Gosikka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosikka
-
Majorek, co "znów" -cycnikowy temat? :D:D Saszka, a ja myślę, że mimo stresu, braku porozumienia w domu, itp. przeżyjesz przygodę życia i tego ci życzę :)
-
Gosza, a widzisz :D Cieszę się. Zapomniałam ci napisać (tak mi się wydaje), ze ja zwykle robię z 1,5 porcji i wtedy jest normalna blacha, bo to, to starcza na taką 30/30 najwyżej :) Majorek :) Jaaga, to ty pracujesz w weekendy? :O Jasiek nie idzie do przedszkola, ale i tak wszystko się zmienia :O Od września dziadek już się nie będzie nim zajmował, jak będę w pracy. Mama męża jest chora :( i najprawdopodobniej będzie się musiał nią zajmować. Zresztą,nawet jeśli nie to naturalne jest dla nas, że z nią zastanie. W każdym razie szukamy na cito kogoś dla Jasia na te 5h dziennie. Myślelismy też o żłobku, ale...No właśnie, społecznie on się świetnie rozwija, samoobsługa też dobra (sam chętnie je, nie nosi pampka, woa siku i kupe. Ale do totąd byl tylko z nami i bliską rodziną, a tu taki przeskok. Boje sie tego i dlatego szukam opiekunki. Zobaczymy...
-
:D:D Ghana nie zdążyłą mi przed wyjazdem wysłać newsa, ale już chyba wiem :D;) Suuuper! :D Tygrysku, dałaś Rokitce za obecność serek? :D;) Oj ja też mam wszystko, ...zwłaszcza pupę i (po ciązy) piersi. Zamawiałam sobie kostiu kąpielowy to majty były L a cycnik XL :O:D Trochę przeginka, bo noszę 70D, ale na szczęście bikini, więc obwody regulowane, tylko miska musi pasować. Celowo nie napisałam \"miseczka\" :D:D:D
-
Czerwona, ja nie mam problemu z czytaniem ze zrozumieniem, i nadążam, ale dzięki :D:D Dobranoc wszystkim :)
-
Majorku, nerwicy nie zazdroszczę, zmartwień i stresów też, 34 to też może za mało, ale mam o 180 stopni inne "rozmiarowe" problemy. Airku, tak 40 jest ok, ale ja mam 10cm mniej wzrostu od ciebie (jeśli masz 180 :D ).
-
Jaaga, Jaś jest z lekka mamusiowy, ale są też chwile, że chce tylko "z tatusiem". To że tak się dzieje też częściowo pewnie wynika z tego, że większość czynności przy małej wykonujesz ty. U nas, na szczęscie, mąż sam się rwie do zajmowania się małym i zaczynają się pojawiać tego efekty (właśnie to, że coraz częściej jego "wybiera"), ale znam kilka rodzin, gdzie tatuś jest (mówiąc oględnie) mało zaangażowany i dziecko nie lgnie specjalnie do niego :O
-
Nie mam newsa :P Ale cieszę się, że dobra wiadomość :D Szam, nie dobijaj mnie...\"sa rozmiaru 34 i są za luźne! ale chyba je jednak kupię i albo poczekam aż przytyję \" :O:D:D:D Nie masz litości :D
-
Gawronku, no już, koniec tematu. :) Faktem jest, że człowiek cieszy się jak głupi,że ma zdrowe, wesołe dziecko, które zwyczajnie wygłupia się, łobuzuje, śpiewa piosenki, a wszystko wchodzi mu do główki, ot tak, jak malinki do buzi. :)
