Brzoskwinka7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Brzoskwinka7
-
Hejka. IZA ale z Ciebie to niezła agenciara jest, nie ma co. Normalnie może by jakąś komedyję nagrać czy cóś? I ja również dołączam się do życzonek Pora na kawusię, bo szampan mnie chyba ominął:-(
-
Kamiśka i mamcia 25 dzięki Wiem, że była już o tym mowa, ale fakt nie mam czasu, aby przejrzeć wcześniejsze posty. Pomarańczowa - zostawię to bez komentarza.
-
...dziwne to uczucie jak dzieci nie ma ze mną...na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale teraz też mi jest dziwnie...i pewnie tak zostanie do końca życia...oh to cudowne macierzyństwo :-)
-
Witam. Dziewczyny szczepicie przeciwko pneumokokom? Bo ja chciałam i byłam przekonana, ale po ostatniej wizycie u pediatry wywnioskowałam, że chodzi o \"biznes\" zarabianie kasy niż rzeczywiście o taką konieczność.Odniosłam wrażenie, że ona chce na nas zrobić, wyczuła, że jesteśmy chętni, bo i skojarzone wykupiliśmy, na rotawirusa...już tyle kasy w przychodni zostawiliśmy aż panie w rejestracji oczy z orbit wyskakiwały jak mąż płacił, bo u nas razy2 :-( Nie chodzi o kasę, ale o zdrowie naszych dzieci, ale czy przed wszystkim można je uchronić, czy to nie jest rzeczywiście chwyt marketingowy firm farmaceutycznych? A czy nie można podać powyżej 1r.ż. jednej dawki na pneumokoki? Nam zaleciła 4. 4 x 280 zł x2=2240 zł :-( jejku, koszmar...sama już nie wiem. Nawet nie wiem z kim pogadać na ten temat, znaleźć pediatrę który nie zarabia na tym...hmmm, chyba to nie takie proste. A przecież nie tylko pneumokoki wywołują sepse, co z wirusami, grzybami? Przecież nie można przesadzać z podawaniem dzieciom szczepionek, zawsze to jakaś ingerencja w ich system odpornościowy. Oprócz tego ostatnio powiedziała do mnie: no i na meningokoki wypadałoby też zaszczepić...o labogalaboga....i wtedy pomyślałam, że to biznes. Przecież ja nie zamierzam oddawać ich do żłobka, nie biegam z nimi po super i hipermarketach, gdzie mają się zarazić? Może wystarczy jedna dawka po 1r.ż? Ale smęce, ale to mi nie daje spokoju... Moje dzieci są wcześniakami, ale bez przesady, co mają powiedzieć te które ważyły ok 1kg bądź mniej, one są na pewno w grupie ryzyka, ale moje... Niby ta pediatra jest bardzo dobra, przeprowadziłam wywiad zanim dzieci zapisałam, ale pod względem tych szczepieć...pewnie że warto szczepić, jestem za, ale z umiarem... Ale się rozpisałam...a praca licencjacka leży, szkoda. dzieci poszły na spacerek z babcią i dziadkiem...mam luuuuz do 4 :-)
-
...nie mam już siły...idę spać Dobrej nocy mamuśki pa pa
-
Benka - programik nazywa się Jasc Paint Shop Pro 9. Mama Majki swego czasu \"rozdawała prezenty\", za co ogromne Dziewczyny, dałam sobie czas do jutra wieczór, że skończę moją pracę licencjacką, został mi cały jeden rozdział i jeszcze dokończyć cosik w niektórych, ale nie wiem czy mi się uda. Chyba, że posiedzę całą noc dziś :-( ale jestem wyczerpana po dzisiejszym dniu. Obronę i egzamin teoretyczny i praktyczny już w połowie czerwca, kiedy ja się do tego przygotuję??? Interna, chirurgia i pediatria to ogromne działy, po jednym pytaniu z każdego....oh oh oh czemu nie zdawałam w lutym, miałabym to z sobą. Zawsze wszystko w terminie zdawałam, oh to lenistwo w tej ciąży a teraz zmęczenie i brak czasu. Jak myślicie, dam radę?? Pewnie padnę na pysk, ale dam radę. ...się okaże...już za niedługo. UWAGA ŚLIMAKI SPAĆ IDĄ BLIŹNIACZKI ...one już śpią...ich tatuś już śpi, a mamusia niestety nie :-(
-
MADZIUCHNA - witaj Zdjęcia nie doszły :-(
-
Dziewczyny a co dzieje się z KODZIKIEM????????????????????????????
-
No dobra powiem...z Agatką i z jej Malwinką :-) Jej teście mieszkają dwie przecznice ode mnie, wczoraj przyleciały. Cdn.
