tijka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tijka
-
no widzialam wlasnie ;) z jednej strony to bym juz chciala, ale z drugiej to czekanie ma swoj urok ;)
-
kini ja biore slub w polsce i przyjezdzamy 13-go sierpnia.
-
nie strasz mnie agatko bo zaczne panikowac... :( ;) czy ja tez moglabym obejrzec zdjecia twojej sukni?
-
czesc dziewczyny! cos widze ze was nie ma, ale moze akurat ktoras zajrzy i bedzie znac odpowiedz na moje pytanie. zadalam je juz co prawda na innym topicu, ale jakos nie ma odzewu... chodzi mi o to czy papiery z USC potrzebne do slubu konkordatowego koniecznie trzeba odebrac 3 miesiace wczesniej? ja bede miec mozliwosc na 12 dni przed slubem, nie wczesniej... :(
-
jeszcze 5 godzinek ;) na szczescie weekendy mam wolne i to mnie motywuje! ;) a ty nie masz widze lekko... na szczescie szef wykazuje jeszcze jakies resztki czlowieczenstwa skoro dal ci dzis wolne... ;)
-
ja w pracy... :( tutaj Boze Cialo bedzie w niedziele :o na razie!
-
na pewno bedzie
-
a wy robicie przyjecie? a na ile osob? ja jeszcze nie mam pojecia ile wiazanka bedzie mnie kosztowac. chcialabym stroczyki
-
czesc kini ja chyba zdecyduje sie na probna... moze wykorzystam ja na wieczor panienski? ;)
-
czesc zabulinko :) wi ja sie z tego smieje, ze on tak powiedzial bo wiem ze jak mnie zobaczy to mu sie i suknia i ja bede podobac ;) nawet nie bedzie pamietac ze juz ja widzial na zdjeciu taki jest zakrecony. kiedys mu nawet cos opisywalam ta sukienke, ale zrezygnowalam jak spytal co to znaczy cekinki ;) ale i tak wiem, ze bedzie zachwycony. i zamierzam potrzymac go w niewiedzy do samego konca :) jeszcze nie wiem dokladnie ile mnie bedzie kosztowac makijaz i fryzura bo sie nie okreslilam co chce :) Ale tak \"na oko\" mi powiedziano w salonie ze kok kosztuje ok 50 zl a makijaz 60 zl. nie jest zle :) fryzjerka mnie mile zaskoczyla bo ogolnie w salonach jest tak, ze fryzura slubna jest dw razy drozsza niz ta sama fryzura ale nie na slub, a mi powiedziala, ze kok to jest kok i kosztuje 50 zl i juz :)
-
jest na takiej halce z kolem. a jesli chodzi o zsuwanie sie gorsetu - jesli tak sie dzieje to znaczy ze jest zle dopasowany. bo to nie ramiaczka tylko gorset ma trzymac suknie. to by moglo byc bolesne gdyby suknia byla przez ramiaczka trzymana
-
sliczna suknia wi! cos podobnego tez mierzylam :) czyli bedziesz z bolerkiem? ja nie tylko bede miec doszyte ramiaczka, mam nadzieje ze pogoda dopisze i nie zmarzne :) ale z tego co dziewczyny pisaly to jest tak goraco w ten dzien, ze nawet niskiej temperatury sie nie czuje ;)
-
powiedziala co wiedziala i czym predzej odleciala... ;)
-
poszlo :)
-
wi no to laczy nas cos jeszcze procz daty :) juz wysylam fotke i czekam na Twoja ;)
-
pa narzeczona! i znow zostalam sama... ;) ale sie namarudzilam... sorki dziewczyny ;) postaram sie wiecej tego nie robic... toz to topic o slubach! ;)
-
tutaj jak pracujesz nawet za najnizsza krajowa stac cie na wynajem mieszkania i zycie na normalnym poziome. wchodzisz do sklepu i nie liczysz czy jak kupisz to i to starczy ci na tamto... :(
-
