Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agita1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agita1983

  1. Betka najpewniej poczekam z testowaniem do wtorku, bo weekend zapowiada Nam się "gościowo" i może basenowo więc nawet nie będę myślec o tym:-) . Daisy ja codziennie cwiczyłam ok 30-40 minut, jakies rozciąganie, cwiczenia na brzuch + stepper. Srednio raz na 2 tygodnie jeszcze chodziłyśmy z przyjaciółką na 1-2 godzinę na siłownię. W sezonie letnim natomiast codziennie kilka kilometrów na rowerze:-) a teraz to tylko czasami basen i to tak an spokojnie:-) Natomiast teraz od kiedy zaczeliśmy się starac mam absolutny zakaz cwiczen z uwagi na problemy w poprzedniej ciąży i powiem Ci, ze brakuje mi teog bardzxo, a i moje ciało juz nie jest takie jędrne...wiadomo, że źle nie jest, ale ja jestem jak juz pisałam typem człowieka "r****iwego" więc nie dla mnie siedzenie...powoli do głowy dostaję:-p. Bo przecież ile można układac poukładane rzeczy, albo porządkowac szafki kuchenne:-p . agnes kurczę to Ty niezła spotrsmenka byłas:-) . Dziękuję Dziewczyny za kciuki:-) . Kurcze Aleks miał dzisiaj w przedszkolu wypadek...roziął sobie głowę..w sumie niedużo, ale przywalił w kant szafki. Panie oczywiście zdezynfekowały ranę itd. ale ja i tak mam stracha, bo to jednak głowa, a już mieliśmy raz takie przejscia i wylądowaliśmy w szpitalu. Dlatego dzisiejszą nockę mam z głowy...Mały cały czas mówi, ze boli Go głowa...mam nadzieję, że za jakis czas Mu minie i że żadne inne objawy nie dojdą, bo nie usmiecha mi się po raz kolejny jazda do szpitala:-(
  2. Witam:-) . agnes sama pracowałam w urzędzie i z włąsnego doświadczenia wiem, ze takie rekrutacje zazwyczaj trwają długo...najpierw wywieszają ogłoszenie na jakies 2 tygodnie, później następne 2 tygodnie zbierają papiery, później (w moim przypadku tak było) test. Za jakies 2 dni wyni i termin rozmowy kwalifikacyjnej i odpowiedz za kolejne 2 tygodnie. ja w sumie składałam papiery w grudniu,a zaczęłam prace od kwietnia. Kciuki oczywiście zacisnięte za powodzenie:-) . Eyeque No ja nie zamerzam odjesc z wątku, nawet jak zaciąże, no chyba, ze Dziewczyny mnie wyrzucą:-p Fajnie mi się Wami pisze i zżyłam się trochę:-) . joanne a kiedy masz się zgłosic do szpitala? . betka owocnych działan zyczę:-) Acxo do pogody to u nas tez dzisiaj pada i tak smętnie za oknem, aż nic się nie chce:-( . daisy ja nie robiłam póki co rzadnych badan. W zeszłym miesiącu plamiłam pod koniec cyklu, ale w tym juz nie więc narazie się wstrzymam. ja dzisiaj na obiad robiłam jajo sadzone z ziemniakami + sałatka z ogórków:-) A wczoraj robiłam grzybową (z suszonych podgrzybków) i wyszła mi mega pyszna, aż byliśmy z emkiem pod wrazeniem, ze taka dobra;-p A co do męża to faktycznie lepiej nie bagatelizowac takich objawów, oby to nic groźnego:-) . MałaNadzieja ja lubię na weselach czy zabawach pobawic się przy disco polo, a czasami z emkiem puszczamy sobie nawet w domu, tak dla relaksu:-) A ja testuję w najbliższy wtorek (no chyba, ze pojawi się @) i korci mnie trochę zrobic jutro, albo pojutrze test, ale raczej poczekam:-) . Do później Dziołszki, bo zmykam po Aleksa do przedszkola:-)
  3. Eyeque aż sie uśmiechnęłam jak przeczytałam o Twoim Smyku, wypisz wymaluj u mojego jest identycznie:-) I bardzo dobrze, ze masz takie podjeście:-) ja myślę podobnie, że jesli sie nie uda, jeśli nie dane będzie Nam miec więcej dzieci, to trudno...najwazniejsze, że już mam jednego Kochanego Rozbójnika:-)...a teraz najwazniejsze, zeby lekarze w końcu wyczaili dlaczego u Ciebie dzieje się tak, a nie inaczej.
