Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lojka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lojka

  1. czarna - przedewszystkim nie panikować , piersi bolą i maja takie prawo po postinorze . Ja odczuwałam ból ponad miesiąć . Od wczoraj sie uspokoiło , bo dostałam okres po odstawieniu piguł -NARESZCIE!!!. Jeżeli to Cie uspokoi to zrób ten test , ale nie wydaje mi sie ,żebyś była w ciąży . Potem jak najbardziej wskazana wizyta u gina , trzeba sprawdzić co tam postinor narozrabiał.
  2. lojka

    guz tarczycy

    Nie leczyłam się nigdy na tarczycę , bo nie mam nadczynności , ani niedoczynności, poprostu mam tylko guza. Ale myslę ,że może choroba tarczycy mieć wpływ na płodność , a jeszcze bardziej poziom prolaktyny. Być może to jest powodem Twoich problemów. Jedno i drugie leczy się u endykronologa. Ja poprostu zaszłam w ciążę , miałam juz wtedy tego guza i wpadłam. Ale nigdy nie miałam nadczynności lub niedopczynności . Jestem poprostu pokoleniem Czarnobyla.Pozdrawiam , życze powodzenia
  3. owiedko- widzisz ,że nie tylko ja napisałam sprostowanie do Twojej wypowiedzi --Tu ukłony w stronę czytelniczki_forum . tu dziewczynki są tak spanikowane , ze gotowe pomyśleć ,że postinor u Ciebie nie zadziałał.Sama niedawno przez to przechodziłam i uwierz,że takie informacje dołują najbardziej. Co do eksperta , to absolutnie nie uważam się za takiego. Stałe uczestniczki forum jeszcze pamietają , jak sama niedawno panikowałam, a one mnie wspaniale pocieszały. Teraz u mnie wszystko sie wyjaśniło i moge tylko podzielić sie z dziewczynami moimi doświadczeniami i pocieszyć je. Od 16 lat regularnie współżyję , więc myślę ,że troszkę wiem na ten temat, próbowałam róznych metod antykoncepcji i czasami lubie podzielić się moimi spostrzeżeniami. Pozdrawiam do zaniepokojonej - ja też mam okres po pierwszym listku no i podobną sytuację , leci krew ,ale i skrzepy, jakieś mięsko itp. Byłam 11 na usg , mówili ,żę wswzystko oki, a do tej pory wogóle nie współzyłam ze mężem ( dopiero sobie pozwole przy drugim listku jak już będzie pewność) więc nie ma mowy o poronieniu. Tak ,że myślę ,że nie masz się czym martwić
  4. ze ze -może tak sie zdarzyć , jednak w takim przypadku warto zrobić test ciążowy. Pozdrawiam
  5. czarna - idź do gina , ale takiego co ma aparat usg , najlepiej takie dopochwowe , bo na tym etapie ewentualnej ciązy tylko takim aparatem można coś zobaczyc. do czytelniczki - masz racje kochana , u mnie nie było dramatu , bo z facetem byłam juz 3 lata i taki tak za rok mielismy sie pobrać, a jak mieć nie takiego faceta na całe życie , to lepiej wychowywać samemu. potem nie dość ,że człoweik ma dziecko to jeszcze miusi sie użerać z mężem .
  6. witam dziewczynki , jakis czas mnie tu nie było maleńka - ciesze sie razem z Tobą , mówiłam Ci ,że o ciąży możesz tylko pomarzyć. Ja jestem po zazyciu pierwszej serii piguł i właśnie dziś dostaje okres, strasznie cierpię , boli mnie łeb i wogóle czuję sie jakbym miała kaca.Ale w piatek zaczynam nastepny listek , bo teraz po tym paskudztwie to , kazdy dzien jest dobry ,aby zajść w ciążę. olusiaczku , napewno jest oki, to wynik stesu i rozregulowania organizmu tym paniom ,które maja jeszcze jakieś wątpliwości odnośnie ciąży polecam test ciążowy , a najlepiej usg dopochwowe-to rozwieje wasze wątpliwości. U mnie poza małym mięśniaczkiem nie znaleźli nic, a najgorzej sie bałam jakiejs ciązy pozamacicznej , bo moje krwawienie po postinorze było bardzo długie i dziwaczne. Pozdrawiam Was dziewczynki, trzymam kciuki za Panią w ciąży, głowa do gółry - ja też zostałam mamą w wieku 21 lat.
  7. czarna- ja krwawiłam , plamiłam przez 2 tygodnie , aż w końcu ginek kazał mi zacząć brać piguły i zrobić usg dopochwowe. Miałam w kwietniu dostać okres od 24 , z ginem gadałam 28 i zaczął od razu brać pigułki ,żeby to wyregulować . Po 2 dniach brania piguł skończyło się, usg wyszło oki.