-
Aha, dzieki za namiar Jakoś nie zauważyłam wcześniej :D:D Myślalam, ze to stopka :D Wyglądają na prawdę fajnie :)
-
Gawronku, bez przesady z tym podziwem :D Gromady też nie mam, bo pracuję indywidualnie :) Moje dzieci są szczegółne, mają dodatkowe trudnosci (autyzm, zesp. Downa, porażenie mózgowe, deficyty intelektualne...). Piosenkę o żabce znam -sama byłam żabką, jak miałam pięć lat :D O kotku nie znam, ale Airek i Miś ci pomogły - szkoda, ze nie znam melodii, przydałoby mi się dla mojego dziecka. Jest teraz pełna fascynacja piosenkami (tik-tak, fasolki, i wszystkie te "dzieciowe" - jadą misie, jesteśmy jagódki, jedzie pociąg.....). Na szczęście nic jeszcze nie zdetronizowało książek, no może powoli dobijają samochody :D Reklama świetna! Mnie dobija taki widok (szczegołnie widoszne, jak jadę autobusem do pracy, bo siedze wyżej) - mama/tata zapięci pasami, a dziecko "lata" po całym siedzeniu, albo foteliku. Nieprzypięte! I debilizmem są dla mnie tłumczenia (a słyszałam takie), że "Dziecko nie lubi być przypięte. denerwuje się, złości". Gówno prawda! Jeśli nie zan innej jazdy samochodem, to się nie buntuje. No, ale jak się zapina "od wielkiego dzwonu"...A mamusia zapięta... Misiu, co cię może zaskoczyć w Maćku? - ma trójkę wesołego, muzykalnego, roztańczoengo rodzeństwa - mnie to nie dziwi :D:D:D Włosy ogólnie "lepsze nieprostowane" :D Airek ma racje - dodatkowym bonusikiem jest więcej czasu. A! i jeszcze mniej zniszczone włosy po pewnym czasie :) Cynamonku, nie śnij,tylko zaszalej. A skoro się obawiasz efektu, to może po Wielkim Dniu? Kiedy to, bo nie kojarzę? I dla samotnego dziś Airka :)
-
No tak, w sensie ortograficznym do normy mi daleko :O ...\"moża\" :O[wali łbem o ścianę]:P Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko, że dwulatek wisiał mi u ręki ;):D Dobra, już się nie pogrążam :P
-
Channah, jak randka? Może chociaż to cię wyciągnie na forum :P:D Poproszę focie Bobsa.
-
Saszka, a co to znaczy normalny? Uściślij proszę, bo nie mam pewności, czy się łapię. :D:P Gawronek, niesamowite, zwłąszcza z tą muzyką. Mały oglądał z nami i mówi: \"ale woda zjobiła puffff\" :D Nie widział jeszcze moża i fal :) Nina, zdrowia dla małej i dla was Żeby się te wasze choroby pokończyły. Gorąco niefajnie, ale tak...? Też mi się nie za bardzo podoba :P:)
-
Oj tak, schłodziło się. Sama nie wiem, czy się cieszę, czy nie :D Małgosia, zajrzyj na pocztę :)
-
Na zmianę pogody, czy zabalowałaś? ;) A tak na serio, to przytulam. Mnie to dopada rzadko i współczuję migrenowcom.
