nibys
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
nibys dołączył do społeczności
-
Uderz w stół a nożyce się odezwą:) Zabiegana, zmęczona, zaczytana, zapracowana, do tego zrezygnowana zakupowo. 4 dni poświęciłam na znalezienie modnej pomarańczowej (w moim wypadku bardziej ceglastej niż neonowej) sukienki i nic. Nie rozumiem super modny kolor pełno pomarańczowych rzeczy a ja chce obcisłą pomarańczowa kieckę niby banał i nie ma. grrr.... wszytko przekombinowane. koronkowych także nie znalazłam. dopuszczałam jeszcze nasycona zieleń która tak świetnie wygląda z moimi włosami i także nici z tego. W yoshe są boskie bandażowe w stylu kim kardashian sukienki niestety za tą cenę chciałabym coś co będzie leżeć idealnie a niestety nie leżało;/ lejdi -> TK MAXX kiedy??? gdzie??? Teraz pora na beauty sleep:)
-
Nueve -> mam wykupiony pakiet po 3 zabiegi na pachy, bikini i łydki. Na razie jestem po pachach i bikini jako teście. Boje się łydek niby mniej wrażliwe miejsce ale za to jaka powierzchnia :P Ooo zaskoczyłaś mnie tymi 3 zabiegami z rozmowy z kosmetyczką i informacji w internetu wynikało że 3 to minimum które rzadko się sprawdza i jest raczej chwytem reklamowym. Było by wspaniale gdybym zakończyła całość na 3. Na razie miałam nadzieje że wystarczy 6 a nie 10 którymi straszyły mnie niektóre wypowiedzi. Ja jestem niska - 156 niestety w w przypadku wielu sukienek maxi nawet bardzo wysokie 12 cm szpili nie pomagają. Udało mi się trafić na dobrze leżące maxi ale w eleganckim wydaniu a marzy mi się coś zwiewnego w etnicznym wydaniu na lato. Także jakoś nie szukam tego usilnie tylko mierze gdy coś wpadnie mi w oko i cena mnie nie dobija. W przypadku większych wydatków jestem wierna mini:) Muszą gdzieś być poza asosem zwykłe proste koronkowe sukienki. Może jednak zamiast pucować okna wybiorę się na zakupy:P Spójrz na to z naszej strony. Co prawda dziś w Krakowie jest pięknie: świeci słońce i jest cieplutko jednak jeszcze kilka dni temu było 5 stopni padało i jeszcze do tego wiał wiatr. Jak piszesz o gorącu i 25 stopniach marze żeby się tam przenieść zamiast oczekiwać kolejnej zmiany pogody. Choć pewnie gdyby tak się stało po kilku dniach narzekałabym na gorąc:P
-
Depilacja laserowa -> mam nadzieje że będzie warto:) Czytała o tym i rozmawiałam z dziewczynami które to przeżyły jednak co innego czytać/słuchać co innego czuć:P Podchodziłam do tego na zasadzie jestem odporna a ból, wiele kobiet przesadza, słyszałam to już wcześniej odnośnie tatuażu i jakoś nie było tak źle więc nie może być aż tak koszmarnie. A jednak jest. I to by nic nie zmieniło i tak bym się zdecydowała a jedynie bardziej stresowała się przed pierwszą depilacją. Nueve -> ilu zabiegów potrzebowałaś? Cienie -> Nie jestem pewna czy miałam cienie z loreala jeśli tak to bardzo dawno temu. Teraz myślę jednak że kupie te Laudera bo wystarczy już kolekcji jasno beżowych która mam w kosmetyczce. Jednak znając mnie znów zrezygnuje będąc prawie przy kasie więc wtedy postaram się wyciągnąć z pamięci informacje o lorealu. Choć ostatnio przysięgłam sobie że już nic z loreala nie kupię i nie będę przepłacać za tą markę. Jeszcze zastanawiam się nad zakupem cieni art deco słyszałam o nich dużo dobrego jednak jakoś nie miałam okazji tego przetestować. Ja nie polecam cieni sephory nawet nie da się równomiernie nanieść koloru na powiekę. W kąciku jest mocniej na powiece jest jaśniej w załamaniu więcej do tego trzeba nanosić je z 20 razy aby zobaczyć na powiece oczekiwany kolor. eva -> Maseczkę(właściwie to zestaw peeling i maseczka) wprowadzam do stałego repertuaru. Około 4 zł w sklepie więc nie ryzykujecie zbyt wiele. Przeglądnęłam ofertę sklepu i zastanawiam się czy może nie zamówić czegoś więcej tak aby dostać przesyłkę gratis. Jak zamówię 20 sztuk to będę mieć zestaw na 3 miesiące dla stosowania 2 razy w tygodniu (szkoda ze nie ma ich w większych opakowaniach;/) Pomyślałam że zamówię jakieś mydła, żele pod prysznic i olejki do opalania to zawsze się przydaje jednak nadal brakuje do przesyłki gratis i nie wiem co wybrać. Białe bikini -> bosko wygląda ten kontrast opalona skóra plus biel stroju. Jednak już raz pokusiłam się na białe po kilku razach było szare od prania i żółte od olejku i wody. Jednak same efekt gdy było nowe był powalający. Linki -> niestety to wina nowej strony h&m po linkach widzę ze to odwołania do bazy danych. Spróbuje to jakoś obejść aby kafeteria nie dokładała dodatkowych spacji ale zazwyczaj to walka z wiatrakami. Niestety kafe ma niemiły zwyczaj złego traktowania linków. Koronka z mango -> Mimo że jak pisała szałł ciał jedno ramie to co co uważam za prosty sposób na bardzo efektowny wygląd ta mnie nie przekonuje. Choć trzeba by ją zmierzyć bo z mojego doświadczenia z mango wiem że nawet najbardziej szałowe sukienki na zdjęciach w sklepie internetowym wyglądają marnie. Patrze na ta i te z asos i zastanawiam się dlaczego poza asosem nie można znaleźć banału. Patrze na sukienki z asos i widzę prostotę podszewka narzutka z koronki nic więcej żadnych marszczeń, przesady, banalny prosty fason. Znalezienie takiej powinno być proste, nie ma tu cudów no a szukamy tego i wielkie nic. Jedyne co kojarzę to ta z cubusa z poprzedniej kolekcji i sama koronkowa tunika która ma lejdi. Jeśli którakolwiek z nas znajdzie banalną koronkową sukienkę daje znać reszcie wykupimy wszystkie:P Sukienki maxi -> zazdroszczę wam dziewczyny. Przy moim wzroście znalezienie ciekawej maxi sukienki to prawie niemożliwość. Większość jest odcinana pod biustem co kończy się wyglądem dostojnej matrony. Jednak ciągle z uporem mierze je z nadzieją ze wreszcie trafie na coś ekstra. Jak na razie kończy się wybuchami śmiechu w przymierzalni. Tak samo jest z kombinezonami . Ahoij majtek wita na pokładzie:P Widzę je na modelkach i innych dziewczynach i chce to mieć jednak w przymierzalni zanoszę się gromkim śmiechem. Ekipa monterska nibys gotowa do pracy brakuje mi tylko czerwonego kasku, metra i ołówka aby wyglądać jak majster klepka. Nueve -> ja też zazdroszczę., Eh teraz znów przenoszę się myślami w kierunku wakacji. Znów się rozmarzyłam:P Wracam do ogarniania mojego mieszkania. Czeka mnie przedświąteczne mycie okien buuu:(