  4. * to "paradoksalnie" jakoś mi tak wsykoczyło nie na miejscu...
  5. Eyeque przykra i smutna sytuacja:-( aż człowiek nie wie co napisac, bo chocbym chciała to nie wyobrazam sobie tego bólu i niepewności, które drzemią teraz w Tobie...Trzymaj się dzielnie i nie trac nadziei...Przeszliście dużo, ale musisz wierzyc, ze w końcu Wam się uda. Pamiętaj, ze taki Mały człowieczek jest kimś wyjatkowym, na którego nieraz trzeba długo, dlugo czekac, ale to czekanie popłaca. I paradoksalnie trzymam kciuki za to, zeby obyło sie bez zabiegu. Daj znac koniecznie.
  6. Oj jak ja Ci zazdroszczę:-p A My ciągle zadajemy sobie z emkiem pytanie po kim Aleks jest takim rannym ptaszkiem, skoro my oboje lubimy pospac:-D
  7. MałaNadzieja Bartatina nie ma skrętnych kółek niestety, ale w sumie nie było to dla mnie przeszkodą. Za to w spacerówce, w której Aleks jeżdził od ok 1 roku życia do teraz właściwie (chociaż ostatnio to bardzo rzadko) to nie wyobrażam sobie, ze miałoby nie byc skrętnych kółek:-) Te popołudniówki to jak dla mnie najgorsza zmiana...Aleks widzi emka tylko rano i jak odbieramy Go z przedszkola i po takim tygodniu to w weekend rzuca sie wręcz na Niego i nie che emka puścic:-D a i ja nie lubię samotnych wieczorów...Aleks o 19tej juz spi, a ja sie nudzę...
  8. Eveline przykro mi ...mam nadzieję, że w przyszłym, miesiącu Wam się uda. Ja też miałam regularne cykle, a w zeszłym miesiącu jak sie nakręciłam, to pierwszy raz w życiu miałam cykl 34 dniowy... . Aaaga My zawsze jak od mojej mamy wracamy to mamy kilka toreb jedzenia:-P a to jakieś mrożone bigosiki, fasolki, słoiki z przetworami i oczywiscie zawsze z PL wracamy zaopatrzeni w kilka kilogramów swojskiej kiełbasiory:-D . Ja toretycznie powinam zatestowac we wtorek...jak nie dostanę @ to pewnie z rana we wtrek będę sikac:-p, ale z tym moim śluzem tera to tez nie wiem, czy znowu mi się cos nie poprzestawiało:-o . Co do wózków to ja nie miałam jakiegos konkretnego kolpru na myśli jak wybieraliśmy, bardziej zależało mi na dużych, pompowanych kołach...fakt trochę cięższy, ale super sie prowadzi, a Maluszka nie trzesie:-) Aleks miał grafitowo - zieolna Jedo Bartatinę Alu i druga dzidzia też jak coś będzie z Niego korzystac:-) . Eh to widzę, że teściowe to temat rzeka...Moja ogólnie to zadnej synowej nie lubi za bardzo, chociaż ma aż 3:-p ale jakos nie czuję się z tego powodu gorzej;-) . A mój emek na popołudniówki chodzi teraz więc wogóle lipa...całe popołudnia sami z Alusiem i wieczory tez samotne, bo z pracy wraca dopiero przed 23...więc jeszcze trochę muszę poczekac.
