Gosikka

Channah=> ja też ;):P

Gosza=> zobaczysz, będą włosy :D Jasiek z gryzieniem nie ma kłopotów. Nie ładuje też, na szczęście, do buzi kolejnych kęsów \"do pełna\". Nawet więcej - jak nie pogryzie i nie połknie jednego, to za Chiny nie otworzy buzi po kolejne :D (nawet jeśli coś bardzo lubi i chce zjeść dużo i szybko). Takie mam kulturalne dziecko ;);):D Ale jak już połknie to buzia otwarta baaaardzo szeroko :D ....komiczny widok :D

Sylwus=> Jasiek je jabłka w duzym kawałku, makaron, brzoskwinie, kiełbaski(takie delikatniejsze)- to dostaje do ręki :D Inne rzeczy coraz częściej nadziewam mu na widelec (dziecięcy) i sam laduje do buzi. Nigdy się nie ksztusił (odpukać!! ) , ale jak je coś i jest to, nie wiem jak to nazwać - za dlugie(?), za malo pogryzione, to kilka razy zdarzyło się, że byl \"zwrot\" :P:D. Tak np. zadzialała na niego taka bardziej sztywna osłonka od polędwicy (właściwie nie oslonka tylko ten, dość sztywny bok). Ugryzl kanapkę, mielił ją, chleb się rozmiększyl, a to zostało, jak nitka i.... :O:D Gosza=> dziękuję . Jaś ma włosy po mnie :) kolor rudo-blond (w zależności od oświetlenia bardziej rude lub blond), z tendencją do kręcenia się i (to już chyba bardziej po K. ) bardzo sztywne, jak na takie dziecko (wiem, bo ostatnio porównuję :D ). Ja mam takie szkolenie w pracy w poniedzialek i baaardzo się cieszę, właśnie ze względu na Jasia :) Na pewno będę pierwsza do ćwiczeń :D

Weekendujecie się wszystkie? :D:D A dla Channah.... :P

Gio=> tak \"przy okazji\" waszego ślubu wywiązała się dyskusja i wróciły każdej jakieś wspomnienia i wnioski :) Nie bierz tego do siebie, każda para i rodzina jest inna. Co u jednych jest ingerencją, u drugich jest oczekiwanym wyrazem troski i pomocy :)

No to dzień dobry A właściwie milego popołudnia i weekendu :) U Doni wszystko ok. Smsowałam do niej. Jest strasznie zalatana (\" dużo mam zajęć, doba za krótka, więc musiałam sobie odpuścić\"). W weekend tez raczej nie da rady, bo ma cały zaplanowany. Mam przesłać całusy dla Sylwii, (\"pewnie też pyta\" - jasnowidzka, czy co? :D:D:P ). Odezwie się najszybciej jak będzie mogła :)

My też w kwestii wesela i ślubu byliśmy jednomyślne Zosie-samosie. I był z tego prawie siwy dym, bo teściowa się obraziła (nie wiem o co, że to ja z K. kupowałam koszulę, a nie ona ? :O:P ) . Ale ja powiedziałam, że to chyba nic dziwnego, że 34letni facet i 27 letnia kobieta chcą zorganizować własny ślub i wesele. Ona że \"chcą tylko pomóc\", a ja , że \"jak będziemy potrzebowali pomocy, to na pewno poprosimy, a w tej chwili nie ma takiej potrzeby\" :P. No i zrobiliśmy po swojemu :D Było o tyle łatwiej, że sami też finansowaliśmy (takiej pomocy też nie wzięliśmy). Teściowa się pobzdyczyła kilka tygodni, ale teraz wiem, że dobrze zrobilam, bo to była pierwsza przygrywka do prób wcinania się w nasze życie. Potem było jeszcze kilka prób w innych kwestiach (z podobną moją reakcją :P ) i teraz mam praktycznie spokój :) Airek=> kuruj się Gio=> trzymaj się i się nie dawaj :) Majorku=> to pamiętaj o mnie :) Gawronożmijko=> tak dostałam, tylko wtedy o tym nie wiedzialam. Dziękuję...za całokształt :)