-
Właśnie nadszedł dzień pierwszego terminu depilacji laserowej. To boli. Nawet bardzo boli. Czytałam i słyszałam że boli jednak nie myślałam że aż tak. Piercing, tatuaż, depilacja mechaniczna, wosk to przy tym muskanie piórkiem. Czytałam opisy jak boli i słuchałam jak dziewczyny opowiadały że koszmar jednak tak samo czytałam o tatuażu w miejscu którym mam a wcale nie było jakoś strasznie. Tym razem jednak to prawda. Wiłam się gdyż te chwilowe uczucia bólu były tak mocne że chciałam uciekać. Chłodziarka jak znieczulenie jest kiepska. Jedyny plus to to że zabieg trwa chwilkę. Same pachy to dosłownie 5 minut i koniec. Zaciskanie zębów i już po. Mam nadzieje że będzie warto. Droższe kosmetyki -> zawsze jest ten dylemat. Czy wydać tyle pieniędzy na taką malutką bzdurkę. Ostatnio mam go z cieniami do powiek. Uwielbiam estee lauder. Pięknie rozświetlają oczy do tego nawet po całym dniu nadal wyglądają efektownie. W tych cieniach zauważyłam różnicę jak cień potrafi powiększać oczy a wszystkie tańsze typu np. inglot przytłaczają je. Zwłaszcza w ciemnym kolorze. Jednak cena w sklepie około 120 zł za podwójny przez internet jest bardziej znośna około 90 zł. Żal wydać aż tyle bo to tylko cienie. Od roku kupuje inne tańsze z nadzieją że będą dobre. Doszłam do wniosku że zamówię wreszcie Laudera bo te tańsze im nie dorównują i wydałam już na inne po 20-30 zł i gdyby to podsumować to kupiła bym już 2 Laudera i była zadowolona z nich a tak mam składzik testów. Jednak jak przychodzi co do czego stwierdzam że chyba oszalałam aby wydać tyle kasy na cienie. I zostaje sytuacja zawieszenia. Niezadowolenie z tych które mam a zarazem opory przed wydaniem więcej. I tak źle i tak nie dobrze. A teraz o tańszych kosmetykach. Kupiłam po raz kolejny maseczkę głębokie oczyszczanie eva. I znów byłam zachwycona. Kupiłam 3 sztuki jednak teraz myślę nad zamówieniem przez internet przynajmniej 20. Do tego przez neta cena jest 40% niższa. http://www.sklep.pollenaewa.com.pl/2,327,9,2,maseczka_gleboko_oczyszczajaca.html Jestem ciekawa innych kosmetyków czy stosowałyście może coś eva? Co warto wypróbować? Zazwyczaj unikałam tego typu marek po rozczarowaniach z młodości kosmetykami kolastyny itp . Bebe -> oj kiedyś wzdychałam przynajmniej do co drugiej pary:) Oczywiście moje wybory były przesadzone i wybitnie. Kilka sezonów temu z wielkim żalem zmusiłam się do nie kupienia gladiatorek z piórami, nitami, koralikami i paseczkami dosłowny mirsz marsz czyli mój typ butów:P Przeglądnęłam obecną kolekcje i nic mnie nie zachwyciło. Jasne jest kilka par które chętnie bym przygarnęła ale powiedzmy sobie szczerze przygarnęłabym co 2 parę platform:P W tych które pokazałaś z allegro jest jedna świetna rzecz przez układ kamieni wzdłuż wydaje mi się że mimo że to gladiatorki nie będą skracać nóg. Co do koloru to może być to i ciemny arbuzowy i koralowy. Szukałąbym bardzie pod słowem koralowy bo arbuzowy zwykle jest jaśniejszy. Kusisz koronkowymi sukienkami z aoso. Czuje że szykuje się przemierzanie wszystkich sklepów w poszukiwaniu czegoś podobnego. Dzisiaj odmówiłam sobie zakupu tej. Niesamowicie mi się podobała jednak na razie staram się nie wydawać pieniędzy. http://allegro.pl/topshop-piekna-ecri-romantyczna-japan-style-36-i1560019724.html Nueve -> witam:) Cieszymy się że nasze grono się powiększa. Polskimi znakami się nie przejmuj gdyby nie wbudowane w przeglądarkę poprawianie nie używała bym ich w ogóle. Stroje kąpielowe -> Rok temu na tym topiku anxi polecała wcięte majtki od bikini. Zapomniałam ich nazwy może lejdi kojarzy? Byłam nastawiona na zakup świetnie leżały i pupa wyglądała w nich bosko. Jednak jakoś tak zbierałam się do ich zakupu ze zastał mnie wrzesień:P Szukam po necie ale bez nazwy ciężko znaleźć;/ Mam 2 bikini z których jestem zadowolona. Jedno oczywiście z monnari. Zazwyczaj mają koszmarne fasony, zabudowane tak że zastanawiam się czy na pewno wiedzą co to bikini. Udało mi się przypadkiem trafić na jedno klasyczne, nie usztywniane i bez wkładek, wiązane na plecach granatowe wygląda super choć wolałabym aby dół nie był klasycznymi figami tylko np. tangami. 2 jest z calzedoni ma fajny pomarańczowy kolor do tego jest marszczone na trójkącikach więc nie wyglądam bardzo płasko. Minusem tego są majtki z niskim stanem zbyt często mam wrażenie że widać mi rowek. Pozostale wyrzuciłam na dno szafy, nie wiem co mi palnęło do głowy aby je kupić. Jenaka jak to zwykle bywa z braku laku... W tym sezonie zrealizuje chyba plan z poprzedniego czyli polecane przez anxi wcięte majtki i klasyczna góra. chciałabym biały kolor jednak wiem że to bez sensu po jednym sezonie wylądują w koszu więc chyba zdecyduje się na czarne. Mile widziany było by morelowe, brzoskwiniowe, koralowe cokolwiek w tej tonacji. Z 2 strony do moich włosów i opalenizny bosko wyglądała by butelkowa zieleń. Co roku kusza mnie etniczne wzory. Co do samego fasonu przestałam się przejmować rozmiarem moich piersi są małe no i co? Ładne, jędrne, okrągłe, wiele razy słyszałam ze są piękne więc co