Brzoskwinka7

Dziewczyny a widziałyście te przecudne figurki z marcepanu na naszej poczcie? Słodziuteńkie, aż mi się łezka w oku zakręciła...cudowne

Hejka. Ja planuję kupno wyprawki tak na wrzesień, chciałabym znać płeć moich maluszków, bo chłopcy w różowych kaftanikach mogliby śmiesznie wyglądać, a poza tym co by to było, kiedy by podrośli i zdjęcia oglądali.Hi Hi Hi Chyba by nam tego nie wybaczyli... Pępek mam bez zabarwień,tylko inny jest niż był. Nie mam też brązowej kreski biegnącej do spojenia łonowego. Jeśli chodzi o badania to najlepiej wszystkie robić na czczo. Oczywiście jeśli wypije się kilka łyków wody mineralnej nie wpłynie to na wynik badania, poza tym ciężko wyjść z domu chociażby bez łyka wody a tymbardziej będąc w ciąży i na czczo, i w taką pogodą, wtedy łatwo o omdlenia a to nie jest wskazane. Wczoraj cało noc bolał mnie brzuch, ledwie się przekręcałam z boku na bok, myślałam że może któreś dzieciątko się jakoś krzywo ułożyło, a potem sobie przypomniałam żę zjadłam pół kilo świeżych śliwek, więc już wiem skąd ten ból. Całe szczęście, odpukać, że nie mam aż takich problemów z zatwardzeniami i rano jak wstałam było ok. Niesamowita ulga. Znowu jestem senna i zmęczona. czas napoić moje dzieciaczki niewielką ilością słabej kawusi. pa

hejka ja też z utęsknieniem czekam na kopniaki moich maluszków, moja koleżanka, która ma dwoje dzieci mówiła żebym się tak nie spieszyła do tego i że ona mi współczuje tych podwójnych kopniaków :-) ale ja i tak się nie mogę doczekać. Czasem widzę jak one się śmiesznie układają w brzuszku, bo wtedy mam taki jakiś krzywy ale bardzo bym już chciała je poczuć:-)

Mamatwins-gratuluję dziewuszek:-) Mój gin mówił, że w ostatnim czasie jak zajmował się ciężarnymi w ciąży bliźniaczej to rodziły się same dziewczynki....Kto wie może my to odmienimy? Mnie płeć jest obojętna, chciałabym tylko żeby były zdrowe.Buziaki

Kąpałam się dziś w morzu (zatoce gdańskiej) i mam nadzieję, że nie złapałam jakiegoś syfka. Po jeziorze mi nic nie było, ale ono było czyste a ta nasza zatoka....szkoda słów. Mam straszną ochotę na lody, nigdy w życiu tyle ich nie jadłam co teraz, widać moje skarby je uwielbiają. Dziewczyny czy kiedyś spadnie deszcz, wszystko jest zasuszone, trawa, łąki, pola...koszmar. Może trzeba odtańczyć jakiś taniec, co? Pozdrówki. Pa

Wszystkim mamusiom o imieniu Anna :-) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ! !

Zmieniam tydzień

Mamatwins-czy byłaś na usg 3D?I co, widać dzieciaczki?Jestem bardzo ciekawa bo sama mam chętkę, ale mój gin tak sceptycznie do tego podchodzi.Koniecznie napisz a najlepiej foteczki nam pokaż :-) pozdrowionka

Hejka. Jeśli chodzi o kąpiele w publicznych miejscach to ja też miałam opory, ale przed urlopem powiedziałam o tym mojemu ginowi i on mi powiedział że dzieciaczki bardzo lubią kąpiele i mam się kąpać ile się da, i pływać ile się da:-) I powiedział, że mam się nie przejmować tym, że mogę złapać grzybka, bo prawie połowa kobiet w ciąży niestety ma i jest to nieuniknione. W sumie to go posłuchałam i pływałam w jeziorku ile się da, odpukać, nie złapałam grzybka. Ale u mnie to tak jest im więcej bym o tym myślała to pewnie bym dostała, jestem maniaczką sterylności, po trochu to \"zboczenie\"zawodowe. Teraz chcę się zapisać na basen, bo pływanie to bardzo dobra rzecz dla ciałka. Upał i duchota mnie wykańczają, już chcę aby się ochłodziło. Pozdrawiam

Zmieniam stopkę

Dziewczęta życzcie nam udanego i upalnego urlopu na Kaszubach...moje dzieciaczki będą się pławić w jeziorku... Wam też życzę dobrej zabawy, mało stresu i duuużo uśmiechu na twarzy.... Do zobaczenia za tydzień...PozdrawiamPa.Pa.