  9. A Marysia tez mi się podoba i Fabian też:-), a Aleks tak naprawde ma na imię Aleksander, a dlatego przez "ks" a nie "x" bo Smyk urodził sie jeszcze w PL:-) Tu zazwyczaj mylą i pisza właśnie przez "x"
  10. MałaNadzieja Moja teściowa to jest szczególny przypadek po prostu, Ona jest trochę jak dziecko - rozum 15latka. Wiekszosc czasu spędza sama, bo synowie sie wyprowadzili a teśc racuje za granicą i zadno zjeżdza do domu i ona mi się wydaje trochę przez to "dziczeje" Wydzwania do Nas czasami po kilka razy dziennie, albo wczesnym rankie, albo poźnym wieczorem, My myślimy, ze cos się dzieje ( wiadomo koieta sama w domu, to róznie jest) a ta sie chwali jakimis plotkai ze wsi, które nie mogły czekac...o Aleksa prawie nie pyta, a On praktycznie nie zna babci...jak tam jeżdzimy to jest bardzo nieufny...wiele razy zparaszalismy ją do Nas (nic ją nie trzyma w PL) zeby przyjechała na kilka tygodni,a nie siedziała sama w domu,t o zawsze mówi, ze to tak daleko i jej sie nie chce. Nawet jak jestesmy w PL u moich rodziców to ona nie przyjedzie, ani naświęta, ani na urodziny Alusiowe...To ja też objęłam taką taktykę. Skoro Ona nie ma ochpty odwiedzic wnuka, to ja też mam zamiar jeżdzic nie cześciej niż to jest konieczne...przykre, ale niestety prawdziwe...
  11. Co do imion to My już dawno mamy wybrane:-D dla dziewczynki to mieliśmy w razie"w" już upatrzonew ciąży z Aleksem i jesli sie urodzi Panna to będzie Anastasja, a chłopiec będzie Xavier:-)
  12. Betka wyprzedziłas Mój post z tym domem:-D no to fajnie, że już stoi domek, teraz powoli wykonczenia i na Swoje:-) . MałaNadzieja mnie też podoba się imię Nadia:-) . Moi rodzice wiedzą o staraniach bo jeśli będe musiała leżec to moja mam będzie musiała przyjechac do Aleksa więc musilismy najpierw zapytac, czy się zgadza na takie rozwiązanie w razie czego:-)
  13. MałaNadzieja, Aleks tak jak Twoja Nadia, za chwile zbabcią oddałby nie jedną ulubioną zabawkę:-) ale ja się cieszę z tego pwoodu i to bardzo:-) Faktem natomiast jest, że tęskni za Nią bardzo, teraz codziennie mnie pyta kiedy jedziemy do PL i zawsze jak wracamy do DE to przez kilka dni jest smutny..."A co do teściowej to faktycznie cięzko się minąc skoro mieszka naprzeciwko:-p...ja nie dałabym rady mieszkac tak blisko moejej teściowej, nie da rady:-p . betka a Myslicie o swoim kącie? czy mieszkacie z teściami na stałe? z jednej strony źle, ze nadopiekuncza, ale tak sobie myśle, że lepsza taka niż taka, która by chciala wydrapac oczy;-p . Moja mama ma 2 wnuków (moja siostra ma 8letniego syna) i obu Kocha podobnie, chociaż czesto mówi, że Aleksa bardziej...może dlatego, ze to ja mam lepszy kontakt z mamą aniżeli moja siostra. Teściowa natomiast ma Aleksa i rocznego synka od brata Mojego emka, ale ona ani do jednego ani do drugiego nie pała zbytnią miłością...Aleksa nie wzięła na ręce dopóki nie skonczył roku i wogóle to jest dla mnie taka "anty" babcia. Nie zależy jej na kontaktach z wnukami itd.