tam. Preferuje klasyczne bikini lub bikini z sznureczkami, bez usztywnień, bez push-up'u. Moim problemem są doły. Mało wysoko wciętych których jako niska osoba potrzebuje. Do tego o ile wiązanie pod biustem wyreguluje na wielkość, nie dam rady tego samego zrobić z majtkami, przez co większość zwyczajnie spada mi z tyłka. Monokini bardzo mi się podoba od zawsze planuje zakup. W tamtym roku na szybko kupiłam przed wyjściem na plaże w tesco za śmieszne pieniądze. Całość wygląda ciekawie jednak okazało się że jest niestety zbyt krótkie? nie wiem jak to określić. Materiał łączący stanik i majtki jest po prostu o centymetr za krótki przez co nieciekawie obciąga górę bikini. Także kolejne trafiło na dno szafy:P Monokini jak tobie szał ciałłł pasuje mi na wieczorne imprezy na plaży tyle że z 2 strony mam tyle super plażowych sukienek że chyba wole założyć je niż strój kąpielowy. Nueve ->Z propozycji do mnie odwrotnie bardziej przemawia 2. Góra ma dokładnie fason mojego z monnari. Lubie wiązane na szyi gdyż mimo że miękkie zbierają piersi. Szał ciał ma rację zostają ślady i kiepsko je się rozwiązuje tak aby opalić ramiona. Zazwyczaj zabieram z sobą wszystkie aktualnie lubiane przez mnie bikini bo zajmują mało miejsca. Jednego dnia mam jedno 2 dnia2, 3 3 itd. w ten sposób ślady mi nie grożą. Do tego zawsze zabieram z soba na wakacje samo opalacz tak aby nie mieć białych plam pod bikini (problemem jest tylko posmarowanie się ta aby nie wyjść poza linie kostiumu:P Dodatkowo kusi mnie etniczny wzorek. Jedyne co mi w nim nie pasuje to kolorystyka. 1 odpada ze względów dla których odpowiada szał ciałł usztywnienie. Zawsze podobają mi się wzory na strojach kąpielowych h&m jednak zazwyczaj leżą fatalnie;/ Dzisiaj nie mam ochoty już szukać bikini. Zbyt rozmarzyłam się o leżeniu na plaży, leniuchowaniu, ciepłej wodzie i kąpieli obawiam się że jutro polska pogoda może mnie nie ciekawie zaskoczyć. A tylko jedno szał ciałłł monokini z falbanką? http://lp.hm.com/hmprod?set=key http://lp.hm.com/hmprod?set=key http://lp.hm.com/hmprod?set=key (koszmarne linki)
-
A widziałyście nową stronę h&m. Świetna. Zdjęcia wielu ciuchów do tego wile informacji i tworzenie własnych "looków" do których można wysłać linki. podoba mi się:) Jedna z najlepiej obecnie zrealizowanych stron marek odzieżowych. Postawili wysoko porzecze innym a jeszcze jest nie dopracowana.
-
szał ciałłłł -> to podróbka lub ładnie nazywany odpowiednik (czyli podróbka dla ludzi którzy chą uspokoić sumienie). Byłą w porzedniej kolekcji. Chciałam kupić body wyglądające dokładnie jak ta sukienka. Gdyby nie ten pasek materiału o którym piszesz przy "spódnicy" bardzo by mi się podobała ale ten pas psuje mi całość. Moja znajoma chyba ma ją (nie jestem pewna czy dokładnie ta bo nigdy jej nie wadziłam tylko opisywała mi rzeczy z asos które zamówiła). No i jak piszesz plecy. Choćby nawet w tym tiulu a tak no cóż. A własnie zakochałam się w butach zary. Będzie bolało mój portfel ale muszę je mieć. http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61144/317031/THREE-TONE%2BSTRETCH%2BSANDALS http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61144/347512/SATIN%2BPLATFORM%2BSANDAL
-
szał ciałłłł -> Jeszcze 2 lata temu mogła bym konkurować z tobą starym rozklekotanym radiem jednak brat sprezentowała mi swój sprzęt gdy zastąpił go czymś lepszym. Więc wygrywasz pojedynek na najbardziej oldshoolowy odtwarzacz muzyki:D. Oj tam mało artystyczną może po prostu mało muzykalną:P Ja po całym dniu pracy wole zaszyć się w ciszy w domu lub oglądnąć jakiś film a nie koniecznie słuchać muzyki. Z najlepszych wrażeń muzycznych polecam wybrać się do filharmonii na Mesjasza Handla. Mimo że słoń nadepną mi na ucho to jedna z rzeczy która położyła mnie na kolana. Nie każdy lubi muzykę klasyczną ale to jedna z rzeczy które warto usłyszeć. Może poszukać takiego pasa z wszytymi miseczkami? Tylko gdzie taki dostać?? O tych silikonowych słyszałam rożne opinie i negatywne i pozytywne/ Także mam podobne opory. Śliskie, sztuczne ala zbroja. Jednak dopóki nie spróbujemy to się nie dowiemy jak jest w rzeczywistości. Jednak ja nie zgłaszam się na ochotnika do testów:P
-
mowie z sensem -> były po 39 zł za komplet 2. biały i różowy ale standardowa długość. S.oliver -> w takim razie także będę musieć poczekać na przeceny. Szykują się duże zakupy bazowych topów bo po przeglądzie szafy stwierdziłam ze większość ma już dość długi staż i widać po nich upływ czasu. Najchętniej weszła bym i kupiła komplet 20 w różnych kolorach:P Jedwab z linka -> nie wiem czy ten top z zdjęcia jest jedwabny ale mam coś kilka bluzek 100% jedwab których materiał wygląda dokładnie tak. Tylko ciężko je dostać kiedyś właśnie w takich materiałach przodowało monnnari. Najciekawszym ich wynalazkiem był bazowe topy z takiego jedwabnego materiału. Zrezygnowali z nich na kilka sezonów ale widziałam że teraz wróciły niestety w zabójczej cenie 110 zł. Początkowo byłam przekonana że to sztuczny jedwab bo na metkach napisano tylko 100% silk/jedwab jednak później kupiłam taki na którym pisało naturalny jedwab. Sądzę ze to jakaś tkanina jedwabna która swój wygląd zawdzięcza specjalnej obróbce tylko jaka? :) szał ciałłłł -> oj tam blu-ray jeszcze nie był mi od niczego potrzebny:P heheh czuje się staro:p Przypomniały mi się dawne czasy gdy zazwyczaj z bratem mieliśmy wszelkiego rodzaju nowości sprzętowe. Wyobraźcie sobie że x lat temu zamiast nowych ciuchów wolałam dodatkową kość ramu:P Zwykłe dłuższe sukienki/tuniki -> Dziwne ze nie było ich w h&m bo to mój standardowy sklep jeśli chodzi o tego typu rzeczy i nawet na stronie je mają. Może vila, cubus, kappahl. Ja widziała bym ją: - latem na plaże na samo bikini albo monikini - z takim krótkim topem odsłaniając brzuch które właśnie wracaj. http://www.rihanna-pictures.com/albums/award%20shows/VMA%202005/normal_13.jpg Tylko ja wybrałabym wersje bardziej retro i obcisłą jak topy do biegania. http://xarchiwum.pl/img/14/9570/0451.jpg Do tego obcisłe spodenkami np. takie przed kolano. Trochę ryzykowne połączenie ale coś mi się w nim podoba:) I oczywiście tak jak mówisz ty z szortami na sam stanik (to według mnie najlepsze). Jeszcze można by zastąpić zwykły stanik bawełnianym jak pasek materiału (nie mam pojęcia jak nazywają się takie staniki ale chyba wiesz co co mi chodzi). A własnie teraz przyszłą mi do głowy jeszcze inna ryzykowna kombinacja: body w stylu lady gagi:)