A ja juz spadam :) K. ma dziś urodziny...mam dla niego jeszcze prezent :P:D

Dziewczynki, jutro zrobię i wyślę wam na maile. Obiecuję! I poproszę krytyczne uwagi, bo się rozbestwię, przez te koleżanki z pracy :P (tylko te fajne, bo te niefajne nc nie powiedzialy, ale może właśnie te fajne ściemniają :D:D ) Sylwuś=> tak mi się właśnie wydaje, że sporo nam kłoptów odpadnie, ale i tak się obawiam (i cieszę jednocześnie ) Flyfly=> Trochę się właśnie boję tych finansów. K. mówi, że damy radę. Ja nigdy nie byłam specjalnie gospodarna, jeśli chodzi o pieniądze, ale przy nim się nauczyłam i uzbieralam spore oszczędności. A teraz to wszystko (i jego oszczędności) poszło na dzialkę (+ limit kilka tys na koncie). Dlatego wzięłam tą dodatkową pracę (kilka godzin tygodniowo do końca listopada), żeby ten limit spłacić. Fajnie, ze jest taka możliwość, spadło to jak z nieba, ale trochę się boję braku czasu, zmęczenia...No cóż, nie ma nic za darmo :):O Ja mogę zostawić małego z dziadkami (teściowie), ale na noc został z nimi tylko raz (tzn. położyli go sać uu nas w domu, a my wróciliśmy o 2 w nocy i dziadkowie....pojechali do siebie :O:D nie chcieli zostać :O:P )

Hej dziewczynki :) Czy wy też macie od kilku dni problem z wejściem na stronę? :O Strasznie długo się ładuje strona wpisów i potem zapisywanie... Podciełam jeszcze mocniej niż poprzednio włosy :)I znów zebrałam w pracy komplementy:D:P Wyjaśniło się z Nestle :P Pani dziś dzwonila i mówi mi, ze przesylka wróciła do nich bo nie została odebrana. Spytalam się jej jak to możliwe skoro praktycznie całe wakacje byłam w domu a we wrześniu z Jaśkiem siedziala teściowa. Zresztą nie było żadnego awizo. A ta mi mówi, \"No tak, ale wszystko się zgadza (imię, nazwisko) ulica Mazurska....\" :O Ktoś z ulicy Mazura zrobił przy wpisywaniu danych do komputera ulicę Mazurską :D:O Ma wysłać kurierem :) Sylwuś=> Po oprzednich właścicielach przydadzą się nam mapki do celów projektowych i kilka innych papierów. Teraz musimy kupić ten projekt. Mamy fajną panią architekt (z polecenia), która zrobi adaptację. Może też być kierwnikiem budowy, bo ma uprawnienia budowlane :) Sama powiedziała, ze dużo załatwiania nam odpada, bo od tamtych mamy wiele potzrebnych papierów :) A po projekcie zalatwiamy w gminie pozwolenie na budowę. Jeszcze kosztorys budowy (dla banku) i kredyt :O Aktualnie szukamy dobrej i tańszej ekipy do stany surowego. Mamy bardzo dobrą, ale za same mury bez więźby dachowej chcą 30tys. To sporo. Przyszły sąsiad ma nam dać namiary na dobre znajome ekipy...może ktoś ma wlny termi i zrobi to taniej... :) Zobaczymy.

Gawron=>nic się nie bój :) szczerze i od siebie napisalaś :) Dostałaś? Majorek=> ja chyba mam adrobe\'a :O i dooopa Airek=> zdrówka Coś jeszcze mialam... Aha, zlot! Faaaajnie :) Niby nie daleko ode mnie, a tak daleko :O Ten w górach jeszcze bardziej :(

Może i tak, ale lekcji raczej nie będzie :D Jutro przed pracą idę na farbowanie i cięcie, bo \"zaroslam\" :P Muszę wstac o siódmej :O Dobranoc

Cześć Channah=> :P Tak Sylwuś, ale wtedy w szkołach zwykle nie ma regularnych lekcji :)

Gawron=> Masz moją wizytówkę :) Buziaki dla wszystkich. I dużo ciepla :)

No, w końcu moglam się zalogować Przez pół godziny, gdy wklepywalam \"odpowiedz na temat\" pojawial mi się jakiś durny komunikat, że brak dotępu do serwisu :P Sylwuś=> to wtedy poniedziałek :D Dasz radę z dietą-od jutra będzie lepiej :) Sama wiesz :) Flyfly=> Mają cię wywalić od fryzjera?? Coś ty! :D Po postu jak pójdziesz spytaj, kto \"specjalizuje się\" w obcinaniu dzieci - to też trzeba umieć, nie każdy potrafi do malucha \"podejść\". I chyba liczy się wyczucie wlaściwego momentu - najedzony, wyspany, zdowolony podda się obcinaniu, jak jakiejś nowej zabawie. Powodzenia! Adaś ma tyle zęboli co Jaś - przodownicy! ;):D Gosza=> Właśnie, zdjęcia! Najpiękniejsze jest to, gdzie śpi w twoich (?) ramionach :) Akcja z sikaniem niezła :D:D:P

Gawron=> Coś wrzucę od siebie w wolnej chwili :) Prawdziwki są super :D:D Potwierdzam - Miś ma superowe dzieciaczki. Pomysłowe, wesołe, grzeczne (ale nie w taki nudny sposób ;) )i bardzo, bardzo urocze :) GrubyMisiu=>Śliczna byla z ciebie panna młoda, taka skromna i niewinna:)