  8. W tym czasie nieraz tak sie zdarza ,że podobno może wystąpić po raz drugi jajeczkowanie . Nie zdarza sie to nagminnie , ale sama znam taki przypadek ,że kumpela w noc poślubną miała 4 dzien okresu , ale namiętność zwyciężyła , mimo tych wwszystkich nieudogodnień związanych z okresem . Byli chociaz pewni ,że nie będzie w ciązy , a tu- niespodzianka . Chyba stres związany ze slubem wszystko pomieszał.
  9. http://kobieta.interia.pl/seks/antykoncepcja
  10. http://www.womenonwaves.org/set-1020.628-pl.html
  11. Miska - czekaj spokojnie , test już by wykazał ciążę , cierpliwości kobietko . Niektóre tu po pół roku nie dotawały i nie są w ciąży
  12. ptaszku - pigułki antykoncepcyjne nie maja wpływu na wynik testu , a postinor do nich należy . Nie iwem jaki test robiłaś , ale one działaja wszystkie na tej samej zasadzie , a w pre-teście jest informacja , że leki przeciwbółowe i anty nie maja wpływu na wynik testu . Jednak nie znaczy to ,że na 100% jestes w ciąży.
  13. salmah - skąd się tacy biorą???? Widzę ,że Ty też się wkurzyłaś . Niech sam pobierze sobie piguły , a potem sie wypowiada na ich temat. Nie dośc ,że faceci są w tekj komfortowej sytuacji , że nie muszą się martwić ,czy będą w ciąży , czy nie , to jeszcze znajdzie sie taki ,że madruje się na ten temat . Tez bym tak chciała, szkoda ,że on nigdy nie będzie miał takiej sytuacji jak my . A nam kochane należy się medal za to ,że nasi kochani panowie mogą dzięki naszemu POŚWIĘCENIU spac spokojnie
  14. do kochanka - słuchaj kochaniutki , jestem doświadczoną kobietą , z 12 letnim stażem małżeńskim i z 11 letnią córką. Nie uważam ,żeby konieczność zażycia postinoru była szczeniackim , nieprzemyślanym wybrykiem. Niestety -jak bys troszke poczyatał fachowej literatury , to byś wiedział ,że nie wszyskie panie mogą stosowac te preparaty. Ja brałam 3 lata pigułki i dorobiłam sie po nich wspaniałych żylaków, teraz tez nie powinnam ich stosować ze względu własnie na te żylaki , chociaż zdecydowałam się w celach leczniczych , aby wyregulować burzę hormonalną po postinorze.Zobaczymy co powiesz na temat piguł za parę lat jak Twoja Pani będzie miała zylaki , spadnie u niej popęd seksualny do \"0\", a wiekszość czasu będzie chodziła wkurwiona. Wiem ,że pigułki to wybranie mniejszego zła , ale nie dla każdego to jest ,mniejszym złem . czasami panie wolą zdecydowac sie na inne metody antykocepcji , żeby uniknąć przykrych skutków pigułek, a te niestety bywaja zawodne.. Wiekszośc osób na tym forum to właśnie takie przypadki. Masz problem , pokrzycz na siostrę , może Ci przejdzie.
  15. czarna21 - nie bój sie , zobaczysz jaka to ulga , a jestem pewna ,że jest oki , bo w ciążę nie zachodzi się tak łatwo. Trzymam kciuki
  16. do zuzkaaaaa- ja miałam plamienie , które przeszło w okres i nie bardzo było wiadomo ,kiedy się on zaczął . Lekarz zapytał mnie wtedy kiedy planowo powinnam dostać , ja miałam mieć 24 .04 , a to co według mnie wzięłam za okres zaczęło sie 21. 04, wtedy ginek powiedział ,żę mimo wszystko ,że poleciało juz kilka dni cyklu ( bo był już 28.04), to mam zacząc natychmiast brac pigułki ,żeby to wszystko uregulować , czyli w celach leczniczych . No i właśnie pojutrze kończę 1 opakowanie. W ciązy nie jestem , bo robiłam usg dopochwowe , a czy wszstko doszło do normy przekonam się niebawem . Acha- powiedział .,żę 1 opakowanie mnie na 100% nie zabezpieczy.
