Miama

Kamilkaaaa super! Oby wszystko było dobrze. Dobre dni nastały na topiku, mnóstwo zaciążonych, czekamy na Moluś, ale wiem, że i jej się uda. powodzenia Dziewczyny! Asiczku jak dzisiaj? Śluz lepszy?

Asiczku też jestem zdania że najlepiej zrobisz, jak pójdziesz do ginki po tabletki na podtrzymanie. Zawsze będziesz pewniejsza.

No jasne że można się wcześniej wybrać do gina. Ja też byłam w 5 tygodniu, serduszka jeszcze nie widziałam, ale i tak byłam happy.

Moluś i Tobie się uda, doczekasz się, zobaczysz. Jeszcze kilka miesięcy i dołączę do grona staraczek, ale Ty pewnie będziesz już nosić swoje szczęście pod sercem. Czego Ci życzę. Asik już gratulowałam, ale napiszę jeszcze że wiedziałam, że Ci się uda, po prostu to czułam i nie dopuszczałam innej myśli. Dalej trzymam kciuki, nawet mocniej. U nas święta spędzone leniwie, obżarcie i w ogóle. Ale ten śnieg za oknem to kompletna klapa

Rany!!!!!!!!!!!!!!! Ale nowina, ze ściśniętym gardłem i zapartym tchem czytałam te rewelacje. Asiczku strasznie się cieszę, teraz wszystko będzie jak należy. Czego z całego serca życzę i gratuluję. A tutaj dla wszystkich Emisiowe życzonka http://www.bobovita.com.pl/swieta/?h=e0f25bfd3126f983789fb6ca85dad378

Kamilla trzymam za słowo. Alborada a co powiedział lekarz? Ja myślę, że to nie jest tak duża różnica, żeby miało być coś nie tak. ALe najlepiej wybierz się na jakieś dokładniejsze badanie, przynajmniej będziesz wedzieć że wszystko ok. Powodzenia

Moluś prawie mnie dogoniłaś :-) Kamilla dawno Cię nie było, dobrze, że wróciłaś. Za mało informacji, może jakaś foteczka, co? Agapka marudź, jeśli Ci to tylko pomoże w stópce nowe fotki ;-) pozdrawiam

I tak trzymać kochane. Podlejcie drzewko... http://lidiamat.posadzdrzewo.pl/ Dziękuję ;-)

Mini mi też ciekło z piersi czasem, po kilku dniach znów przestawało i tak już do końca. Aga i tak trzymaj, ciąża to nie choroba, więc trzeba żyć jak dawniej, albo prawie ;-) Czekam na dalsze brzuszki - lidus@o2.pl Doczekacie się brzuszków, a potem jak już będą wieeeelkie to będziecie ich miały dość :-D

Mini dziękuję że mi pokazałaś, jaki sliczny i jaki już duży. jesteś fajną przyszłą mamusią, czekam na następne fotki, ale z niecierpliwością na jego zawartość :-D A krecha jak malowana ;-) ja miałam późno kreskę, tzn zatrzymała mi się na ok 10cm i tak stała, a potem ni z tego ni z owego sięgała wysokooo! Znikła chyba jakiś czas temu dopiero, bo kiedyś miałam, ale teraz patrze, że już jej nie widać ;-) Nie wiem, czy pisałaś - co będzie? Syn czy córka? Agunia jak samopoczucie? Channah też byłam w Krakowie - w sobotę, ale u mnie to 60km.

A ja znów się pochwale - dziś do wczorajszych zakupów dokupiłam buty - pełnia szczęścia Emilka traci apetyt, nie chce jeść wogóle kaszek na mleku, a to one były ciągle takim filarem w jej menu. Nie wiem, co robić. Co do świąt to mamy zajęty czas- poza domem. I całe szczęście, bo nie mam możliwości zrobić wielu rzeczy przy Emi, więc trochę odpocznę. 27 mam imieninki, więc planuję jakąś imprezkę w kwietniu, ale to jeszcze czas. Przyszle mamuśki może pochwalicie się brzuszkami, co??? Tak chętnie bym sobie popatrzyła i może się zapatrzyła :-D

Rany, gdzie się podziewacie? Co u Was? Ja dziś zaszalałam, humor mi się poprawił - w jednym sklepie kupiłam plaszcz, spódnicę i spodnie. W moim przypadku, to takie zakupy zdarzają się raz na 10 lat, więc :-D Emi dzisiaj znów spadła z łózka i... przegryzła sobie wargę. ma spuchniętą, ehhh :-/ poza tym stara bida

