierzyć, czas tak szybko leci.. A jutro: DRUGA ROCZNICA NASZEGO śLUBU. PAPIEROWA. WOW!!! Będzie to trzeba uczcić. Tylko czym 8) I znów mam okazję powiedzieć wszystkim jedynie DOBRANOC i dobrego tygodnia Oby był lepszy niż poprzedni.

Też trzymam kciuki. Nowa Rosa trzeba nam więcej wesołych i dobrych wiadomości Dobranoc

Też cały czas myślę o Tiki Tak, Agapko niestety dokładnie się wszystko przypomina, jak słyszę że kogoś to również dotknęło. Musimy być silne i pełne pozytywnych myśli. Ciekawe czy już dziś zdecydowała się na szpital........ Mikołajka miło Cię widzieć, szkoda, że u Ciebie też nieciekawy scenariusz... Dacie sobie radę, Twoje dziecko na pewno jest silne i przetrwa wszystko. Tylko bądź dobrej myśli i wypoczywaj, nic nie rób i zbieraj siły. Czasem coś napisz, ale nie wysiaduj przy kompie zbyt długo. Pozdrawiam gorąco i kolorowych snów życzę, a jutro niech nam przyniesie lepsze wiadomości....

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski

Ja również trzymam kciuki za Was dziewczyny i racja - musi być dobrze. Nasze ciąże na pewno skończą się szczęśliwie. Po prostu tak być musi i szlus. Niedługo będziemy przesyłać sobie fotki maluszków, tak jak Channah i jej rodzinka, których z całego serca ściskam. JANA ale masz brzusio, co ostatnio jadłaś? Arbuza w całości?????? :D :D Dzięki za foteczkę. Kamilla Tobie też dziękuję za foteczki. Również ładne brzusio tutaj rośnie. Myślę, że powoli ludzie dostrzegają Twój odmienny stan. Figurę też masz niezłą, dlatego ten brzuszek, to wyłóącznie może być efekt ciąży, znaczne przejedzenie wykluczone. Mąż mi się pochorował i uciekam od niego, bo nie zamierzam się zarazić. Świat stoi na głowie. Osoba, która nigdy nie choruje i w zimie potrafi wyjść na zewnątrz w swetrze i nic mu nie jest, nagle ma zajebiste przeziębienie latem. Ehhhhh. Apropos jedzenia, umieram z głodu i uciekam, bo małe mnie kopie jak szalone! Całuski