-
Weekendowy wypoczynek :) Malagdena -> hehehehe. Nie mam takich ambicji zwłaszcza przy mojej znajomości języka polskiego. :P:P szał ciałłłł -> miałam pogooglować za ciekawymi artykułami ale nie maiłam czasu. Postaram się czegoś poszukać. Tylko w internecie jest dużo bardzo prostych informacji a mało kompleksowych i sensownych. Więcej czarnej magi niż prawdziwych faktów. Jeśli chodzi o ewolucyjny kontekst odczuwania kolorów to znów musimy się cofnąć wstecz. Mimo że tak bardzo zmieniliśmy świat nadal rozumiemy kolorowy kod natury. Gdzie zieleń oraz niebieski to otocznie, żółty zagorzenie a czerwień niebezpieczeństwo. Nasze oczy ewoluowały do otocznia w jakim żyliśmy. Zmienimy świat dużo szybciej niż ewolucja zmienia nas. Dlatego tak dobrze rozpoznajemy odcienie zieleń i jesteśmy wstanie wyróżnić wiele rożnych odcieni. Tutaj ciekawostka w matrycach aparatów w filtrach w standardowym układzie jest 2 razy więcej oczek zielonych niż niebieskich, czerwonych (na 2 zielone przypada jedno niebieskie i jedno czerwone). Nie jest tak bez przyczyny gdy na zdjęciu zieleń jest oddana nienaturalnie od razu to zauważamy a inne kolory przyjmujemy łatwiej. Szybko zauważamy czerwień i żółć wręcz błyskawicznie. Np. gdy pomalujecie paznokcie na czerwono widać je doskonale widać je w stroju, tak samo czerwone światła na jezdni. Sama budowa oka i działanie wzroku wymusza na nas postrzeganie koloru. (tu najlepiej poczytać angielską wiki jeśli chcecie skrótowa i pobieżną wiedzę jak działa oko i wzrok a jeśli coś więcej to polecam odnośniki Wikipedii). Teraz jeśli spojrzymy na to z punktu ewolucyjnego. Lubie byli (są) drapieżnikami ale nie szczytem łańcucha pokarmowego. Mimo naszego sprytu i intelektu, bez narzędzi i technologi z groźnymi zwierzętami nie mamy szans. Dlatego natura wyposażyła nas w oczy które pozwalają nam uniknąć tego niebezpieczeństwa wyłapując groźne ubarwienie i dostrzegać nawet drobne zmiany w otoczeniu. Dlatego zieleń daje nam poczucie bezpieczeństwa a żółć i czerwień przyciąga wzrok i zwiększa naszą uwagę. Tu znów mogłam się pomylić bo pisałam tak jak zapamiętałam i nie pamiętam już co było teorią a co faktem. Polecam poczytać mnie bardziej interesowała wtedy sama dynamika oka, postrzeganie złudzeń optycznych. O nerwicy natręctw dopiero teraz mówi się szerzej wcześniej był to niespotykany problem a tak naprawdę wielu ludzi się nim boryka. Dzień świra mimo tego że jest postrzegany jako komedia jest poważnym filmem.Z boku może wydawać się śmieszne jednak wydaje mi się że przysparza wiele problemów. Ja czasem łapie się na układaniu rzeczy według kształtu lub koloru nieświadomie w supermarkecie (głupie nie?:P). Ciężko mi sobie wyobrazić jakby to było gdybym czułą taki przymus. Skóra - marzę o idealnych skórzanych rurkach. Kupiłam w h&m ale leżą nieciekawie tylko po paraniu ( zaryzykowałam ich wypranie bo rozciągnęły się o minimum rozmiar). Skórzany gorset był by ciekawym wyjściem bo skóra ma ciekawa fakturę i było by odpowiednio ostro. Jednak minusy (dopasowanie, niewygoda noszenia itd) chyba ją dyskwalifikują. Ja chciałabym pół mat własnie taki jak skóra. Błysk satyny tak jak mówisz jest zbyt pretensjonalny czułabym się jak pseudo księżniczka według mody sprzed kilku lat. Z matowych materiałów do łowy przychodzi mi taka gruba dzianina. Żadna tkanina jakoś mi nie leży jeśli chodzi o gorset. Podeszwa + folia -> powinno zadziać. Nie powinno się odklejać a na uszkodzenia folia jest dość odporna. Ja pisałam wyklejają nią podłogi i dopiero po dłuższym czasie stają się nie czytelne więc kamyczki i piasek, krawężniki itd nie powinny jej uszkodzić. Wbrew pozorną ją łatwo się odkleja więc w razie czego można ja zerwać. Nie odklei się sama, trzeba pociągnąć.Tylko nie wiem w jaki sposób zabezpieczyć miejsce połączenia do jak pisałam tej części na której stajemy raczej nie da się wykleić bo but będzie się ślizgał. Boje się tego że brud może dostać się pod folie i w tym miejscu po czasie odejdzie jednak myślę że jest na to jakiś sposób a może wcale tak nie będzie. Trzeba by to przetestować. W drukarni powinni doradzić co będzie najlepsze. Mam ochotę na test:) Nie chodziło mi o żonę Kulczyka. Większy rozmiar, kręcone włosy, rudawe. Wiem jak wygląda ale nie mogę przypomnieć sobie jak się nazywa. Ogólnie znana z drogich okropnych rzeczy które są zaprzeczaniem dobrego gustu. Buty bershka -> pytam gdyż na allegro znalazłam kilka które mi się spodobały a cena byłą przystępna. Ostatnio na allegro z zary nie ma nic ciekawego w rozsądnej cenie (jak mam rezygnować z możliwości reklamacji to niech różnica w cenie będzie sensowna). Muszę rozejrzeć się za parą czółenek. A że breshkę omijam dużym łukiem więc kompletnie nie orientuje się w cenach. Ja lubię twarde buty więc breshka może trafić w moje upodobania jednak