Usunęłam z poczty swoje zdjęcia, może znajdę jakieś przed ciążą to wyślę.Buziaki

Bezimienna-blog super.Po urlopie prześlę kilka fotek, tamte można wyrzucić, bo i tak są kiepskiej jakości:-) Pozdrawiam

Dziewczyny padam! Porobiłam trochę kompocików, dżemików i innych marynatów i padam od temperatury w kuchni:-( Mam nadzieję,że coś z tego wyjdzie, bo robię to po raz pierwszy w życiu....pozdrawiam pa pa

Właśnie zjadłam bób, mam nadzieję że obejdzie się bez bólu :-) ...i kolbe surowej kukurydzy...pychotka...mniam mniam... W dzieciństwie u wujka na wsi uwielbiałam chować się w polu z kukurydzą i zjadać kolby...pychotka...gdzie te czasy?

Mamatwins- prawdopodobnie u Ciebie jest to ciąża dwukosmówkowa i dwuowodniowa( dwukosmówkowa dwuowodniowa ,czyli z dwoma łożyskami i dwoma workami owodniowymi)- możliwa zarówno przy bliźniętach dizygotycznych, jak i monozygotycznych. Bliźnięta dwujajowe (70% wszystkich bliźniąt) mają zawsze dwie owodnie i dwie kosmówki (dwa łożyska). Ten upał i ta duchota mnie wykończy.... Wróciłam ze sklepu, zrobiłam parę zakupów i już mam dość a w kuchni czekają owoce do zrobienia...nie mam już siły....dziewczyny...kiedy się ochłodzi???

Witam. Właśnie wstałam i włączyłam komputer żeby nie mieć zaległości. Aż się boję pomyśleć co będzie jak wrócę z tygodniowego urlopu... Wiecie co, wczoraj wspomniałam mojemu ginowi, że chciałabym sobie nagrać usg 3D i on mi powiedział czy warto wydawać pieniądze? Że przy bliźniakach to możemy być zawiedzeni, bo albo jedno gdzieś się schowa i będzie widać tylko jedno, tak jak wczoraj,zresztą teraz i tak jest za wcześnie, poczekam gdzieś do 22 tygodnia. Zobaczymy. Pa pa

Mamatwins-o bliźniakach dowiedziałam się 8 maja to był 7tc, trochę nas to zaskoczyło, ale teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie. Moje bliźniaki prawdopodobnie są dwuowodniowe i jednokosmówkowe, czyli to nie ta najgorsza wersja, i raczej są jednojajowe. A jak u Ciebie?

zuzka78 - powiedz o tym swojemu lekarzowi i zapytaj go o radę, może Ci jakoś pomoże jak jest w porządku. W każdymbądź razie trzymam za Ciebie i maleństwo kciuki, aby było dobrze i wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Głowa do góry, będzie dobrze. Bezimienna pytałaś co my w życiu porabiamy, hmm... Z zawodu jestem pielęgniarką, studiuję pielęgniarstwo w Akademii Medycznej w Gdańsku, zaocznie-został mi jeszcze 1 semestr i licencjat do obrony. Potem....myślę o magisterium... Poza tym moją pasją są makijaże, skończyłam roczną szkołę wizażu i stylizacji, jest to moje dodatkowe zajęcie. Wiecie jak zarabiają pielęgniarki w Polsce... Tak jak czytam wypowiedzi osób przebywających za granicą, to wszyscy narzekają na służbę zdrowia czy to w Polsce czy to za granicą. Bycie pod opieką położnej czy pielęgniarki to chyba nie taka straszna rzecz, niestety u nas w Polsce pielęgniarkę traktuje się jak narzędzie wykonawcze lekarza, a tak w rzeczywistości nie jest. Od wielu lat nasz zawód wpisany jest jako samodzielny zawód i możemy zakładać swoje prywatne praktyki i działać na własną rękę, podobnie jak na Zachodzie, ale u nas to jeszcze daleka droga, niestety. Brak personelu, mała liczba, warunki pracy kiepskie i rzeczywiście jest tak dużo pracy, że nasza praca ogranicza się - niestety -do wykonania zleceń lekarskich, a na prawdziwe pielęgniarstwo nie starcza już czasu.... Ale się rozpisałam...uff...mam nadzieję, że nikogo nie zanudzam :-)

