Gosikka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosikka
-
bersketywy=perspektywy :D:P
-
To chyba jakaś plaga z tym katarem...Jaś też ma od nocy z niedzieli na poniedziałek, na szczęście bez gorączki. Jeszcze zaliczył w niedzielę \"kąpiel\" w jeziorze :D (tzn . moczenie nóg i szukanie rybek z bersketywy siedzenia tacie na barana :) ). A pani Krysia tak się bidulka przejęłą wczoraj, że podobno w domu nervosol brała :O:D Ma wyrzuty sumienia - zupełnie nie wiem dlaczego, bo po pierwsze, Jas był w weekend z nami, nie z nią, po drugie, wirusa może złapać zawsze i ona nie ma na to wpływu :D Co to dur-dur? JEśli ogórkowa, to też mamy dziś na obiad :D
-
No mam nadzieję tylko się Misie muszą określić :D Dobranoc
-
Gosza, dobrze, że już wiesz, co to :O Czy to może mieć jakiś związek z lekami, które bierzesz? Ściskam Channah, nie mam zielonego pojęcia, a myśle intensywnie od 10min. Poddaję się! :D
-
Misiu, ja osobiście też wolę na słono. No, chyba że leniwe :P Kluchy oczywiście :D Ostatnio lubię bardzo (z wzajemnością) pierogi z kapiszem i grzybami (mogą być pieczarki :) ). Chyba zrobię nawet domowe, ale nie w tym tygodniu, bo kończę jablka w weki na szarlotkę i czekają mnie powidła (węgierki u teściów \"dochodzą\" :D ). Co do spotkania, bardzo chętnie...tylko rzuć jakiś termin, bo inaczej się nie umówimy. No, chyba że nam nie będzie pasował, to będziemy dalej negocjować ;):D I gdzie? U nas, u was, w połowie drogi...? :)
-
alarm?
-
A na drugie lubi? :D To możemy się zamienić :P:D
-
Kluska, same się upieką, tylko trzeba je włożyć w odpowiednie miejsce :D:P Ooo!!! Kuski ziemniaczane z twarogiem! Ołłł jeee! :D Tylko już nie dziś, i nie jutro :D
-
Kluski są super! :D Makaron też, Jaśkowi najlepiej wchodzi na sucho :O mi ostatnio też ;):D Chlebek przyswajam na szczęście \"z czymś\" :D Wogóle przyswajam wszystko, ale mi się nie chce :P Rozumiecie, prawda? :D:D Misiu, pochwal się, co masz na obiad! Pewnie coś fajnego... :)
-
To pogadajmy o jedzeniu, może mi się zachce jeść ;):D:P
-
Gosza, \"za żadne autka świata\" :D:D:D Buźka dla wszystkich
-
Jaaga, dziś, jak u Majorka, trochę gorzej, ale tylko trochę :) Był zadowolony, że ciocia Krysia przyszła, do momentu, gdy ja nie zaczęłam się zbierać ;):D Zaczął się zbierać do płaczu i zawołał kupę (ciężkie działa, ale nie uwierzyłam :D zwłaszcza, że wczoraj zrobił po \"wielkim żarciu\" dwie :D ) Powiedziałam, że ciocia z nim pójdzie do łązienki, bo ja już muszę iść do pracy (w tym czasie szybko łożyłam buty i sweter), zaczął płąkać, ale po powrocie dowiedziałam się (co mnie zresztą nie zdziwiło), że zaraz przestał . Tego samego numeru próbował, gdy po weekendzie tylko z nami w poniedziałki zostawiałam go z dziadkiem :) ŁAdnie dokończył śniadanie po moim wyjściu, zjadł drugie śniadanie. Wyszli na spacer, ale po kilkuset metrach zawrócił ich deszcz. Po powrocie ładnie bawił się z ciocią w domu. To wersja cioci. Z nim pogadam, jak się obudzi. Misiu, \"popękana\" zerówka :D Fejnie, że się przepołowiła :) Trochę narobię we własne gniazdo, ale część pań nie ma ani podejścia, ani serca do pracy z dziećmi, więc osiągnięcia i wymogi reformy przyjmują jako dopust boży a nie pracę na rzecz i dobro dziecka :O Niestety. Dlatego "reformują" się powoli i z oporem.