chyba to sprawdzę gdyż poza lejdi kilka osób już mówiło mi że buty w brh są bardzo niewygodne. Pozostaje test na nodze:) High Fashion Coffee Asos-> teraz mi trochę głupio bo wyglądem się zachwycam jednak nigdy nie miałam. Moja znajoma mieszkająca w Anglii miała na sobie kilka ciuchów z asos i wyglądały ekstra. Także materiał był okej. Jednak ostrzegała mnie przed rozmiarami (mówiła że różnie bywa mimo że zamawia ten sam wielokrotnie odsyła rzeczy bo są za duże). Trudno oceniać cokolwiek po tych kliku ciuchach miałam na sobie nadzieje że ty rozjaśnisz sprawę. No cóż marzenia jak zwykle zderzyły się z złą rzeczywistością:P Miss selfridge -> bo znów będzie falstart:D Mam tylko szorty które kupiłam za grosze wiec nie mam zielonego pojęcia ile kosztowały na stronie i kiedy zostały kupione. Mam nadzieje że reszta jest tez takiej jakości jak te spodenki. Jednak nawet w h&m raz na jakiś czas można dopaś idealnego świetnej jakości ciucha więc jakość i wykonanie z Miss Selfridge także stoi pod znakiem zapytania. Znów musimy to przetestować. Solar -> tu mogę powiedzieć na 99% polecam za jakość. Tkaniny grube mięsiste, bez wad, świetnie wykonane i odszyte kocham te rzeczy ale nienawidzę cen:P Jednak trzeba sprawdzać dotykowo i metki bo odkąd przeniesiono produkcje do chin trafiają się buble. Reklamacja zazwyczaj jest bez problemowa więc gdy trafimy na taki bubel uda się odzyskać pieniądze. Mogę spojrzeć do outletu może w poprzedniej kolekcji było coś podobnego jeśli tak to dam znać:) Cena będzie na pewno przyjaźniejsza:) Ostatnio kupiłam dzianinowa bluzkę za 59 zł :) Solara to marka (z tych bardziej eleganckich) która chyba najlepiej radzi sobie z trafianiem do młodszej grupy klientów. Jeszcze simple ale solar jednak lepiej. Tylko znów trzeba odrzucić zestawienia pokazane na wystawach i katalogu a wyjdzie naprawdę coś fajnego. Kombinezony -> na modelkach wyglądają fajne jednak gdy ja je mierze wyglądam jak wykwalifikowany robotnik brak mi tylko młotka i kasku:P Nie widziałam jeszcze na ulicy ciekawej stylizacji z kombinezonem. W necie tak na kilku blogach szafiarek jednak na ulicy kiepsko. Oj rozpisałam się jeszcze lekko zmęczona więc nie wiem czy z sensem:) Lejdi pamiętam o zdjęciu tuniki (nadal w praniu:) )
-
A zapomniałam wam pokazać linka (pewnie już go widziałyście) Doda: http://www.plotek.pl/plotek/1,79592,9340166,Doda_ma_na_sobie_20_tysiecy_,,ga.html Nie myślałam że to kiedykolwiek powiem wygląda idealnie. Co prawda buty są według mnie za ciężkie do całości jednak mimo wszytko nie psują ogólnego efektu.
-
szał ciałłłł -> zjadło mi gratulacje z okazji zakupu samochodu przynajmniej ich nie widzę więc na wszelki wypadek po raz kolejny gratuluje i miłego użytkowania:) Gorsety -> ja mam nadzieje dostać gdzieś bieliźniany w odpowiednim rozmiarze ale taki aby można go nosić jako top. Rozglądam się za takim ale jak z body na razie nici z tego. Nawet jeśli wpadnę na coś takiego to nie mój rozmiar i lipa. Mimo wszytko mierze te z h&m z nadzieją że jeden model będzie miał odrobinę większe miseczki. Kolorowe podeszwy -> producenci powinni wymienić cię z projektantami:D Jak piszesz o kolorowych podeszwach z wzrokami to mam ochotę już jej kupić. Świetny pomysł:) W głowie mam klasyczne czółenka z komiksem na podeszwach. Niesamowity kontrast między klasycznym fasonem a zwariowaną podeszwą. 2 to miętowe podeszwy:) Malagdena -> skąd wiem? hmmm nie wiem:P Zbieranina moich zainteresowań i często próbuje zastosować wiedzę z różnych dziedzin do siebie. Np. to co pisałam o postrzeganiu sylwetki to w dużej części zainteresowanie optyką i odczuwaniem widzenia przez człowieka. Zwłaszcza to 2 to ogromnie interesujący temat. Niby wszytko jest proste i oczywiste ale gdy czyta się dlaczego tak jest oraz przykłady to okazuje się ze jednak jest wiele rzeczy których się nie wie i temat zaczyna być bardziej skomplikowany. Np. odczuwanie barw. Na pewno znasz standardowe przyporządkowanie zielony -> nadzieja, czerwony -> miłość, seksapil, żółty -> zazdrość ale skąd to się wzięło? Czy jest w tym ziarenko prawdy? Jak barwy wpływają na postrzeganie człowieka, otocznia. Jak wpływają na kreatywność i pracę? Jakie mają podłoże kulturowe i społeczne? Temat rzeka. Ja mam wieczny problem czarnej torebki a raczej nie posiadania jej. Ciągle szukam ideału w rozsądnej cenie a wszytko co mi się podoba jest albo zbyt drogie albo właśnie kolor przyciąga mnie do zakupu. Gdy mam wybór między czarną a miodowa zawsze kusi mnie miodowa:P Mam kilka czarnych ale w większości malutkie wieczorowe lub kombinowane a codziennych zero:P
-
mowie z sensem -> Nie zagłębiałam tematu tamponów aż tak daleko. Wystarczyło mi zapytanie zaufanego ginekologa że stosowanie ich według instrukcji nie szkodzi (poza TSS ). Zresztą na podpaski nie jestem wstanie przejść przed tamponami mój okres był dla mnie koszmarem. Ogólnie kupienie czegokolwiek co nie jest super wyreklamowane to nie lada wysiłek. Jeśli chodzi o marki które podałaś z moich doświadczeń (zobaczymy czy się zgrają:P ): camaieu-> bawełna lubi się rozciągać dlatego lepiej kupić dopasowane bo po kilku praniach rzeczy robią się większe. Jej plusem jest to że jest gruba, mięsista i przyjemna w dotyku. Po czasie nie sztywnieje i nie robi się szorstka. Trzeba uważać na domieszki zdarzają im się buble. Materiały trochę zwodzą technikę na macanie (czyli nasza ulubioną :P). Wyglądają na świetne gdy je mierzysz i ich dotykasz ale gorzej już gdy je nosisz. Warto spojrzeć na skład na metce mimo dobrego wrażenia dotykowego. Nie jest to cudowna jakość ale nie ma na co narzekać biorąc pod uwagę ceny. Etam -> W