Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Brzoskwinka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Brzoskwinka7

  1. Kamiśka nieźle z tym Twoim mężem, mój też czasem coś wywinie, ale pozwolić spać w butach i ubranku... to pewnie raczej by na to nie wpadł, chociaż kto wie... ah jak już wcześniej napisałam to trzeba zbadać ginekologicznie niż ustnie, proszę poczytaj jak zbudowana jest pochwa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochwa_(anatomia_cz%C5%82owieka), ale to nie zmienia faktu, że nie powinnaś iść do lekarza. Jeżeli, jak piszesz, jesteś przewrażliwiona na punkcie swojego ciała, to tymbardziej biegnij jutro do lekarza i bez dyskusji!
  2. ah - może i my swoje lata mamy, ale żadna z nas nie jest ginekologiem, więc jak czujesz nieprawidłowości to najlepiej udać się do tego specjalisty, poprzez internet nikt Ci nie pomoże. Emocje oh emocje związane ze spotkaniem, kurczę, ale bym chciała, żeby wypaliło.
  3. Myślę, że w obrębie Łodzi do 50km max. Może jakiś ośrodek co by było gdzie przenocować i jakaś sala/świetlica na imprezkę, hotele urastają w cenę, albo pensjonat...a żarełko to może jakiś catering...
  4. Łowicz, Ozorków, Szadek, Piotrków Trybunalski, Kutno, Brzeziny, ychlin, Kutno itp. coś w pobliżu Łodzi co znalazłam, ale nie patrzyłam co to za miasta. Do Szczecina trochę nie pośrodku.
  5. Ja uwielbiam kolory jesieni i nie tylko, raczej lubię wszystkie kolorki, wszystko zależy z czym się je połączy. Mój mąż jest bardzo kochany i powiedział, że się dostosuje, w końcu to tylko jedna noc i nie ma co wymyślać i marudzić i niech te chłopy przestaną wymyślać, tak powiedział:-) Ja wiem, że z dziecmi jest o wiele trudniej, coś wiem na ten temat na codzień, jak większość z Was, ale Drogie Panie, to dzięki nim się poznałyśmy, dzięki nim powstało to forum i ja sobie nie wyobrażam spotkania bez nich, mam gdzieś te wszystkie trudy i postaram się dostosować i Was zobaczyć z dziećmi! A mężowie mogą to dla nas zrobić, ten jeden jedyny raz! Zabawić się w niańkę, my przez 24 godziny nimi jesteśmy i jeszcze dodatkowo kucharkami, sprzątaczkami, kochankami i znosimy to jakoś, a jak faceta się poprosi o jeden wieczór zabawy w niańkę to już marudzi:0 Wrrr....
  6. Kropku to trochę daleko od Łodzi...
  7. Kropku ja też wolałabym z rodzinkami, no bo w końcu od dzieciaczków to wszystko się zaczęło;-) A karteczki podobają się mojemu mężulkowi:-) A mnie one wyglądają jak zrobione przez 7-latkę, hi hi, mam nadzieję że koleżankom się spodobają, a jak nie koleżankom to ich dzieciom:-)
  8. Warszawa jest za droga i tak jak Kropek napisał może być Łódż albo okolice, bo w mniejszym mieście i ceny są niższe, a nam chodzi nie o zwiedzanie miasta tylko o \'sabat czarownic\', ha ha ha, a Iwonka na jego czele oczywiście:-)
  9. Iw dobry pomysł z tym centrum, bo w sumie to każda miałaby po połowie drogi, ale te ceny tam... Bo ja myślałam, żeby zorganizować to w hotelu. Dzień Matki wypada w poniedziałek, więc mogłybyśmy spotkanie zorganizować z niedzieli na poniedziałek, a dzień dziecka jest w niedzielę...tylko właśnie każda musiałaby się wypowiedzieć na ten temat, było by najlepiej. No bo ja bym to widziała tak, że mamy nocleg w hotelu i na miejscu byłaby restauracja...przyjeżdżamy, wieczór spędzamy wspólnie z rodzinkami i dziećmi, potem mężulkowie z dziećmi spać a my imprezka do rana :-) no i potem powrót do domku. Iw ja wiem, że to się nie opłaca taki kawał drogi jechać tylko na 1 dzień, ale czyż to nie było by pięknie się spotkać na \" żywo\"? Życie jest za krótkie, trzeba korzystać póki możemy i chcemy. Jeżeli będziemy bardzo chciały to coś wykombinujemy, nie chciałabym brać na swe barki tej organizacji, bo nie wiem czy się do tego nadaję, codzienna życiowa organizcja mi jakoś wychodzi, ale porywać się na coś takiego to nie wiem, hmmm... Ale mogłabym spróbować, czemu nie? Tylko zacznijmy od opinii na ten temat, więc dziewczynki proszę pisać, będę notować.