-
Jaaga, pani Krysia jest super, ale jeśli chodzi o nowe technologie chyba nie ma takiej potrzeby :) ( nie sądzę, zeby nie potrafiła, bo jest bardzo otwarta). Nie nie nawet komórki :D Więc raczej nie popisze z nami, ale ja mogę wam pisać o niej :D;)
-
Ale cisza.... :) Ghana odbierz maila :) Misiu, Szafirku - powodzenia na następnym egzaminie. I pamiętajcie - fajne dziewczyny nie zdają za pierwszym razem, tylko za drugim :D:D Coś o tym wiem ;):P
-
Sylwuś, z chlebem, to kicha, bo musisz mieć zakwas (takie przechowane przez kilkanaście dni w słoiczku surowe ciasto z ostatniego pieczenia) :O, szkoda, że się wcześniej nie zgadałyśmy, bo bym ci przywiozła :(. A całość wykonania jest prosta - miesza się mąkę (orkiszową, zwykłą i razową), siemię, płatki owsiane, ziarna (ja daję słonecznik, bo dyni nie lubię :) ), zakwas, sól i letnią wodę. Nie trzeba wyrabiać, bo to nie drożdżowe :) Stoi pod ściereczką ponad 8 godzin, wkładasz do piekarnika i po ok. 1.45h masz chlebek - zdrowy, bez konserwantów, bez drożdży i...własny :) Ehhh, nie zgadałyśmy się wcześniej :O Sama nie wiem, co mnie zmogło ;):D , ale nie miało to związku z wizytą u was, tylko się bałam, ze ja coś wam zaniosłam, ale to chyba co innego....zmęczyłam się ;):D Co do tekstów, Jaś dziś: - tatusiu, bendzies bjudasem w gości?! No co ty?! :D Chodziło o to, że przed wyjściem ja i on myliśmy zęby, a K. jeszcze szykował coś innego :D Ale i tak moim ulubionym tekstem jest: -Mamusiu kocham cie! Bajdzo mocno!
-
Ha, ha!! Jestem! Tęskiniłyście! I dobrze! :P:D:D;) Po pierwsze, Sylwia, jest taka, jak na zdjęciach - słodka, kobieca i bardzo delikatna. Poza tym ciepła, bardzo otwarta. J to niezłe ciacho i jest na początku bardziej zdystansowany, ale potem już zupełnie na luzie. Karolinka...jej oczy \"na żywo\" są jeszcze piękniejsze i rośnie z niej niezła kokietka :D Z chłopców poznałam tylko Łukasza (?), to znaczy młody miał wakacje i kolegę, więc widziałam go chwilę po przywitaniu i nawet się nie zdążyłąm przyjrzeć, oprócz tego, że również ma śliczne oczy (to u nich rodzinne? :) ). Sylwia ma ślicznie urządzone mieszkanie (moje kolory i styl :) ). I tak, jak sama napisała - za mało czasu miałyśmy :(:O Ale maluchy zaczęły trochę marudzić ze zmęczenia, więc nie było sensu siedzieć w dźwięku ich pokwękiwań :D:O Co do wielkości malucha - Jasiek ma ok 14kg i ...95cm :O:D Ale myślałam, ze przy Karolince wyjdzie na supermena, a i ona jest spora :D:D Channah, ja tam cię \"widzę\" w takiej fryzce :) Hanuś, :D, a kto to jest Joachimek? Macie juniora? :) Ej! Serio?! Jaś widział się dziś (2 godziny) z nianią, która się nim zajmie od poniedziałku. Wrażenia bardzo pozytywne, choć generalnie woli młodsze osoby, ta pani mu wyraźnie \"pasuje\". Jestem dużo spokojniejsza i pełna dobrych myśli. Pani jest konkretna i otwarta. Jasiek w trakcie jej wizyty, zapytany, czy \"fajna jest ciocia Krysia\" stwierdził - \"Fajna!\" Wpadnę wieczorem, jak mi małż da zasiąść do kompa :D
-
Hej babeczki, znikam na 2 tyg, bo wyjażdżamy do Władziowa (zwanego potocznie Władysławowem). Liczę na poprawę aury po weekendzie :) Paaaaa P.S. Misiu, lody były pyszne, dzięki! :D;)
-
Majorek, wszystkiego najmilszego z okazji imienin :D Znikam na 2 tygodnie - mam nadzieję, że polskie wybrzeże po weekendzie pokaże nam swoje słoneczne oblicze :) Do przeczytania :)
-
Branoc :)
-
Tygrys, też cię podziwiam, bo sama nigdy nie miałam odwagi, a może takich szlonych pragnień do spełnienia. Fajnie się czyta osobę z taką pasją do życia :) Z tym xp za dwa lata, to chyba złoty srodek :D Majorek, ty to masz :D Ale zaraz na drzewo? Ja nie lubię cichych dni, więc ich nie praktykuję i małżowi nie pozwalam :D:D Szafurku, szczerze współczuję Misiu, to trzymam kciuki :) Ale o 6 rano!? Co to za godzina?! Chociaż na Wwę to może lepiej, mniejsze korki pewnie :)
-