Bonarce ja z lajdi mamy butik z bielizną tej marki. Szkoda że mają marną rozmiarówke bo fasony, wzory, kolory i materiały przyciągają wzrok. Ze względu na rozmiarówkę nie mam nic wiec o jakości nie mogę nic powiedzieć. Vero moda -> mam wrażenie że perełki dostępne na aukcjach nigdy w sklepach (przynajmniej nie w Polsce). Z outletem mam złe skojarzenia bo wydaje mi się wyjątkowo drogi w stosunku do innych.Jestem zadowolona z każdej rzeczy którą mam tej marki ale nie mam niczego co było by potencjalnie niebezpiecznie. Głównie sweterki które nosze rzadko więc obiektywnie o całej marce nie mogę się wypowiedzieć. szał ciałłł futra ->Ja będę zastanawiać się w momencie kiedy będę mieć pieniądze i ochotę je kupić. Teraz nie Niektóre bo nie rozważałam kwestii zakupu na poważnie. Japan Style -> Dokładnie tak samo. Wszytko co lubię i byłą bym wstanie zapłacić większe pieniądze gdyby wyglądały tak jak na zdjęciach. koronki, kokardki, zwiewne fasony a przy tym jeszcze kilka obcisłych i seksownych krojów. marzenia szkoda tylko że marzenia tylko na zdjęciach a w rzeczywistości porażka;/ Wydaje mi się że to są zdjęcia innych marek dostępnych w azji. Nie wiem czy zauważyłyście ale pojawiły się podróbki sukienek z asos u sprzedawców japan style. Przypadkiem na nie się natknęłam i z barku informacji o marce napisałam do sprzedawcy. Oczywiście zostałam zapewniona że to wyglądający identycznie jak na zdjęciach odpowiednik ale zdjęć o które prosiłam nie przesłał więc wszytko jasne. gorsety -> mam jeden bieliźniany z h&m kupiony na specjalną okazje i o dziwo nie jest źle. Miseczki dobre, obwód dobry poza tym że jest niewygodny wszytko w porządku. Nie wiem dlaczego bieliźniane xs leżą okej(jako ubranie nie jako bielizna) a z kolekcji ubraniowych źle. Mi także przeszkadza satyna ale coraz bardziej mnie kusza od 2 lat kiedy je wypatrzyłam zbieram się do zakupu ale mam wątpliwości gdyż jednak taką rzecz trzeba zmierzyć. Czerwone podeszwy -> Tak teraz wszystkie marki starają się udawać louboutina. Gdyby były to kilka par w kolekcji to okej ale mam wrażenie że teraz co 2 są robione w ramach tego trendu. Fajnie że nie trzeba kupować podróbek jeśli chcemy coś z czerwoną podeszwą ale nie fajnie że nawet gdy nie chcemy dostajemy ją gratis. Malagdena -> to jest bardzo proste. Najlepiej wytłumaczę ci na przykładzie. Na pewno natknęłaś się na obrazki prezentujące złudzenia optyczne np. http://copernicus.9lo.lublin.pl/jrr/oko2/arrows.gif Chodzi o zdolności ludzkiego oka które jest niedoskonałe. Czym jest widzenie? Dostrzeganiem barw, kształtów ale także w tym czasie nasz mózg przetwarza informacje tak że jesteśmy wstanie ocenić wielkości i odległości. Jednak optyka naszego oka nie ma wbudowanej niezachwianej marki która podaje dokładne wymiary. Prosty przykład na gładkiej kartce papieru narysuj nie obok siebie ale w odległości 2 kwadraty (bez ramek) jeden z poziomych linii drugi z pionowych. Patrząc na nie ulegamy złudzeniu że ten z poziomych jest szerszy a ten z pionowych wyższy mimo że są identyczne. Dzięki temu optycznie możemy zmienić wiele dobierając odpowiednie ciuchy. Tak jak z tym kwadratem im mniej linii poziomych w twoim ubiorze tym wyglądasz na wyższą niż jest w rzeczywistości. W sukience do samej ziemi mimo że ten krój jest nie odpowiedni dla niskich możesz wyglądać na wyższą jeśli będzie z jednolitej tkaniny i o jednolitym fasonie. Linie podziału sylwetki to nie tylko koniec danego ciucha ale każdy kontrast. - Kontrastowe kolory dają linie podziału np. zielony top + brązowe spodnie a wyglądasz na wyższa niż gdy założysz do niego zieloną spódnice. - kontrasty jasności barwy dają linie podziału np. kremowy top + jasno brązowe spodnie a wyglądasz na wyższa niż w przypadku czekoladowych - kontrasty wzoru lub ozdób np. sukienki w których góra jest obszyta ozdobami wyglądasz na wyższa jeśli przechodzi to etapami niż gdy zaczynają się one w jednym miejscu Gdy jesteś niska powinnaś unikać linii podziału. Jak w przypadku tego płaszcza z spodniami będzie bez różnicy ale z spódnica zaczyna się zabawa. Gdy spódnica chowa się pod płaszczem sylwetka wygląda na smuklejsza niż gdy wystaje. Gdzieś pisałam rady dla niskich więc jak znajdę wkleję link. Jasno szare pantofle -> tutaj możesz poszaleć bo do szarego pasuje wszytko. Pytanie co ci się podoba. Możesz zdecydować się na torebkę w kolorze butów - wyrzuć te wszystkie brednie o tym że to jest passe. Komplety z tej samej fabryki są nie fajne bo mało pomysłowe ale gdy się pobawisz faktura, odcieniem, materiałem, style wtedy będzie super. Z innych kolorów co tylko sobie zamarzysz. Może dobierz pod kontem okrycia wierzchniego, ciuchów w swojej szafie bądź ulubionych kolorów? Do ciemnych dżinsów -> jasne że pasują z tym że jasne buty do ciemnego dołu (spodnie, rajstopy) skracają nogi. Oczywiście to nie znaczy że od razu nie należy ich nosić wystarczy ze to naprawisz w fasonie dołu np. wąskimi rurkami czy krótką spódnica. Chodzi o to żeby podkreślić wtedy długość nóg czyli nie grzeszyć zbyt wiele razy. Jesteś drobna, mała, szczupłą jak ja w tym wypadku możesz nosić naprawdę wszytko z tym że jeśli nie zgrzeszysz za dużo razy.:P Np. bez problemu możesz założyć szerokie spodnie mimo że skracają sylwetkę jeśli dodasz do nich obcisły top i szpilki. Jednak gdy połączysz to z szerokim swetrem i płaskim obuwiem będziesz wyglądać nie korzystnie. Unikaj ciężkich dużych rzeczy np. wielkich swetrów z wielkimi splotami ale nie bój się krótkiego bolerka w militarnym kroju. Mówiąc krócej jeśli zepsujesz coś nie dodawaj kolejnej z rzeczy zaburzającej proporcje sylwetki ale podkreślającą ją.