  14. My w sumie dopiero II cykl się staramy więc bez płaczu, ale żał był po ostatniej @ nie powiem... . U Mnie natomiast teściowa nawet nie wie, że staramy się o kolejne dziecko, bo w sumie nie widze potrzeby informowania jej o tym...powiem tak: nie mam z teściową jakiś bliskich relacji. Widujemy się 1-2 razy do roku i tyle. Jako tak się nie wtrąca, ale Mój emek to jej ukochany syn i nie raz dała mi do zrozumienia, że jak to ona żałuje, że On sie ożenił itd. ale ja to zlewam, tym bardziej, ze emek owszem szanuje mamę, ale nie jest maminym synkiem i bardziej liczy się z moim zdaniem i poglądami:-) Natomiast moja mama jest super. Każdemu życzę takiej mamy i takich relacji. Wiadomo, ze czasami się pokłócimy, ale to tak na chwilę...moja mama jest z tych co owszem doradzą, ale nie wtrącają się w wychowanie Aleksa i Nasze życie. Mój emek to Kocha moją mame, chyba bardziej niż swoją:-D A ona sama dla Nas i dla Alusia gwaizdkę z Nieba by dała:-). Juz się nie moge doczekac, jak w grudniu spędzimy u moich rodziców prawie tygodnie:-)
  15. Hej Dziewczyny:-) . Betka wprawdzie nie wiem "jak boli" zapalenie mięśnia ale w ciąży miałam ataki kolki nerkowej...myślałam, ze będę chodzci po scianach, rzadne tabletki nie wchodziły w grę, a żadna pozycja nie przynosiła ukojenie. MASAKRA. Dlatego życzę Ci, zeby Ci ten ból przeszedł jak najszybciej i żeby to jednak nie była rwa. . joanneja podobnie jak Ty...mam bzika na punckie tego, co może zaszkodzic płodowi. Od kiedy postanowiliśmy się starac o dzidzię to nie wzięłam żadnej tabletki 9nawet jak byłam mega przeziębiona) przestałam pic zieloną herbatę, mój ukochany ser feta poszedł w odstawkę i ani kropli alkoholu ( w weekend dosłownie tylko umoczyłam język w grzanym winie). A lubię sobie czasem wieczorkiem wypic, ale ja to tylko likiery:-) . Gosciówa nie przejmuj się tyłozgięciem. Fakt niby moze utrudniac zajcie w ciąze, ale w sumie czy tak jest naprawde to kto wie? jedne z Nas mają problemy z zajsciem w ciąże mimo prawidłowej budowy, a inne mimo wad zachodzą bez problemu. Ja mam macicę dwurożną = problemy z zajsciem i donoszeniem, możliwe wady płodu, czeste poronienia itd., a mimo tego udało mi się szczesliwie ( z pomocą tabletek) donosic i urodzic Aleksa:-) Wiem, ze teraz też za początku ciąży będę się modlic, zeby zarodek zagniezdził się w tej większej częsci macicy, bo jesli nie to może byc nieciekawie:-( ale nie am co się zamartwiac tym teraz, tylko miec nadzieję, ze będzie Ok:-) . Eveline i jak tam? daj znac kobieto, bo ja sie tu niecierpliwię:-) i chyba reszta Dziewczyn też ciekawa jakie wyniki;-) . Betka Aaaga dołączam się do Was z dziwnymi objawami...niby we wtorek mam dostac @ w zeszłym tygodniu miałam dni płodne, później nadszedł "maziowaty" śluz a dzisiaj znowu pojawił sie rozciągliwy:-o o co kaman? . Daisy oj biedna córcia:-( dla takiego dziecka to szok, ze kot zninął,a co dopiero znaleźc Go martwego:-( Jak sie dzisiaj trzyma? . gościówa a co córce jest? Ja też jutro muszę zadzwonic do okulisty, ale umówic Aleksa, bo często Mi mruży oczy i am nienaturalnie powiększone źrenice...a u mnie rodzinna "ślepota" moja mama po operacji, ja w okularach i podobnie jak Ty teraz co pół roku badane mam dno oka, bo ciśnienie w gałce ocznej mam podwyższone. Mam nadzieje, ze u Aleksa nic z tych rzeczy się nie dzieje jednak. . A teraz idę szykowac jakies ciasteczka, bo ma dzisiaj wpaśc koleżanka z dzieciakami:-)