-
Mamo Majki karmię cały czas piersią, dotychczas często robiły, zdarzały się dwudniowe przerwy. Dzięki za odpowiedź, poczekam do 10, może zrobią ;-) Chciałam im dać dziś herbatkę z butli na lepsze trawienie, ohhooohooo...powiedziały, że mam sama sobie ją wypić :-) hi hi Wyślę Wam fotki moich samodzielnych dziewczynek...i spadam do roboty, bo praca się sama nie napisze a czas leci...
-
A i mam nowinkę i pytanko do WAS MAMUŚKI, a raczej zagadkę. Zgadnijcie kogo dziś poznam, kogo poznają moje dziewczyny, trochę się znamy, ale nie widziałyśmy się osobiście...superancko. Ciekawe czy zgadniecie? Mamo Majki nie martw się, czasem tak się zdarza, niekoniecznie życiowy pech, po prostu akurat tamtędy przechodził sobie i trafił na Was ;-)
-
DZIEWCZYNY MAM PYTANIE : czy powinnam się martwić tym, że moje dziewczyny od soboty nie robiły kupki, siusiają też różnie, czasem pielucha ciężka czasem po nocy np. lekka. Brzuszek mają miękki, prykają, są spokojne. W piątek dostały pierwszy raz jabłuszko przez 3 dni, ale po jabłku to raczej z kupką nie powinno być problemu, prawda? Moim zdaniem nie ma jeszcze tragedii skoro brzuszek nie boli, ale mój mąż jest przerażony i mnie to się też udziela. PROSZĘ O ODPOWIEDŹ
-
Asiulka25 - jeśli chodzi o jedzonko, hmmm....ja też się nad tym zastanawiałam i podjęłam decyzję, że na razie będę podawać dzieciom pokarmy gotowe ze słoiczków. Dziś właśnie chcę zacząć od jabłuszka :-) Na moim ryneczku warzywnym miałabym spory problem które jabłuszko wybrać, aby było bez chemikaliów, bądź z upraw ekologicznych. A czy te ze słoiczków są czyste i ekologiczne?, hmmm...znając nasz kraj to pewnie nie do końca, ale chcę wierzyć, że tak. Buźka
-
pa pa
-
Dobranoc :-)
-
A i jeszcze jedno, od kwietnia \"pozbyłam się\" cioci i nie wiecie jaka jestem szczęśliwa. To co ona robiła przez pół dnia, np. prasowanie, ja robię w około godzinę, a gotowanie zupy zajmuje mnie też niewiele ponad godzinę a nie jak jej 4 godziny! No nie wspomnę już o sprzątaniu.... Diametralnie zmieniłam o niej zdanie, niestety z pozytywnej na negatywną. I może nie powinnam tego pisać, ale dotychczas to było mi jej żal, ze względu na jej starszego syna, który ma zespół Downa, ale dowiedziałam się całej prawdy. Przez całe życie nie pracowała zawodowo, siedziała w domu i wyobrażcie sobie, że ona z tym dzieckiem w ogóle nie pracowała, nie poświęcała mu tyle uwagi ile powinna. A przecież ze zdrowym dzieckiem trzeba dużo poświęcić czasu a tym bardziej z chorym. A efekt teraz jest taki, że on kompletnie nie potrafi nic robić, nie wspomnę o czytaniu i pisaniu, a ma 23 lata. Inna ciocia mojego męża też ma dziewczynkę, już kobietę z zespołem Downa, ale ona pracuje, czyta, pisze. Ale poświęcała jej ogromnie duuuużo czasu i pracowała zawodowo i to były bliźniaki. Jedno - chłopiec zdrowe a dziewczynka chora. I ona mogła zająć się dziećmi i pracować zawodowo, bo wiedziała, że jej kiedyś zabraknie i że musi ją tak wychować, żeby chociaż trochę była samodzielna. I widać-opłacało się. A ta ciocia nie zrobiła kompletnie nic, a teraz płacze i nie może dać sobie rady! Dlaczego nie jest mi jej już żal? Jestem okropna, że tak teraz czuję. Ale ma zapłatę za swoje lenistwo!!!! Boże wybacz mi że tak myślę. Dziewczyny, ja nie jestem złym człowiekiem, tylko nie mogę zrozumieć takiego postępowania ludzkiego wobec dzieci. Zrozumiałabym gdyby musiała zapie......ć zawodowo sama, a miała męża, który pracował...siedzieć w domu i tylko pozbyć się dziecka wysyłając go do jakiejś szkoły, w której niczego go nie uczyli tylko to było na zasadzie,że gdzieś tam jest wśród podobnych sobie.... Kończę już, bo się rozpisałam, że hej. Dzięki za wysłuchanie, jesteście kochane. To się wygadałam... pa pa