-
cd. (czyli to o czym zapomniałam:P) mowie z sensem torebka -> nie lubię połączeń skora plus materiał w innym kolorze i literek loga wybijanych jako deseń. Dlatego jak szał ciałłł nie wypowiadam się w tej kwestii. szał ciałłłł i rozbieżne oceny-> oj nie wiem co się dziej. Jak przeczytałam twój opis ala Hanka Bilicka to zobaczyłam ten sweterek w innym świetle.:P Ja mam w głowie taki look ala japan style słodki sweterek + top + rurki + muchy + platformy i torebka worek. A jak już poruszyłam temat japan style to nie macie ochoty czasem aby te rzeczy w rzeczywistości wyglądały tak jak na zdjęciach. Pierwsze z brzegu: http://moda.allegro.pl/2953-czarna-koronkowa-sukienka-mini-japan-style-i1515451116.html#gallery http://moda.allegro.pl/3137-czarna-koronkowa-sukienka-mini-japan-style-i1508281861.html#gallery http://moda.allegro.pl/2951-blue-sukienka-sukieneczka-falbanki-japan-i1508282049.html#gallery http://moda.allegro.pl/1882-japan-style-bluzka-zabot-2-kolory-prezent-i1527470347.html#gallery http://moda.allegro.pl/ty16s-bluza-bluzka-tunika-w-kwiaty-japan-s-i1523047836.html#gallery Wiele ciuchów na zdjęciach z japan style bardzo mi się podoba i gdyby były to te same rzeczy to chętnie bym je kupiła. Też mam futrzane kołnierze. Ostatnio kupiłam w cameiu zwykły szary prosty chyba za 15 zł. Jak piszesz szał ciał dowolny ciuch wygląda z futrzanym kołnierzem całkowicie inaczej:) Banalny sweterek i do tego futrzany kołnierz i jest wow. A futerka niestety trzeba oddawać do pralni chemicznych. Nawet jedwab można wyprać w pralce i niekoniecznie musi mu się cokolwiek stać. A futrzaki nawet po praniu ręcznym wyglądają jakby je ktoś wytrzymał i wyrwa włoski. Jeśli musicie wyprać koniecznie coś z futerkiem to wysuszcie je suszarką wtedy włoski nie splączą się razem. VIla - Bardzo lubię tą markę przystępne ceny całkiem dobra jakość szkoda tylko ze duże rozmiary. Mogę kupić tylko góry bo spodnie są bankowo zbyt duże;/ teraz wyszukałam sobie kilka płaszczy i kurtek a aukcjach za dosłownie kilka złotych aż mnie kusi żeby kliknąć kup. Jenaka jestem twarda:) Jestem ciekawa tego płaszczyka szał ciałł z opisu wygląda na bardzo interesujący:) Leo lazzi -> ja mam fuksa bo mam outlet:) solara zresztą też:) jeszcze outlet monnari to 3 outlety w Krakowie które lubię. Szkoda że tylko wszystkie 3 są powiązane stylem i jak potrzebuje czegoś innego niestety muszę jechać dalej;/ Czerwona sukienka z h&m - nie dużo skromniejsza:P na zajęciach wygląda na dłuższą a tak naprawdę to mini:) u góry więcej za to na dole mniej. Ja za to w czerwieni czuje się średnio, zwłaszcza ze wiele odcieni wyciąga mi przebarwienia na twarzy. Muszę się długo szukać czerwieni w odpowiednim odcieniu aby tego uniknąć. Mi daleko do wyglądu gorącej latynoski czego jestem świadoma.Czasem na ulicy patrze na dziewczyny o takiej urodzie i wyślę z ukuciem zazdrości było by fajnie ale za chwile mi przechodzi i wiem ze jest także super tak jak jest:) Tally weil -> ostatnio rzadko odwiedzam ten sklep sama nie wiem dlaczego. Jednak kojarzę o jakie sukienki ci chodzi rzeczywiście nie da się im odmówić uroku. Na wyprzedaży zniknęła mi sprzed nosa panterkowa zwiewna mini eh... Gorset anxi -> to chyba jest właśnie h&m nie jestem pewna przez ostrość zdjęcia. http://allegro.pl/skorzany-gorset-hm-eko-skora-lolita-glam-i1525780758.html#gallery Mierzyłam xs wszytko wylało mi się góra i byłam płaska jak deska. Nie tyle co spadał co miałam 2 piersi jedna nad miseczka a drugą w miseczce:P W tej kolekcji jest też coś w tym stylu i znów to samo. Myślę o zakupie też czegoś takiego: http://www.restyle.pl/product-pol-15-Klasyczny-overbust-czarny-gorset.html http://www.restyle.pl/product-pol-224-Czarny-Satynowy-Underbust-Burleska-gorset-waspie-do-tight-lacingu.html Zamiast gotyckich ciuchów połączyłabym je np. z rurkami lub ołówkową spódnicą.
-
od końca:) oleksy -> nie mój typ butów jak zwykle potrzebuje czegoś szalonego:) Wężowa skórka, wilki obcas, kolor ozdoby zresztą znacie mój typ obuwia:) eduski933 Aldo -> Fasony butów tej marki jak i kazara zawsze mnie przyciągają. Jednak po kilku zakupach nauczyłam się zamykać oczy i nie dać się oczarować. Jak kazar mają ładne i ciekawe fasony, są wygodne mają tylko jedna ogromną wadę: są beznadziejnej jakości. Zawsze potrafią coś spieprzyć. Buty do chodzenia po dywanie i tylko po nim bo jeśli wyjdziesz w nich na ulice po tygodniu możesz powiedzieć im papa. Jeśli masz samochód i przechodzisz w nich 100 m wtedy może wytrzymają jeden sezon. Może. Standardowe błędy: -zbyt miękka skóra (każda kratka ściekowa, każdy krawężnik, każdy kamień na drodze jest dla nich wielkim zagrożeniem) - zły materiał podeszwy (raz kupiłam kozaki wydawało się że zmienią moją złą opinie o tej marce. Dopóki jednego dnia nie ociepliło się i musiałam przejść na przystanek przez ciapę po śniegową. Materiał podeszwy napuchł i zaczął odłazić.) - złe klejenie (kupując buty za te pieniądze raczej liczę na to że nie będą się rozklejać. niestety nie w aldo) Odradzam zakup w aldo to stracone pieniądze a później tylko kłopoty z reklamacją. Ceny jak pisała szał ciałłł około 300 zł. I tak ta konkretna para jest z aldo. szał ciałłłł tampony -> Własnie o to chodzi ze wszystkie tampony z aplikatorem standardowo dostępne w Polsce są beznadziejne. Gdybym nie miała okazji (a raczej przymusu:P) zagranicą spróbować zwykłych tampaxów z papierowym aplikatorem nadal byłą bym do nich pesymistyczne nastawiona. Tymi plastikowymi można sobie prędzej krzywdę zrobić niż ułatwić życie. futra -> bardzo słuszne zacytowane słowa. co do pety to ja mam ogólnie kiepskie zdanie na temat tego typu organizacji. Teraz jest moda wszyscy jesteśmy eko i dbamy o zwierzątka , środowisko. Gwiazdy pokazują jak sortują śmieci, oszczędzają prąd ale jak przyjdzie co do czego to zajeżdżając na imprezę limuzyną zamiast ekologiczną hybrydą... Takich przykładów można mnożyć. Króliczki są puchate i milusie za to cielaczki już nie tak bardzo a większość butów i torebek jest produkowana właśnie z cielęcej skóry. Można iść dalej podróbki, wykorzystanie pracowników (np. Chiny, Wietnam czyli made in na metkach wielu sieciówek). Pewne rzeczy po prostu są modne i mówienie o nich gwarantuje poparcie, a pewne są ładnie zamiatane pod dywan. Według mnie pomieszano 2 rzeczy okrucieństwo w stosunku do zwierząt i futra. Pierwsze jest okropne a 2 to tylko rzecz. Staranie znaku = pomiędzy tymi rzeczami jest według mnie jest naciągane. mowie z sensem -> wiele mitów na temat tamponów razy po necie najlepiej zapytać o to zaufanego ginekologa lub poczytać prasę naukową bo na necie znajdziemy tysiące artykułów rodem z "Faktu". Właśnie o to chodzi że trzeba się naszukać zamiast wejść do sklepu i kupić. Nawet w dużych supermarketach ich nie ma. Wiem gdzie można je kupić jednak nie zawsze chce mi się przejechać pół miasta aby kupić paczkę tamponów bo to bezsensu. Poza tym wiece jak to jest zazwyczaj potrzebujemy ich w tym momencie a nie gdy będziemy mieć okazje je kupić. Malagdena -> Wręcz przeciwnie w poprzedni poście pisałam ci o dzieleniu sylwetki. Niskie osoby powinny unikać 2 rzeczy zaburzania proporcji i dzielenia sylwetki poziomymi liniami. Długość do połowy uda jest jak najbardziej w porządku dodatkowo w przypadku spódnic nie dodaje dodatkowej linii podziału (patrz poprzedni post). Długość za pupę zaburza trochę proporcje (wydłuża tułów) a długość do połowy uda tego nie robi. Sylwetkę skracają dopiero dłuższe płaszcz do połowy łydki lub do samej ziemi. Ważniejszy od długości jest fason i ogólny wygląd okrycia wierzchniego. Wszelkie puchate, duże, ciężkie rzeczy lepiej gdy są krótkie. np. futra z długim włosiem, militarne fasony, puchate kureczki. A dłuższe okrycia wierzchnie najlepiej wyglądają w długościach od kolana do połowy uda bo nie zaburzają proporcji sylwetki. Jasne w szerokim ciężkim płaszczu o kroju worka będzie wyglądać dobrze tylko wysoka osoba. Jednak gdy weźmiemy dopasowany płaszczyk, podkreślający talie, nie z ciężkiego materiału to mamy ideał dla niskiej.