zuzka78-nikt nie ma prawa podważać zwolnienia lekarskiego, a co do tych wścibskich pytań to tak naprawdę nie musisz odpowiadać, jedynie Twój pracodawca/bezpośredni przełożony któremu możesz udzielić informacji, a jeśli chodzi o szczegóły to możesz ich odesłać do Twojego lekarza. A tak poza tym to kobieta w ciąży nie może pracować przy komputerze powyżej 4 godzin, a z tego co pisałaś to pracujesz 8! A poza tym masz przecież dodatkowe dolegliwości oprócz tego, że jesteś w ciąży. Decyzja należy do Ciebie, ale pamiętaj że nosisz w brzuszku żywą istotkę, za którą już teraz jesteś odpowiedzialna. ...a tak w ogóle to nie ma ludzi niezastąpionych........ Życzę powodzenia...

zuzka 78 - przecież masz prawo pójść na zwolnienie jeżeli żle się czujesz, tymbardziej w te upały. Na zwolnieniu dostaniesz 100% wynagrodzenia. Moim zdaniem nie powinnaś zwracać uwagi na to co powiedzą w pracy. Ja kiedyś też tak się przejmowałam, ale wiem że ludzie potrafią być okrutni, źle patrzą jak ktoś chory i nie daj Boże, aby poszedł na zwolnienie, ale jak sami są chorzy to biegną czym prędzej i w tyłku mają, żę akurat ciężka sytuacja w pracy...itp. wtedy to oni dbają o swój własny tyłek!Niestety okrutne, ale tak jest. Ja teraz nie pracuję, bo mój były pracodawca bał się, że skoro wyszłam za mąż to pewnie wkrótce jakieś dziecko...i do widzenia mi powiedział, ale ja mam to gdzieś. Byłam po tamtej pracy tak psychicznie wykończona, że dałam sobie luzy na całą zimę, potem zaszłam w ciąże i nikt mnie już nie zatrudnił. Ale jestem dobrej myśli, kiedyś pracowałam w trzech miejscach na raz i dawałam radę, choć teraz dla mnie to jakaś abstrakcja. Nudzi mi się siedząc w domu, ale co zrobić, jakoś przeżyję, potem przy bliźniakach ten problem sam zniknie. :-) Ale jestem głodna...

Hejka. Już nie mogę doczekać się wizyty u lekarza...a to dopiero o 20-tej. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Co do zdjęć to ja też jestem nowicjuszką, muszę się jeszcze dużo nauczyć, bo nie mam pojęcia o niektórych rzeczach, ale szybko się uczę :-) i już wkrótce będę obcykana :-) Dzisiaj nic mi się nie chce, kompletnie nic. A muszę zrobić kompociki, dźemiki...i to po raz pierwszy w życiu. Chyba napiję się kawy....pijecie kawę? Bo ja raczej nie odkąd jestem w ciąży, no może dwa razy wypiłam jak mi powrócił węch i przestało mnie odrzucać od jej zapachu. Dziś by była trzecia filiżanka...taka ilość nie zaszkodzi dzieciaczkom. Pozdrawiam Buziaki

Jutro idę do lekarza podglądnąć nasze dzidźki. Buziaki i dobrej nocy...

...i ja spróbuję...może mi wyjdzie cosik.

Pierwsze ruchy płodu u pierwiastek można wyczuć ok.20 bądź po 20-tym tygodniu ciąży, kobiety które już rodziły ok.15-16 tc, ale jest to sprawa indywidualna. Usta robimy tak,że stawiamy kwadratowy nawias i piszemy usta i zamykamy nawias itd.