-
Witajcie Moje Drogie. Niestety nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego, mam nadzieję że mi wybaczycie? Moją długą nieobecność przerwał mi zepsuty komputer, który był w naprawie. Już jest dobrze i mam nadzieję, że długo tak pozostanie. Teraz też nie będę mogła być za często, niestety, bo muszę się przygotowywać do egzaminu i obrony mojej pracy licencjackiej, którą muszę w końcu dokończyć :-) Chrzciny...niuńki były bardzo spokojne, w Kościele miały prawie cały czas otwarte oczka, w ogóle nie płakały. A imprezkę w restauracji prawie całą przespały :-) Święta... jakoś minęły, obżarłam się wszystkiego i niuńkom cosik powyskakiwało na skórze, ale damy sobie z tym radę. Cały czas walczę z ciemieniuszką. Dziewczynki są bardzo wesolutkie, chcą stawać na nóżkach i siadać, wtedy są bardzo zadowolone, ale tłumaczę im że to jest dla nich za wcześnie, ale nie chcą słuchać, hi hi. Ważą tak samo, po 6,750 tylko Roksanka ma 61,5 cm długości a Malwinka 63 cm. We wtorek dzielnie przeżyły szczepienia, ostatnia dawka połknięta na rotawirusa. Pediatra zaleciła jeszcze szczepienie oprócz pneumokoków to jeszcze na meningokoki, które teraz szaleją wywołując sepsę miningokokową, bo pneumokoki- pneumokokową. Jakiś koszmar, nie wiem czy to nie za dużo jak na takie małe istotki. Wiem, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale... Wybieramy się z dziewczynkami na MAJÓWKĘ, na Kaszuby, lasek, rzeczka itp. nie wiem jak się z tym majdanem zabierzemy, ale trzeba spróbować. Ale się rozpisałam, hi hi hi. Jeszcze jedno: macie dziewczyny już okres? pytanie do mam, które karmią piersią, bo jeśli butlą to pewnie już dawno Wam się pojawił. Bo ja karmię cały czas piersią co 3 godziny, okresu jeszcze nie mam, z czego się niezmiernie cieszę :-) Mam już zacząć wprowadzać pokarmy stałe, zacząć od jabłuszka, marchewki, potem jakieś zupki. To tyle na razie. Postaram się częściej być z Wami. Buziaczki
-
Jestem chora, mam okropny katar, łeb mi pęka i nic mi się nie chce. Boję się, żeby na dziewczynki nie przeszło :-( Mój mąż się wykończy(finansowo), zamówiłam wizytę do domu pediatry, bo Malwinka pokasłuje od kilku dni, skasowała mnie 100zł, myślałam że może Roksi też zbada, bo to bliźniaki więc nigdy nic nie wiadomo, ale ona sama nie wpadła na to, a ja nie zaproponowałam bo miałam tylko tę 100. A naszej pediatry nie było więc zadzwoniłam do jakiejś... Malwinka zdrowa, oprócz tego katarku i sapki, dr wysłuchała szmer nad serduszkiem i musimy zrobić echo serca, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Ale mi z nochala kapie! Spadam, bo jeszcze Was zaraże:-)
-
Iza ( Mamo Majki) Nie zerkaj za siebie, Idź śmiało przez życie, Podkochuj się skrycie, Kontroluj swe żądze, Zarabiaj pieniądze, Lekceważ pętaków, Unikaj cwaniaków, Przepisów przestrzegaj, Na sobie polegaj, Lecz przede wszystkim Pokaż im wszystkim! :-)
-
Właśnie wróciłyśmy z 1,5 godzinnego spacerku, wiało strasznie, ale na słońcu fajnie. Dziewczyny własnie widziałam straszną i nieodpowiedzialną sytuację. Facet wsiada do samochodu, na tylne siedzenie \"wrzuca\" w foteliku małe dzieciątko nie zapinając go, postawił bokiem i heja za kierownicę, strasznie mu się śpieszyło chyba. Normalnie doznałam szoku, jaka nieodpowiedzialność. Co by się stało z dzieckiem jak by miał stłuczkę?Przecież on może jeździć ostrożnie, ale inni nie. Ludzie nie mają wyobraźni. Jestem w szoku normalnie. Dlaczego niektórzy są tacy bezmyślni? Dlaczego takim nie przytrafia się nic złego? A dlaczego człowiekowi, który uważa, chucha dmucha...itd. przytrafiają się złe rzeczy? Ojjj ta niesprawiedłiwość losu. Po prostu ŻYCIE :-)