jestesmy rok. takie zreszta bylo poczatkowe zalozenie ze bedziemy tu rok. ale teraz po prostu strach wracac... :( mamy tu prace, niezle zarabiamy... ja to juz w ogole mam dobrze, bo pracuje 4 dni w tygodniu (pon-czw po 12 godzin) i w dodatku prawie nic nie musze robic - siedze na recepcji. mam tu tv, internet, czytam sobie ksiazki... tylko narzekam czesto na nude bo niestety to maly hotel i siedzie tu sama jak juz dziewczyny sprzatajace pojda no i jak sie tak zastanowie to naprawde strach wracac, bo co bede robic w Polsce??? jak sie utrzymamy..? tu bez problemow oszczedzamy choc nie zalujemy sobie jak mamy ochote na jakies \"szalenstwo\"... poki co zostajemy na kolejny rok, potem nie wiem ale oboje chcemy wrocic... tylko jakos z coraz mniejszym entuzjazmem... :(
-
ksiadz ujdzie, moglo byc gorzej, bo tu proboszcza osobiscie bym rozstrzelala gdybym mi ktos pozwolil ;) na szczescie juz jest druga polska parafia ktora prowadza dominikanie ktorzy sa bez porownania lepsi. wiedza jak ludziom tu ciezko. bo tamtem probosz to tylko caly czas moralizuje, a ludzie tu potrzebuja wsparcia. ale nauki prowadzi inny ksiadz, troszke pokornijeszy. jednak nauki zaczelismy w tej parafii ktorej nie lubie i tam juz skonczymy. ni jest zle. poza tym ze sie dowiedzialam ze dziecko poczete pomimo zabezpieczenia w postaci np tabletek jest przez rodzicow niekochane bo niechaciane i jedyna metoda dajaca 100% pewnosc jest matoda naturalna... ale nie ma sensu dyskutowac ;)
-
ja mam 24 lata jestem z dolnoslaskiego - z jeleniej gory ale teraz mieszkam w dublinie. latwiejsze tu zycie finansowo, ale czasem wysiadam psychicznie z tesknoty... :( na szczescie moj P. jest tu ze mna...
-
no wlasnie i ciasta nam zostaly :) acha i juz \"spadlismy z ambony\" ;) my wiekszoszosc rzeczy zalatwilismy w dwa tygodnie (alez byla bieganina!) bo nie mieszkamy w Polsce i musielismy maksymalnie wykorzystac urlop. teraz rodzice wzieli wszystko na siebie. my bedziemy w kraju dopiero 13-go sierpnia i tez bedzie ganiania - musimy sie spotac z orkiestra i kamerzysta, ja z fryzjerka i kosmetyczka... itd...
-
acha i jestesmy w trakcie nauk ale juz prawie finiszujemy - cztery z pieciu spotkan mamy juz za soba :) czyli jeszcze jedno spotkanie no i poradnia dwa spotkania. i spowiedz przedslubna ktora tez trzeba przejsc dwa razy...
-
ja przymierzalam kilka sukienek a to byla druga ktora mialam na sobie. jak bylam w salonie wybralam sobie kilka modeli ktore chcialam przymierzyc, a babka bez mojej wiedzy \"zalozyla\" mi sukienke, ktorej nie wskazywalam poniewaz jej nie widzialam - byla w przymeirzalni jeszcze po porzedniej klientce :) i to wlasnie ja wybralam. ciekawe co bym wybrala, jakby mnie w ta nie ubrali ;)
-
rozumiem, ze sale tez juz macie? :) ja mam zalatwione: - sala - orkiestra - ksiadz - kamerzysta i fotograf - suknia sie szyje - w sierpniu jak przyjade do domu przymiarka calodzienna po ktorej ma juz byc gotowa - garnitur, kamizelka P. - buty oboje juz mamy - obraczki - z bialego zlota blyszczace - zarezerwowany termin u fryzjerki i kosmetyczki - zaproszenia w trakcie wreczania, ale przez rodzicow ;) pozostal jeszcze alkohol i w ogole napoje, ewentualny transport gosci, wiazanka i dekoracja samochodu... nie wiem co jeszcze ;) ale nie dalibysmy rady bez pomocy rodzicow moich i P. za co jestem im bardzo wdzieczna, bo pomogaja, ale nic nam nie narzucaja! :)
-
narzeczona piekna masz suknie! swoja fotke juz wyslalam :)