-
Rokitka :) Nina, i jak z małą? Pewnie nie masz czasu napisać...Może to zapalenie ucha (mam nadzieję, że nie), bo Jasiek miał ponad rok temu i w sumie podobnie to wyglądało :O
-
Channah, ty to w dupę ode mnie dostaniesz ;):P Gosza, i tak bez leków... ?:O Sama nie wiem, co bym robiła na twoim miejscu. Zdrówka dla ciebie A u mnie zaczęło padać . Chce ktoś ciasta ze śliwkami? :) Jeszcze ciepłe :) Tylko szybko, bo jakoś tak się migiem dematerializuje... :D
-
Elles, taaaa...ale jak się pracuje w oświacie, to ci nikt wtedy urlopu nie da :O:P:D Tygrysku, wynurkuj się dobrze :) Chyba właśnie w Egipcie złapałaś bakcyla,prawda? :) Saszka, nie dostalam nic na maila, a miałyśmy się dopominać, jak ktoś nie ma. Więc poproszę...baardzo :) Mam ze 2 godziny dla siebie - dziecko padło po długim spacerze i zakupach. A co ja mam powiedzieć? Dla niego miałam wózek (z parasolką). Dziś mija 10 lat, jak moja mama odeszła... Żal mi tego wszystkiego, czego nie mogłyśmy przeżyć razem, ale w kwestii Jaśka jakoś najbardziej :O Mam nadzieję, że widzi, jaki z niego fajny chłopak :)
-
Gawronku, jakoś mnie to nie dziwi :D Chociaż zawsze mi wię wydawało, że \"właścicielka\" musi mieć głowę na karku :O:D:P Chociaż...może do takich interesów ma talent większy niż do jazdy. Ale i tu i tu moim zdaniem potrzebna jest podzielna uwaga, spostrzegawczość, wyciąganie wniosków z tego, co się widzi, etc. :D:D
-
Kojarzycię tą panią? Widziałąm ten filmik jakiś czas temu, ale ona \"zabłysnęła\" wcześniej :D Byl taki paradokument \"Historia o lekkim zabarwieniu erotycznym\", czy jakoś tak (kilka lat temu na TVP1). tam był taki obleśny zbok z Łodzi i para ze Śląska - wszyscy działający w tzw. branży erotycznej (walki w kisielu w tanich dyskotekach, itp.).Ta pani była małżonką pana ze Śląska i nazywa się....(uwaga!) Joanna Naturalny :D:D:D W podobnym stylu, jak jeździ gadała o wegetarianiźmie :O Nawet zagorzałych wegetarian mogła zniechęcić do tego :D
-
Tak świerszcze grają i u mnie :) A ja chciałam obejrzeć \"Kotkę na gorącym, blaszanym dachu\", ale załapałam się tylko na ostatnie 15 min, bo małż oglądał mecz (należało mu się) a ja, póżniej z jego pomocą...kończyłam dżem :O:D Ale wyszedł fajniutki, trochę jak powidła. Zapraszam chętne :D Jutro może być na śniadanie ze świeżą chałką z masełkiem :D:P A propos - gdzie moja gadaczka od kulinariów - Misiu, gdzie jesteś? Przepowadzka cię wciągnęła?
-
Ale się narobiło :O:D Szafirku, ogólnie zgadzam się z tym, co napisały Airek i Nina, choć, po wywodach Elles nie wiem, czy jest do tego podstawa prawna (przeczytałam ok. połowę, bo nie lubię tego \"prawniczego bełkotu\", mam od tego małża, co by mi z \"polskiego na nasze\" wytłumaczył w 2 zdaniach ;):D ). Mam nadzieję, że znajdziesz właściwie (dobre dla ciebie, nie tego faceta) rozwiązanie. Powodzenia! Szkoda mi tej młodej dziwczyny, która ma zostać za chwilę jego żoną :O Taaak można tu zostać namierzoną :O.... i już nie jest tak samo :O Ale teraz mam inne, duże troski w realu :(
-
No tak, to rzeczywiście można mieć takie wesołe towarzystwo :)
-
Gawronku, a może to to? http://images.google.pl/images?sourceid=navclient&ie=UTF-8&rlz=1T4SKPB_enPL284PL285&q=milin&um=1&sa=N&tab=wi
-
Gawronku, nie ma sprawy :) Dzięki tobie (twojej pomyłce) dowiedziałam się, że jest glicynia z czerwonymi/różowymi kwiatami :D http://www.allegro.pl/item401068474_rzadkosc_czerwona_wisteria_limitowana_ilosc.html Ale chętnie dowiem cię co takiego ma koleżanka, bo też pięknie wygląda :) Majoerk, wiem co to uczulenie na słońce (jedyne uczulenie jakie miewam). Mam je jak \"przegnę\" z opalaniem (za dużo, za szybko). Duuużo wapna musującego (brrrrr... nie lubię :O, nawet smakowego :P ). I, tak jak radzi Airek, uciekaj ze słońca. Dla własnego dobra. Airku, tak z ciekawości - w jakiej części P. pracujesz? Wyobrażałam sobie, że na Starym Mieście, ale mi ten basen jakoś nie pasuje do np. kamienicy na Fredry ;)