-
Hejka. Mamo Majki ale jaja, wpisałam w google \" k...s\", szok, no wiecie co istna prawda, z tego naszego pr......ta to chyba właśnie taki k...s! Dziewczyny, lekarze tak różnie podają ten przysost wagi w tygodniu gdyż różnie książki podają. Jak się uczyłam do egzaminu z pediatrii i korzystałam z różnych książek to tak właśnie było. Więc to zależy na czyim autorstwie książki lekarz się uczył. Najlepiej na jednej bo inaczej robi się mętlik w głowie. A kobieca intuicja jest niezawodna. I nie zapominajcie, że są lekarze i lekarze :-) Jedni kończą medycynę, bo chcą a inni, bo muszą :-( Pa pa
-
Hejka. Ja tylko na chwilunie. Od dziś zaczynam pisanie mojej pracy licencjackiej, część mam, ale pozostała reszta do napisania. Obronę i egzamin przełożyłam na czerwiec, tak wiec nie będę miała za wiele czasu na kafe:-( Buziaki. Ale będę zaglądać ;-) Pa pa
-
Własnie moje dziewuszki zasneły ok.11:20 wiec pomyslałam sobie, ze ich nie obudze na 12 na karmienie, niech sobie pospią. Oho...12:20 krzyk: mamo, jestesmy głodne:-) czyli problem rozwiazany, zdazyły sie przyzwyczaic do tych godzin i niech tak pozostanie, jak zrobi sie cieplej to pewni spacerki sie wydłuza i godzinki zmienia. Dzieki dziewczyny pisze z malwinka na ramieniu...jaka ona ciezka...ufff...ooo i bekło sie :-)
-
Hejka. Linijkę poprawiłam :-) rodzić 6 dni hi hi ciekawe kto by chciał Dziewczynki powiedzicie mi, bo pytałam wcześniej jak Wy to robicie z tymi spacerami? Wczoraj wieczorem o to pytałam, proszę o odpowiedź. Sprawdzę zaraz tę linijkę :-) Dzięki za uwagę Iw.
-
A wracają c do tematu mojej cioci...dziś specjalnie przy niej i przy mężu podjęłam temat mycia okien, tak ogólnie, a ona na to: no to musisz codziennie po jednym myć i dasz radę. Wyobrażacie sobie, że nawet nie zaproponowała pomocy!No teraz przychodzi 3 x w tygodniu i dostaje mniej kasy to już nie kiwnie w ogóle palcem jeśli chodzi o sprzątanie! ja nie wytrzymam!!! Cały czas truję mężowi, że mnie to już wkurza a on cały czas, że przecież ciocia poprasuje wszystko, ugotuje mi zupę, mój mąż chce żebym się nie przemęczała, a ja i tak się przemęczam!!! Dzisiaj ciocia wyskoczyła do sklepu po warzywka(mrożonkę) i mąż mówi że może kupi mi bułki tylko sklep jest w inną stronę ale tam też są z warzywami, ale ona mówi że pójdzie tu. No to my ok, najwyżej na spacerku wpadnę do sklepu mówię, choć to nie po drodze, ale co tam. Dość długo nie wracała z tego sklepu, więc mówię do męża: pewnie ciocia poszła po bułki. Jaka ja głupia byłam, że tak pomyślałam. Ciocia przyszła i mówi: byłam po tą mrożonkę w Biedronce i wiecie co zobaczyłam pietruszkę, a że w domu nie mieliscie, to kupiłam dwie pietruszki i musiałam w tym koszu poszukać takiej ładnej i zobaczcie dwie takie ładne znalazłam, więc musiałam kupić. A ja głupia pomyślałam, że ona poszła po te bułki! Znowu Wam się wyżalam. Ale muszę męża przydusić, aby znaleźć kogoś \"obcego\", bo inaczej ją znienawidzę!!!!!! A to siostra teścia a ja nie chcę nieporozumień w rodzinie!!!! Ale przy niej popadnę chyba w jakąś depresję!!! I nerwicę!!! po co mi to? kiedy ja mówię mężowi że dam sobie ze wszystkim radę, to on mi wierzy, ale nie chce żebym się wykończyła, kochany jest, ale...zachowanie cioci wykończy mnie za to psychicznie!!! Kiedyś któraś pytała o teściową: JA MAM CUDOWNĄ TEŚCIOWĄ, KOCHANA KOBIETA, O TAKIEJ ZAWSZE MARZYŁAM MAMIE!!! Bo z mamą kiepski mam kontakt emocjonalny :-( Ojejka jak późno. Dobrej nocki mamusie i dzidziusie. pa pa