  10. ...i wiecie co bardzo bym chciała, żebyśmy się spotkały, żeby to nie pozostało tylko na słowach. aaaaaaaaFilipko, kiedy będziesz w Polsce? Może by to tak dograć jak Filipka będzie gdzieś w pobliżu, kto to jeszcze mieszka za granicą? Hmmm...kodzika dawno nie było ... Uciekam, bo laski na obiad wróciły:-) Na razie.Pa
  11. Witajcie w ten słoneczny wiosenny dzionek:-) My dostałyśmy wczoraj śliczniutkie bukieciki:-) A co do spotkania w realu to długi weekend majowy mnie nie odpowiada, bo wyjeżdżamy z Gdańska na wieś do krówek i świnek;-) Najlepiej, żeby każda z nas napisala potencjalny termin spotkania i będziemy dopasowywać jakoś. Jak chcecie w Gdańsku to serdecznie zapraszam, jest trochę knajpeczek nad morzem i zawsze mogę coś wyszukać dla nas.
  12. Wiecie co dziewczyny a może my tak na poważnie pomyślimy o spotkaniu w realu? Mogłybyśmy w jakiś letni dzień się spotkać, na przykład. No i byśmy mogły już po mału kaskę zbierać na tę okazję, a miejsce to byśmy sobie jakoś wybrały. Najlepiej, żeby chociaż jedna z nas tam mieszkała, to mogłaby wtedy na miejscu coś tam załatwić, restaurację, jakiś nocleg itp. Co Wy na to moje Drogie Panie? Pewnie wszystkie świętują...a moja torebka z okazji tego święta, jeszcze nie przyszła. To był mój pomysł na nią zamiast kwiatków i d...a, jeszcze nie ma. No dobra, zmykusiam.
  13. O proszę, kolejną stronkę zdobyłam :-) a tu żadnych gratulacji z tego tytułu:-) Karteczka jakoś wyszła, nie jest to dzieło sztuki, ale jest. W ogóle to super pomysł z tymi kartkami. Wielkie gratki dla pomysłodawcy
  14. A ja właśnie skończyłam jedną kartkę, Kropek jak Ty dałaś radę zrobić tyle kartek? Mnie jedna zajęła sporo czasu;-) teraz muszę wszystko uprzątnąć i biec obiadek robić dla niuniek. Na dworze pada, a ja zaplanowałam popołudniowy spacer...
  15. Witajcie. dla wszystkich kobietekdużychimałych Iw dotarło do mnie :-) Kliknęłam w tę różę u góry co się wyśietlała, aby komuś wysłać, wpisałam imię, załączyłam zdjęcie i nie wiem gdzie to się posłało:-(
  16. Sama już nie wiem. Mam to gdzieś. W każdym bądż razie mam nowy pomysł na kartki:-) I co to ja chciałam, aaa.... Kropek ja też uwielbiam czyste srebro, ale podobają mi się też inne rzeczy. Bardzo lubię naturalne kamienie, ale że są dośćdrogie i ciężkie, więc stwierdziłam, że zacznę robić z drewnianych koralików, też mają swój urok i są lekkie:-) Najbardziej czego nie lubie, nie znoszę to żółtego złota! Nawet nasze obrączki sąz białego złota:-) i pierścionej zaręczynowy też:-) Szukam przepisu na dobry jabłecznik...
  17. Iw one mają jakieś 2,5 cm długości...
  18. To może ja po prostu zrobię jej koraliki, co?
  19. Ogromnaisty skrót...wyślę jeszcze jeden kolczyk i proszę o relacje... Może później napiszę to co wcieło!!Wrrr...kafe kafe!!!
  20. K....w mać co się dzieje z tym kafe!!! Tyl;e napisałam i wcięło!!!
  21. No i co dziewczyny, zerknęłyście na te kolczyki? Jeśli nie to bardzo Was proszę zerknijcie, plisss....plisss.... Bo jak nie to będę musiała wieczorkiem pojechać i gdzieś czegoś poszukać. Iw a czy Ty masz mój adres? Nie masz na pewno, więc Ci wyślę na maila.
  22. Witajcie. Dziewczyny mam pytanko, właśnie wysłałam na naszą pocztę zdjęcie kolczyków, które zrobiłam dla 7-letniej dziewczynki, powiedzcie mi czy spodobają się dziewczycne w tym wieku? Wiem, że niektóre mają już takie córunie:-) Nie mam akurat takich fajnych koralików, które by sią nadawały, więc zrobiłam z tego co miałam, czyli bursztynów. W niedzielę zaproszono nas na kawkę do znajomych z okazji urodzinek jej córeczki, mąż jak tam wczoraj był to ona akurat bawiła się w robienie kolczyków z plastrów, taśmy czy czegoś tam. I tak pomyślałam, że z pustymi rękoma nie wypada iść. Ale nie wiem czy to nie za poważne jak dla 7-latki. Dobra, uciekam, na razie. Idziemy na spacer, bo zaraz mnie zamarudzą .Paaaaaaaaaa
×