  17. DO czarnej 21- ja zrobiłam test po miesiącu od wpadki, ale Ty możesz wczesniej . Na pre-teście jest napisane ,że najlepiej w dniu kiedy miała sie pojawić miesiączka , a się nie pojawiła. Tylko widzisz ja dostałam okres, ale jak juz pisałam wcześniej był on jakis dziwny i dlatego robiłam test , bo tu babeczki pisały ,że miały i plamienie i okres i taki tak były w ciązy , więc postanowiłam sprawdzić . No i wynik wyszedł ujemny . Uda Ci sie kochana , zobaczysz , musi sie udać . Trzymam kciuki . Zrób 10 dni po wpadce , to mysle ,że bedzie w 99% prWDZIWY WYNIK
  18. czarna 21- miałam tak samo , po 7 dniach plamienie, potem nawet krwawienie , potem znowu plamienie i jak juz myślałam ,że to koniec to chyba dostałam okres , ale i ten róznił sie od normalnych miesiączek bo był wybitnie czerwony i leciał tylko za dnia , w nocy spokój. Na chwilę obecną jestem po wszystkich badaniach ( łącznie z usg dopochwowym ) i nie jestem w ciąży , tak ,że spokojnie czekaj . Trzymam kciuki
  19. moja rada , weź jednego dnia z 2-3 piguły - to to samo co postinor
  20. sorki za błędy , to z pośpiechu i ze zdenerwowania tym chorym artykułem.
  21. kochana , postinor nie jest lekiem wczesnoporonnym , a krwawienie miałaś z powodu nagłego wzrostu progesterolu w organiźmie. Nawet jak spóxnbia sie miesiączka i jestes pewna ,że nie ma ciązy , to lekarz tez przepisze ci porogesterol w tabletach lub zastrzykach . postoron to w pewnym sensie lek na wywołanie miesiączki. te Panie , które nawet zaszły w ciąże po postinorze , tez krwawiły, stąd stres u wszystkich ytrzymuje sie do wykonania testu.
  22. http://www.narodziny.spsk1.pl/index.php
  23. do ojejku.....- to są moim zdaniem skutki nadwyżki progestenu w organiźmie. Mnie też pobolewa czasami jeszcze brzuch , miewam również wypieki . Nigdy nie słyszałm ,żeby były to objawy ciąży.Ja juz jestem pewna na 100% , bo jestem po usg dopochwowym i miomo tych objawów , nie jestem w ciąży . jak sie denerwujesz , zrób test. Pozdrawiam
  24. jeszcze jedno , ciekawe czemu w tym błyskotliwym artykule nie jest zaznaczony na czerwono tlenek siarki, albo azbest , co w zasadzioe nas otacza na codzień? Wejdźcie na stronę główna tego artykułu, w prawym górnym rogu mamy hasełko \" z nauki kościoła\"- to chyba wyjaśnia wszystko moje panie.Księża jak by troszke stosowali antykoncepcji , to nie było by tylu dzieci bez tatusiów
  25. niczymgłupiszczeniaczku - nie czytaj tych pierdoł zamieszczonych przez katolickie stowarzyszenia księdza Rydzyka, nie zauważyłam tam ,żadnego podpisu lekarza. Moja mama , jak juz pisałam nie zazywała piguł i zmarła młodo , bo w wieku 45 lat na raka piersi. tak jak bysmy sie rozejrzały to wszystko jest rakotwórcze , a głównie to czym oddychamy.Antykoncepcja głównie szkodzi na układ krążenia. ja sama brałm 3 lata pigułki i juz w tej chwili moge podważyć jedna z tez , że niby antykoncepcja nie reguluje cyklu . Odkąd odstawiłam pigułki mam przez kupę lat regularnie jak w zegarku. przez to ,że odstawiłam pojawiły sie u mnie problemy z piersiami , po drugie nie są to środki wczesnoporonne- ja biorę teraz pierwszy listek , byłam na usg ginekologicznym i lekarz powiedział ,że nie było jajeczkowania , więc co tu mówić o poronieniu.Wiecie doskonale ,że nie zawsze na ten temat wypowiadaja się osoby kompetentne. Stres jest tez bardzo rakotwórczy , więc dlaczego wszystkie tak sie denerwujemy z powodu ciąży??? Z mojej rodziny i z najblizszego otoczenia zmarło już kilkanaście osób na raka , tylko 1 brała pigułki. Po za tym , na temat nowoczesnych piguł wypowiedzą sie lekarze dopiero za kilka lat , bo my jesteśmy króliczlkami. Kolejna sprawa, hormoniki przyjmuje codziennie każda z nas : w mięsku , jajku , kiełbasce . Przeciez ten zwierzyniec jest naładowany hormonami. Najlepiej teraz zwalić winę na pigułki , rozpiepszają mnie takie artykuły. Ciekawe dlaczego mężczyźni umieraja na raka, pewnie dlatego ,że bzykaja kobitki , które biorą tabletki.....
×