-
mowie z sensem -> hmmm ja nie mam zdefiniowanych poglądów odnośnie zwierzaków i futrzaków. Moim zdaniem po prostu produkcja powinna być nadzorowana.Okrucieństwo bierze się przez ludzi a nie przez futra. To nie działa tak ze martwe przedmioty są okrutne tylko ludzie. To ogólnie skomplikowany problem. Myśliwi i odstrzał niektórych gatunków jest konieczny ze względy na to jak zmodyfikowaliśmy (my ludzie przez epoki) środowisko naturalne. Weźmy przykładowo lisy gdy w polskich lasach zaprzestano ich odstrzału rozmnożyły by się do takiej ilości że spadłą by populacja zwierząt którymi się żywią (np. zającami i królikami). W końcu duża część umarłaby z głodu. W następstwie tego znów rozmnożyłyby się gatunki którymi się żywią z braku wyższego ogniwa w łańcuch pokarmowym. Później znów lisy i tak w koło. Regulacja do poziomu normalnego trwałaby dużo czasu. Tak uproszczając bo to wszytko jest bardziej skomplikowane. Wiadomo gdy giną zające giną przezywa więcej zwierząt którymi się żywią a mnie tych które zaś te zwierzęta jadzą. Padlina choroby i zwiększenie liczby padlinożerców którzy łatwiej zdobywają pożywienie i nie narażają się na atak . I tu znów w koło. Podsumowując samo zaprzestanie odstrzału lisów spowoduje zaburzenie całego łańcucha pokarmowego w lasach i nie tylko bo gdy zabraknie pożywienia zwierzęta zaczną go szukać poza nimi. Równowagę obecnie utrzymujemy bardzo sztucznie bo od wieków polujemy i zmieniamy środowisko. Moim zdaniem odstrzał jest konieczny aby utrzymać równowagę. Skoro odstrzał jest konieczny to mamy martwe zwierzęta. Coś z nimi trzeba zrobić. Uważam ze nie powinno się tego spalać czy wyrzucać. Jeśli zabronimy sprzedaży tych zwierząt wprowadzimy gorszą rzecz czyli nadużycia i sposoby ominięcia tego zakazu. Skoro futra są pożądane to uważam że powinny zostać sprzedane tak aby zyski z tych pieniędzy zostały przeznaczone na utrzymanie i dbanie o środowisko naturalne.( w tej kwestii nie jest idealnie ale też nie najgorzej). Tu pojawia się kolejny problem czyli ilość. Lasy nie pozwolą na wytworzenie takiej liczby futer jakiej świat potrzebuje. Futra stały by się towarem jeszcze bardziej ekskluzywnym niż obecnie. Stały by się porządne (jak wszytko co unikatowe), koszmarnie, drogie i prowadziło by to do ogromnej liczby nadużyć. Zaczynając od zabijania nie legalnie zwierząt bo nielegalną hodowle w której warunki były by dużo gorsze niż obecnie. Załóżmy że unia wprowadza taki zakaz. Co się dzieje? Hodowcy na świecie zwiększają liczbę zwierząt żeby to nadrobić i zwierzęta są hodowane bez kontroli która jest normalna w krajach bardziej rozwiniętych. Z tego powodu uważam że konieczna jest hodowla zwierząt. Problemem są warunki hodowli ale to można dużo łatwiej zmieniać wprowadzając kontrolę i narzucając standardy. Łatwiej kontrolować wytwarzanie legalnej działalności niż walczyć z zakazaną. Poza tym informowanie społeczeństwa i jego edukacja. Brak społecznego przyzwolenia na okrucieństwo i ujawnianie faktów. W dobie internetu i nowoczesnych technologi nie jest to trudne a plama ma wizerunku firmy jest tak duża iże nie da się łatwo zetrzeć. Tu podam przykład Aplle'a który stracił niesamowicie po ujawnieniu że wykorzystuje pracowników w Azji. Straty na giełdzie, straty w sprzedaży gdyby Steve Jobs nie był tak świętym marketingowcem dla firmy był by to znaczny cios. Ten kija ma niestety 2 koniec który zawsze w każdym przypadku się pojawia czyli pieniądze. Bogate społeczeństwo może pozwolić sobie na kontrole jakości i warunków hodowli, bogate społeczeństwo jest bardziej świadome. Podsumowując uważam że hodowla zwierząt powinna być kontrolowana w dużo większy sposób (mamy tysiące urzędników i biurokracji zamiast przydatnych zamiast przydatnych ludzi którzy zajmują się tym czym powinni ale to już inny temat). Sprawy okrutnego traktowania zwierząt powinny być nagłaśniane ale nie w ten sposób jak obecnie. Powinny być w firmy które korzystają z tak pozyskanych futer. Powinny zostawiać ślad na ich wizerunku. Społeczeństwo powinno być uświadomione tak aby kobieta która chce kupić naturalne futro mogła sprawdzić spokojnie która marka jest odpowiednim wyborem i dba o zwierzęta. To nie futra są złe to ludzie są źli. Oczywiście to idealny schemat który nie da się zrealizować od razu a próby realizacji pewnie w Polsce skończyły by się łapówkarstwem i jeszcze większą biurokracją oraz nadaniem kolejnego niepotrzebnego certyfikatu. Dlatego tutaj najlepiej sprawdzają się media i edukacja społeczeństwa. Tyle o futrach:)