  16. MałaNadzieja bo w PL to najpierw wszystko robią na hura, a później dopeiro myślą i na dzieciach eksperymentują...szkoda słów normalnie...jak dla mnie ta cała reforma szkolnictwa, najpierw wprowadzenie gimnazjum, teraz wcześniejsze pójście do szkoły to istna porażka. . agnes witaj w klubie...ja jak gram z emkiem w eurobisnes to zazwyczaj też przegrywam:-p . A ja własnie oglądam porodówkę na TLC i sie wzruszam:-)
  17. Eveline i co tam? kupiłas sobie cos fajnego? pochwal się:-) . MałaNadzieja Aleks jest z kwietnia więc teoretycznie powinien iśc do szkoły jako 6latek. Nie wiem jak w PL, ale tutaj w wieku 5 lat dziecko jest poddawane szczegółowemu badaniu psychologicznemu, na podtsaiwe którego psycholog stwierdza, czy dziecko jest na tyle rozwinięte, ze może iśc do szkoły jako 6latek. Ponadto rok przed szkołą dzieci, które mają problemy z mową chodzą na takie dodatkowe zajęcia wyrównawcze. Jednak i tak ostatnie słowo należy do rodziców, to Oni decydują w jakim wieku ich dziecko zacznie edukację. My z emkiem stwierdziliśmy, ze mimo wszystko poślemy Aleksa do szkoły ten rok później, czyli w wieku 7 lat. Fakt, Aleksowi super idzie w przedszkolu. W przeciągu 3 miesięcy nauczył się naprawdę dużo, rozumie doskonale co Od Niego chcą (w domu mówimy wyłącznie po polsku) i Panie są pod wrazeniem, że tak dobrze idzie Mu nauka języka. Jednak my zaczeliśmy naukę jako 7letnie dzieci i jakoś nie jestesmy z tego powodu mniej inteligentni, dlatego nie sądzę, ze Aleksowi moze zaszkodzic jeśli pójdzie do szkoły rok później aniżeli "powinien" :-)
  18. Eveline jest dużo racji w tym co piszesz...starania o maleństwo powinny byc spontaniczne, romantyczne, a gdzie tu spontanicznośc, skoro zaznaczone jest w kalendarzu, ze seks ma byc dzisiaj i koniec, nieważne, czy ma się chęc przytulic do męza czy nie...niewazne, ze boli głowa itd. Miłośc i naturalny erotyzm zastępuje mechaniczny seks, którego celem nie jest przyjemnośc, tylko poczecie potomka...Proszę Cię tylko strzeż się Kochana jak najdłużej przed takim mysleniem, żeby nie zanikła między wami więź porozumienia i wzajemnego czerpania przyjemności ze zbliżenia:-) Ja z Alusiem zaszłam w I cyklu staran i dlatego teraz myślałam mylnie, ze może też się tak uda... . Aaaga oj ja też uwielbiam kalafiora:-) Najczęsciej robię w piekarniku z curry, solą i ostrą papryką, albo normalnie w panierce na patelni. Mniam:-) No i życzę tego zapłodnionego jajeczka:-)
  19. agnes to mężus w sumie powinien Cię na rękach nosic póki co:-D coby noga dobrze się zregenerowała:-p A dla Niego jak to mój emek mówi najlepszy na dolegliwości dla chopa jest okład z młodych piersi:-D . Eveline nie załamuj się Kochana. Ja w zeszłym miesiącu też się tak nastawiałam na ciąże, ba... nawet przyjaciółka i emek mówili, ze napewno zaszłam i było rozczarowanie, a @ spóźniła sie o 6 dni. teraz jakos tak naturalnie odpusciłam. Nie mówię, ze nie myslę o tym, bo myślę, ale jakos juz nie tak obsesyjnie. Co ma byc to będzie i nijak tego nie przeskoczymy. Musimy wierzyc, ze się uda i czekac cierpliwie:-) A nóż jeszcze za wczesnie na test i może akurat sie uda?:-) Oj ja też lubię spagetii carbonarra, ale niestety Mój emek nie więc lipa, bo dla mnie samej nie chce mi się gotowac:-p bo Alusiek je obiady w przedszkolu i najczęsciejw domu juz nie chce, a jak juz to skubnie parę łyżek i koniec.