Sylwuś=> 14października Weim, bo wtedy pijemy herbatę - nie biorę dzieci na zajęcia :D:D

Channah=> ja też nie płacę :P Koleżanka zarabia na mnie, z Jaska nie bierze :D Za pierwszym razem,bo za pierwszy raz się nie bierze (podobno) a za drugim, ...bo tak :D Sylwia, Channah=> A sio!!! Donia przyjedzie DO MNIE :P:P:D:D Zwłaszcza, ze nie ma kto poprasować (teściowa wyjechała na tydzień do Wwy :D:P ) To co Donia? Kiedy wpadniesz? Zafunduję ci za to pazury :D:D:D

Gawron, Rokita=> A kto to był Gomółka? ;);):D:D:P Dobrze, że nie jestem tu najmłodsza, bo by wyszło, że złośliwiec ze mnie :P:D Dobranoc :)

Gawron=> fajna z ciebie żmijka :) A wizytówka bardzo zachęcająca :) Tygrysku=> przepiękne zdjęcia. A to z modliszką...super! I pies, i koty, i widoki.....No i znak pomyślności :D Rokitka=> Piękna niedziela :) Rzeczywiście, macie kondychę , szacuneczek A gdzie tam tych młodych wywiało?? :D

Majorku=> dzięki za link do urodzinek Małgosi. Mała jest boska :D A w takich związanych włoskach wygląda bardzo dorosło :) Cieszę się, ze ciasto się udało :) Na ostatnim zdjęciu wygladasz jak siostra małej :D Nie mogę odtworzyć filmiku

hejka :) Co do obcinania włosów - Jasiek był 2 razy u fryzjera. Pierwszy raz było super - zero przejmowania się posadziliśmy go samego (koleżanka,która go obcinała doradzila, zeby tak najpierw spróbować) na fotelu, bawił się pianką, jakimś klipsem i wydawało się, zenawet nie zauważył tego, ze go obcinają :D Drugi raz był dużo gorszy - denerwował się jak poczuł grzewień we włosach. Trwało to z 10 min, ale udało się go obciąć. Co prawda ja z K. robiliśmy z siebie kompletnych debili (pstrykałam zdjęcia oparatem, K. dawał się malemu czesać, właczalismy mu suszarkę :P:D) Nie wiem, co będzie następnym razem, ale na razie nie planujemy. Nie dlatego, ze się zniechęciliśmy :) Po prostu Jaś ma teraz bardzo sztywne, \"dorosłe\" wlosy, a jest już chłodniej, głowka mu się nie poci tak jak latem i chcę zobaczyć jak będą wyglądały takie dluższe :) Flyfly=> a ja wolę colę light :D Może i \"słodzikowa\" w smaku, ale ogólnie mniej słodka i bardziej mi smakuje :) Kalla=. też myślałam o maszynce, ale ta fryzjerka powiedziała, że maszynką łatwiej szarpnąć za włosy, jak zacznie kręcić głową. I wtedy się zniechęci. ale skoro piszesz, ze nie było źleto może spróbuję, jak zarośnie :D Dopiszesz się do tabelki? :) Grzywcia=> Zuzia mnie rozwala na łopatki :) Lana=> Chore? :O Zdróka dla was :) Spytaj w aptece o sopelek - to taka polska frida -prawie identyczna a 2x tańsza :) Gosza=> :) Channah=> No fak(t) :D Refluks gorszy :D:D

Gawron=> no tak, pomoc domowa z poobcinanymi rękami to kiepska pomoc ;):D:D Poproszę (kiedyś) zdjęcia twojego ogrodu, bo czytam, ze ,mamy podobny gust :) A ja jestem w fazie szukania inspiracji :) Misiu=> Ja też już planuję w myślach, co zrobić w ogrodzie :) Budowę zaczynamy najwcześniej w maju, ale nie powstrzymam się, żeby coś zasadzić (na obrzeżach działki) już wczesną wiosną. Brzózki (jednak dwie - jedna duża ok 3m a druga na wysokości zielska, czyli ok metra :P ) już mam. Myślę o wierzbie, takiej z \"pokręconymi\" gałęziami (suche sprzedawane są czasami w kwiaciarniach. Podoba mi się tez wierzba japońska, złotokap...:) No i oczywiście musi być piaskownica dla Jaśka, jakaś huśtawka,... :) N a początku wydawało mi się, że te 1118m2 to za dużo (chcieliśmy mniej), ale teraz widzę, że raczej nie będę miała problemu z ich zagospodarowniem :P:D Kwestia kotów, kastrowanych, czy nie, jest mi zupełnie obca :)

No dobra, to jeszcze .... Flyfly=> No, spora kaska, a obowiązki do końca listopada dwa razy w tygodniu po 2,5-3 godziny. Jeszcze tylko 9 tygodni :D:P teraz to na serio.....

Donia=> :D