He, he i teraz będę prostować - pokazywałam tylko zestawienie kolorów, a i tak "moja" żółć jest inna, lżejsza, bardziej pastelowa :) Te przykłady to wyszły z szybkiego oglądania grafik w google'u. Nie dałabym w życiu małemy tyle czerwonego (sama nie lubię nadmiaru we wnątrzach), chodziło mi o połączenie kolorów. Proporcje miały być różne :) Plan (na razie, bo ciekawe co mi odbije za kilka miesięcy) jest taki: pastelowe żółte ściany, łóżko czerwone. Mały ma pomarańczowe pojemniki curver'a na zabawki więc wyjdzie pewnie tak, że kupimy jakieś otwarte półki (a może na wymiar pudeł u stolarza) w jasnym kolorze (sosna?). Do tego jakaś komoda, mała szafa na bieżące ubrania (będzie duża garderoba). Czerwone będą dodatki: ma bujak z ikea, dojdą jakieś ramki, może poduszka/wałek. To tyle. :) Chyba będzie ok. Ja to widzę. Szam, dzięki za adres, zaraz lecę poszperać i zapisać w ulubionych - na pewno się przyda :) Klasę ma kobieta, a nie torebka ;):D Lubię takie zakupy. Nie jestem snobką, ale na ryneczkach nie kupowałam ubrań, a kilka tyg temu szłam po zakupach warzywnych i za 20zł "wyrwałam" sweterek beżowy, rozpinany na całej długości - taki jakiego szukałam po zarach, reservedach, itp. sklepach i byłam skłonna dać za niego z 4 razy więcej :D:D Z nogą do lekarza! Airku, mamie chyba zrobiło się to, co mojemu tacie - za małe "smarowanie" w kolanach i robią się takie guzki (kostne), to boli przy chodzeniu, itp. Zbiera się też ta woda. Uciążliwe, ale wymaga konsultacji u dobrego ortopedy, bo bywa bolesne :O
-
Nina, "zmusiłaś" mnie do intensywnego myślenia ;):) Chodzi mi o coś takiego: http://www.komandor.slask.pl/raw/dzieciecy.jpg tu wersja chłopięca, ale chodzi o paletę http://www.e-budownictwo.pl/artykuly/artykuly_duze/przedszkolak_d1.jpg a moze tu znajdziesz coś dla Julki :) http://www.muratordom.pl/wnetrza/pokoje-dzieciece,5797.htm lecę grafiką z google'a znalazłam jeszcze coś takiego :D http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2411932 Trzeba uważać, żeby nie przegiąć :D ale jak sobie wyobrażę reakcję... :D Naklejki można dać na ścianę, albo na meble, skoro mówisz, ze wymagają liftingu :) Dobra, spadam spać :D
-
Saszka :) jedź i przeżyj cudowną przygodę. Co do męża - rozumiem twój wywód, dlaczego miałybyśmy nie roumieć? :) Nina, łózeczko jest super. Dziś je rozłożyliśmy i mały część popołudnia, którą byliśmy w domu chciał na nim siedzieć, "czytał" ksiązeczki, i wołał "mama, chodź kokosić na nowe łóziekso!" :D Co do wystroju, to chodzi mi po głowie żółta ściana, ale taka delikatna żółć, pastelowa. To chyba dobre tło dla tej czerwieni i innych kolorowych dodatków. Ale to za ok rok :O:D Dywan mógłby być czerwono-zółty, czerwono-pomarańczowy...Ja to widzę :D i duuużo miłości z okazji rocznicy. W sobotę wyjeżdżamy, więc teraz, póki wiem i pamiętam :) Tygrysku, widzę, że szykujesz jakąś kolejną rewolucję w życiu :) Podziwiam i trzymam kciuki Airku, taaaak czasami Ktoś ma na nas lepszy plan, niż byśmy sami wykombinowali ;):D Majorek, napisałam ci ze dwie propozycje na podłodze, ale Kluska mnie pobiła :D Rewelacja! :D Dwa pierwsze wymiatają :D:D:D
-
Channah, to \"pochustać\", to było w ferworze opowieści :D Ale się nie dziwię -jak znam siebie, to też bym sobie z panią podyskutowała. Jasiek też wie, że trzeba się dzielić i \"pożyczać\", ale symetrii w tym zakresie sama pilnuję (bo są, oj są takie małe cwaniaczki w piaskowanicy - i od razu widać, która mamusia czego dziecko uczy/nie uczy). Choć jak ty, mam opory przed starciami z osobami w podeszłym wieku, to bycie \"ofiarą\" byłoby chyba dla mnie bardziej stresujące, niż taka konfrontacja. Reasumując - brawo! Dzięki za życzenia MAjorek :D:D:D Jaaga, akurat z naszego nie można wyjść,ale ono jest takie najzwyklejesze i używane tylko w czasie wyjazdów. Ale z normalnego, drewnianego mógł wychodzić - nie miałaś 2-3 szczebelków wyjmowanych w drewnianym łóżeczku? Myśłalam, że wszystkie tak mają :)
-
Majorek, nie pomyliłam adresatki, bo ty mi napisałaś \"Gosikka znów ;):D\" a ja nie wiem co \"znów\" i się pytam :D:P My \"zaliczyliśmy\" Wwę. Tygrysku machałam ci z okolic Targówka, widziałaś? ;):D Zakupiliśmy dla małego nowe łóżko, bo chłop rośnie i te niemowlęce jakoś już i małe, i nie pasuje do niego :) (Majorku, to czerwone :) ) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S39858939 Złożymy je...pewnie w poniedziałek :) Miłej soboty...i niedzieli :)