  20. MałaNadzieja no narazie leczę się domowymi sposobami: czosnek, miód cytryna włąsnie, a wczoraj chlapnęłam sobie trochę grzanego wina:-p (taka namiastka groka:-D) A o tym, jakie mamy duże dzieci to Mi nawet nie mów...ja czasami jak sobie pomyślę, że już nie jestem Aleksowi tak niezbędna, jak kiedys to aż łza mi się w oku kręci...:-) Chodzi do przedszkola, poszedł na imprezę tylko z jednym kolegą a reszta to obce dzieci i nawet się nie zająknął, że My z Nim nie zotsajemy...normalnie rośnie Mi chłop, ze hej:-)
  21. Witam Dziewczyny:-) Eveline to super wiesci od lekarza:-) i super, ze @ jeszcze nie ma:-D, trzymam kciuki, zeby się nie pojawiła:-) . Agnes ja też brałam na podtrzymacie luteinę i smakuje okropnie masz rację...po miesiącu brania poprosiłam o tabletki dopochwowe, bo miałam odruch wymiotny na samą mysl o wzięciu tabletki,a brałam 4 razy na dobę po 2 tabletki. A jak tam chodzenie o jednej kuli? mam nadzieję, ze z nogą coraz lepiej:-) . joanne nie opuszczaj nas...nieważne, czy naturalnie czy z pomocoą lekarzy. Najważniejsze, żebys ujrzała te upragnione II kreseczki:-) . MałaNadzieja odpoczywaj Kochana ile sie da:-) i napisz co tam na wywiadówce było:-) . Daisy cierpliwości:-) . U mnie dzisiaj na obiad ziemniaczki z koperkiem boczkeim, cebulką i do tego Maślanka:-) lubimy z emkiem czasem taki obiadek zjesc:-) u nas z obiadami jest tak, ze ja mam system. Raz w tygodniu mu si byc obowiązkowo: zupa, raz ryba, raz jajo, raz domowy fastfood (pizza, fryty, tortille itd.)raz jakies danie jednogarnowe lub zapiekanka, a reszta to najczęście mięsko z dodatkami:-) . A ja za tydzien mam dostac @ ale w tym miesiącu się tak nie nakr ęcam jak ostatnio. jakos szybko zleciały mi te 3 tygodnie więc ten tydzien jeszcze wytrzymam bez problemu:-) A u Nas weekend intensywny:-) W czwartek Aleks był zkolegą na halloveen. Przez 3 godziny mielismy spokój, bo dzieciaki szalały, a My poszlismy na kawkę. W Piątek bylismy na basienie i jak to zwykle bywa, Aleks za chiny ludowe po 4 godzinach nie chciał wychdzic z wody A jeszcze jeździmy na taki kryty basen, który ma też takie zimowe baseny z cieplutką wodą pod gołym niebem. Wiecie jak fajnie tak pływac przy 7 stopniach na dworze,a woda cieplutka jak w wannie Aleks szaleje na maksa. Z rękawkami sam pływa i skacze do wody Normalnie nic się nie boi diabełek:-) A ja chyba niedokłądnie wysuszyłam głowę po basenie i cos mnie katar wziął...i dzisiaj jestem umierająca trochę...i jeszcze pokłóciałam się z P i nakrzyczałam na Alusia.......mam dzisiaj już totalnie dośc, az się popłakałam:-(.Wiecie jak to jest, jak jest się chorym i trzeba zając się dzieckiem. MASAKRA. Jak chłop jest chory to najlepiej Mu nie przeszkadzac, podac rosołek, włączyc film i przykryc kocykiem, ale jak kobieta chora, to nie ma zmiłuj, domem i dzieckiem trzeba się zając...nie ma możliwości wzięcia L4:-(
  22. Witam:-) Ależ dzisiaj u Nas powiało chłodem...wczoraj jeszcze nie było źle, a dzisiaj 0 stopni rano . daisy nie daj sie zwariowac:-) ja wiem, ze łatwo się mówi, bo człowiek już teraz chciałby byc w ciąży, a tu niestety czasami trzeba pcozekac...Ja jak staralismy się a Aleksa to myśleliśmy, ze z pół roku nam to zajmie i się trochę pobawimy, a tu niespodzianka...I cykl i dwie kreski:-). Natomiast teraz kiedy człowiek stara się o kolejne to jest odwrotnie...chciałoby się w I cyklu, a pewnie przyjdzie czekac te pół roku... . Eveline witaj:-) rozumiem Cię dobrze...tym bardziej, ze już tak długo staracie sie o dzidziusia...ja jak na złośc teraz wszędzie widzę kobiety w ciązy...w sumie u Mnie jest inna sytuacja, bo już Synka mamy, ale bardzo