Hej! JANA Emilka też je ile chce, uważam, że nie powinno się w dziecko wciskać na siłę, bo efekt jest odwrotny. No chyba że dziecko wcale nie je, to wtedy jak najbardziej. Moluś podlane, teraz o moje poproszę http://lidiamat.posadzdrzewo.pl/ U mnie dzień kobiet kiepsko minął - mąż poszedł po najmniejszej linii oporu, dając mi kasę na prezent - tak jakbyśmy wspólnoty majątkowej nie mieli. Wkurzyłam się na niego bardzo :-(

Acha z okazji naszego święta składam wszystkim kobietom życzenia radości, szczęścia, spełnienia marzeń i dobrego seksu dziś wieczorem :-D

KARYN rzeczywiście EMI urosła, dzisiaj ma 14 miesięcy, nawet nie wiem kiedy to przeleciało. Łapię się na tym że zaczynam tęsknić za brzuszkiem. ;-) JANA Justysia drobinka, ale pewnie taka jej natura. A jak Ci teraz je? Emilka ładnie je nawet, chociaż ostatnio bywa że nie ma czasu. ALe w tym wieku to ponoć normalne. Jednak gdy jest głodna, zaraz daje mi znać i nie ma rady - jedzonko musi być. Najlepsze są chlebuś, mięsko, albo jabłuszko, bananek. Jednak mała jest tak ruchliwa, że w momencie wszystko spali. Waz idealnie jak na swój wiek, patrzyłam na siatkę centylową. Wzrostowo może centymetr niższa niż JUSTYSIA. CAŁUSKI Dla brzszków i przyszłych mamuś, dla staraczek i mamusiek z dzieciaczkami. POZDrÓWKI

Hej Kobitki! Ja będąc w ciąży grzecznie podkarmiałam się witaminkami, jak Gin zalecał i wykarmiłam 3980g bobaska. TAk więc :-D Teraz EMilka waży bardzo dobrze, na dzień dzisiejszy mając 14 miesięcy ma 10kg200g

Lattina Karyn ma rację - przez 2 tygodnie zarodek ma możliwość odbudowania zniszczonych komórek, więc ja też szczerze wątpię, że to lek był powodem poronienia. Pozdrawiam

Moluś tulę. drzewko podlane. Wow 15% teraz moje ;-) http://lidiamat.posadzdrzewo.pl/ Buziaki

http://img532.imageshack.us/my.php?image=emizecierksx5.flv

Karyn nie wiem, jak to jest u innych, ale u mnie w ciąży były okresy \"gorące\" i \"letnie\". tych drugich zdecydowanie więcej. Koniec ciąży i potem pół roku czasu, to posucha straszna. Przynajmniej u nas. A teraz zapraszam na pokaz filmowy ImageShack - Hosting :: emizecierksx5.flv Całuski... :-*

Biedna Moluś, domyślam się, że jest Ci źle. In vitro to też szansa, nawet gdyby przyszła taka ostateczność. Wierzę w to, że będziecie jeszcze tulić swoje maleństwa i bardzo serdecznie z całego serca Wam tego życzę.

Dziękuję, kochane jesteście. Drzewko rośnie cudnie. Ja też podlałam Moluś. Molusiu kochana co jest grane?

podlejecie mi kochane? Bo schnie... http://lidiamat.posadzdrzewo.pl/

JANA Emilka korzysta z nocnika i najczęściej są to wizytki udane. Wczoraj przed kąpielą też sikała, a po kąpieli... Ale myślę, że może przez to, że w pokoju jest chłodno. Mini ja na początku partych rodziłam w kucki. Straszny nacisk czułam i wcale nie było mi dobrze. Potem zmieniły mi pozycję, bo były problemy. JANA ma rację, chcieć wcześniej rodzic sobie można wszelako, a w praktyce wszystko wychodzi inaczej. Nagle zmienia się całe wyobrażenie porodu i to, czego się chciał, nie ma już znaczenia.

He he dziękuję kochane! Dzisiaj znów się posikała do łóżka, ja już nie mam siły. Nawet zastanawiałam się, czy z nią aby wszystko w porządku, ale myślę, że ok, po prostu się jej spodobało. Bo w ciągu dnia sika normalnie. Echhhhhhh