chcebycmama898

No wiadomo grunt żeby było zdrowe a jaki to będzie miesiąc to już najmniejszy problem ;)

Mój maż się smiał że gdyby urodziło nam się dziecko we wrześniu to miałby łatwo bo wszystkie ważniejsze rocznice i urodziny miałby w jednym miesiącu i moze by nie zapominał - we wrześniu moje urodziny, we wrześniu rocznica ślubu i we wrześniu urodziny dziecka :D Wszystko w jednym pakiecie by miał :)

Ja też bym chciała tak między marcem a majem :) Na pewno nie chciałabym rodzić w grudniu :)

No to jest właśnie złośliwość losu. My przez 6 lat nie zaliczyliśmy wpadki a często jedyną formą ,,zabezpieczenia" był stosunek przerywany a tyle razy panikowałam, że pewnie w ciaży jestem :D A to się okazuje, że jak sie chce to nie zawsze można zajść ,,na zawołanie"

No właśnie dlatego mam mieszane uczucia bo chciałabym żeby to wyszło tak ,,naturalnie" :) i chyba jeszcze poczekam, może jak po pół roku starań nie będę w ciąży to może wtedy..

Dziewczyny a korzystała już któraś z was z testów owulacyjnych? Bo ja się zastanawiam czy sobie nie kupić. Chociaż z drugiej strony to będzie dopiero mój drugi cykl więc może jeszcze na tak wczesnym etapie mogłabym spróbować bez ,,wspomagaczy" :) ale tak bardzo chciałabym już zajść w ciąże że sama nie wiem :)

Ja chciałabym już zobaczyć minę mojego męża gdybym pokazała mu pozytywny test ciążowy :)

No ja chyba też dam mojemu spokój ;)

Czasem chciałabym być facetem to bym tak nie przeżywała :) ale postanowiłam, że w tym miesiącu nie będę mu nic mówić o tym czy podejrzewam ciąże czy nie...jeśli się uda będzie miał niespodziankę a jeśli nie...no to trudno

No to może akurat Ci się udało:)

A mi właśnie skończył się okres i czuję, że żyję :) Może tym razem sie uda...Chociaż już nie wiem jak to zrobić bo w poprzednim cyklu kochaliśmy się prawie codziennie przed owu i w dzień samej owulacji też i nic... ;/ Może w tym cyklu zastosuje metodę seksu co dwa dni :)

mi się wydaje, że jakoś te 6 czy 7 nieudanych cykli jakoś zniosę ale gdyby po 7 nie byłabym w ciąży to już bym się podłamała ;/

No to mniej więcej tak jak u mnie. Ja mam za sobą pierwszy cykl, praktycznie też wszystkie dni płodne zaliczyliśmy bo akurat byliśmy na urlopie więc mieliśmy dużo czasu, siły i ochoty ;) ale nic z tego nie wyszło.

Czarna a który to twój cykl starań?

Czarna - dasz radę to tylko tydzień :)

Moja kuzynka miała właśnie wieczorne mdłości tak więc nie tylko ranne mogę być objawem ciąży :)

czarna - myślę, że może coś jest na rzeczy :) szczególnie to odrzucenie od papierosów dałoby mi do myślenia :)

Gratuluję :)

My przestaliśmy się w sumie zabezpieczać niecały rok temu. W dni niepłodne pozwalaliśmy sobie na kończenie w środku a w płodne lecieliśmy na przerywanym. Jakoś się udawało ;).staraliśmy się uważać ze względu na to, że w sierpniu braliśmy ślub a nie chciałabym być w ciąży wtedy chociaż nie byłoby to tragedią. Teraz na szczęście możemy w pełni cieszyć się sobą bez żadnych przerywanych stosunków i prezerwatyw :)

No właśnie - dają nadzieję, gorzej jak potem przychodzi rozczarowanie ;/ Ja wolałabym o tym nie myśleć i po prostu w dniu @ zobaczyć dwie kreski na teście :) ale sama wiem, że za bardzo wyolbrzymiam niektóre objawy :)