chciałabym, zeby Alusiek miał rodzeństwo, a akiedys może i dwoje...:-) Trzytmaj się i czekaj...zobaczysz, ze ziedługo i do Was uśmiechnie się szczęście:-) . MałaNadzieja kobieto i tak Cię podziwiam, ze sobie tak fajnie radzisz...praca w takim, a nie innym trybie, córcia i jeszcze trzeba miec czas na ogarniecie domu...Ale odrobina luksusu w postaci odpoczynku Ci się jak najbardziej należy:-) . agnes powiadasz nogi do góry:-D muszę spróbowac, jak teraz znowu nic nie będzie:-p . Betka najważniejsze, ze się nie załamujesz:-) Zbieraj siły i za kilka dni bierz chłopa w obroty:-) a Mikołaj i gwiazdka niedaleko:-) . A ja za chwilę budzę emka ( dzisiaj już nie idzie do pracy) i jedziemy po strój dla Aleksa, bo dzisiaj impreza, a Mały nie ma przebrania, bo nic nie ma w sklepach:szok: mam nadzieję, ze cos uda Nam się znalezc:-o
  23. Daisy dzięki Ci bardzo kobieto za taki łopatologiczny opis:-) w piątek, a blo sobotę spróbuje:-) zobaczymy co wyjdzie. Ja rodzynek też nie lubię więc będzie taki jak Twó...przynajmniej mam taką nadzieję, bo smaka już mam:-p
  24. Dziewczyny olejcie to totalnie. Nie ma co sobie nerwów psuc:-)
  25. MałaNadzieja w sobotę zrób sobie relaksacyjną kapiel, zebyś nabrała sił na kolejny tydzien:-) A tak pozatym to nie goń tak....Ja wiem, ze łatwo się mówi, bo człowiek sam czasami nei wie w co ręce włożyc, ale jak sobie tak później pomyślę, ze przeciez minuta tak naprawdę nie zrobi Nam różnicy, a ten pośpiech moze kiedyś się Na Naszym zdrowiu odbic... . Ja też nie słodzę ani kawy ani herbaty w sumie już jakies 15 lat. jedynie herbatę to z miodem wypiję (ale musi tez byc cytryna), a kawa musi byc z mlekiem, a własciwie ja częsciej piję mleko z kawą:-p . A ja dzisiaj na obiad gotowałam chińszczyznę czyt. mieszanka warzywna + mięsko:-) . daisy ja jeśli chodzi o pieczenie to jestem niestety beztalencie:-( ciastka owszem nie ma problemu ale ciasta jakos mi nie leżą. Gotowac za to lubię, lubię nowe potrawy robic, jakos ładnie dekorowac, desery też lubię robic:-) Jednakze od jakiegos czasu noszę się z zamiarem jednak spróbowania sił w wypiekach. Może w weekend się skuszę upiec jakies ciacho. Moze macie sprawdzony przepis na pyszne ciasto dla takiego laika jak ja? chętnie przyjmę:-D . My rodzinnie odwiedzamy dentystę raz do roku. Przegląd, blombowanie (jak jest co) i usuwanie kamienia. Dla mnie to nic strasznego, bo kiedys nosiłam aparat ortodontyczny i przezwyczaiłam się do wizyt u stomatologa:-D Natomiast o wybielaniu nie myślę, bo ponoc mam bardzo białe zęby na szczęscie:-) . kasiula ja powoli szykuję się do pieczenia pierników i też będzie zabawa z ozdabianiem:-) Aleks tez bardzo lubi takie rzeczy. Ciastka zawsze pomaga mi robic i ozdabiac:-) . No i ja też bym chciała zeby między Aleksem a Jego rodzenstwem nie było dużej różnicy wieku...ale czy nam się uda? to chyba Ten u góry tylko wie... . Jeśli chodzi o wypryski to ja jak odstawiłam tabletki to tez pierwsze kilak tygodni mnie wysypywało, ale teraz jest juz ok. Ja rzadko stosuję krem do twarzy, a jak już to jakiś dziecięcy, albo nivea, zalezy co mam pod ręką:-) . agnes to widac postępy robisz jak juz o jednej kuli zostaniesz. Super:-) . Daisy przeciez na rowerku mozesz jeżdzic i oglądac tv w jednym czasie (jesli dobrze rozumiem i jest to rowerek stacjonarny) Ja na steperze jak cwiczyłam to albo oglądałam TV albo czytałam książe i 30 minut mijało w zawrotnym tempie:-) Co do seksu to Mu Kochamy się tak co 2 dzien:-) zobaczymy czy to zadziała:-D . Dobra uciekam pranie wstawic i jakąś kolację machnąc. Synek już spi, chłop tez bo nocka przed Nim, a ja chyba cos obejrzę? polecacie cos fajnego?
×