Dziewczyny, mój tata dziś wszedł mi do pokoju żebym pomogła szukac mu psa bo w nocy piszczał i szczekał, tata szukał go ale bez skutkecznie. Teraz poszliśmy go poszukać i niestety umarł :(
Nie zaplątał się w nic, położył się w miejscu, gdzie jest pochowany mój poprzedni pies i zasnął na zawsze :( Był z nami 20 lat :(